Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Monotypy czy nie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=57&t=21880
Strona 2 z 4

Autor:  Marian Strzelecki [ 3 maja 2015, o 22:33 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

mjs napisał(a):
jaszra napisał(a):A jeszcze sinusoidalne wklęsłości bym dodał.

Nie przyznaje się do żadnych domniemanych a zwłaszcza sinusoidalnych wklęsłości;
Ja projektowałem po prostu długi nawis dziobowy :-P i jak najmniejszą powierzchnię zmoczoną zaraz za nim: taki wycinek gruszkoidalny... i dało to spodziewane owoce.

e'MgenJuSz

Autor:  Mir [ 4 maja 2015, o 01:22 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

...żeby kadłub ułożył się do "kształtu" wody dynamicznej...
http://www.boatdesign.net/forums/attach ... stem-2.jpg

Autor:  plitkin [ 4 maja 2015, o 08:13 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Marian Strzelecki napisał(a):
Żagle-500 powstały długo przedtem niż klasa PRECLE 500 bo ona powstała w odpowiedzi na głupie (cwane?) ograniczenia tamtej klasy wyrzucające poza nawias kilka ciekawych jachtów, kilku ulubionych przeze mnie konstruktorów**.



Powstala choc jedna lodka z "klasy" precle (w sensie swiadomie, a nie szukajac na sile precla w setkach)? Odbyly sie choc jedne regaty? Pytam, bo nie wiem.
Regaty Zagli 500 widzialem nie raz, jachty (rozne) tez.

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 maja 2015, o 15:21 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Z tego co wiem to nie powstała, ale nie taka rola tej klasy była.
Wiem, że nie wszyscy to potrafią zrozumieć, ale:

Miała ona uświadomić, że;

-powstanie klasy nie musi się objawiać i regulaminami na wszystko.

-można się klasować regatowo w postaci prawie nieparagrafowalnej.

-wystarczy dobra wola i podstawowa chęć uczestnictwa we wspólnym przedsięwzięciu.

Że jeśli zbierze się grono dżentelmenów, to może ono stworzyć społeczność, w której głównym "regulaminem" jest chęć uczestnictwa i każdy oddaje innym trochę swojej wolności i nawzajem.
Zgodnie z mottem :
A każdy przepis, choćby najprostszy, to jest kawałek czyjejś wolności.

MJS

ps
A kto by chciał być inny to grono może go po dżentelmeńsku zgodnie z regulaminem wykopać. ;)
Co też się właśnie w Żagle-500 oraz w Setkach dzieje. :-P


MJS

Autor:  plitkin [ 4 maja 2015, o 15:32 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Marian Strzelecki napisał(a):
Miała ona uświadomić, że;

-powstanie klasy nie musi się objawiać i regulaminami na wszystko.

-można się klasować regatowo w postaci prawie nieparagrafowalnej.

-wystarczy dobra wola i podstawowa chęć uczestnictwa we wspólnym przedsięwzięciu.


Przypomnijmy: nie powstała ŻADNA łódka, ani nie odbyła się żadna impreza.
Czyli odpowiednio:
- musi
- nie można
- nie wystarczy.


Tekst o dżentelmenach jest odrealniony. Dżentelmeni stworzyli nie jedną klasę, w tym te mierzone i regulowane bardzo precyzyjnie. Np. Dragon, ale nie tylko.

Wygląda na to, że precle są pustym wymysłem, idealizowaniem czegoś, co nigdy nie powstało.
To samo było AFAIR z Open13 - minęły 2,5 roku i nic.
Wniosek prosty: nikomu to do niczego nie jest potrzebne, nikogo to nie interesuje, nikomu to nie pasuje. Włącznie z pomysłodawcami.

Jeżeli Precle miały być lepszą alternatywą dla Żagli 500, to brak łódek, regat i klasy świadczą o tym, że pomysł jednak był gorszy.

Wracając do monotypów: Precle przy wspomnianym wyżej "regulaminie" monotypem nie miały szansy być. Mało tego, z doświadczenia wiem, że żadna rozsądna rywalizacja przy takim regulaminie nie miałaby szans przetrwania, gdyż w rywalizacji sportowej muszą być konkrety: nie można wygrać maratonu przebiegając 100 metrów, bo znajdzie się kolejny cwaniak, który przebiegnie 80 m.

Autor:  jaszra [ 4 maja 2015, o 15:49 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Ale za to tworzy się nowe nazewnictwo: żelazko, pustak, teraz precel. Powinniśmy być dumni. Bo to nie zapożyczenia holenderskie czy starogermańskie.
....Przewaga nadwyobraźni nad wiedzą.....

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 maja 2015, o 16:02 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

plitkin napisał(a):
nie można wygrać maratonu przebiegając 100 metrów, bo znajdzie się kolejny cwaniak, który przebiegnie 80 m.
Widzę, że nie rozumiesz:
jak taki się znajdzie wsród tych co chcą na 100 to go wykopują i już...
i On o tym wie, (jeśli chce być w tym TWA) i biega grzecznie na 100 przez 100.

Popatrz sobie na ilość oglądających wątek Open-13 (i inne podobne) i pojmij, że takie rzeczy są możliwe i potrzebne.


Ktoś musi byś takim odrealnionym wariatem, żeby nie wstydzić się zacząć:
...bo bez tego właśnie jest tak jak jest i jak Ty to widzisz.
Zwłaszcza, że dziś: cwaniaków, zawistników, dojadaczy, itp. jest za dużo, (lub za dobrze się czyją).

Minie jeszcze wiele lat zanim to stanie się oczywistą oczywistoscią, a i wtedy nie dla wszystkich. Bo cwaniaków nie sieją.
Ale można im się przeciwstawić godnościom osobistom. :cool:

Nie wszystko nieistnieje, co w realu nie powstało: jest jeszcze świadomość. (niektórzy to nazywają np. Karma lub podobnie)
Załącznik:
karma1.jpg
karma1.jpg [ 33.17 KiB | Przeglądane 5244 razy ]


To właśnie w Setkach było (jest?) takie nośne.
Przed regatami Setka była jedną z setek łódek podobnej wielkości, nie najgorszą i nie najbrzydszą, a po; stała się obiektem marzeń przez niektórych realizowanym.
Tak samo jest z Open 13, Beth, PDRacer, SOF i innymi.

Autor:  plitkin [ 4 maja 2015, o 16:04 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

mjs napisał(a):
...żeby kadłub ułożył się do "kształtu" wody dynamicznej...
http://www.boatdesign.net/forums/attach ... stem-2.jpg


Tu jest plaska woda. Czy na fali, w tym roznej wysokosci i dlugosci, tez to moze dzialac?

Autor:  Mir [ 4 maja 2015, o 16:09 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

plitkin napisał(a):
To samo było (...) z Open13 - minęły 2,5 roku i nic.

Nemůžu rychleji.
Dopiero co prototyp Kosa był podziwiany na Boatex 2015, wprawdzie sam kadłub, ale i tak budził zainteresowanie. A nawet porównanie z 29-erem!
Jeszcze jest Open 10 Kolego - i tu też mogę się pochwalić, iż kadłub zszyty i sklejony, w skali 2/3, również zaistniał na owych Targach, w dniach 6-8 luty tego roku, a więc na tydzień przed Wiatr i Woda. :D

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 maja 2015, o 16:15 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Plitkin:
Cytuj:
Tu jest plaska woda. Czy na fali, w tym roznej wysokosci i dlugosci, tez to moze dzialac?


Oczywiście że nie wiadomo dopóki się nie sprawdzi.
Ale domniemywać można: i tu jest ten *ding* gdzie komp. i teorie wymiękają. :roll:
Wyobraźnia!
... a potem sprawdzanie
...i kolejne przybliżenia.

*Dlatego tak trudno było wyobrazić sobie żelazko z szerokim dziobem*.

MJS

ps
a potem robimy obliczenia,tworzyny niezłomne zasady itp.

Autor:  plitkin [ 4 maja 2015, o 16:31 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Marian Strzelecki napisał(a):
To właśnie w Setkach było (jest?) takie nośne.
Przed regatami Setka była jedną z setek łódek podobnej wielkości, nie najgorszą i nie najbrzydszą, a po; stała się obiektem marzeń przez niektórych realizowanym.
Tak samo jest z Open 13, Beth, PDRacer, SOF i innymi.


Dla mnie w Setkach nosny byl CZLOWIEK, a konkretnie Szymon. Nie projekt, nie filozofia ogolna. Tylko filozofia konkretnego czlowieka i Jego czyny, nie gadanie. To nie konstrukcja spowodowala popularnosc, tylko Czlowiek pokazal, ze tak mozna.

Open13afair nie istnieje tak samo jak precle. Popraw jak sie myle. Ilosc odslon watku tego nie zmieni. Duzo osob oglada seriale, a do teatru chodza jednostki.


Jezeli z maratonu TWA ma wywalic cwaniaka, to gdzie ten rzekomy brak regulaminow i zasad? Toz to zwykla klika. Taka klika w kolejnym kroku wywali amatora podrasowanego precla, tylko dlatego, ze kupil sobie zagle membranowe, burżuj jeden. I kolejnego, bo zamiast sklejki 12ki uzyl gdzie sie da 8ke i jego lodka jest lzejsza. A jeszcze inny pozwolil sobie kupic liny z dyneemy zamiast miec gowniane sznurki ze sklepu budowlanego. Klika go tez wywali, bo bedzie zawsze wygrywal, a to przeczy duchowi dzentelmenstwa :) (w rozumieniu kliki, oczywiscie).

Marianie, nie podoba mi sie fakt, ze stawiasz siebie jako samoogloszonego wizjonera, a innych automatycznie jako nie rozumiejaca szara mase. Piszesz, ze ja nie rozumiem. Czy nie zauwazasz czegos, czego Ty nie chcesz zrozumiec? Precle to nie rozwoj, to powrot na sam poczatek drogi, ktora zostala juz przez ludzkosc pokonana. Powrot wylacznie po to, by znowu ja przejsc, tak jak przeszlismy ja do dzis od czasu pierwszego wyscigu o puchar Ameryki. Ludzie juz wtedy zauwazyli, ze istnieje potrzeba wyrownania jachtow scigajacych sie w jednej klasie czy jednym wyscigu. W ramach realizacji tej potrzeby powstaly formuly mniej lub bardziej rygorystyczne. I nagle pojawil sie wizjoner, twierdzacy, ze to wszystko jest nonsens. Moze i nonsens, ale w sporcie inaczej sie nie da. A jezeli nie mowimy o sporci, to po co w ogole jakiekolwiek zasady, nazwy, klasy?

Dla mnie czlowiek twierdzacy, ze najlepszy rower ma kwadratowe kola wizjonerem nie jest, nawet jezeli uzna mnie za nie rozumiejącą ciemną szarą masę. Nawet, jezeli zbierze wokol siebie wiernych, tfu... wierzacych.. tfu... ufajacych.
Jednoczesnie musisz wiedziec, ze nie walcze z tym o czym pisalem wyzej. Nie przeszkadza mi, ze ktos chce sie tak bawic. Jedyne na co aobiw pozwalam - to wyartykulowac wlasne stanowisko. Zeby nie zostalo, ze faktycznie czegos nie rozumiem.

Aha: najbardziej "sterylną"zabawa gentlemanow nazwalbym wyscig na identycznym sprzecie, najlepiej z przesiadkami. Czyli maksymalne mozliwe ograniczenia i pomiary sprzetowe, ktore minimalizuja roznice w sprzecie. Zabawa w cos takiego dla mnie jest wlasnie oznaka gentlemenstwa. W tym roku staram sie to realizowac, a raczej sie uczyc. Moze w przyszlym bede mial ochote na cos innego, zobaczymy.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

mjs napisał(a):
plitkin napisał(a):
To samo było (...) z Open13 - minęły 2,5 roku i nic.

Nemůžu rychleji.
Dopiero co prototyp Kosa był podziwiany na Boatex 2015, wprawdzie sam kadłub, ale i tak budził zainteresowanie. A nawet porównanie z 29-erem!
Jeszcze jest Open 10 Kolego - i tu też mogę się pochwalić, iż kadłub zszyty i sklejony, w skali 2/3, również zaistniał na owych Targach, w dniach 6-8 luty tego roku, a więc na tydzień przed Wiatr i Woda. :D


No wlasnie. Open 10. Zapomnialem. Jest model. 5 lat.

Co do open13 - faktycznie, nie pamietalem. Marian tez napisal, ze nie ma. Fajnie, ze juz jeden kadlub jest.

Autor:  piotr6 [ 4 maja 2015, o 16:58 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Plitkin, w setkach to jednak Maderski nie umniejszajac Szymonowi

Autor:  plitkin [ 4 maja 2015, o 17:07 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Piotrze, pisałem, że DLA MNIE. Przed Szymonem o setkach nie słyszałem.
Znam co najmniej 2 budowane aktualnie Setki, w przypadku których natchnieniem do ich stworzenia był Szymon. To tylko moje wąskie spojrzenie, o czym zaznaczyłem na początku.

Autor:  jaszra [ 4 maja 2015, o 17:17 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

plitkin napisał(a):
Marianie, nie podoba mi sie fakt, ze stawiasz siebie jako samoogloszonego wizjonera, a innych automatycznie jako nie rozumiejaca szara mase. Piszesz, ze ja nie rozumiem.

No bo nie rozumiesz. Postaram się wyjaśnić np teorię wklęsłości na dziobie.
Jak wiesz, każdy statek w ruchu wytwarza falę dziobową, która jest istotnym składnikiem oporu falowego. Konstruktorzy wymyślili jakąś tam gruszkę aby go zredukować. A wizyjnie idziemy dalej. Robimy podkasanie (nie mylić z kieckami) w części dziobowej i fala dziobowa tworzy się nie na dziobie a trochę dalej. I dzięki temu pcha ten nasz dziób do przodu co daje zysk około 2% czasu na każdej mili.
Czy ja to wymyśliłem? Jak już to po paru....

Autor:  Mir [ 4 maja 2015, o 17:33 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

plitkin napisał(a):
Open 10. Zapomnialem. Jest model. 5 lat.

Eeeee, dopiero 87 dni od pokazu publicznego. :lol:

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 maja 2015, o 17:43 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

plitkin napisał(a):
Aha: najbardziej "sterylną"zabawa gentlemanow nazwalbym wyscig na identycznym sprzecie, najlepiej z przesiadkami. Czyli maksymalne mozliwe ograniczenia i pomiary sprzetowe, ktore minimalizuja roznice w sprzecie. Zabawa w cos takiego dla mnie jest wlasnie oznaka gentlemenstwa. W tym roku staram sie to realizowac, a raczej sie uczyc. Moze w przyszlym bede mial ochote na cos innego, zobaczymy.

I tu się zgadzamy: a skoro się zgadzamy, możemy stworzyć Klasę, TWA, sitwę klikę, czy cokolewiek innego byle dobrze sie bawić.
Różnica polega na tym, że ty widzisz przymus ograniczeń, a ja widział bym przesiadki nawet na różnych łódkach i jakąś formę porównania wyników.
Nie musi być klasa monotyp, ale może być klasa przesiadkowa różna.

Szymon rozpropagował coś co Maderski przedtem wymyślił: jachty ich budowę, potem ragaty.
Bez konstruktora-wizjonera nie było by Małej Mi i regat przez Atlantyk z Szymonem w roli głównej.

Co do Open 10 i 13 : wymyśl rozrysuj zrób (wlasnemi ręcami) przez mniej niż 5 lat (będąc emerytem) a pogadamy
... i o wyobraźni której mjs ma więcej niż my wszyscy na tym forum razem wzięci też.

MJS

ps
porównanie teatru z serialem jest co najmniej tak niestosowne jak cyrku z regatami. ;)
MJS

Autor:  Mir [ 4 maja 2015, o 18:26 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Coś mnie ciągnie w stronę łódki 5m... z kabiną, kojami itp. Jest już zarys: :)
Załącznik:
Lc 5.0.jpg
Lc 5.0.jpg [ 70.28 KiB | Przeglądane 5195 razy ]

Autor:  jaszra [ 4 maja 2015, o 18:41 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

mjs napisał(a):
Coś mnie ciągnie w stronę łódki 5m... z kabiną, kojami itp. Jest już zarys: :)

Zaprojektowanie łódki 5m to sztuka, z kabiną, kojami i jeszcze WC z prysznicem dla żony...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marian Strzelecki napisał(a):
porównanie teatru z serialem jest co najmniej tak niestosowne jak cyrku z regatami.

A stosownie jest nazywać jacht pustakiem czy preclem?

Autor:  Mir [ 4 maja 2015, o 20:10 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

jaszra napisał(a):
Zaprojektowanie łódki 5m to sztuka, z kabiną, kojami i jeszcze WC z prysznicem dla żony...

WC - tak
Prysznic - nie
Wygodny kokpit.

Autor:  plitkin [ 4 maja 2015, o 20:56 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Marian Strzelecki napisał(a):
Co do Open 10 i 13 : wymyśl rozrysuj zrób (wlasnemi ręcami) przez mniej niż 5 lat (będąc emerytem) a pogadamy
... i o wyobraźni której mjs ma więcej niż my wszyscy na tym forum razem wzięci też.


Nie umiem, nie chcę, nie powinienem.
Zbudowałem jacht 28mio stopowy w najbardziej efektywny sposób: zleciłem budowę profesjonalistom, a sam skupiłem się na tym, co ja robię dobrze: na zarabianiu pieniędzy by robotę fachowców opłacić. Gdybym klepał taki jacht sam - wyszedłby pokrak, nie pływający i z pewnością bardzo słaby jako projekt. Tylko czy miałbym prawo nazywać siebie wizjonerem? Znam takich kilkunastu, a jachtów takich widziałem jeszcze więcej: wszyscy "poprawiają" konstruktora, "udoskonalając" swoje łódki. Wynik jest zawsze taki sam. Znam też innych wizjonerów, co np. pływają D24 w dużym przechyle, bo uważają, że tak idzie lepiej. Nawet wymyślili pod to swoją (nową dla mnie) teorię żeglowania i za żadne skarby nie dają się przekonać, że ich wizja jest przyczyną ciągłego przegrywania wyścigów. Oni widzą inne powody: nieodpowiednie warunki, lepsze załogi u gorszych sterników, niższa masa załogi (lub wyższa - w zależności od potrzeb), jakieś smary na dno, kraken i inne obiektywne przyczyny. Nasłuchałem się takich historii bez liku.

Autor:  piotr6 [ 4 maja 2015, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

plitkin napisał(a):
Piotrze, pisałem, że DLA MNIE. Przed Szymonem o setkach nie słyszałem.


Ok, rozumiem. Zareagowałem bo uważam Maderskiego za jednego z bardziej niedocenianych konstruktorów, śledzę jego konstrukcje od kilkunastu lat. Parę dni temu oglądałem jego pasję 850 z zewnątrz i piekna łódka turystyczna :D
No i też brał udział w tych regatach z Szymonem. Było nie było to On to wymyślił :D
Co do Szymona to w skrócie szacun, chciałbym tak umieć pływać, wróżę jemu fajną karierę

sorka za ot

Autor:  boSmann [ 4 maja 2015, o 21:48 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

mjs napisał(a):
WC - tak
Prysznic - nie
Wygodny kokpit.


Wysokość stania :-P

Autor:  piotr6 [ 4 maja 2015, o 21:53 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

mjs napisał(a):
Coś mnie ciągnie w stronę łódki 5m... z kabiną, kojami itp


Nie idź tą drogą :D

Autor:  Mir [ 4 maja 2015, o 22:15 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

boSmann napisał(a):
Wysokość stania

Aaale, gdzie?
Wysokość w kabinie 1,3 metra. :mrgreen:
piotr6 napisał(a):
Nie idź tą drogą

Za duży? :D

Autor:  piotr6 [ 4 maja 2015, o 22:37 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

mjs napisał(a):
Za duży? :D


Wiesz pływałem foką2, dwa sezony, rzeki, Zalew Szczeciński i Bałtyk. Bardzo fajne rejsiki.
Z ulgą się przesiadłem na jacht o 1 metr dłuższy :D da się wszystko ale po co się męczyć :)

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 maja 2015, o 22:54 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

plitkin napisał(a):
Nie umiem, nie chcę, nie powinienem.
Zbudowałem jacht 28mio stopowy w najbardziej efektywny sposób: zleciłem budowę profesjonalistom, a sam skupiłem się na tym, co ja robię dobrze: na zarabianiu pieniędzy by robotę fachowców opłacić.

I o to właśnie chodzi. :cool:

Najgorsze jest wtedy, gdy krytykujemy innych, że myślą, mówią, lub robią inaczej, niż nam się wydaje, że prawidłowo.

MJS

Autor:  plitkin [ 4 maja 2015, o 22:58 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Marian Strzelecki napisał(a):
Najgorsze jest wtedy, gdy krytykujemy innych, że myślą, mówią, lub robią inaczej, niż nam się wydaje, że prawidłowo.


Celna samoocena. :kiss: "Żelazka", "pustaki", "ślepe uliczki od 40 lat"... cdn?

Autor:  waliant [ 4 maja 2015, o 23:09 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

Marian Strzelecki napisał(a):
Różnica polega na tym, że ty widzisz przymus ograniczeń, a ja widział bym przesiadki nawet na różnych łódkach i jakąś formę porównania wyników.


A tu bym się spierał. Bo przygotowanie łódki do regat (ten drugi wątek jakoś zamarł, bo wszyscy wszystko wiedzą?) ma spore znaczenie. Np jeżeli uznaję refowanie za ważne i zrobiłem do tego super patenty, to to jest moja przewaga (lub nie). Ktoś ma fały przy maszcie, a ktoś w kokpicie. Ktoś ma system popdwójnych brasów a inny uznaje, że nie warto.
To są elementy przygotowania do regat i czemu z tego zrezygnować? Oczywiście w klasach, które takie dowolności dopuszczają.

Autor:  Mir [ 4 maja 2015, o 23:20 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

piotr6 napisał(a):
Z ulgą się przesiadłem na jacht o 1 metr dłuższy

Hm, czyli za mały... :cry:
Patrz, a ja już avatar zmieniłem, promocję niejako zacząłem... :roll:

Autor:  piotr6 [ 4 maja 2015, o 23:25 ]
Tytuł:  Re: Monotypy czy nie

szczerze odradzam i jestem pewny swego :) ale 5m bezkabinówki to byłoby to. Pływałem na Lotnej i Trampie

Strona 2 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/