Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 20:59




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 216 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 lip 2015, o 09:50 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Wiesz Piotrze ja tez widze jakas nieuzasadniona niechec do tych , ktorzy sie scigaja u tych, ktorzy scigac sie nie chca :) Podobny komentarz byl jak napisalem o regatach Mantra Cup, ktore tez beda w Dziwnowie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2015, o 09:59 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9897
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Marku to nie tak ja niechęci nie mam. Tylko regaty powinny być czytelnie zabezpieczone i już.Nie sądzę żeby właściciel zepchniętego jachtu robił jakieś problemy ani też nie ja robię problemów tylko jak płynę torem wodnym to chciałbym wiedzieć jak to robić. Dla mnie nie ma problemu żeby poczekać zatrzymać się itd. tylko chciałbym o tym wiedzieć :D

Nie sądzę żeby na torze Swinoujście Szczecin tak byłyby zorganizowane regaty :D Choć jak słyszałem różnie było :D . Zresztą dajmy spokój bo w sumie to nie ma co o tym gadać
jakby to był wielki problem

M@rek napisał(a):
Wiesz Piotrze ja tez widze jakas nieuzasadniona niechec do tych , ktorzy sie scigaja u tych, ktorzy scigac sie nie chca :)


Marku to tylko problem z kierowaniem ruchem nic więcej :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2015, o 11:30 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Widzisz, nie znam szczegolow owego "zepchniecia jachtu" i dlatego wypowiadac sie nie bede.Wiem ze przy wejsciu i wyjsciu zglaszalem sie do kapitanatu bodaj na kanale 10 i pytalem o ruch na trasie. Mysle ze to wystarczy, Na torze Szczecin _Swinoujscie regaty odbywaja sie dosc czesto :) wczoraj byl odcinek Etapowych Trzebiez _Swinoujscie i w tych regatach jeszcze ze 2-3 beda :) Widze jednak roznice miedzy komercyjna zegluga jednostek ograniczonych zanurzeniem a przyjemnosciowym jachtem .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2015, o 12:11 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9897
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
No właśnie w tym wypadku kapitanat nie odbierał :D

M@rek napisał(a):
Widze jednak roznice miedzy komercyjna zegluga jednostek ograniczonych zanurzeniem a przyjemnosciowym jachtem .


nie no jasne dlatego nie ma co robić "afery" :D Tylko dobrze żeby organizatorzy bardziej kierowali ruchem bo choć on mały to jakoś nie dali rady :)

Wiesz jak zwykle chodzi o małe szczegóły organizacyjne :D

Nie mniej dobrze,ze regaty się odbywają w takim miejscu bo jest możliwość obejrzenia najlepszych

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2015, o 12:33 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9897
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Jeszcze powtórzę że właściciel jachtu nie miał specjalnych pretensji do zaistniałej sytuacji a raczej polemizował z opinią o doskonałej organizacji regat, zbyt długo sie zajmujemy tym przypadkiem jeśli o mnie chodzi to raczej wyrzuciłbym dyskusję do oftopów

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2015, o 06:43 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Wczoraj krótki trening w Austrii na Lago 26. Łódka piękna i piekielkie szybka. Jechaliśmy 13knt (gps) na genakerze. Generalnie nie jest wesoło: poruszamy się na niej jak dzieci we mgle. Wywaliliśmy jacht.

Naszą przewagę konkurencyjną w Mistrzostwach Austrii upatrujemy w.... w.... no w ..... Generalnie - nie wiem w czym.
Tak uczciwie: brakuje nam treningów, niestety.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2015, o 12:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
plitkin napisał(a):
Generalnie nie jest wesoło: poruszamy się na niej jak dzieci we mgle. Wywaliliśmy jacht.

Każdy kiedyś się uczy! A że w waszym przypadku nie na treningach tylko na regatach to ... mówi się trudno i trza korzystać :!:
Trzymam kciuki za jak najlepszy wynik :)

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl



Za ten post autor Magister otrzymał podziękowania - 2: Były user, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2015, o 20:29 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Dzisiaj głównie czekaliśmy na wiatr, ale pojechaliśmy jeden wyścig i wygraliśmy go. Jutro dalsza część. Generalnie załogi raczej ogarnięte lub bardzo ogarnięte.

Jutro ma być silny wiatr, będzie walka. Rozważają by dopuścić trapezy, a my nigdy na trapezie nie jeździliśmy. Słabo.

Łódki są piękne i bardzo szybkie.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2015, o 11:02 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Wczorajszy dzień skończyliśmy na jednym wyścigu, który wygraliśmy. Dzisiaj mocny wiatr, wygraliśmy drugi wyścig i sprowadzili wszystkich do portu ze względu na liczne awarie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Czekamy do 1330



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2015, o 13:00 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kurde, wczoraj nie puszczali ze względu na rzekomo słaby wiatr, choć plywalismy i nawet genakery paliły. Dzisiaj znowu czekamy bez sensu, choć wieje tyle, ze plywalismy bez refu. Przynajmniej poprawilismy humory zalogom swiezym polskim sekaczem...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2015, o 22:25 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Drugi dzień Mistrzostw Austrii w Matchracingu kończymy z neutralnym bilansem 2/2, czyli skuteczność 50%, co daje naszej załodze remis punktowy na miejscach 4/5. Jutro dalszy ciąg walki.
Tutaj nie ma słabych zawodników. Każdy wie co trzeba robić i potrafi to zrobić lepiej czy gorzej.


Załączniki:
DSC_0522.JPG
DSC_0522.JPG [ 78.12 KiB | Przeglądane 6720 razy ]

Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Były user, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2015, o 10:31 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kolejny wyścig wygraliśmy. Zaraz wchodzimy na 2 wyścigi.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2015, o 10:39 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Trzymam kciuki :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2015, o 14:19 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Wróciliśmy, więc zgodnie z tradycją myślę o skrobnięciu krótkiej relacji o ile będzie ona kogoś interesowała, bo nie lubię robić czegoś na siłę lub gdy nie ma to sensu.
Na zachętę wrzucę fotkę naszej załogi z załogą konkurencji...


Załączniki:
DSC_0530.jpg
DSC_0530.jpg [ 105.39 KiB | Przeglądane 6644 razy ]

Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Mika
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2015, o 16:58 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Victorze, oglonie zainteresowanie regatami jest niewielkie ( patrz Radek w Transgaskogne) ale ja chetnie poczytam Twoja relacje :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2015, o 17:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Dawaj! :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sie 2015, o 10:21 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Udało nam się wybronić 4ej pozycji w klasyfikacji generalnej Polskiej Ekstraklasy Żeglarskiej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2015, o 21:02 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Nie obijamy się jako załoga i co tydzień startujemy w różnych regatach.
Akurat w tym tygodniu w Mistrzostwach Polski Jachtów Kabinowych.
Niestety, nie w pełnym składzie, więc zabraliśmy Szkółkowicza z nami na pokład i Przemek spisuje się doskonale. Steruje Ejs, ja jadę na foku i taktyce.

Po pierwszym dniu wyścigów mamy całkiem przyzwoite miejsce, bo pierwsze :)
Ale jutro będzie dalsza część walki i wszystko może się pozmieniać. Rywale są mocni i mają doskonale opływany sprzęt.

Wyniki po pierwszym dniu załączam.


Załączniki:
Wyniki 1 dzien.jpg
Wyniki 1 dzien.jpg [ 132.85 KiB | Przeglądane 6522 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 wrz 2015, o 07:15 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Mamy za sobą pierwszy wymierny sukces, w najnowszym, opublikowanym dzisiaj rankingu meczowym ISAF jesteśmy w drugiej setce na świecie (miejsce 193). Gdyby nie zawirowania z punktami z Hamburga bylibyśmy ok. 10 miejsc wyżej. W tym roku przed nami jeszcze 2 imprezy meczowe - Rybnik Match Race oraz Alster Act 27 - czyli grade 3 w Hamburgu. Będzie więc okazja do poprawienia pozycji. Jako debiutująca załoga mamy liczone tylko 4 imprezy, gdy wkroczymy w drugi rok startów stopniowo dojdziemy do 8 imprez - co otwiera dalsze możliwości awansu w rankingu. Przy okazji aktualnie w rankingu jesteśmy też 7 załogą w kraju!!! Tutaj: ranking


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2015, o 06:50 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
W tym tygodniu znow regaty! Tym razem nasza zaloga sie dzieli na rozne jachty i bedziemy walczyc w dwoch klasach w regatach Northman Cup. Piotrek plynie w najwiekszej klasie Maxusow 33, a Pawel w sportowej na Maxusie 22 (z zaglami latajacymi). Ja bede obserwowal chlopakow tym razem z motorowki :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2015, o 21:41 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Tyle pływania, że brak czasu na relacjonowanie! :)

W międzyczasie nasza załoga (czasem w pełnym składzie, czasem jedynie oddelegowani członkowie) wzięła udział w wielu regatach. Wrzesień był owocny:
Regaty o Memoriał Braci Ejsmontów: Paweł spektakularnie wygrywa na czarterowym Maxusie 26. Paweł Ejsmont wzmacniał załogę Sławka Ejsmonta. Nie mogli Ejsmonci przegrać regat Braci Ejsmontów :)
Mamry Challenge, Kietlice: Piotrek wygrał klasę "Rozbójnik" na czarterowym Maxusie 26. Paweł przywiózł srebro w klasie regatowej, przegrywając jedynie z katamaranem.
Mistrzostwa Warszawy: Piotrek wspierał na załodze Andrzeja Kędera i został Mistrzem Warszawy w klasie T-1.
Northman Cup: Paweł w załodze z Jackiem Daszkiewiczem za sterem przywiózł złoto w klasie regatowej.
Mamert Cup: Piotrek znowu spektakularnie wygrywa na czarterowym Maxusie 26 najkrótszą klasę turystyczną. Zakochał się w tym modelu i opuścił resztę ekipy, która ścigała się na załodze u Jacka Daszkiewicza na Babooshce i tuż przed metą oddaliśmy wiezione drugie miejsce, zaliczając najgorszy wynik w historii: 5te. Na szczęście tydzień później Jacek postawił w regatowej historii Babooshki grubą kropkę przy pierwszym miejscu w regatach Czesław Cup w Giżycku. Paweł zajął drugie miejsce na regatowym Maxusie 22 "Racemaker". Chłopaki zemścili się na Huzarze 28 z Mamerta, który musiał się zadowolić brązem.

Rybnik Match Race 3-4.10.2015
: o tej imprezie trochę więcej słów.
Impreza zorganizowana w sposób doskonały. Mili gospodarze (w tym forowicze). Czuliśmy się jak mile widziani goście, o których po prostu się dba na każdym kroku. Panowie, szacun i podziękowania!

Jeszcze nigdy nie witała nas Orkiestra Górnicza na meczach! :)


Wystartowaliśmy po raz pierwszy w trzyosobowym składzie z Andrzejem jako dziobowym (z reguły to Paweł jest trzecim w trzyosobowym składzie). Ale było super. Dość szybko zaczęliśmy się ogarniać i już drugiego dnia pływaliśmy przyzwoicie.
Konkurencja była zacna: Szymon Szymik to klasa sama w sobie; Jens Hartwig - to niemiecki zawodnik znający skippi jak swoje 20 palców (On sam organizuje mecze w Niemczech właśnie na skippi) - zawodnik z pierwszej setki światowego rankingu; Sławek Plichta - bardzo dobry meczowiec pływający w meczach od kilku lat; Tomek Micewicz - wygrał z nami na naszej imprezie w Sopocie; Piotrek Harasimowicz - był tuż przed nami w Ekstraklasie Żeglarskiej; Adam Cychner - nasz forumowy kolega Egon, pływający amatorsko w meczach od kilku lat, doskonale znający przepisy i taktykę meczową; Mikołaj Benesiewicz - jeden z najlepszych światowych zawodników w wirtualnym żeglarstwie i mający całkiem duże osiągnięcia optymiściarz i laserowiec; Szymon Jabłkowski - zawodnik z Żagli 500 - tak jak my stawia w tym roku swoje pierwsze kroki w meczach; Krzysiek Małecki - zwycięzca cyklu meczy na Omegach, doskonały żeglarz... No i my - załoga debiutująca w meczach w tym sezonie. Jak widać - miękko nie było.

Pierwszy dzień kończymy z bilansem 4-2 (4 zwycięstwa) i lekkim niedosytem sportowym: mecz z Tomkiem Micewiczem przegraliśmy na własne życzenie, za to Szymon Szymik wszedł na metę tuż przed nami, co dodawało optymizmu. Gospodarze się spisali - zaprosili zawodników na wypasioną kolację do restauracji Laguna. Było pysznie i fajnie, ale jako sportowcy długo nie balowaliśmy. Po pierwszym dniu zajęliśmy doskonałą pozycję do ataku - za co załoga powinna być mi wdzięczna, gdyż już nie raz zebrałem od nich bęcki za to, że po pierwszym dniu jesteśmy bardzo wysoko i pozycja do obrony jest dużo gorsza :) Zmęczenie też dawało we znaki: tego dnia rozegrano 32 wyścigi na wodzie, z przesiadkami. To nie mało.

Wiedzieliśmy, że do serii pucharowej przejdą jedynie 4 załogi, gdyż szans czasowych na ćwierćfinał nie ma. Należało drugiego dnia wygrać wszystko by mieć pewny awans. W przypadku straty choć jednego wyścigu decydował układ po Round Robin, a ten w tym roku nigdy korzystny dla nas nie był. Tym razem się udało - RR kończymy z bilansem 7-2, a o pechu układu może mówić Sławek Plichta, którego los zależał od wyniku ostatniego wyścigu: albo wychodzi On do połówek, albo spada na miejsce 7. Farta miał Jens Hartwig - przegrana Sławka dawała Mu awans, dlatego Jens ten decydujący dla niego wyścig oglądał tak nerwowo z ławeczki obok nas :)

Półfinały minęły jak koszmarny sen: zbyt długa przerwa na brzegu w oczekiwaniu na zakończenie RR. Wejście na wodę - tam się lekko rozwiało. Przegraliśmy z Krzyśkiem Małeckim 2 wyścigi, a Jens przegrał z Szymikiem. Mały finał z Jensem o trzecie: pierwszy wyścig wygraliśmy z dużą przewagą. W drugim dostaję 3 kary (trzecia tuż po starcie). Zmęczenie i dekoncentracja, a rywal mocny. Trzeci wyścig - wygrany prestart, ale błąd na trasie: zbyt późny zwrot i odpuszczenie rywala. Szkwał wywiózł Go tak, że musimy ustępować i dalej w wyścigu walczymy depcząc rywalowi po piętach. To był prawdziwy mecz: ciasno i blisko, ale na metę wchodzimy tuż za Jensem.

Zmęczeni, ale zadowoleni wracamy do domu. Czwarte miejsce przed regatami brałbym w ciemno. Tutaj nie wstyd było zająć i 7me.

W Skippi Match się nie zakochałem, choć łódka daje radę. Te jachty - to historia polskiego matchracingu, więc cieszę się, że mogłem nimi popływać.

A tak się śmigało (czasem nas widać):


Wojtek - dzięki za wszystko! Byliście SUPER!



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 3: Były user, Szpiszpak, Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 paź 2015, o 23:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13327
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1509
Otrzymał podziękowań: 2196
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
plitkin napisał(a):
Wojtek - dzięki za wszystko! Byliście SUPER!

Wiktor, to zaszczyt dla nas otrzymać tak wysoką ocenę pierwszej edycji RMR.
Dziękujemy i zapraszamy w sezonie 2016 :D

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 paź 2015, o 06:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Faktycznie, było zajefajnie i miło było poznać cię Wiktor osobiście (dałem ci tą widokówkę Rybnika?)

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 paź 2015, o 07:18 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Szpiszpak napisał(a):
(dałem ci tą widokówkę Rybnika?)


Dales mi duzo pozytywnych wspomnien! Widokowka sie zniszczy czy zgubi, a wspomnienia zostana! Dziekuje Wam, chlopaki!



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Szpiszpak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 paź 2015, o 09:27 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Święta, święta i po świętach. Jesteśmy już po podstawowym sezonie regatowym. Jak Bozia da i fundusze pozwolą - pojedziemy jeszcze w tym roku na jakieś mecze, ale bliżej listopada-grudnia.

W poprzedni weekend poznaliśmy zjawisko fatum regatowo-meczowego. W sobotę pływaliśmy tragicznie. Szkolne błędy, koszmarne prowadzenie jachtu, bardzo złe decyzje i współpraca. Oddaliśmy kilka wyścigów, które powinniśmy wygrać (np. jazda z przodu i kara u rywala, ale pod słońce nie widzę odpowiedniej górnej boi i wybieram tą złą); albo koszmarne zrzucenie spinakera, który zasłania mi widok, gubię się i mijam dolny znak ze złej strony... Tak podstawowe błędy nie zdarzały się nam nawet na początku naszego pierwszego meczowego sezonu. W sobotę skończyliśmy dzień z bilansem 2-7, co było koszmarem. Oddaliśmy co najmniej 3 wyścigi gratis. Nie wiem co to było: może zmęczenie po podróży, może rozkojarzenie. Trudno powiedzieć, ale ponoć każda załoga ma taki dzień. Żeby było śmiesznie: w niedzielę żeglowaliśmy już normalnie i spokojnie wygraliśmy swoje 2 pozostałe wyścigi. Tradycyjnie jednak przegraliśmy wcześniej nie z tym co trzeba i zgodnie z panującym nad nami fatum remis punktowy kończymy na najgorszym miejscu z możliwych (4 załogi na remisie).
Trudno, przegrywać trzeba umieć ;)

Z dobrych informacji: wczoraj został opublikowany nowy ranking. Wreszcie wrzucili nam imprezę z początku sezonu. Podskoczyliśmy w rankingu na 176 pozycję. https://members.sailing.org/rankings_ta ... chtype=all
Przypomnę: ranking może uwzględniać do 8miu imprez, z czego cztery z pierwszego sezonu i 4 z drugiego. Jako że to nasz pierwszy meczowy sezon, to nasz ranking uwzględnia jedynie 4 imprezy (suma punktów). Dlatego ta pozycja jest całkiem wysoka. Właściwie, to sporo powyżej oczekiwań. Potrafimy wygrywać mecze z zawodnikami z pierwszej setki i właśnie miejsce poniżej 100 jest naszym celem na kolejny rok. Przyznam, że dość wysokim celem, ale będziemy walczyć. Śledząc historię polskich załóg nasze postępy określam jako bardzo dynamiczne. Zawodnicy mający podobną pozycję do nas pływają w meczach co najmniej od kilku lub kilkunastu lat. Oczywiście są przed nami załogi mające 4 imprezy lub mniej na koncie, ale takich załóg jest niewiele i mają staż kilku lub kilkunastoletni oraz pojechanych po kilkadziesiąt imprez meczowych.

Trochę ciekawostek:
Największa ilość wyścigów rozegranych w imprezach z naszym udziałem jednego dnia - to 42.

Najwięcej jednego dnia pojechaliśmy 9 wyścigów meczowych.

We flocie w tym sezonie jednego dnia rozegrano najwięcej 18 wyścigów, z których my pojechaliśmy 12! Zważając na przesiadki i logistykę związaną z nimi - to rekord nie do powtórzenia w imprezach, w których braliśmy udział w latach poprzednich.

Średnio wyścig meczowy trwa dla nas 11-15 minut plus prestart 5 minut. Czyli ok. 20 minut ścigania na pełnej adrenalinie bez chwili luzu i zejścia z emocji.

W tym roku z racji braku imprez z w miarę wyrównaną z naszym poziomem obsadą w Polsce musieliśmy jeździć za granicę. Nie godząc się z tym faktem zorganizowaliśmy swoją własną imprezę w Sopocie. Zgoda i późniejsza licencja PZŻ, rejestracja w ISAF, ogarnięcie floty, sędziowania i połączenie tego z przystępnymi kosztami - to wszystko udało się załatwić poświęcając wiele godzin pracy i energię. Za to emocje w Sopocie przy dość fajnym wiaterku były nie do przecenienia. Załogi też zadowolone, a pełna lista startowa była sygnałem, że wstrzeliliśmy się w potrzeby żeglarzy.

Wystartowaliśmy w 7 punktowanych imprezach meczowych (plus 2 treningi), 4 imprezach ligowych oraz kilku imprezach bardziej towarzystkich. Razem kilkanaście czy nawet ponad 20 imprez razem (czasem startowaliśmy w niepełnym składzie).

Na imprezach zagranicznych częstowaliśmy żeglarzy i organizatorów polskimi specjałami. Jednak to nie to o czym wszyscy myślą, lecz dobre Giżyckie Sękacze :) Organizatorzy w Niemczech pamiętali naszego sękacza z wiosny i w ostatni weekend kiedy dostali jesienną porcję - bardzo się ucieszyli. Ponoć przed naszym przyjazdem zastanawiali się czy tym razem też przywieziemy to "dobre polskie ciasto" :)

Chyba inne załogi nas polubiły?! To było specjalnie dla nas! Czyż mecze nie są piękne?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 paź 2015, o 09:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Czyż mecze nie są piękne?


Co kto lubi :) Teraz będziemy przedstawiać różne drogi żeglarskie i różne sposoby na pływanie. I dobrze w sumie, że mamy takie możliwości, każdy wybiera to co lubi, to na co go stać (w sposób szeroko rozumiany).
Ciekawe, ale chyba dość trudne, byłoby porównanie kosztów rocznych.
O ile jest to możliwe. Ja w każdym razie spisuję koszty wszelakie związane z utrzymaniem jachtu i te znam dokładnie. Koszty startów w regatach w naszym przypadku są bardzo niskie (w zasadzie tylko wpisowe) i też do wygrzebania (tego nie spisuję, ale mogę podliczyć). Jest jeszcze kwestia jak długo się pływa tym swoim stylem czy sposobem. Tutaj ja jestem lepszy jak na razie. ;)

Tak czy owak, to ważne, żeby być zadowolonym z tego co się robi. A jak jeszcze są wymierne efekty w postaci wyników, to już w ogóle super.
Gratulacje! I tak trzymać... ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 paź 2015, o 10:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 773
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 296
Otrzymał podziękowań: 790
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Przede wszystkim gratulacje za determinacje, umiejętności i wyniki!

A co do nie słabszego dnia. Wydaje mi się że na tym polega sport i tym się on różni od rekreacji, że coś takiego się zdarza, a przede wszystkim jest odczuwalne. Nawiąże do sportu który dobrze znam od strony amatorskiej ale i bardzo intensywnej czyli kolarstwa. Zresztą nie licząc ścigania przez 8 lat zarabiałem na życie jeżdżąc na rowerze.
15 lat temu gdy ruszyły ogólnodostępne maratony mtb byle zawodowiec czy zawodnik z klubu bez większych problemów wygrywał na imprezie o przeznaczeniu amatorskim. Jednak już po kilku sezonach poziom wśród amatorów sie podniósł na tyle że w danej imprezie o zwycięstwo walczą tylko ci którzy przygotowywali szczyt forme pod daną impreze. Już nie miało znaczenia czy był to zawodowiec czy amator. Bywało, że ja, średniej półki amator jechałem koło w koło z Mistrzem Polski. Decydowała dyspozycja dnia, a także cel (wynik) i determinacja.
Dla wiekszości pasjonatów kolarstwa to normalne, że formę się buduje i nie trwa wiecznie. Że może dojść do przetrenowania i oczywiste są okresowe spadki dyspozycji. Oczywiście jest to odczuwalne dopiero na pewnym poziomie rywalizacji. I nie chodzi tylko o formę fizyczną, bo w każdym sporcie wydolność jest ważna, ale głowa również. Same nogi ( w kolarstwie) nie wygrywają. Szczyt formy można i należy planować.

Powodzenia!

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 paź 2015, o 10:59 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4172
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
waliant napisał(a):
Koszty startów w regatach w naszym przypadku są bardzo niskie (w zasadzie tylko wpisowe) i też do wygrzebania (tego nie spisuję, ale mogę podliczyć). Jest jeszcze kwestia jak długo się pływa tym swoim stylem czy sposobem. Tutaj ja jestem lepszy jak na razie


Tomku, swoje koszty mamy bardzo dokładnie zliczone i dlatego tak ubolewamy nad brakiem wsparcia. Są to duże kwoty, niestety. Znaczną część kosztów pochłania logistyka, której Ty nie masz, a my byśmy mieli w dowolnym przypadku (nie mieszkamy nad morzem).

Ta formuła ścigania jaką wybraliśmy w tym sezonie wychodzi nieporównywalnie taniej niż utrzymanie własnej łódki. Potrafię liczyć i wiem o tym doskonale. Mam porównanie.

Oczywiście są różne formy żeglarstwa i każdy się cieszy ze swojej. Być może również uderzę w regaty morskie z czasem, ale myślę raczej o innej formule niż przeliczniki. Mecze dają inny poziom emocji. Nie lepszy, nie gorszy - inny. Wymagają też innych umiejętności, pomijalnych we flocie. Czasem to wada, a czasem zaleta. Ale nadal rozwój. Niezmiernie się cieszę z faktu, że uzupełniamy mecze o ligę żeglarską. W moim odczuciu to najlepsza flotowa inicjatywa w Polsce dostępna dla amatorów. W regatach przelicznikowych ścigałem się 2 lata i być może jeszcze się pościgam.

O kosztach pogadamy telefonicznie lub na żywo :) Ciekaw jestem Twojego punktu widzenia i porównania.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

baoo napisał(a):
ale głowa również.


Właśnie też chłopakom w niedzielę podczas drogi powrotnej mówiłem, że tak na prawdę w sobotę przegrywały nasze głowy, a nie umiejętności. Bo od soboty do niedzieli umiejętności się nie poprawiły, a przez tydzień od poprzedniej imprezy też nie uciekły. Tylko po prostu coś przestało działać i tyle. W niedzielę już działało jak należy.

Impreza w Hamburgu była całkiem wysoko obstawiona. I tak nie liczylibyśmy na lepszy wynik niż jakieś 5te miejsce po round robin i to byłoby sukcesem. Łukasz Wosiński - bardzo dobry zawodnik zajął czwarte, a pływa meczowo od kilkunastu lat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 paź 2015, o 11:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
O kosztach pogadamy telefonicznie lub na żywo


W domu sobie to podsumuję i porównamy już prywatnie. Też jestem bardzo ciekaw jak to wychodzi w praktyce i jakie są różnice.

plitkin napisał(a):
że tak na prawdę w sobotę przegrywały nasze głowy, a nie umiejętności


Tak jest i nie wiadomo czemu. Opisywałem że my też mieliśmy niedawno jeden wyścig beznadziejny. Czemu? Za cholerę nie wiem - faza księżyca? życie seksualne mrówek w Amazonii? inne?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 paź 2015, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5447
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2898
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Na prośbę Walianta przeniosłam kilka postów tutaj: viewtopic.php?p=387124#p387124

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 216 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL