Czy ktoś używał takiego haka, jeżeli tak, to jak się sprawdza w praktyce ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Mam coś takiego, ale jeszcze nie miałem okazji wypróbować.......
Radze sobie zwykłym bosakiem....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Z filmu wygląda zachęcająco, kupiłem kiedyś podobny patent Plastimo, ale nie był taki prosty w użyciu. Gdzie to można kupić?
Maciej

_________________
Maciej Stachowicz

taki ? ( fot)
...a jak się sprawdzał?

Wojciechu; a twój za ile ? i gdzie?
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Wpadł mi , gdy przeglądałem materiał o torbach kokpitowych http://www.naucat.com/hr/vijesti/nautic ... be-130104/

A hak jest tu http://www.robship.com/en/products/HookMoor.aspx

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Fajne, szczególnie gdy z niedoświadczoną załogą cumujemy gdzieś do boi na WJM - ja na rodzinne pływanie myślałem o zaopatrzeniu się w coś takiego: http://allegro.pl/automatyczny-karabinczyk-patent-do-chwytania-boi-i2902930614.html

_________________
"I don't have much money but boy if I did
I'd buy a sail boat where we both could live"

O ile pamiętam podobny cenowo (do tego z allegro) jest:

z http://www.blokadaliny.com/index6.html .

_________________
Pozdrawiam

Krzysiek

Kupiłem sobie ten patent - bo cumuję do boi. Jednak w międzyczasie wpadłem na innego pomysła łacząc boję z mooringiem.
Czyli do boi mam przymocowany na stałe odcinek cumy razem z amortyzatorem i karabińczykiem.
Moim zdaniem łatwiej wyłowić bosakiem cumę i podpiąć do ucha na dziobie - niż celować patentem w ucho na boi , przeciągać cumę i wiązać ją do knagi.....
Zwłaszcza gdy robi się to samemu.......
Sprawdziło się to rozwiązanie w praniu bardzo dobrze

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To nieco trudne, aby zabierać w rejsy własną bojkę z mooringiem, a gdzie zapakować prosiaka ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dla porządku;
patent o którym pisał Pafka:

MJS

ps.
za tydzień aukcji "nie budziet" a fotka zostanie .

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Do lodówki albo zamrażarki Wojtuś

A co będziesz zabierał ze sobą patent razem z bosakiem ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To pytanie jest tendencyjne.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Mój jest taki, a swoją drogą pokazany przez Wojciecha nie tani...

_________________
Maciej Stachowicz

Witam.
Do przekładania cumy przez oczko boi przyrząd mojego pomysłu jest bezkonkurencyjny
Po pierwsze, tylko mój przyrząd przewleka linę przez małe oczko nawet tylko o średnicy liny.
Po drugie, każdy w kilka minut może zrobić sobie sam, chociażby wykorzystując druciany wieszak z pralni.
Po trzecie, cena jest konkurencyjna
Po wygięciu drutu, zrobiony przyrząd możemy przymocować taśmą izolacyjną do kija od szczotki. By przewlec linę bez stresu, łapiemy bojkę bosakiem, a drugą ręką ( zależy od wprawy ), lub druga osoba przekłada linę przez drugie oczko w boi.
Pozdrawiam.
Kawałek filmu
http://www.youtube.com/watch?v=-Bkw4-zAGVI

Ciekawe. Czy dobrze rozumiem, że wkładasz koniec liny w ucho, wysuwasz z zaczepu, łapiesz tym samy zaczepem z drugiej strony ucha , wysuwasz z drugiego zaczepu i wyciągasz?

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Przekładasz z drugiej strony oczka i ciągniesz, lina z drugiego zaczepu wysuwa się sama podczas ciągnięcia. Dobrze to widać w drugiej połowie filmu.

Teraz czytam z komórki i filmu nie widzę. Jutro obejrzę na normalnym ekranie.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

W kazdym sklepie typu "Farsy i Atrapy" i taniej...
Patent Jacek Grabowski'ego jest o tyle lepszy, ze kazdy gadgetoman moze sobie wykonac sam z niczego.
I moze dzialac!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Rzeczywiście rewelacja:
Pierwszy raz dałem dwa podziękowania naraz.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Zachecam pilnie dwie osoby do zlozenia podziekowan w celu pobicia rekordu i krzewienia wynalazkow cudownych*.
Catz
*Gdzie Marian dostal te swoje "dwa podziekowania"?

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

4 i 6 postów powyżej:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Moze i na liczeniu sie nie znam...
Wiesz jak jest we Francji 75? Szescdziesiat i pietnascie. A 90? 60 i 30...
O 93 i pol to juz w ogole gadac nie warto - moze dlatego wola tu na codzien rozwiazania nieskomplikowane?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Napiszę tak....
Wszystkie te patenty są fajne pod warunkiem, że są warunki idealne jak na filmie. Łódka się nie kołysze, ucho jest odpowiednio duże i.t.p.
Próbowałem tego przy pomocy tego taniego plastikowego, ale zasada jest taka sama.
Naprawdę nie jest łatwo trafić tymże w ucho, knagę, poler jak łódka się kiwa nie tylko od fali, ale i ruchu załogi. Wolę podać cumę na ląd (jeśli ma kto odebrać) albo wysadzić desant, niż celować tą wykałaczką
IMHO łatwiej podebrać linę zwykłym bosakiem......
Chyba, że ja jakiś niewydarzony jestem
Patent leży gdzieś w bakiście, jeśli ktoś chce - dam w prezencie

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Witam.
Są czynności których trzeba się nauczyć, nic nie jest na początku proste. Na rowerze, czy na nartach też od razu dobrze się nie jeździ, nie mówiąc o prowadzeniu jachtu, czy samochodu, a wiele osób to potrafi. Gdyby tak nasi przodkowie podchodzili do wszystkiego, to do tej pory chodzilibyśmy na piechotę.
Wysadzić desant na boje manewrową do odebrania cumy też nie jest prostą sprawą, łatwiej złapać boję wykałaczką.
Pozdrawiam.

A jeszcze lepiej zwykłym bosakiem - bo poprostu łatwiej zaczepić

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Mozna także to urządzenie doczepić do zwykłego bosaka
i mamy dwa na jednym

Łapiemy bosakiem podciągamy na blisko i reszta na filmiku.

MJS

Kurczaku ja się zgłaszam:
przyrzekam, że jak mi nie zapasi to podam dalej

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nie mam przekonania do kombajnów. Zwłaszcza, że zwykle łódka jest wtedy w ruchu i jak będzie pudło tym cudem techniki , to na poprawkę bosakiem już może być za późno

Poszukam tego, patentu i wyślę Tobie. Podaj gdzie na PW

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

[quote="Kurczak"][quote="Marian Strzelecki"]Mozna także to urządzenie doczepić do zwykłego bosaka
i mamy dwa na jednym

Łapiemy bosakiem podciągamy na blisko i reszta na filmiku.

MJS

Kurczaku ja się zgłaszam:
przyrzekam, że jak mi nie zapasi to podam dalej [/quote]

Nie mam przekonania do kombajnów. Zwłaszcza, że zwykle łódka jest wtedy w ruchu i jak będzie pudło tym cudem techniki , to na poprawkę bosakiem już może być za późno

Poszukam tego, patentu i wyślę Tobie. Podaj gdzie na PW [/quote]



Urządzenie o którym piszecie ma jeden minus, za pomocą tego urządzenia przekładamy przez oczko boi cienką linkę i po przełożeniu tej cienkiej linki przywiązujemy do niej grubą cumę i przeciągamy przez oczko boi. A oczka boi bywają małe i w końcu trzeba będzie wziąć wieszak i zrobić sobie widelec

[quote="Kurczak"]
Nie mam przekonania do kombajnów. Zwłaszcza, że zwykle łódka jest wtedy w ruchu i jak będzie pudło tym cudem techniki , to na poprawkę bosakiem już może być za późno [/quote]

Kurczak, zróbmy tak jak uważasz, płyniemy i łapiemy boję bosakiem i tu się z Tobą zgadzam, że przy złej pogodzie lepiej bosakiem niż od razu kombinować widelcem, ale ile czasu jesteś w stanie bosakiem trzymać boje?
Moim zdaniem lepiej na drugim patyku przewlec cumę przez oczko boi widelcem, jak niema niczego lepszego i nie trzymać boi bosakiem.
Pozdrawiam.

Jacek, przecież ja Ciebie nie zmuszam do używania bosaka. Jeżeli taki patent jest dla Ciebie dobry - nic nie stoi na przeszkodzie, abyś go używał.
Ja mam swoje doświadczenia, wolę chwycić boję bosakiem za ucho lub jak nie trafię za cokolwiek i przyciągnąć, niż koncentrować uwagę na trafienie "widelcem"w ucho za pierwszym razem i przewlekania pilota.......
Bo w przypadku bosaka możesz się jeszcze ratować, a w przypadku widelca już nie ....
Albo wóz albo bum !

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.