Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 23:07




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 12:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13717
Podziękował : 10188
Otrzymał podziękowań: 2416
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Taki generator na wał , niewiele się różni od prądnicy lub alternatora w swojej istocie, nie rozumiem więc sensu mnożenia bytów generujących, gdy silnik kreci śrubą.
Co innego gdy pracuje wiatr (żagle) albo nawet falowanie*.

MJS

* dlaczego w tym kierunku nie poszło, nie wiem.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 12:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Ryś napisał(a):
(...)

Znaczy jaki jest sens (...)


Cóż, sens jest, Rysiu. W punktach:
1- specjalnie do tego celu zaprojektowany generator (odpowiednia śruba, odpowiedni alternator etc) jest po prostu dużo wydajniejszy niż śruba, która została zoptymalizowana do napędu ciężkiego jachtu

2- niektórzy argumentują, że pozwolenie śrubie napędowej na swobodne obracanie się to doskonała droga na skrócenie życia wału, dławicy i przekładni. To nie są najtańsze elementy. Łatwo wyjmowany generator pozwala na jego optymalne używanie tylko w czasie niezbędnym do ładowania

3- pochodna pktu 2 - użycie śruby napędowej oznacza niemożność pozbycia się jej oporu poprzez zastosowanie śruby nastawnej czy składanej - ona musi tam być cały czas, niezależnie na jak lekkim wietrze staramy się płynąć. Generator można wyjąć, a obok niego mieć śrubę nastawną/składaną do napędu, co oznacza że w lekkim wietrze możemy opory zredukować do minimum.

4- o, tak - koszty. Diesel do silnika (któremu te godziny bez obciążenia za bardzo podobno nie służą) zużywany w celu ładowania baterii, co na nowoczesnym jachcie (sporo odbiorników, wymagających sporo prądu - średnie idą w 150-200Ah na dobę!) wymaga stosowania bardzo wydajnych (i nietanich, i nie montowanych standardowo na silniku) alternatorów i kontrolerów. Powiedzmy, że obywamy się standardowo zainstalowanym alternatorem (koszty!) 75A. Efektywnie może to oznaczać ok. 40-50Ah ładowane w baterię w ciągu godziny (tak, jestem optymistką!). Powiedzmy, że drastycznie ograniczyliśmy zużycie prądu i godzina ładowania nam wystarcza na dobę (moja Wiedzma z minimalną elektroniką i bez lodówki potrzebuje ok. 20Ah na dobę...). Na niskich obrotach potrzebnych do ładowania - to tylko 0.6-1 l diesla. Ok. 365l na rok czyli po moich cenach około £400. Porównując tylko CENY diesla oczywiście nie warto wydawać 6x więcej.

Tylko przeciętny jacht nie zużywa 50Ah na dobę. Bliżej 150Ah a to konserwatywne dość. Oczywiscie - można ładować panelami słonecznymi, ale te nie są za darmo (choć bardzo staniały!) w wiecej niż monetarnym sensie. Większość jachtów nie ma dobrego miejsca do położenia wystarczającej ilości paneli (a wystarczająca ilość to kilkaset wat, nie kilkadziesiąt!) pomijając fakt, że na tym się to nie kończy. Dobre wykorzystanie paneli (jakiekolwiek paneli o tej mocy!) to także odpowiedni (drogi!) regulator i bardzo duży bank baterii (dający pewność, że wykorzystamy ten piękny słoneczny dzień po tygodniu chmur i deszczu...). Taka instalacja, mająca zapewnić pełną dostawę energii - kosztuje bliżej £2000-£3000 niż kilkuset. A i tak zawiedzie, gdy zdecydujemy sie odwiedzić wyższe szerokości i nagle okaże się, że tam znacznie więcej wiatru, niż słońca... Dodajemy więc wydajny, dobry wiatrak - kolejne £1200.
Razem łatwo dojść do £3000-£4000 na przeciętnym jachcie dłużej i dalej podróżującym*. Wchodzące w drogę, zajmujące miejsce etc.

Do tego wydajny alternator, gdy to wszystko zawiedzie (brak słońca i wiatru!) - i musimy ładować z silnika. Taki 150A jest czesto spotykany - kolejne kilkaset funtów.

A generator wodny przy średniej prędkości na poziomie 5w produkuje ok. 240Ah na dobę. Kosztując ok. £3000.
Biorąc pod uwagę oszczędność miejsca, brak zużycia silnika i jego elementów, uproszczenie instalacji, punkty powyżej - to ja jak najbardziej rozumiem sens takiego generatora.

To nie jest dla weekendowych żeglarzy. To dla tych, co na jachtach spędzają większą część roku....

*pomijam, że takie zestawy - lekko wycenione na taką kwotę - widuję gęsto na jachtach które pływają dwa-trzy tygodnie w roku. Bezsens.
Już lepiej silnik męczyć, ale mało załóg chce na urlopie słuchac silnika przez 3 godziny...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 13:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kurczak napisał(a):
(...). Działając w drugą stronę te 150 W wystarczy do zasilania urządzeń nawigacyjnych.
(...) ?


150w (10A+ przy ładowaniu 12v baterii) na urządzenia nawigacyjne?? Co ty masz na tej Dulci?

Taka moc, dostarczana wszak 24/7 - to więcej niż przeciętny dobrze zaopatrzony elektrycznie jacht zużywa w ciągu doby. I mowa o jachcie sporo większym od Dulci.

240-250Ah wpakowane w baterie każdej doby. Lodówka, elektronika, radio i gadżety spokojnie na tym chodzą i pewnie jeszcze mamy zapas...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Przecież napisałem, że wystarczy. Nie napisałem, że tyle zużyję.
Nawet jak sobie włączę np. przetwornicę do zasilania laptopa.

Nie zawsze wszak można się podłączyć do prądu w miejscu gdzie się cumowało - więc taka rezerwa do podratowania kiepskiego akumulatora się przyda.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 15:35 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Moniia napisał(a):
Cóż, sens jest, Rysiu. W punktach:
1- specjalnie do tego celu zaprojektowany generator (odpowiednia śruba, odpowiedni alternator etc) jest po prostu dużo wydajniejszy niż śruba, która została zoptymalizowana do napędu ciężkiego jachtu

2- niektórzy argumentują, że pozwolenie śrubie napędowej na swobodne obracanie się to doskonała droga na skrócenie życia wału, dławicy i przekładni. To nie są najtańsze elementy. Łatwo wyjmowany generator pozwala na jego optymalne używanie tylko w czasie niezbędnym do ładowania

3- pochodna pktu 2 - użycie śruby napędowej oznacza niemożność pozbycia się jej oporu poprzez zastosowanie śruby nastawnej czy składanej - ona musi tam być cały czas, niezależnie na jak lekkim wietrze staramy się płynąć. Generator można wyjąć, a obok niego mieć śrubę nastawną/składaną do napędu, co oznacza że w lekkim wietrze możemy opory zredukować do minimum.
W punktach :)
Ad 1 - a nieprawdą jest, znaczy nie całą prawdą - jeśli zważysz że śruba jachtu też jest przewidziana do pracy 'na odwrót'. Ma działać i na wstecznym, wszak ;) Rozważanie jej wydajności w detalach, bo różne wszak są, może i miałoby sens; lecz staje się bezcelowe gdy śruba i tak już tam jest, i to większa; gdyż z kolei alternator do niej mozna mieć znacznie sprawniejszy energetycznie, czy wydajniejszy, gdyż może być większy. Rozmiarem, znaczy, żeby była jasność. A wewnątrz łódki może być większy.

Ad 2 - to nie jest sprawa argumentacji niektórych - to pisze w instrukcji. RTFM :D
Np fotka wyżej (speszial for Andrzej) - przekładnia której nie wolno zablokować :-P
Moja z kolei i na biegu się kręci (choć faktycznie jej nie służy, już sie 45 lat biedna niszczy... :mrgreen: ). Oczywiście można zainstalować dodatkowo jakieś urządzenie do blokowania wału... czy ktoś to robi? :roll:
Równie łatwo/trudno jak zainstalować dodatkowo alternator ;)

Co zaś do najpowszechniejszych dziś: Obrazek


Ad 3, pochodna wynikająca z w/w - swobodnie obracająca się śruba stawia opór 3-4x mniejszy niż zatrzymana (wielce zależy jak leży, ale pi razy). I w sumie niewielki praktycznie, użre nam 0,1-0,2 knota. A i to tylko dlatego że musi kręcić wał i skrzynię.
Co pokazuje jak dużą ilość energii marnujemy blokując śrubę - i że część tej marnowanej energii śruby zablokowanej można zamienić na prąd a wciąż jechać szybciej. A jak już prądu nie trzeba to prądnica energii przecie nie pobiera :)
Śruba nastawna/składana stawia opór mniejszy niż swobodna - ale tu już różnica nie taka znacząca, a zaś różnica w cenie i owszem. A i w sprawności i trwałości takiej śruby.
Znaczy, rozumiemy że przygotowujesz jacht do regat, ale... :)
Obrazek

I w efekcie zawracamy do cena/uzysk. Jeśli w ogóle chcemy miec generator.
Skoro już i tak mamy zainstalowaną (i to porządnie) śrubę na wale, to za sto funci nawet możemy zrobić "watergenerator" zwyczajnie dopinając tam coś. Coś porządniejszego niż w tych gadżetach, bo jest miejsce; zainstalowane na stałe, solidnie i bezpiecznie; na stałe i porządnie też wpięte w system; a gdy niepotrzebne nie trzeba za tym ganiać i wyciągać, wystarczy wyłącznik wyłączyć.

A jak nie chcemy by nam śruba generowała energią jakowąś ;) to możemy wydać kasę na składaną.
Ale ki sens byłby wtedy jeszcze wydać dodatkowo na kupno dodatkowej drugiej śruby z generatorem? Dla szpanu? rwania panienek? że kto bogatemu zabroni? :lol:

Oczywiście abstrahując od generatorka na jachcie Zosty, który nie ma normalnego wału ze śrubą, zaczem i nie ma wyjścia, innego niż płacić za kolejne dodatkowe opcje - jak to zwykle bywa z temy nowoczesnemy produkty :-P

http://www.plaisance-pratique.com/IMG/p ... rticle.pdf
http://www.catamaransite.com/files/propeller.pdf



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Andrzej Kolod
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 16:43 

Dołączył(a): 6 mar 2015, o 11:57
Posty: 139
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Strasznie mądre są te dyskusje, ale wydaje mi się że Kurczakowi chodziło o proste rozwiązanie na bazie przyczepnego silniczka elektrycznego, a nie o hydrogenerator za ileś tam setek czy też tysięcy w bóg wie jakiej walucie.
Przebudowa takiego napędu jest z pewnością tańsza niż walka z prądnicą wałową .
Wydawać by się mogło że taka prądnica to nic innego jak alternator dwa kółka i pasek. Niestety takie coś nie będzie zbyt efektywne z prostego powodu. Przy średnich obrotach wału ok. 500 rpm. i przełożeniu np 3:1 alternator będzie się kręcił średnio 1500 rpm, a to akurat tyle aby uzyskać prąd wzbudzenia no i może z 5-10A. Jak chcemy więcej to musimy zacząć zabawę w prądnice ze wzbudzeniem od magnesów trwałych- ona da prąd przy znacznie mniejszych obrotach, niestety zakup to już znowu setki w różnych walutach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 18:06 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Kupię dodatkowy solar.
A raz na kilka dni włączę silnik aby doładować akumulatory.
Dobrze silnikowi zrobi łyknąć swieżego paliwa i przepłukać kanały chłodzące.
Będąc w drodze motorek na Bałtyku jest i tak najpóźniej po 24 godzinach włączony.
Wyjątkiem jest Bitwa o Gotland.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 19:34 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
ninja napisał(a):
Strasznie mądre są te dyskusje, ale wydaje mi się że Kurczakowi chodziło o proste rozwiązanie na bazie przyczepnego silniczka elektrycznego, a nie o hydrogenerator za ileś tam setek
A tu patrz, jacyś inni się wtącają z czem innem, jak i tu zwykle :lol:
Sam się chętnie dowiem się jak przerobić silniczek przyczepny, znaczy konkretnie co mu poprzepinać trza elektrycznie; a nawet co to właściwie za silniczek tam jest, w takim ustrojstwie - bom nieświadom :oops:
ninja napisał(a):
Jak chcemy więcej to musimy zacząć zabawę w prądnice ze wzbudzeniem od magnesów trwałych- ona da prąd przy znacznie mniejszych obrotach, niestety zakup to już znowu setki w różnych walutach.
Nie przesadzajmy :) Tylko poszukać odpowiedniego cosia do potrzeb. Zwykły alternator też odpowiedni dobierze, nie musi być 'samochodowy'.

http://www.ebay.co.uk/itm/DC-permanent- ... 2940285536
http://www.ebay.co.uk/itm/WIND-TURBINE- ... SwRUhY9B0V


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2017, o 19:45 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Marian Strzelecki napisał(a):
Taki generator na wał , niewiele się różni od prądnicy lub alternatora w swojej istocie, nie rozumiem więc sensu mnożenia bytów generujących, gdy silnik kreci śrubą.
Bo ten byt generuje taniej, a do tego robi za silnik, dodatkowy. Nie zawsze opłaca się odpalać główną maszynę, zresztą wielkie szipy mają z tem jakieś kłopoty, powiadają. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2017, o 06:42 

Dołączył(a): 6 mar 2015, o 11:57
Posty: 139
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Ryś- toż właśnie te z ebaya to prądnice ze wzbudzeniem od magnesów trwałych.
A dokładniej jeden to silnik prądu stałego na 130V szczotkowy z magnesami trwałymi,
Z tego dostaniesz swoje 12V i 18A przy stosunkowo niewysokich obrotach, do czasu aż szlag trafi ułożyskowanie na tulejach ślizgowych.
Ten drugi jest zwykłym alternatorem, w którym wirnik wymieniono na wirnik z magnesami trwałymi. Jak widać po tabeli, gwałtownie wzrasta oddawane napięcie a natężenie prądu jest niewielkie. Aby to działało konieczna przetwornica step-down.
I o ile można by zaryzykować używanie tego jako urządzenia dodatkowego, to chyba bałbym się zamontować takie coś do wału na stałe w obawie że się rozleci.
Jak sam kiedyś zauważyłeś pomiędzy alternatorem, a alternatorem marine jest pewna różnica.
Aby dyskusja nie była czysto teoretyczna gotów jestem nabyć jakiś silniczek zaburtowy i go przebudować.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2017, o 22:54 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Toż takie chciałeś a tanio ;)

Oczywiście nie idzie o "mocowanie do wału na stałe" - rozważam sobie załozyć na wał - znaczy między wał a skrzynię, śrubki poręcznie są, łożysko blisko - kółko pasowe. Jeść nie woła ani wadzi.
Nawlec paska (i zapasowe od razu...) i można dowiesić na pasku cokolwiek, a się posypie się zawiesi inne. Toć to dodatek. Myślałbym o porządniejszym alternatorze, starszego typu nawet używce z jakich maszyn czy ciężarówki.
Zważmy że oprócz 'hydrogenerowania' jeśli potrzeba, daje taki podwojenie mocy ładowania z silnika, co przydatna rzecz. I zapas awaryjny.
Zresztą powiesić można co kto chce, np. już widzę na zabytkowego drewniaka sporą pompę odśrodkową ;) Że w razie cieknie mnóstwo za bardzo dość odpalić moto... znaczy motopompę, skoro i tak interesuje szybszem szwungiem w stronę portu :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2017, o 06:22 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Rysiu, pisz dalej.

Wał na Librze będzie umocowany w łożysku oporowym, połączony z przekładnią kardanem.
W ten sposób ruch wału od osi jest zminimalizowany.
Jeżeli konstrukcja zadziała, to dynamo (15A, 14,4V) będzie służyło jako rezerwowe źródło prądu nie wymagające wzbudzenia.


Ewentualnie można wbudować dynamo w starą ramę rowerową, zębatkę na dynamo
i pedałować ręką.
Właściciele dużych łódek mają naturalnie taki rowerek z gym na pokładzie w celu utrzymania kondycji.
:roll:

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2017, o 07:42 

Dołączył(a): 6 mar 2015, o 11:57
Posty: 139
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Wszystko pięknie, ale nie należy zapominać o drobnym szczególe. Mianowicie w prądnicach ze wzbudzeniem od magnesów trwałych niemożliwa jest prosta regulacja napięcia.
Można to zrobić na dwa sposoby. Przy prądnicy zrobionej z alternatora stosuje się prostownik sterowany na tyrystorach ( rozwiązanie stosowane kiedyś w niektórych alternatorach autobusowych). Lub innym rozwiązaniem jest zewnętrzna przetwornica. W tej roli wydaje się być znakomity kontroler MPPT stosowany w systemach solarnych.
Kontroler taki toleruje napięcie wejściowe w szerokim zakresie i posiada wbudowany algorytm ładowania akumulatora.



Za ten post autor ninja otrzymał podziękowanie od: Andrzej Kolod
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2017, o 08:21 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Podziękowałem za pomysł z MPPT.
Przetwarza również prąd zmienny?
Do mojego dynama oryginalny prostownik ze stabilizatorem napięcia to około
79€.
Dynamo 15A kosztowało 170€.
Nie chcę zrobić mu kuku. :roll:

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2017, o 11:34 

Dołączył(a): 6 mar 2015, o 11:57
Posty: 139
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Niestety kontroler mppt musi być zasilany prądem stałym, ale mostek prostowniczy 50A to koszt ok 5PLN do tego kawałek blachy AL lub radiator za następne 5PLN.

http://www.tme.eu/pl/katalog/polprzewod ... 3A24544%3B


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 kwi 2017, o 11:41 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Sprawa nabiera rumieńców.
Dziękuję za podanie rozwiązania problemu.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Czy takie cudo wypuszczone z rufy generowałoby prąd? Teoretycznie powinno. Moim zdaniem wystarczy wymienić śrubę na troszkę bardziej wydajną i zainstalować regulator np od solara o podobnej mocy. Silnik komutatorowy pradu stałego działa jak prądnica gdy się nim kręci :roll:

http://allegro.pl/b-lekki-silnik-elektr ... 31854.html

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 06:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dokładnie ten sam silnik dałem za przykład...

Kwestia jakiej wydajności powinna być śruba, żeby pokonać opór generowany przez silnik pracujący jako prądnica i wygenerować jakąś sensowną ilość obrotów ?

Choć z obserwacji płynąc z opuszczonym, dużo mocniejszym (39 lbs) silnikiem można było zaobserwować, ze standardowa śruba napędzana wodą obracała się całkiem żwawo.

Jednak sinik wówczas był odłączony od baterii...

Regulator daje ten komfort, że zapobiega "uciekaniu" prądu z aku. Nie ma więc problemu, że wbrew chytremu planowi silnik jest dalej silnikiem :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 20:27 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Kurczak, na jakiej łódce i przy ilu węzłach zrobiłeś tę obserwację?
W porcie moje nowe solary wystarczą, w drodze przy tej całej elektronice (częściowo gadżety jak np. lodówka, drugi plotter z chirp sondą) małe wspomaganie 2-3A może się bardzo przydać

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Setka L , prędkość nieznana. Nie miałem logu.

Silnik Neraus 39 lbs, śruba chyba dwułopatowa.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2017, o 13:49 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Za 2-3 dni będę w Kamieniu.
Muszę znaleźć sobie spokojne zajęcie, aby wyhamować po stressie.

Zacznę majsterkowanie na łódce.
Przy okazji zamontuję na pantografie mój elektryczny silniczek.
A nóż widelec coś z tego wyjdzie.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2017, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14008
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Super. W sobotę przyjadę do Kamienia szukać dziury i nie tylko :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 maja 2017, o 20:55 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1633
Podziękował : 272
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Libra też miała dziurę.
Od tamtego zdarzenia sprawdzam wszystko dopóki pasy jeszcze nie odpięte.
Piotr, będę przeciągał nowy kabel albo 2 przez maszt do wyjścia radaru.
Nowy radar i reflektor szperacz. Ze szperaczem to będę się zastanawiał, bo ciężki.

Iiiiiiii dużo innych szpejów czeka na instalację.
Do zobaczenia!
Może Piotr6 też jeszcze będzie?

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: JerzyP i 122 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL