Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

VHF -ręczniak czy stacjonarny.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=26987
Strona 1 z 1

Autor:  Rads [ 1 sie 2017, o 20:22 ]
Tytuł:  VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Cześć, czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć czy lepszy ręczniak VHF standard horizon HX870E z gps i dsc czy stacjonarny GX-1700E też z GPS?
I druga kwestia - Raymarine dragonfly - sonar i nawigacja w jednym w bardzo sexy cenie. Czy to dobre rozwiązanie na echo i ploter w jednym na jachcie typu Shipman 28?

Autor:  bury_kocur [ 1 sie 2017, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Rads napisał(a):
czy lepszy ręczniak VHF standard horizon HX870E z gps i dsc czy stacjonarny GX-1700E też z GPS?


Rzecz najistotniejsza - stacjonarne radio ma przede wszystkim zdecydowanie lepsze zasięgi i nie jest narażone na rozładowujące się baterie zasilające jako, że jest zasilane z pokładowej baterii 12 V.

Ręczniaka używa się najczęściej jako drugie/trzecie radio na jachcie, tyle, że musisz dbać o stan naładowania baterii - czasem z ręczniaka zgłaszam się wchodząc do portu, żeby nie robić niepotrzebnego hałasu w eterze po horyzont na radiu stacjonarnym.

Warto mieć i jedno i drugie - znaczy przydaje się i jedno i drugie.

Ale to jest moje spojrzenie na sprawę jako spojrzenie żeglarza turysty.

Autor:  Rads [ 1 sie 2017, o 21:23 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Kupiłem łódkę "golasa" i chciałem w miarę prostymi środkami wyposażyć się w podstawowy sprzęt bez konieczności wpuszczania kabli w maszt etc. A tymczasem wygląda na to, że raczej najpierw wypadałoby nabyć stacjonarny i ewentualnie z czasem dokupić ręcznik?

Autor:  bury_kocur [ 1 sie 2017, o 22:43 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Rads napisał(a):
A tymczasem wygląda na to, że raczej najpierw wypadałoby nabyć stacjonarny i ewentualnie z czasem dokupić ręcznik?


Jak dla mnie ręczniak jest tylko dodatkiem do radia głównego.

Ręczniak nie zagwarantuje Ci tak dużego zasięgu jak radio stacjonarne, które będziesz siłą rzeczy traktował jak Swoje zabezpieczenie na morzu - przynajmniej do wyjścia na otwarty ocean.

Ręczniak nie zagwarantuje łączności bo tak naprawdę musiałbyś mieć go stale na ładowarce a i to nie gwarantuje zasięgu.

Była niedawno dyskusja o przewodach do anteny - znajdź ten wątek i poczytaj sobie - na etapie kablowania bardzo Ci się ta wiedza przyda.

Co do anteny i jej umiejscowienia to zasada jest dość prosta - każdy metr wyżej to mniej/więcej mila zasięgu więcej więc jak chcesz mieć dobry i daleki zasięg to myśl o topowej instalacji anteny.

Co do samej anteny - kup antenę typu 3x5/8 a przynajmniej 5/8 ale nie kupuj pół i ćwierć - falówek.

Na koniec - zapoznaj sie ze strojeniem anteny.

A powiedz - skąd jesteś ?

Autor:  Rolfok [ 1 sie 2017, o 23:19 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Czy taka Antena może być:
http://sklep.sail-ho.pl/antena-morska-s ... 10719.html

(pytanie do Burego Kocura)

Autor:  Jaromir [ 1 sie 2017, o 23:30 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Rads napisał(a):
A tymczasem wygląda na to, że raczej najpierw wypadałoby nabyć stacjonarny i ewentualnie z czasem dokupić ręcznik?

Dokładnie.
Dodatkowo piszesz o ręczniaku z DSC, a do takiego sprzętu w Polsce legalnie MMSI nie wprowadzisz... Bowiem
https://www.uke.gov.pl/pozwolenia-morskie-i-zeglugi-srodladowej-4268 napisał(a):
Dla przenośnych radiotelefonów osobistych nie nadaje się numeru MMSI

Autor:  bury_kocur [ 1 sie 2017, o 23:50 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Rolfok napisał(a):
Czy taka Antena może być:


Nie znam Janusz tej anteny - osobiście ćwiartek nie lubię - wszelkie moje doświadczenia z ćwiartkami pokazują ich niedoskonałości.

Jak już nie miałbym innej to wolałbym taką:

http://sklep.sail-ho.pl/antena-morska-s ... 10755.html

Autor:  Rads [ 2 sie 2017, o 22:23 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Do przenośnych urządzeń ręcznych nadaje się nr MMSI - sprawdziłem to w UKE - tylko tak jak w przypadku stacjonarnych VHF "ręczniak" zostanie w ten sposób przypisany do łódki. Ciekawostka jest taka, że ręczniak przypisany do osoby (a nie do jachtu) może być legalnie używany tylko na wodach terytorialnych RP.

Autor:  bury_kocur [ 3 sie 2017, o 08:48 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Zerknij jeszcze tutaj:
http://avantiradio.pl/category/anteny-p ... ne-morskie

Te anteny także są godne polecenia.

To dobre źródło - prowadzą je ludzie od wielu, wielu lat zajmujący się TYLKO radiokomunikacją (a nie przy okazji sprzedażą anten jak w wielu internetowych sklepach żeglarskich) - osobiście u nich zaopatruję się od lat i z ich antenami nie miałem nigdy kłopotów.

Na obecnym jachcie też mam ich anteny.

Tak przy okazji to mają on także dobre przewody antenowe, złączki, końcówki itp....

Autor:  666 [ 3 sie 2017, o 10:24 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Radio czy to ręczne czy to stacjonarne ma swoje i zalety, i wady.
Stacjonarne nie zadziała, gdy np. złamiemy maszt (z anteną na topie), rozładujemy lub odłączymy akumulatory, przesiadamy się na tratwę / bączek / ponton, nie mamy wyprowadzenia głośnika i mikrofonu do zejściówki / kokpitu (i gadaj sobie z bosmanatem z kabiny jednocześnie sterując i obsługując silnik).
Ręczne ma niejszą moc (5-6 wat w porównaniu z 25 wat stacjonarnego) i krótką antenę. Półśrodek: można radio przenośne (ręczne) podłączyć do anteny stacjonarnej, choć porządne firmowe wodoszczelne przejściówki są drogie, ale podobnie drogie są firmowe mikrofonogłośniki na bardzo długim spiralnym kablu (tak, aby wynieść rozmowę do kokpitu).
Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie, na jakie odległości najczęściej rozmawiasz, bo jeżeli w granicy 0,5 Mm (wejście do portu, mostek pobliskiego statku) to wygodniejszy może być ręczniak.

Dobra marka anten to m.in. http://procom.dk/products/antenna/marine-antennas, popularna to m.in. http://shakespeare-ce.com/marine/.


-----
Rads napisał(a):
Kupiłem łódkę "golasa" i chciałem w miarę prostymi środkami wyposażyć się w podstawowy sprzęt bez konieczności wpuszczania kabli w maszt etc. A tymczasem wygląda na to, że raczej najpierw wypadałoby nabyć stacjonarny i ewentualnie z czasem dokupić ręczniak?

Autor:  waliant [ 3 sie 2017, o 10:28 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

bury_kocur napisał(a):
Zerknij jeszcze tutaj:


A co sądzisz o tym ręczniaku:
http://avantiradio.pl/rs-35m-vhf-recent ... orski.html

Wolę jednak mieć własne, niż pożyczać ;)

Autor:  bury_kocur [ 3 sie 2017, o 10:37 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

666 napisał(a):
Radio czy to ręczne czy to stacjonarne ma swoje i zalety, i wady.


Nie ma w życiu czegoś bez wad.

666 napisał(a):
Stacjonarne nie zadziała, gdy np. złamiemy maszt (z anteną na topie)


Można mieć dwa radia (osobiście tak mam) - jedno w nawigacyjnej z anteną topową i repetytorem w kokpicie (przed sternikiem) oraz drugie stacjonarne także przed mordką sternika, ale anteną na bramce.

Szanse, że złamie się - odpukać - i maszt i poleci antena na bramce są zdecydowanie mniejsze.

Osobiście mam sterując pod ręką dwa radia - "topowe" pracujące mi na CH.16 (ale wezwanie mogę odebrać z repetytora w kokpicie bez wchodzenia do kabiny) oraz "bramkowe" na kanale roboczym portu, do którego wchodzę.

666 napisał(a):
na jakie odległości najczęściej rozmawiasz, bo jeżeli w granicy 0,5 Mm (wejście do portu, mostek pobliskiego statku) to wygodniejszy może być ręczniak.


A jeżeli bosman w porcie pracuje też na ręczniaku - jak to często bywa - to wtedy szanse na skuteczne dogadanie się (ręczniak-ręczniak) są marne - słyszę to co tydzień na Helu a jak dodać do tego, że wchodzący do portu mają często blokadę szumów zakręconą "po uszy" to wtedy dopiero jest śmiesznie.

Wygląda to wówczas jak rozmowa głuchego ze ślepym przez ścianę :lol:

Także ręczniak jest skuteczny ... tak sobie....

Autor:  bury_kocur [ 3 sie 2017, o 10:52 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

waliant napisał(a):
A co sądzisz o tym ręczniaku:


Tomek - miałem to w ręku u nich w sklepie - wygląda to rozsądnie choć nie korzystałem osobiście z niego - i ponoć nawet - mimo niskiej ceny - nie mają na to reklamacji.

Na pewno nie jest to ICOM ale za to jest tanie.

Ten sklep ma to do siebie, że chłamu tam nie sprowadzają bo nie mają ochoty robić sobie kłopotów.

Oczywiście jakaś wada zdarzyć się może zawsze, ale jak piszę - reklamacji na to ponoć nie mają...

Tyle, że będą go mieli dopiero na początku września bo wyprzedali obecnie na pniu całą dostawę.

Musisz się dowiadywać - na stronie jest do nich telefon.

Autor:  Były_User 934585 [ 3 sie 2017, o 11:55 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

bury_kocur napisał(a):
Co do samej anteny - kup antenę typu 3x5/8 a przynajmniej 5/8 ale nie kupuj pół i ćwierć - falówek.
Prawda, cała prawdą i no ta trzecia. ;)

Pionowa antena półfalowa ma prawie równomierna charakterystykę promieniowania w płaszczyźnie pionowej więc niezależnie od przechyłu jachtu będzie wypromieniowywała w danym kierunku taką samą moc. W przypadku anten o większym zysku kierunkowym np. 5/8L a tym bardziej 3x5/8L w przechyle znaczna część energii będzie trafiała w wodę lub kosmos. Dla częstotliwość 156,800 MHz [url]file:///C:/Documents%20and%20Settings/x/Moje%20dokumenty/Downloads/VHF%20i%20UHF%20Morskie.pdf[/url]
długość fali λ - L wynosi 300:156,8= ~1,9m
przyjmując dla anteny współczynnik skrócenia róny 0,95 (fala w metalu biegnie wolniej niż w próżni) otrzymujemy L=1,91x0,95=~1,81m
Długość anteny L/2 = 0,91m; 5/8L = 1,2m; 3x5/8L = 3,6m
To są wartości przybliżone i w zależności od tzw. smukłości anteny oraz materiału z jakiego są wykonane mogą się trochę różnić.
Tyle teoria wybór a zależy od armatora przy czym należy pamiętać, to co już wspomniał Kocur, że o zasięgu decyduje głównie wysokość uniesienia anteny więc antena "słabsza" a wyżej zainstalowana może się okazać lepsza - skuteczniejsza niż ta "lepsza" lecz zainstalowana niżej.

Jest jeszcze jeden aspekt zapewnienia łączności trochę nieznany i nierozumiany przez ludzi czerpiących swoją wiedzę głównie od radioamatorów. Chodzi o to czy bardziej zależy nam zasięgu czyli odległości maksymalnej na jakiej możemy nawiązać skuteczną łączność czy na jej pewności? Zastanówmy się chwilkę nad tym pierwszym. Czy naprawdę potrzeba nam słyszeć dalekie statki - stacje radiowe przez co zakłócać swój odbiór oraz zakłócając przy nadawaniu odbiór innym użytkownikom pracującym na tym samym kanale?

Co do samego radia to w moim przekonaniu najlepsze są te które mają możliwość dołączenia dodatkowego, zewnętrznego mikrofonogłośnika.

Autor:  billyb [ 3 sie 2017, o 14:17 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Czyli jednak jak uzupełniający ręczniak, to najlepiej nielegalny Baofeng.

1. Tani
2. Wymienna antena (co jest zabronione w legalnych ręczniakach) i ma największy wpływ na zasięg. Za 10 Euro można dokupić chińską podróbkę Nagoi dla fal dwumetrowych i BARDZO polepszyć zasięg i jakość, albo kupić japoński orginał.
3. Zewnętrzny mikrofonogłośnik kosztuje dla Baofenga grosze.
4. Moc nadawania 5W, choć nie ma to wielkiego wływu na zasięg.
5. Liczba programowalnych kanałów: 127, czyli starczy spoko na dodanie wszystkich PMR (walkie-talkie) i jeszcze czego dusza zapragnie, np. miejscowej policji, jeżeli pracuje jeszcze analogowo.
6. Fakt, nie pływa :-(

Autor:  bury_kocur [ 3 sie 2017, o 14:33 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Jacek Woźniak napisał(a):
W przypadku anten o większym zysku kierunkowym np. 5/8L a tym bardziej 3x5/8L w przechyle znaczna część energii będzie trafiała w wodę lub kosmos.


No tak...
Chyle głowę przed Tobą Jacku, bo powyższy problem w rozważaniach pominąłem.
Czasem warto podyskutować bo człek nie jest nieomylny.
Faktycznie te nasze pływadła nie wiedzieć czemu się pochylają :lol:
Ale w takim razie antena 3/4 powinna już zyskać Twoją aprobatę.

Autor:  Były_User 934585 [ 3 sie 2017, o 14:51 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

bury_kocur napisał(a):
Chyle głowę przed Tobą Jacku, bo powyższy problem w rozważaniach pominąłem.
Czasem warto podyskutować bo człek nie jest nieomylny.

Wykazałeś się w swoim rozumowaniu zdrowym rozsądkiem popartym wiedzą o tym, że inne anteny są lepsze bo mają większy zysk. Przecież to oczywista oczywistość.
[url]Ale w takim razie antena 3/4 powinna już zyskać Twoją aprobatę.[/quote]No akurat ta jest najgorsza. Nie dość, że dłuższa 3/4=0,76 a 5/8=0,625 to jeszcze charakterystyka całkiem nieprzydatna. w 3/4 główny listek idzie w górę a na dole pojawia się dodatkowy :roll:

Autor:  M@rek [ 3 sie 2017, o 16:00 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Poza zantena na topie mam druga na koszu rufowym ktora normalnie odbiera sygnal AIS i jest podlaczona do plotera. W razie W (odpukac) moge ja w kilkanasie sekund podlaczyc do radia stacjonarnego. Reczniaka mam rowniez.
Janusz, anteny morskie kupisz w szczecinie przynajmniej w kilku miejscach.

Autor:  Jaromir [ 3 sie 2017, o 16:28 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Jacek Woźniak napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
Co do samej anteny - kup antenę typu 3x5/8 a przynajmniej 5/8 ale nie kupuj pół i ćwierć - falówek.
Prawda, cała prawdą i no ta trzecia. ;)

Pionowa antena półfalowa ma prawie równomierna charakterystykę promieniowania w płaszczyźnie pionowej więc niezależnie od przechyłu jachtu będzie wypromieniowywała w danym kierunku taką samą moc. W przypadku anten o większym zysku kierunkowym np. 5/8L a tym bardziej 3x5/8L w przechyle znaczna część energii będzie trafiała w wodę lub kosmos. Dla częstotliwość 156,800 MHz [url]file:///C:/Documents%20and%20Settings/x/Moje%20dokumenty/Downloads/VHF%20i%20UHF%20Morskie.pdf[/url]
długość fali λ - L wynosi 300:156,8= ~1,9m
przyjmując dla anteny współczynnik skrócenia róny 0,95 (fala w metalu biegnie wolniej niż w próżni) otrzymujemy L=1,91x0,95=~1,81m
Długość anteny L/2 = 0,91m; 5/8L = 1,2m; 3x5/8L = 3,6m
To są wartości przybliżone i w zależności od tzw. smukłości anteny oraz materiału z jakiego są wykonane mogą się trochę różnić.
Tyle teoria wybór a zależy od armatora przy czym należy pamiętać, to co już wspomniał Kocur, że o zasięgu decyduje głównie wysokość uniesienia anteny więc antena "słabsza" a wyżej zainstalowana może się okazać lepsza - skuteczniejsza niż ta "lepsza" lecz zainstalowana niżej.

Jest jeszcze jeden aspekt zapewnienia łączności trochę nieznany i nierozumiany przez ludzi czerpiących swoją wiedzę głównie od radioamatorów. Chodzi o to czy bardziej zależy nam zasięgu czyli odległości maksymalnej na jakiej możemy nawiązać skuteczną łączność czy na jej pewności? Zastanówmy się chwilkę nad tym pierwszym. Czy naprawdę potrzeba nam słyszeć dalekie statki - stacje radiowe przez co zakłócać swój odbiór oraz zakłócając przy nadawaniu odbiór innym użytkownikom pracującym na tym samym kanale?


To może ja - rzecz jasna tylko dla tych, co nie trawią teoryzowania - wkleję na początek obrazek:
Załącznik:
aaaa.jpg
aaaa.jpg [ 56.57 KiB | Przeglądane 8967 razy ]


A teraz komentarz do obrazka... nietechniczny i po polsku...
Antena jachtu żaglowego ma skutecznie działać również w przechyle.
Zdecydowana większość anten dłuższych ca 1.5m nie sprawdzi się w przechyle, bowiem choć dłuższe anteny mają duży "uzysk" - to...promieniują zdecydowanie węższą wiązką.
Taka ich właściwość sprawia, że posiadanie długiej na kilka metrów anteny do radiotelefonu VHF na jachcie żaglowym może w przechyle uniemożliwić jakąkolwiek skuteczną łączność!!!

Jacht żaglowy powinien mieć zatem antenę o "uzysku" nie większym niż 3 dB.
Taka promieniująca szeroką wiązką antena zapewne nie zagwarantuje bicia
chwilowych rekordów zasięgu, ale za to umożliwi łączność również wówczas,
gdy jacht idzie w stałym przechyle albo skacze na fali...

Kto nie wierzy po polsku - proponuję lekturę:
http://www.westmarine.com/WestAdvisor/S ... HF-Antenna
http://www.jamestowndistributors.com/us ... docId=1029

Autor:  666 [ 3 sie 2017, o 17:13 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Przechyły są mocno przereklamowane :lol:

Autor:  brzusio [ 9 sie 2017, o 08:14 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Jaromir napisał(a):
Dodatkowo piszesz o ręczniaku z DSC, a do takiego sprzętu w Polsce legalnie MMSI nie wprowadzisz... Bowiem
https://www.uke.gov.pl/pozwolenia-morskie-i-zeglugi-srodladowej-4268 napisał(a):
Dla przenośnych radiotelefonów osobistych nie nadaje się numeru MMSI


Tylko numer pozwolenia na ręczniaka który otrzymujesz ma format 8261XXXXX, czyli w sumie jak MMSI na ręczniaka w PL. W sumie ciekawe, czemu UKE nie nazywa tego MMSI.

Autor:  macjusz1 [ 23 sie 2018, o 08:44 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

Czy możecie pomóc w programowaniu Baofenga A58 na kanały morskie?

Autor:  Jurmak [ 13 paź 2018, o 18:32 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

bury_kocur napisał(a):
Tomek - miałem to w ręku u nich w sklepie - wygląda to rozsądnie choć nie korzystałem osobiście z niego - i ponoć nawet - mimo niskiej ceny - nie mają na to reklamacji.

Na pewno nie jest to ICOM ale za to jest tanie.


Odświeżę temat... Kupiłem... testuje... używam... nie narzekam:-)))

Obrazek

Autor:  bury_kocur [ 13 paź 2018, o 18:52 ]
Tytuł:  Re: VHF -ręczniak czy stacjonarny.

brzusio napisał(a):
Tylko numer pozwolenia na ręczniaka który otrzymujesz ma format 8261XXXXX, czyli w sumie jak MMSI na ręczniaka w PL.


Ja do swego ręczniaka jachtowego wpisałem MMSI taki, jaki ma moje radio stacjonarne.

Najzdrowsze rozwiązanie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/