20l dla mnie zdecydowanie za ciężki, od lat używam czarnych 10l kupionych kiedyś na Orlenie. Zakręcone nigdy nie ciekły, ale jak nakręcam żółty lejek, to przez torebkę foliową, bo trochę się wysącza podczas nalewania. Co do Niemiec, dodam tylko, że od cytowanych wątków z forum motorowodnego z 2012 niewiele się zmnieniło, na trasie od Odry przez Berlin do Amsterdamu znalazłem 2 stacje nawodne - klubową koło Hannoweru i gdzieś na Dortmund-Ems Kanal w okolicach Muenster. Parokrotnie musiałem jeździć rowerkiem i raz miałem śmieszną sytuację: po zatankowaniu włożyłem kanistry do toreb bocznych na bagażniku i idę zapłacić, Pani na stacji pyta mnie o certyfikat na kanistry?!!! mówię, że kupiłem je w Brandenburgu w markecie
(widziałem tam bardzo podobne) i żadnego certyfikatu nie miały. Pani na to, że nie powinienem ich w takim razie używać!!! ja, że mogę za diesla nie płacić i niech mi pokaże gdzie mam go wylać. Natychmiast wyciągnęła łapke po kasę. 