Ja za Micusiem tęsknię cały czas. Gdy lecę samolotem to tęsknię, gdy nie tęsknie teraz, to tęsknię za tym, aby tęsknić kiedyś. A nawet gdy nie tęsknię, to się uczę tęsknić. Cały czas tęsknię, żeby trzymać się na wysokim "C".

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Dobrze że ktoś za mną tęskni. Myślałem że Joasia też za mna tęskni jak ja za Nią , ale się widać przeliczyłem

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Tęskni, tęskni.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ale wymusił....

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Tęsknimy

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Jak lecę samolotem to nie tęsknię za Micusiem.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Może Micuś tęskni za Forum?

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Tenskni tenskni

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Nie tęsknie, ponieważ ostatni raz samolotem leciałem 35 lat temu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Postanowiłem pożegnać się z forum. Przyznam, że zrobiłam to wpisach Colonela. Byłem tu gościem i jako gość któremu towarzystwo nie odpowiada postanowiłem je opuścić.
Żegnajcie.

A dlaczego mamy tęsknić za Micusiem? Ja jego flet mam wciąż w pamięci.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Przykro, że nie znalazłeś tu nikogo, z kim lubiłbyś pogadać, choć wydawało mi się, że akurat na naszym forum, wśród takiej zróżnicowanej menażerii, to "każda potwora znajdzie swego amatora".

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Dlaczego? Bo Micuś fajny jest. Ino ostatnio mało gada.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Widać mocno utkwił...

_________________
Pozdr.
Tomek Niedbała

Takie wypowiedzi Colonela jak np. taka: "jeszcze jeden nieczytany" powinny być zakazane. Kto kogo dodaje do wrogów to powinno być prywatną sprawą tego kto podejmuje taką decyzję. Jednocześnie oświadczam, że ja nikogo w ten sposób nie odznaczyłem

Ja wiem czy zakazane? Na pewno powinny być piętnowane, bo są po prostu chamskimi odzywkami ubranymi w przyzwoite słowa.

Nie tylko IMHO Colonel jest mistrzem w takich werbalnych jazdach po bandzie u nas na forumie. Tak czy siak poproszę Colonela o ograniczenie takich wypowiedzi.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Otóż to bardzo dobrze to ująłeś. I takie odzywki nic nie wnoszą merytorycznego do danego wątku w którym są zamieszczone.

No to mamy dwóch kolejnych w KF.
Witajcie w "klubie nieczytanych".

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bycie na Colonela, liście nieczytanych, ujmy nie przynosi, wręcz przeciwnie, świadczy o byciu normalnym człekiem.
Facio, znaczy Colonel ma po prostu przerost gruczoła ważności swej osoby.

Piotr Siedlewski

Cały ten cyrk z "rozwadnianiem" dość ważnego, a smutnego faktu, z naszego forum, jest dziecinny i znaczący zarazem.
Ja też już kila razy żegnałem się z forum*, ale zostałem, z powodów dość (dla mnie) istotnych:
Mam tu kilku przyjaciół (cieszę się, że Bombel został "zwrócony")
i mam "misję" polegającą na... ( tu można sobie wpisać co ponoć mi na duszy leży).

Forum jak takie, ewoluowało od czasów gdy Maar (który mnie tu zaprosił), gdy pisał o malutkim, ale jak każde nowobogackie, samo przerosło (gruczołami) siebie i wydaje mi się, ze ta ewolucja była symptomatyczna.

Kilku z "przyjaciół" stało się "wrogami", kilku z sympatycznych kolegów przestało być takimi, niejeden (?) z zaciekłych wrogów, stał się sympatycznym współ wyznawcą...

Jak w życiu... tylko bardziej.


Dziwię się tylko jak łatwo jest poróżnić i podzielić ... jakby na zawołanie.
Szufladka w te; szufladka w tamte.

MJS

* nie zawsze z własnej woli.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jak ktoś ma doła... to mu w nim łzawi.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Sądzi, że ostentacyjne opuszczenie forum jest objawem zaburzeń emocjonalnych?
Zastanów się czy aby nie zaczynasz Colonelizować.
Colonel jak Ty, Zbieraj czy WhiteWale otagowany jest kolorem czerwonym więc jest VIP. Vipom wolno więcej?

Nie bardzo rozumiem co chcesz swoją wypowiedzią powiedzieć, a jeszcze mniej co chcesz osiągnąć.

MJS



ps
Vipa dostałem (jak mniemam) za działalność projektową, nie prosiłem się o to
(jakkolwiek trochę łechce )

Smuteczek mam taki, że chyba dziś nie byłbym nim, z powodów różnic polityczno- moralno-ideowych.

Nigdzie nie napisałem, że forum opuszczam, tylko, że kilka razy byłem bliski: zwykle gdy mnie poniewierano. (świadomie lub nie) Nawet pewnego razu (w odruchu protestu) założyłem konto na Fejzbuku... które nadspodziewanie nieźle sobie tam radzi.

A poniewierano mnie (rzadko, ale dotkliwie) nie tylko za to co głosiłem jako projektant jachtów, ale także np. za głoszenie niepopularnych poglądów np; związanych z wolnością internetu i z ACTA-2

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Napiszę w "całości"



Ja to odczytałem tak:
- ale mi wielkie halo z tym odejściem! Beksy!
- frustraci!

Masz ubytek/brak wyobraźni:
Popatrz sobie ile czasu swego życia poświecili niektórzy na bycie i pisanie na forum.
Odejście to jednak decyzja zmiany codziennych nawyków wyrobionych przez (często) dziesięciolecia, zmiana środowiska i zmiana percepcji.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No wspaniale! Podpisuję się pod tym duszą i ciałem.

A teraz zastanów się, że że ktoś czyta co napisałeś a nie to co myślałeś, że przekazujesz. I co odpowiesz gdy czytający inaczej odczyta twój wpis? Nazwiesz go cymbałem bez wyobraźni czy zastanowisz się dlaczego zostałeś opacznie zrozumiany? Wyjaśnisz pomyłkę? Przeprosisz za niejednoznaczną wypowiedź?

Nie rozumiem tych teatralnych komediodramatów. Nie podoba mi się to spadam. A nie jęczę że "kura się na mnie gapi". Prędzej zrozumiałbym zwykłe proste "Walcie się " niż te jęki. Na co autor liczy? Na to, że usłyszy "Nie no, jesteś taki fajny, zostań bo bez Ciebie to już będzie inne forum" Na co jękoła z dumą może powiedzieć "No dobra, jak Wam tak bardzo zależy to zostanę. Ale pamiętajcie zawsze znowu mogę odejść".

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

To spróbuję wytłumaczyć. Otóż wielu forowiczów poświęciło całkiem istotny kawał swego życia w forum. stanie osoby ubolewają nad negatywnymi zjawiskami jakie w ich mniemaniu tu zachodzą. Nie wytrzymują i rezygnują. Ale komunikują to światu taką oslba próbuje swoim czynem pokazać, że coś jest nie halo; skłonić ludzi do refleksji. Wierzy, że może coś się zmieni. Sygnalizuje w ten sposób problem, a dość radykalnym ruchem próbuje podkreślić wagę problemu ( wg własnej oceny). Generalnie: raczej nie szkodliwe.

IMHO to dużo lepsze działanie, niż komunikowanie swiatu, że się ignoruje kogoś, późniejsze "przypadkowe" czytanie tego osobnika i ponowne komunikowanie światu, że wielka gwiazda ignoruje tego nikczemknika, a ten dalej piszę bzdury. Nie dość, że to śmieszne, to i ignorowany wygrywa w tym pojedynku, gdyż najwyraźniej przyciąga uwagę ignorującego, który jest bezradny wobec własnej głowy i nie może zwalczyć tego ciągu do rzekomo ignorowanego. To dopiero jest dziwne. Czy znowuż szkodliwe? Chyba też nie. Raczej zabawne.

Natomiast nie raz "dla przyjemności" (chyba; bo nie liczę, że z obowiązku) potrafiłeś dać komuś "nagrodę" ...w drugi policzek.


I na pewno nie powinieneś dalej poświęcać "swego cennego czasu" na byle jętki z foruma.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/