JacekBol napisał(a):
System taki opiera się przede wszystkim na dwóch filarach. Znajomości aktualnej pozycji satelity (utrzymanie go na ściśle określonej orbicie; korekcja błędów efemerydy) oraz na znajomości i synchronizacji z bardzo dużą dokładnością czasu.
Oba parametry kontroluje, zgodnie z zasadą INTEGRACJI SYSTEMU 12 stacji naziemnych.
Easy....
Ze stacje
kontroli GPS, których jest sześć - pięć masz na rysunku:
Dochodzi szósta stacja na Cap Canaveral, której na rysunku zabrało.
Co zatem mają zamiar "wyłączyć" Rosjanie?
Hmmm.. Na terenie Rosji znajduje się trzynaście stacji IGS (International GNSS Service), z których dane (po zebraniu i opracowaniu) mogą być użyte - do celów naukowych i komercyjnych. Obliczenia wytworzone przez serwis IGS używane są głównie w sejsmografii oraz dla budowy precyzyjnej (rzędu centymetra) siatki geodezyjnej. Rezultat pomiarów sejsmograficznych można oglądać na przykład na takim obrazku:
Te stacje przede wszystkim
korzystają z pozycji otrzymywanej z systemu GPS. Ale zebrane przez nie dane mogą służyć udoskonalaniu poprawek dla systemu GPS. A dane sejsmiczne - mogą być użyte dla wczesnego ostrzegania przed trzęsieniami ziemi albo.. do ostrzegania o odpaleniu rakiet balistycznych... Niemniej - stacje IGS nie są żadnymi "stacjami GPS"!!! BTW - dane z każdej z tych stacji są dostępne dla każdego, kto ma dostęp do Internetu!!
Aktywnych stacji IGS jest na świecie 389 (z czego wg listy - 6 w Polsce). Lista tu:
http://igscb.jpl.nasa.gov/network/list.htmlStacje IGS to chyba jedyne, co ma jakiś daleki związek z systemem GPS i co Rosjanie mogą wyłączyć... Ale wyłączenie jakiejś części danych z 13 aktywnych stacji IGS rozmieszczonych na terenie Rosjii nie ma praktycznie żadnego znaczenia dla systemu - poza może geodezją, sejsmografią i pokrewnymi dziedzinami nauki - na terenie Rosji.
Kto ma ochotę męczyć się w langłydżu z obrazem sytuacji pozbawionym politycznych emocji - może to zrobić tu:
http://gpsworld.com/dont-politicize-gns ... visionary/To artykuł z 23 maja - wczorajsze wieści z Rosji potwierdzają niestety, że gdzie w grę wchodzą polityka i media, tam rozum musi przegrywać...
---------------------
Wielokrotnie tu wspominane stacje
DGPS to zupełnie inna historia. Naziemne stacje DGPS nadają poprawki stałe (radiowo, na falach długich) w czasie rzeczywistym - z zasięgiem kilkudziesięciu (max 150) mil morskich. Stacje DGPS są zawsze własnością państw na terenie których się znajdują. Służą bezpiecznej i precyzyjnej nawigacji oraz dynamicznemu pozycjonowaniu, w zasięgu ich działania - głównie statków handlowych i specjalistycznych. Ale również automatycznie kierowanych traktorów (tak, tak!).
Nie mam pod ręką drugiego tomu ALoRS, ale AFAIK na terenie Rosji naziemnych stacji DGPS jest chyba koło trzydziestu. Jakaś lista jest tu:
http://www.ndblist.info/datamodes/worldDGPSdatabase.pdfSwoje stacje DGPS Rosjanie mogą wyłączać, jeżeli lubią strzelać we własne kolana... A kto poprawek różnicowych do GPS na prawdę potrzebuje, to je sobie zamówi komercyjnie, przez satelitę - telekomunikacyjnego.