Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 maja 2024, o 07:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 3 gru 2011, o 02:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraju, będę chyba wyrazicielem woli, jeżeli nawet nie ogółu, to znaczącej części społeczeństwa, jeżeli stwierdzę, że jesteś totalnym sobkiem i abnegatem, albo wręcz jamochłonem. Otrzymałeś od Boga (dla ateistów - od Natury) nieprawdopodobny wręcz dar do operowania słowem, który marnujesz na forumowe pogadanki, zamiast twórczo wykorzystać do pisania książek. Twoja wiedza i doświadczenie są regularnie przez Ciebie marnowane, a mogłyby się przydać wielu pokoleniom. Nie pamiętam, czy jesteś wierzący, ale marnowanie talentu jest grzechem głównym. Do roboty!



Za ten post autor Sąsiad otrzymał podziękowanie od: bury_kocur
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2011, o 02:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12961
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2918
Otrzymał podziękowań: 2589
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Sąsiad napisał(a):
Do roboty!

ZBIERAJ, NAPISZ KSIĄŻKĘ!

bo to http://wojtekzientara.pl/zbieraj.html
jest za mało :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2011, o 13:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Zbieraj napisał(a):
Przystąpiłem do naprawy urządzenia. Wyjąłem świece z gniazdka w kablu, postawiłem na betonie i młotkiem (nie, nie żaden tam large hammer, czy inszy MPK, czyli Młot Pińć Kilo. Po prostu zwykły mały młoteczek) stuknąłem lekko parę razu w minusową, tę zagiętą pod kątem prostym elektrodę. Powtórzyłem operację z elektrodą przy bloku silnika i kumplem za kierownicą z kluczykiem w ręku. Iskra była wyraźnie silniejsza, ale jeszcze - na oko - za mała. Powtórzyłem całą operację łans egejn. O kurde, ale była iskra! Gdybym miał Kuracentowe kilo mąki - pół miasta bym wysadził!


Będąc jeszcze w podstawówce i posiadając swoją własną niezawodną motorynkę, w ten sam sposób ustawiałem odstęp na świecy i do tej pory nie miałem pojęcia, że to nie jest koszerny sposób :/

Człowiek całe życie się uczy :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2011, o 13:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Carlo napisał(a):
Będąc jeszcze w podstawówce i posiadając swoją własną niezawodną motorynkę, w ten sam sposób ustawiałem odstęp na świecy i do tej pory nie miałem pojęcia, że to nie jest koszerny sposób :/


On jest jak najbardziej koszerny, za nic nie grzebałbym mojej świecy w elektrodach trefnym, może być, szczelinomierzem, któren nie wiadomo w co i przez kogo uprzednio wsadzan był!
Komu jak komu ale mnie w tych sprawach możesz odrobinkę zaufać ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2011, o 13:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Moniia napisał(a):
Andrzej czyta "A Voyage for Madmen" Peter'a Nichols'a, ja to pamiętam z książki Sir Robina.


Masz rację. Przy czym kupiłem ją od Andrzeja Minkiewicza w wersji polskiej (razem z filmem w komplecie 55 PLN). Polski tytuł: Wyprawa szaleńców.

Przytoczę może cały akapit po polsku (str. 131 i 132):

Cytuj:
Upór i pomysłowość były sposobem na pokonywanie przeciwności losu.Po krótkiej rozmowie ze stacją w RPA dostrzegł, że silnik ładujący akumulator nie działa, postanowił więc rozebrać go na części. Gdy czyścił szczeliny świec zapłonowych, okazało się, że nie ma szczelinomierza niezbędnego do ustawienia odpowiedniego rozmiaru przerw między elektrodami. Skonstruował więc własny szczelinomierz, licząc strony w swoim dzienniku. Szczelina musiała wynosić od 12 do 15 tysięcznych cala. Dwieście stron dziennika miało grubość jednego cala, co oznaczało, że jedna strona miała 5 tysięcznej cala grubości. Przerwę o grubości 12-15 tysięcznych ustawił za pomocą trzech kartek i tym samym naprawił silnik. Wydawało się, że każdy problem da się rozwiązać.



Przy okazji dziękuję wypowiadającym się. Bo udowodniliście, że szczelinomierz jest do niczego niepotrzebny. Wiele osób też powątpiewało, czy w realnych warunkach sposób z papierem byłby skuteczny.


Ale to tylko dygresja. A chodziło mi o to, że żeglarz potrafił rozwiązać realny problem w niekonwencjonalny sposób. Nawet nie mając odpowiednich narzędzi. Pewnie prawie każdy z Was ma wiele takich historii. Czy któraś z nich szczególnie utkwiła Wam w pamięci? Czyli takie historie jak Zbieraja o syrence - tylko, że na morzu lub podobne do tej Knox-Johnston'a?


BTW Dobrze, że przeczytałem wątek po kilku dniach. Bo wystarczyło dać jeden podsumowujący post. A tak musiałabym pisać po 15-cie dziennie komentując Wasze pośrednie wypowiedzi.



pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2011, o 14:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17310
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2179
Otrzymał podziękowań: 3593
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
le to tylko dygresja. A chodziło mi o to, że żeglarz potrafił rozwiązać realny problem w niekonwencjonalny sposób. Nawet nie mając odpowiednich narzędzi. Pewnie prawie każdy z Was ma wiele takich historii. Czy któraś z nich szczególnie utkwiła Wam w pamięci?
Co prawda nie na morzu, ale też na zupełnym odludziu.
Załoga Apollo-13 ze skarpetek, termosu, lokówki i wibratora zrobiła urządzenie do eliminowania CO2 z powietrza. :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2011, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Stara Zientara napisał(a):

Popieram w całej rozciągłości. Zrobił teaser i olał sprawę. A naród, głodny wiedzy, niech cierpi ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2011, o 18:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Zbieraj napisał(a):
Ja nie wiem i dajcie mi spokojnie umrzeć z tą niewiedzą :lol: :lol: :lol:

Nie damy Ci umrzeć! Jakby co, znam tę wartość szczeliny - też miałem Syrenkę 105L. Posiadałem też serwis manual pt. "Jeżdżę samochodem Syrena". :cool:
A w drzwiach to dopiero były szczeliny! Żeby nie było, że OT. Ćwierć ryzy papieru byłoby mało do pomiarów. Mimo to, udawało się je zamknąć. Najczęściej za trzecim trzaśnięciem. :lol:

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 00:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moglibyśmy założyć podgrupę wspomnieniową byłych właścicieli Skarpet (dla niewiedzących, to było potoczne określenie Syrenki). Tylko gdzie mnie, z moimi stoczwórkami, mierzyć się z właścicielami wypasionych luksusów :/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 02:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
SlaWasII napisał(a):
Mimo to, udawało się je zamknąć. Najczęściej za trzecim trzaśnięciem. :lol:
Czyżbyś nie znał zasady: "Z drzwiami syrenki - jak z teściową: jak nie trzaśniesz, to się nie zamknie!" :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 07:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Zbieraj napisał(a):
Wkrótce potem, za niewielką część tej nagrody nabyłem pojazd mechaniczny, nazywany Syrena 105 L. Litera L w tym przypadku oznaczała Luxus. Przejawem onego luksusu były odchylane fotele oraz wajcha do zmiany biegów w podłodze.


A ja w mrocznych czasach stanu wojennego nabyłem Syrene Bosto... Dla tych co nie wiedzą co to było :lol: była to Syrena która miała koło zapasowe na dachu :lol: Jedną z pierwszych rzeczy którą przy niej zrobiłem, to było przeniesienie dźwigni zmiany biegów z pod kierownicy na podłogę...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 08:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Straszny śmietnik zrobił się w tym wątku. W wolnej chwili powyrzucam OT. Ale wiem, że jesteście przeczuleni na dzielenie wątku - to odczekam trochę.

Tymczasem chciałem wrócić do głównego tematu: szczelinomierz. Czy ja dobrze rozumiem, że większość z Was uważa to za gadżet, który nie ma praktycznego znaczenia zarówno w żeglarstwie jak i motoryzacji? To po kiego go wymyślono?

Jeszcze inaczej: czy ktoś z Was do jakiegokolwiek celu używał szczelinomierza. Pytanie jest głównie do fachowców. Liczę, że wypowiedzą się tu tacy profesjonaliści jak Włodek czy Artur.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Kuracent napisał(a):
Jeszcze inaczej: czy ktoś z Was do jakiegokolwiek celu używał szczelinomierza.


Tak, ale dawno to było... Gdy jeszcze nie stosowano hydraulicznych popychaczy zaworów...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 08:45 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Jak do fachowców to się nie wypowiadam, motocykle i motorowery to ja amatorsko a zawodowo to obowiązuje mnie tajemnica państwowa więc ...
Po namyśle malucha i szkodowkę też amatorsko.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 09:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Kuracent napisał(a):
Jeszcze inaczej: czy ktoś z Was do jakiegokolwiek celu używał szczelinomierza.

Tak!
Używałem do nalewania wódki do musztardówki. Studencka norma to było na dwa palce... ;)
(wybaczcie tę ginekologiczną rubaszność, ale nie mogłem się powstrzymać...)

Mówiąc serio, jak sprzedałem Syrenkę, to już nie używałem. Szczelinomierz leży w moim piwnicznym lamusie. Raz do roku spryskuję eksponaty odrobiną WD40, coby nie rdzewiały.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 10:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
No dobrze, wątek ciekawy, wręcz pasjonujący ale powiedzcie w końcu CO TO JEST SZCZELINOMIERZ???

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 10:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2019
Lokalizacja: Meksyk
Podziękował : 773
Otrzymał podziękowań: 1544
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Kuracent napisał(a):
czy ktoś z Was do jakiegokolwiek celu używał szczelinomierza.

Jest taka jedna czynność, do wykonania której szczelinomierz jest potrzebny.
Ustawienie liniowości wału względem silnika (skrzyni biegów).
Regulacji dokonuje się na poduszkach silnika a pomiar (szczelinomierzem) na kołnierzu (rozkręconym) za skrzynią.
Jeżeli wał nie pracuje idealnie w osi, pojawią się wibracje i nieprzyjemne hałasy.

Colonel napisał(a):
CO TO JEST SZCZELINOMIERZ???

Użyję Google za Ciebie :D

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 11:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jeanneau napisał(a):
Użyję Google za Ciebie


Dziękuję Ci Dobry Człowieku. Gugiel napisał "przyrząd do określenia wielkości szczelin między sąsiadującymi powierzchniami",

To ja sie ciepliwie pytam, czy do okreśłenie odległości między powierzchnią morza, a powierzchnią kadłuba muszę zabrać szczelinomierz? I czy on działa niezależnie od stanu morza?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 11:31 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Ba! On, ten szczelinomierz, działa, przynajmniej tak podejrzewam, niezależnie od stanu mierniczego!

.. tyle się może zdarzyć między ustami a brzegiem pisuaru... i tu potrzebny może być szczelinomierz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 11:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Jacek Woźniak napisał(a):
.. tyle się może zdarzyć między ustami a brzegiem pisuaru...

Ludwiku i psie Sabo i Jacku też.. nie idźcie tą drogą! Ustami do pisuaru - Źle!

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 11:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Colonel napisał(a):
I czy on działa niezależnie od stanu morza?

Tylko wtedy gdy wyposażony jest w żyro.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 12:04 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Narjess napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
.. tyle się może zdarzyć między ustami a brzegiem pisuaru...

Ludwiku i psie Sabo i Jacku też.. nie idźcie tą drogą! Ustami do pisuaru - Źle!


Są takie przypadłości, dajmy na to taka egzema asfaltowa, co nie przynoszą ujmy mężczyźnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 12:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2019
Lokalizacja: Meksyk
Podziękował : 773
Otrzymał podziękowań: 1544
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Colonel napisał(a):
Dziękuję Ci Dobry Człowieku

No problemo.
Colonel napisał(a):
To ja sie ciepliwie pytam, czy do okreśłenie odległości między powierzchnią morza, a powierzchnią kadłuba muszę zabrać szczelinomierz? I czy on działa niezależnie od stanu morza?

To jest zupełnie inne zagadnienie.
Odpowiedź na Twoje pytania brzmi - nie.
Do takich pomiarów używa się klina.
Powierzchnia przylegania wody rozszczelnia się przy kadłubie, znaczy zmniejsza się powierzchnia przylegania, w zależności od stanu morza. Tworzą się tam przestrzenie wypełniane powietrzem. Przekrój poprzeczny tej przestrzeni zawsze przyjmuje kształt trójkąta (zjawisko to zostało zauważone już w starożytności), ale stosunkowo niedawno powiązano wartość kąta zawartego pomiędzy kadłubem a ścianą odspojonej wody, ze stanem morza z uwzględnieniem prędkości i kierunku prądu względem kursu jachtu.
Choć sprawa na pierwszy rzut oka może wydawać się nieco skomplikowana, to sam pomiar jest bajecznie prosty. Wystarczy spuścić po burcie przywiązany klin. Kliny na jachcie należy gromadzić w celu uzyskania kompletu zawierającego się od 2 do 37 stopni (co jeden stopień). Jak pozyskać kliny odpowiedniej jakości to pewnie wiesz (każdy przecież wie).

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 12:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16813
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4116
Otrzymał podziękowań: 3973
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jeanneau napisał(a):
Jak pozyskać kliny odpowiedniej jakości to pewnie wiesz (każdy przecież wie).

Niby każdy, ale pozyskiwanie klinów i kliników (to te o mniejszym kącie) jest szkodliwe dla zdrowia - zwłaszcza następnego dnia rano...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 12:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13387
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1527
Otrzymał podziękowań: 2216
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Jeanneau napisał(a):
Jest taka jedna czynność, do wykonania której szczelinomierz jest potrzebny.
Ustawienie liniowości wału względem silnika (skrzyni biegów).
Regulacji dokonuje się na poduszkach silnika a pomiar (szczelinomierzem) na kołnierzu (rozkręconym) za skrzynią.
Jeżeli wał nie pracuje idealnie w osi, pojawią się wibracje i nieprzyjemne hałasy.

Marek, czy aby na pewno tak dokładny pomiar musi być wykonany do ustawienia osiowości silnika względem wału ?
Ustawiałem silnik na łożu kilkakrotnie i zawsze na " oko " i na " ucho ". :)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 13:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2019
Lokalizacja: Meksyk
Podziękował : 773
Otrzymał podziękowań: 1544
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Wojciech1968 napisał(a):
Ustawiałem silnik na łożu kilkakrotnie i zawsze na " oko " i na " ucho ".

Przy dłuższych wałach na "oko" się nie da.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 13:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16813
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4116
Otrzymał podziękowań: 3973
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jeanneau napisał(a):
Przy dłuższych wałach na "oko" się nie da.

Wałach jest dużo spokojniejszy od ogiera, ale i tak potrafi kopnąć w oko :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 13:12 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Jeanneau napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Ustawiałem silnik na łożu kilkakrotnie i zawsze na " oko " i na " ucho ".

Przy dłuższych wałach na "oko" się nie da.


Tak poważnie to przy dłuższych a nawet duzych to pracują geodeci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 13:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13387
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1527
Otrzymał podziękowań: 2216
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Wypadłem z rytmu... :lol: , a miało być pół żartem , pół serio. ;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 13:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2019
Lokalizacja: Meksyk
Podziękował : 773
Otrzymał podziękowań: 1544
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Wojciech1968 napisał(a):
a miało być pół żartem , pół serio.

Nie rób jaj. Szczelinomierz to poważna sprawa.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL