Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 09:13




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 172 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 sie 2012, o 14:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Narjess napisał(a):
Mam swoje życie, mimo ze maszopi uważają że darmowa siła robocza i napędowa działań, jest zaszczycona możliwością robienia ich łódki i spania po 2 godziny, w związku z robotą.
To co Wy z tym sterem robicie?! Zerknąłem w watek wyżej i... 1 sierpnia pisaliście o tym, że jest w robocie. Dziś jest 11 sierpnia i czytam, że jutro będziecie jeszcze coś laminować.

Jest środek sezonu, łódka stoi bo płetwa ma guzek. IMHO sensu w tym mało.
I to nie chodzi o to, że każdy dobry uczynek będzie ukarany, tylko o to, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Gdyby się wziąć za miecz, to pewnie okazałoby się, że coś nie tak z fałem, bloczek zasyfiały, jedno trzeba wymienić inne dokupić, rozpuszczalnik się wylał, etc i zeszłoby się do końca wakacji.

Gdyby się płetwa sterowa wzięła ułamała, to co wielkiego by się stało? Pewnie nic. Nie Kuracentowi pierwszemu by się to zrobiło - nie musiałby się handryczyć z maszopami, poszedł by Lamiplastu, kupił nową i na następny dzień łódka by pływała.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 14:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Maar napisał(a):
To co Wy z tym sterem robicie?! Zerknąłem w watek wyżej i... 1 sierpnia pisaliście o tym, że jest w robocie. Dziś jest 11 sierpnia i czytam, że jutro będziecie jeszcze coś laminować.


Marku!

Byłeś armatorem! Więc wiesz jak to jest.
Ale tu sytuacja jest inna. Ja jestem w 20% armatorem. Nie w 21%. Nie w 22%. Mam kurczę tylko 20%.

Niesamowicie pomaga mi Narcyza, Robert, Stanley, JoEve, Dodonka czy wiele innych osób. Nie wiem jak nazwać Parkod'a, bo Go nie ma. Chciałbym też podziękować Katrine, której nie ma. :-(

I jeszcze zapomniałem o kilku innych.

Wszystkim dziękuję.

Ale Marku, to wszystko trwa! To się laminuję!

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Ale Marku, to wszystko trwa! To się laminuję!
Dwie płetwy mi się złamały.

Jedna w czasie urlopowego pływania, drewniana, tuż pod jarzmem trzasła i zniknęła w odmętach (miała zalany ołów) . Rzecz się miała na Tałtach. Ze znalezionej we wsi deski dorobiłem awaryjną, dopłynąłem do Mikołajek i na następny dzień miałem płetwę jak tra-la-la. Pływania straciłem pół dnia.

Druga, w innej łódce, laminatowa się wzięła i rozlazła. Zauważyłem to, gdy dochodziłem na nocleg, gdzieś na dziko na Nidzkim. Suszenie jej trwało mniej więcej tyle samo co rozpalanie grilla. Kiełbaska, żywica, piweczko, utwardzacz, musztarda, tkanina (nie miałem ślicznej taśmy kevlarowej) i... rano płetwa była gotowa do dalszej służby. Po sezonie, jesienią Marek Tumiński psiknął ja farbą i z tego co wiem, to służy @MaJaśkowi do dziś. Z pływania nie straciłem nawet minutki.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 15:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Maar napisał(a):
To co Wy z tym sterem robicie?! Zerknąłem w watek wyżej i... 1 sierpnia pisaliście o tym, że jest w robocie. Dziś jest 11 sierpnia i czytam, że jutro będziecie jeszcze coś laminować.

Laminujesz mokre, nasiąkłe drewno? Supcio. Suszenie trwa u Ciebie tyle co pieczenie kiełbaski? Jeszcze lepiej. Wszystko masz zaplanowane na praecox? ;)
Tak się składa że wszyscy pracują cały tydzień więc robić można tylko wieczorami.. Szkutnik by to zrobił w max tydzień - jemu też musi drewno wyschnąć. Wiem ze jesteś mądry, dużo umisz. Nie reklamuj się, wiem że na mokry byś epoksydu nie położył. ;)
BTW - naprawa starego steru jest tańsza- nowy z lamiplastu to koszt 600-700. Plus ewentualne jarzmo.
Miecz akurat nie musiał schnąć - samo oszlifowanie ze rdzy łuszczącej się by pomogło. Nie moja broszka.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 15:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Narjess napisał(a):
Laminujesz mokre, nasiąkłe drewno?
Mokre. nasiąkłe drewno, to IMHO przez zimę powinno w suchym i przewiewnym miejscu poleżeć żeby wyschło.

Narcyzko, źle mnie chyba zrozumiałaś, więc w prostych żołnierskich słowach Ci napiszę. Przypuszczam, że maszopi w dupie mają różnicę wydatków pomiędzy naprawą a wymianą. Koszt rozłoży się na wiele osób i nie będzie jakimś zauważalnym obciążeniem dla poszczególnych maszopowych budżetów domowych.

Wasze - w sensie, że zespołu naprawczego - dobre chęci przekładają się na to, że w sezonie łódka nie pływa. Wcześniejsze opowieści "weź Jędruś zalaminuj ten ster, to będzie chwilkę trwało" okazują się nie do końca prawdziwe, bo łódka nie pływa już drugi weekend - ćwierć weekendów wakacyjnych.

Maszopi chcą pływać na świeżo zanabytej łódce i wcale im się nie dziwię. Korozja miecza przez dwa miesiące nie przeżre na wylot, a nawet jeśli przeżre, to się jesienią naprawi.

Naprawdę dziwię się Twojemu Narcyza zirytowaniu. To, że macie zabawę (vide chociażby posty na poprzednich stronach tego wątku) to fajnie, ale to jest maszopów łódka i to oni decydują co chcą z nią robić.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Maar napisał(a):
Przypuszczam, że maszopi w dupie mają różnicę wydatków pomiędzy naprawą a wymianą.
Otóż mylisz się.
Maar napisał(a):
Naprawdę dziwię się Twojemu Narcyza zirytowaniu
Dziwisz się? Dysponowanie moim czasem bez zapytania? :roll:
Maar napisał(a):
to się jesienią naprawi.
dokłądnie tak jak Się naprawiało do tej pory? Czy jakoś całkiem inaczej? :roll:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17300
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2168
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Narjess napisał(a):
Dziwisz się? Dysponowanie moim czasem bez zapytania?
Chyba nie tyle "dysponowaniem" co "podziękowaniem"?

Narjess napisał(a):
dokłądnie tak jak Się naprawiało do tej pory?
O ile się znam na kalendarzu, to Sporti jeszcze nie przeżyła żadnej jesieni. Kupili ją wiosną a teraz jest lato.

Narjess napisał(a):
Czy jakoś całkiem inaczej?
Zwisa mi czy tak czy siak będą ją remontować. To jest ich łódka - niech robią tak jak im wygodniej (albo wcale niech nie robią, albo jeszcze inaczej. Ich łódka, ich sprawa, my tutaj na forumie czy przy stole w Korsarzu to się możemy pośmiać, pokomentować, ponabijać nawet (Jędruś jest wdzięcznym obiektem, wszak) ale bez względu na wzgląd to oni decydują co się będzie działo z ich łódką.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Właśnie dzisiaj (poza warsztatami środowymi) została (przez Narcyzę i przeze mnie) zalaminowana taśmą kevlarową krawędź spływu płetwy sterowej, oraz zostały zaszpachlowane ostatnie, poważne ubytki. Teraz się utwardza. Ze względu na niską temperaturę i zbyt wysoką wilgotność, do garażu wstawiłem piecyk olejowy, który trochę podgrzeje i osuszy otoczenie, więc utwardzanie powinno odbywać się prawidłowo.

Po utwardzeniu epoksydu szlifowanie i malowanie.

Oczywiście, że to ich łódka - dla mnie może się rozpaść w niej wszystko, ale obiecałem Kuracentowi zabezpieczyć tę płetwę i doprowadzę to do końca. Potem chrzanię, co się z nią i całą łódką stanie.

Dlaczego tak długo? Bo epoksyd wymaga przerw technologicznych na wiązanie, a płetwa ma dwie strony - na jednej leży, to drugą się robi i jednocześnie obu się nie da. Po za tym Kuracent i wszyscy dysponowali ograniczonym czasem na sesje warsztatowe i warsztaty odbywały się raz w tygodniu. W sumie było kilka godzin roboty i trochę czasu na utwardzanie epoksydu. Szkutnik wziąłby pewnie niezłą kasę, a tak Kuracent miał trochę lekcji poglądowych, co i jak można samemu zrobić przy swojej, nawet tylko w 1/5, łódce.

A jak wyglądała, to wszyscy chyba widzieli?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pewnie, że sezon jest do pływania i mogli z nią pływać do końca sezonu, a potem wyrzucić i zamówić nową. Następnym razem, nie będę się wtrącał.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
A ić pan z takimi warsztatami! Już tam diabeł się nimi interesuje! :evil:
"Pomieszaj tym, żeby nie stanęło"; "Słabo będzie jak mi stanie w ręku" - by R. Majęczałam ze mnie staje - podobno niemożliwe. :roll:
Było jeszcze obkrawanie dziurki i defloracja. Nożykiem do tapet i śrubokrętem. I obcinanie pędzla. Ogólnie dzisiejsze warsztaty były najweselsze. Tyle że nagranie nie nadawałoby się do prezentacji, ze względu na powyższe cytaty, które całkiem niewinnie kojarzą się z laminowaniem ;)
Święconej wody nie było, to musiał wystarczyć ocet. :lol: :lol: :lol:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 22:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Narjess napisał(a):
A ić pan z takimi warsztatami! Już tam diabeł się nimi interesuje! :evil:
A to na pewno! Dwoje narwańców w ciasnym garażu i teksty o dwuznacznej treści! :evil:

Jutro rano, jeśli żywica prawidłowo zwiąże i się utwardzi, to zeszlifuję nierówności i może dam radę pomalować jedną stronę płetwy. Pozostanie jeszcze druga strona... Może da radę pomalować ją jutro wieczorem (po powrocie ze STOCER-u) aby oddać ją Kuracentowi, aby ten mógł przekazać ją następnym czterem piątym...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 23:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
robhosailor napisał(a):
Jutro rano [..] aby oddać ją Kuracentowi, aby ten mógł przekazać ją następnym czterem piątym..

pomalujesz zaraz jak wstaniesz, to ja przyjadę przed południem i zabiorę do dom i pomaluję z drugiej - będzie miał Kuracent do odbioru. Jakoś upchnę obok wraka sąsiada w garażu.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 sie 2012, o 23:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Narjess napisał(a):
pomalujesz zaraz jak wstaniesz, to ja przyjadę przed południem i zabiorę do dom i pomaluję z drugiej
Obawiam się, że będzie się straaasznie lepić...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2012, o 09:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Utwardziło się, oszlifowałem zacieki i takie tam... Nie jest to zrobione, jak w stoczni, ale jak na garażowy remont, to IMHO całkiem nieźle - tak na dobre wystarczy pomalować i zamontować w jarzmie. Oczywiście - w pełnym słońcu widać różne niedoróbki, bo działaliśmy przy płetwie w godzinach wieczornych i nocnych, więc teraz pozostała kosmetyka, czyli odszukiwanie tych drobnych nierówności i delikatne usuwanie ich, szpachlowanie i szlifowanie, oraz w końcu kilkakrotne pomalowanie. Można to już zrobić szybkoschnącą szpachlówką samochodową, drobniejszym, niż do tej pory, papierem ściernym i na końcu np. farbą renowacyjną do samochodów w sprayu. Nie mam tego tutaj u siebie, a poza tym, muszę z córką jechać koło południa do STOCER-u... Narcyza więc podjęła się dalszej obróbki tej płetwy, a wiem , że można jej pod tym względem w pełni zaufać...

Tak to wygląda teraz:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Na ostatnim widać np. otwarty, wysuszony i zaszpachlowany po środku bąbel, który był ukryty pod farbą i wypełniony wodą - miał głębokość ponad 5mm, wgłąb laminatu... Czarny kontur, to przylaminowana, do krawędzi natarcia, spływu i dolnej, taśma kevlarowo-węglowa. Wygładzony i pomalowany ster będzie maszopom służył spokojnie przez następnych parę sezonów, o ile ktoś go specjalnie nie rozwali...

Radzę:
1. na koszu rufowym założyć piankowy peszel, aby się o niego płetwa nie obijała,
2. mocować (wiązać) podniesioną płetwę gumowym ekspanderem, takim jak do mocowania bagażu do bagażników dachowych, a na tym ekspanderze też założyć jakąś grubszą rurkę, aby cienką nie rypać krawędzi spływu,
3. kupić/wykonać i założyć coś w rodzaju dyszy Korta wokół śruby silnika, bo część najważniejszych ubytków na jednej stronie powstała od uderzeń sterem w obracającą się śrubę... Ale słyszałem, że silnik ma zatkany przepływ wody chłodzącej, więc się może wkrótce zatrzeć z przegrzania... więc jakby co, to niedziałający silnik nie będzie już stanowił zagrożenia dla steru... :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2012, o 09:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Bobra, bobra, już jadę.. :-? ZARA! ;)
Paznokcie se musiałam pomalować tematycznie do ubioru ej no :evil:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2012, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13368
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1521
Otrzymał podziękowań: 2212
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
robhosailor napisał(a):
3. kupić/wykonać i założyć coś w rodzaju dyszy Korta wokół śruby silnika, bo część najważniejszych ubytków na jednej stronie powstała od uderzeń sterem w obracającą się śrubę

Nie wydaje mi się , że przy prawidłowo zabezpieczonym kontrafale, śruba silnika mogłaby uderzać o płetwę sterową.
Tym bardziej, że pantograf ma dość długie ramię odsuwające silnik od pawęży.

Przypuszczam, że ślady po uderzeniu śruby napędowej silnika powstały wtedy, gdy płetwa sterowa podczas żeglugi na silniku była odchylona znacznie od pionu, a manewry na silniku nie były zsynchronizowane z pracą na sterze.


Załączniki:
Komentarz: Zdjęcie zapożyczone z innego tematu na forum.
Kuracent.jpg
Kuracent.jpg [ 71.64 KiB | Przeglądane 5864 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2012, o 13:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Wojciech1968 napisał(a):
Przypuszczam, że ślady po uderzeniu śruby napędowej silnika powstały wtedy, gdy płetwa sterowa podczas żeglugi na silniku była odchylona znacznie od pionu, a manewry na silniku nie były zsynchronizowane z pracą na sterze.

Źle przypuszczasz. Silnik zamontowany jest na desce pantografu której przez wiórki można obejrzeć kilka warstw wgłąb. Sam silnik kiwa się jak goopi, spada z tej deski, więc czasem przy manewrach obśliźnie się na płetwę. czasem Kuracent zapomina podnieść ster do manewrowania silnikiem.
Przywiozłam do dom. Idę malować. :roll:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2012, o 21:27 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
a czemu daliście tasmę kevlarową?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 sie 2012, o 23:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
piotr6 napisał(a):
a czemu daliście tasmę kevlarową?

Żeby ster był kuloodporny :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sie 2012, o 00:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Sąsiad napisał(a):
piotr6 napisał(a):
a czemu daliście tasmę kevlarową?

Żeby ster był kuloodporny

Dokładnie. Część maszopów ma po raz pierwszy styczność z łódką. A Ci co pływali - oceniam po wypowiedziach. Lepiej żeby był kuloodporny.
Jest śliczny - tyle wam powiem. 3/4 weekendu straciłam na ostateczną wojnę z nim - kazali przyspieszyć działania. Dzięki temu nie jest wyszpachlowany do końca na gładziuchno, ale jest śliczny. Dziś cały dzień malowałam. Stanley i Robho jak przyjechali to się śmiali bo ząłożyłąm biały dres - a co miałam założyć, jak łapy po łokcie ubabrane.. Białe jak się białą farbą ubrudzi to znać nie będzie :D

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sie 2012, o 08:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Niniejszym zapraszam kogoś upoważnionego do odbioru. Nad Zegrze na pewno go nie odwiozę. Chętni? Czy poczeka aż Kuracent wróci? :roll:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sie 2012, o 18:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Adam odbierze płetwę sterową.
Bardzo chciałbym wszystkim podziękować za pomoc.

Ale Warsztaty zawieszamy do września, bo jutro wylatuję na rejs.

Oczywiście miecz naprawimy w ramach Maszoperii. Ale może będą chętni na Warsztaty związane z innymi tematami. Ja jestem bardzo otwarty na wiedzę.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 sie 2012, o 19:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Kuracent napisał(a):
Oczywiście miecz naprawimy w ramach Maszoperii.

Już Was widzę... :lol: :lol: :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 172 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL