Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Środowe Warsztaty na Zegrzu
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=12482
Strona 4 z 6

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2012, o 13:13 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

robhosailor napisał(a):
płetwa steru "Sporti" leży już właśnie w moim garażu, czeka na bardziej obiektywną ocenę jej stanu technicznego. Na oko jest dość sfatygowana, głównie z powodu nieuważnej eksploatacji, otarcia laminatu odsłoniły w kilku miejscach sklejkę, ciekawe ile ta sklejka już nachłeptała się wody... Na razie schnie.

Oczywiście - można pewnie to zostawić, pozwolić jej dalej chłonąć wodę, po sezonie, a może dwóch, kupić nową (600 zł???) bo ta się rozpadnie. Można też zrobić szybką i tanią naprawę za parę złotych i przynajmniej zatrzymać proces degradacji na parę lat. Wczoraj dostałem "instrukcję", żeby jej nie zepsuć.

Osądźcie zresztą sami, czy takie coś można zostawić??? W kilku miejscach odsłonięta sklejka, w kilku miejscach odsłonięty laminat, w kilku miejscach pęknięcia laminatu na krawędzi itp. itd. Zdjęcia zrobione przed chwilą - tylko z jednej strony płetwy, tej gorszej, ale druga nie jest wcale idealna...

https://plus.google.com/photos/105892612434467009994/albums/5771675641674797441?authkey=CJKesqvlv_DfBA

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

robhosailor napisał(a):
druga nie jest wcale idealna...
Jest tam np. miękki purchel (pod spodem woda?) o średnicy ze 3 cm...

Autor:  plitkin [ 1 sie 2012, o 14:06 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Boże! Kto i po co poobgryzał tą płetwę?

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2012, o 14:08 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

plitkin napisał(a):
Boże! Kto i po co poobgryzał tą płetwę?

Nie pomógłbyś Kuracentowi, który czuje się gospodarzem swojej 1/5 i chce, żeby całość wyglądała i działała OK? Mimo tego, że inna 1/5 olewa?

Autor:  Narjess [ 1 sie 2012, o 14:14 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

plitkin napisał(a):
Boże! Kto i po co poobgryzał tą płetwę?

Dalej jesteś za zdaniem jednego z maszopów, że ta łódka nie jest do roboty tylko do pływania? Srać robotę i pływać póki nie zatonie? Czy może jednak coś porobić?

Autor:  Maar [ 1 sie 2012, o 14:49 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

robhosailor napisał(a):
Osądźcie zresztą sami, czy takie coś można zostawić???
Można! Serio tak uważam.

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2012, o 15:06 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Maar napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Osądźcie zresztą sami, czy takie coś można zostawić???
Można! Serio tak uważam.
No więc, pewnie można - olać, niech chłepce wodę i puchnie, aż się rozwarstwi do reszty i zamieni w pędzel i np. złamie z powodu zgnicia drewnianego (sklejkowego) rdzenia w jakimś istotnym momencie, podczas silnego wiatru i fali.

Te zarysowania, obicia i przetarcia do żywego drewna, to nie tylko dalsza destrukcja samej płetwy, ale i jej pogorszone właściwości hydrodynamiczne. Jak ktoś chce zawalczyć o coś w regatach, to chyba dla niego ważne, ale ja się nie znam... nie moja... olewam. Pływać i już!

Kuracent, zabieraj ten złom.

Autor:  Narjess [ 1 sie 2012, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

robhosailor napisał(a):
Kuracent, zabieraj ten złom.

Te! Imprezę rozpisałeś! A Jego Ekscelencją się nie przejmuj :)

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2012, o 15:14 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Narjess napisał(a):
Imprezę rozpisałeś!

Jaaa???

A przynajmniej z wiarygodnego źródła już wiadomo, że żona dzisiaj nie wróci!!! :roll: ;) :lol:

Autor:  Narjess [ 1 sie 2012, o 15:15 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

robhosailor napisał(a):
A przynajmniej z wiarygodnego źródła już wiadomo, że żona dzisiaj nie wróci!!!

Żartujesz? To znaczy nie będzie pięknej awantury?????????? Łooooo :cry:

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2012, o 15:24 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Narjess napisał(a):
nie będzie pięknej awantury?????????? Łooooo :cry:
Jesli Ci bardzo zależy, to pokłócę się z Tobą. :lol:

Autor:  Maar [ 1 sie 2012, o 15:36 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

robhosailor napisał(a):
No więc, pewnie można - olać, [...] i np. złamie z powodu zgnicia drewnianego (sklejkowego) rdzenia w jakimś istotnym momencie, podczas silnego wiatru i fali.
Nie słyszałeś nigdy, żeby komuś się płetwa złamała?! Ja słyszałem wiele razy, sam przy silnym wietrze straciłem płetwę i co w tym strasznego?

Dziwi mnie natomiast Twoja kasandryczna wizja istotności momentu - dlaczego tak sądzisz?

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2012, o 15:47 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Maar napisał(a):
kasandryczna wizja istotności momentu - dlaczego tak sądzisz?
Tiaaa...
Zwykle się urywa, kiedy mocno wieje, też kiedyś tak miałem - złamałem rumpel u nasady, czyli przy samym jarzmie, bo w porę go nie wymieniłem - o mało nie walnąłem grzyba, bo łódka z zawrotną prędkością zaczęła kręcić się w kółko. Niektóre łódki (zwłaszcza te relatywnie krótkie i szerokie z mieczem, lub smukłym kilem) tracą wtedy zupełnie sterowność, łatwo więc w coś przywalić bez możliwości kontroli kursu sterem. Istotny moment, to np. w tłoku koło wejścia do mariny, lub nawet wewnątrz niej. Na Zegrzu bywa w weekendy dość tłoczno.

EDIT: Ja tam uważam, że takim sytuacjom lepiej zapobiegać zawczasu, zwłaszcza, kiedy słabe punkty są widoczne gołym okiem, ale ja się przecież nie znam...

Autor:  Narjess [ 1 sie 2012, o 15:54 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

robhosailor napisał(a):
ale ja się przecież nie znam...

To źle! Trza działać wg zasady:
Nie znam się , to się wypowiem! :lol: :lol: :lol:

Autor:  Kuracent [ 1 sie 2012, o 16:16 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Narjess napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Kuracent, zabieraj ten złom.

Te! Imprezę rozpisałeś!


Właśnie! Impreza rozpisana! Teraz już nie wycofujemy się!

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  plitkin [ 1 sie 2012, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Narjess napisał(a):
Dalej jesteś za zdaniem jednego z maszopów, że ta łódka nie jest do roboty tylko do pływania? Srać robotę i pływać póki nie zatonie? Czy może jednak coś porobić?


Nie wiem co to znaczy srać robotę, tymbardziej kiedy kobieta to mówi. Ale nigdy nie byłem ZA zdaniem, że ta łódka nie jest do roboty. Pisałem, co łatwo przeczytać, że właściciele MOGĄ mieć takie zdanie. Pisałem też wielokrotnie, że sam pomocy nie odmawiam. Pisałem też, że z łatwością bym trafił w Waszą sytuację, kiedy dostałbym opierdziel za pomoc.
Tak bardzo Ciebie dotknął jeden z właścicieli, że przestajesz czytać ze zrozumieniem? Nie szukaj we mnie wroga.

Autor:  Kuracent [ 2 sie 2012, o 02:33 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Wróciłem dopiero co z akcji szlifowania płetwy sterowej. W szkole podstawowej a może w liceum mieliśmy przedmiot o nazwie bodajże Zajęcia Praktyczno-Techniczne lub jakoś tak. Widziałem wtedy szlifierkę w jakimś warsztacie przyszkolnym. Była przymocowana do stołu i jak się wydawało mocno skomplikowana w obsłudze i niebezpieczna z punktu widzenia BHP.

I oto wczoraj Łukasz (lj78) i Robert uczyli mnie obsługi. W nowoczesnym wydaniu. Okazało się, że była to zwykła wiertarka tylko bez wiertła a za to z kółkiem wielkości CD. Naprawdę mi się podobało, co widać na załączonym zdjęciu.

Załącznik:
Komentarz: Szlifowanie nie jest takie trudne, jakby się wydawało.
szlifowanie.jpg
szlifowanie.jpg [ 37.35 KiB | Przeglądane 6566 razy ]


Teraz trzeba poczekać parę dni aż wszystko wyschnie. A potem będzie trudniejsza lekcja: laminowanie. Nie wiem, czy jest to wykonalne dla osoby, która z ZPT miała naciąganą tróje?

Narcyza, Stanley i Robert już coś wspominają o kolejnych warsztatach: malowanie płetwy, czyszczenie miecza jakimś dziwnym urządzeniem (Narcyza pokazała mi, ale nie zapamiętałem nazwy), przerobienie drabinki dziobowej na kaczy dziób i na zmianę relingów, tak aby był kosz rufowy.

A po warsztatach nauczyłem się sporo o europejskich winach. Szkoda, że tylko teoretycznie, bo byłem kierowcą...

I jeszcze coś: pokazano mi dziwne urządzenie, które działa dokładnie tak jak suszarka ale nazywa się jakoś inaczej. I służy np. do suszenia płetwy sterowej. Narcyza mi to tłumaczyła, ale nadal nie do końca rozumiem dlaczego, suszarką nie można suszyć płetwy sterowej a tym urządzeniem - włosów. Narcyza! Przypomnij mi proszę, jak się nazywa ta 'druga suszarka', bo Czytelnicy Forum pewnie nie do końca wiedzą, o co mi chodzi?

I po spotkaniu mam trochę nowych inspiracji do nowych wątków np. : 'Perspektywa z tylnego siedzenia', 'Skiperem jesteś na wodzie ale i na lądzie', 'Jak zmusić załogę do odpłynięcia?', 'Międzynarodowe Przepisy dot. Wyokrętowania. Czy istnieją? Jakie są prawidłowe procedury w takim wypadku?'.

Innymi słowy: super udane spotkanie! Jak zwykle! Ci z Was, którzy nie uczestniczą w Warsztatach s/y SPORTI niech żałują!

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  plitkin [ 2 sie 2012, o 06:28 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Kuracent napisał(a):
Ci z Was, którzy nie uczestniczą w Warsztatach s/y SPORTI niech żałują!


Ta... W niedzielę robiłem grilla, polędwica wyszła rewelacyjnie. Niech żałują wszyscy którzy nie uczestniczyli.
Mniej-więcej tak to wygląda.

Autor:  LukasJ [ 2 sie 2012, o 06:36 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Kuracent napisał(a):
I jeszcze coś: pokazano mi dziwne urządzenie, które działa dokładnie tak jak suszarka ale nazywa się jakoś inaczej. I służy np. do suszenia płetwy sterowej. Narcyza mi to tłumaczyła, ale nadal nie do końca rozumiem dlaczego, suszarką nie można suszyć płetwy sterowej a tym urządzeniem - włosów. Narcyza! Przypomnij mi proszę, jak się nazywa ta 'druga suszarka', bo Czytelnicy Forum pewnie nie do końca wiedzą, o co mi chodzi?

Andrzej, to była opalarka :) Włosy da się nią wysuszyć, ale tylko pierwszy raz. :)

Autor:  robhosailor [ 2 sie 2012, o 10:07 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Chcieliśmy to zrobić jak najmniej inwazyjnie, ale okazało się, że odsłonięta sklejka jest miejscami mokra i zbutwiała - trzeba było tę próchnicę usunąć - teraz schnie:

Obrazek

Wyrównaliśmy też miejsca, gdzie był odsłonięty laminat - teraz ta gorsza strona wygląda tak:

Obrazek

Oczywiście - pod purchlem na stronie drugiej była woda, został on otworzony, brzegi wyrównane i też sobie schnie.

Autor:  plitkin [ 2 sie 2012, o 10:11 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Nadal jestem ciekaw jak doszło do takiego poobgryzania płetwy? Wydaje się to być fizycznie niemożliwe. Rozumiem ubytki z jednej strony od śruby silnika, ale reszta?

Autor:  Kuracent [ 2 sie 2012, o 10:28 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

I faktycznie żony nie było. Nie było awantury. Nie mam z tego tytułu nowych wątków. Robert! Zaproś nas następnym razem, gdy będzie żona. Będzie ciekawiej!
;-)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

plitkin napisał(a):
Nadal jestem ciekaw jak doszło do takiego poobgryzania płetwy? Wydaje się to być fizycznie niemożliwe. Rozumiem ubytki z jednej strony od śruby silnika, ale reszta?


Ja tego też nie rozumiem.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  robhosailor [ 2 sie 2012, o 10:36 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

plitkin napisał(a):
Nadal jestem ciekaw jak doszło do takiego poobgryzania płetwy? Wydaje się to być fizycznie niemożliwe. Rozumiem ubytki z jednej strony od śruby silnika, ale reszta?
Te ubytki nie powstały w tym sezonie, tylko przez lata zaniedbania - przez poprzedniego właściciela. To, co jest na dolnym końcu płetwy, najprawdopodobniej zostało poobcierane o dno, bo płetwa zbyt późno była podnoszona. Reszta od niefrasobliwej eksploatacji na postoju - podniesiona do pionu płetwa była jakąś liną przymocowywana do kosza rufowego, albo jakiejś innej stalowej konstrukcji na rufie łódki. Wytarcia na krawędzi spływu są od tej liny, a obtłuczenia na boku od tej stalowej konstrukcji...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kuracent napisał(a):
I faktycznie żony nie było. Nie było awantury.

Żona umie się zachować poprawnie i na pewno przy Was awantury by i tak nie było, za to miałbym ją dzisiaj. :DD

Autor:  robhosailor [ 6 sie 2012, o 18:38 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

viewtopic.php?p=164482#p164482
robhosailor napisał(a):
We środę, to mamy inne zajęcia - maszoperyjny ster schnie i czeka! A może tym sterem zajmiemy się we wtorek??? Halo zainteresowani!!!

Autor:  Narjess [ 6 sie 2012, o 21:06 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

robhosailor napisał(a):
A może tym sterem zajmiemy się we wtorek??? Halo zainteresowani!!!
Pięknie powiedziane. Jak dla mnie gut ajdija. :D

Autor:  robhosailor [ 6 sie 2012, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Łokiej!

Autor:  stanley [ 7 sie 2012, o 10:02 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Pasuje termin, czekam az się A. do mnie odezwie!
S.

Autor:  Kuracent [ 7 sie 2012, o 12:16 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

stanley napisał(a):
Pasuje termin, czekam az się A. do mnie odezwie!
S.


Już SMSowałem - ale OK - dzwonię.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  robhosailor [ 7 sie 2012, o 23:06 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Pojechali właśnie na kebaba... Ster kuracentowy (maszoperyjny znaczy) się po zaszpachlowaniu ubytków utwardza... jutro się go polaminuje na krawędziach i spoko... we czwartek Kuracent go pomaluje i będzie, jak nowy! :D

Autor:  robhosailor [ 8 sie 2012, o 07:24 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

Szpachlowanie utwardziło się! Teraz jadę do W-wy na "spotkanie biznesowe", ale jak wrócę, to delikatnie przeszlifuję i położę laminat (jedna warstwa taśmy kevlarowej szerokości około 5 cm) na krawędziach - jutro rano powinien i on się utwardzić. We czwartek wieczorem oszlifujemy to delikatnie i będzie można malować.

Autor:  JoEve [ 8 sie 2012, o 07:46 ]
Tytuł:  Re: Środowe Warsztaty na Zegrzu

A jaki dobry był kebab :D
A jaki dzielny Kuracent jedząc ostrą wersję - aż mu oczy z orbit wyszły ;)

Strona 4 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/