Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

8 zalet wacht
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=17474
Strona 2 z 4

Autor:  Cape [ 21 gru 2013, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Maar napisał(a):
Ja też, bo jasny podział powoduje, że nikt nie zgłasza problemów

I w "w nie poważnym rejsie" czują się potrzebni. To szczególnie ważne dla nowicjuszy.
A jak nie ma kto w porcie wynieść śmieci, to wachta jak znalazł :D
Pawel napisał(a):
Witam, pozwolę sobie opisać moje spostrzeżenia z ponad miesięcznego rejsu w składzie 4 chłopa. Trasa Świnoujście -> Las Palmas.

Tu mamy inną sytuację. Wachty oczywiście tak, ale dość elastycznie. Jak można pociągnąć dłużej, a przede wszystkim odpoczywać, bo jak morze się wku... to potrzeba być ok, gdy nam się zespół zmniejszy. :evil:

Autor:  Pawel [ 21 gru 2013, o 19:53 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Katrine napisał(a):
Wsparcie ze strony kakao i czekolady niezbędne;)


No ale nie w przypadku czterech chłopów na pokładzie :)
Ja tam wolałem, oczywiście po regulaminowym odmeldowaniu się z wachty, taką herbatkę z czymś takim dobrym, nie wiem dokładnie co to było ale od razu robiło się lepiej :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Cape napisał(a):
Tu mamy inną sytuację. Wachty oczywiście tak, ale dość elastycznie. Jak można pociągnąć dłużej, a przede wszystkim odpoczywać, bo jak morze się wku... to potrzeba być ok, gdy nam się zespół zmniejszy.

Pełna zgoda. Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu! Jak mieliśmy siły to "jechaliśmy" dłużej.

Autor:  Katrine [ 21 gru 2013, o 20:02 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Pawel napisał(a):
Katrine napisał(a):
Wsparcie ze strony kakao i czekolady niezbędne;)


No ale nie w przypadku czterech chłopów na pokładzie :)
Ja tam wolałem, oczywiście po regulaminowym odmeldowaniu się z wachty, taką herbatkę z czymś takim dobrym, nie wiem dokładnie co to było ale od razu robiło się lepiej :)



Mi tam jak tylko donosili kakao to mogłam stać następne en godzin nawet w deszczu;)


U nas na rejsie panowie brali nocki- niby nie musieli ale w praniu tak wyszło, że mój kolega zawsze pozwalał mi (a nawet kazał) pospać i mojej koleżanki też robił tak samo;)

a w dzień 2-kami byliśmy na pokładzie. przeważnie dnie spędzaliśmy na gotowaniu przeróżnych smakołyków i to też w sumie panowie w kuchni (bo ich zupełnie nie brała choroba) a my za sterem;)

no czasem ja w nocy też sterowałam jak lał deszcz bo miałam wyrzuty sumienia;) ale to tylko czasem jak były ciężkie warunki;)

Autor:  Pawel [ 21 gru 2013, o 20:07 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Pawel napisał(a):
Wiadomo, jak Stary jest wyspany to i załoga zadowolona!

Cofam to co napisałem. Powinno być: jak Stary oraz dwie współzałogantki są wyspane to i załoga zadowolona :D

Autor:  damit [ 21 gru 2013, o 20:48 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Maar napisał(a):
Po pierwsze nie ma różnicy kobitka/facet. Same sobie poprzez walką o równouprawnienie zapracowałyście na to, więc teraz walcie się!

Wężykiem, wężykiem...

Autor:  plitkin [ 21 gru 2013, o 20:54 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Maar napisał(a):
plitkin napisał(a):
Sam odpowiedziałeś na swoje sugestie: kiedy jest potrzeba, to się wachty stosuje (albo jakiś inny układ).
Parafrazując tę zasadę można by napisać: "Kiedy jest okazja to przypierdzielmy Kuracentowi (albo przypierdzielmy bez okazji).

Wachty są immanentną cechą żeglarstwa i sorry-doctory, nie da się bez nich żyć :-) No żeby ktoś skisł i Mazury miksował z Chorwacją przez pół życia, to i tak kiedyś mu się trafi taki rejs, że bez wacht się nie da.


Skoro byc moze trafi sie jeden rejs, to faktycznie nie da sie :-) Biedny Szymon, w rejsie dookola oby na psia wachte niezbyt czesto trafial :-)

A na powaznie: wachty sa potrzebne wtedy gdy sa potrzebne. Sa bez sensu wtedy gdy sa. Czasem sa z pewnoscia niezbedne. Nie sadze, by ktokolwiek to w ty, watku kwestionowal. Gadanie troche o niczym, tak przedswiatecznie.

Autor:  Maar [ 21 gru 2013, o 21:02 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

plitkin napisał(a):
A na powaznie: wachty sa potrzebne wtedy gdy sa potrzebne. Sa bez sensu wtedy gdy sa. Czasem sa z pewnoscia niezbedne. Nie sadze, by ktokolwiek to w ty, watku kwestionowal.
Kwestionował?
To sobie popatrz na pierwszych naście postów w tym watku.

Wszyscy huzia-na-Józia, bo Kuracent odważył się wspomnieć o podziale na wachty.

plitkin napisał(a):
Biedny Szymon, w rejsie dookola oby na psia wachte niezbyt czesto trafial :-)
Nie wiem co Cię śmieszy - ustalenie wacht w rejsie samotnym lub "małozałogowym" jest więcej niż połową sukcesu.
Czytałeś o samotnym rejsie Marka Jeanneau?

Autor:  plitkin [ 21 gru 2013, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Maar napisał(a):
plitkin napisał(a):
A na powaznie: wachty sa potrzebne wtedy gdy sa potrzebne. Sa bez sensu wtedy gdy sa. Czasem sa z pewnoscia niezbedne. Nie sadze, by ktokolwiek to w ty, watku kwestionowal.
Kwestionował?
To sobie popatrz na pierwszych naście postów w tym watku.

Wszyscy huzia-na-Józia, bo Kuracent odważył się wspomnieć o podziale na wachty.


Zerknalem na 19 pierwszych postow. Nikt w nich nie kwestionowal wacht.

Autor:  Katrine [ 21 gru 2013, o 21:38 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Prosiłam przecież byście się nie kłócili przynajmniej raz w wątku którym coś napisałam!


Wiedziałam, że tak się to skończy. Z Wami się po prostu nie da merytorycznie porozmawiać. Nie da.


damit napisał(a):
Maar napisał(a):
Po pierwsze nie ma różnicy kobitka/facet. Same sobie poprzez walką o równouprawnienie zapracowałyście na to, więc teraz walcie się!

Wężykiem, wężykiem...



Marek, sam prowokujesz. Minimum kultury nakazuje nie mówić do ludzi "walcie się!". Mi się przykro zrobiło jak to przeczytałam. Nie wspominam już o tym że jesteś adminem.

Autor:  Pawel [ 21 gru 2013, o 21:40 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Moim skromnym zdaniem w przypadku rejsów typowo turystycznych, w ciepełku, przy sprzyjających warunkach oraz przy okazji tylko dziennych przelotów system wachtowy chyba nie jest potrzebny. Podczas takich wojaży każdy jeden "turysta" chętnie posteruje, żarełko będzie na czas (patrz czy nie zamówione/zjedzone w restauracji) a i wszelakie wieczorne uciechy portowe będą miały miejsce :)

Co innego w mniej lub bardziej wymagających rejsach nazwijmy je "stażowymi". Kiedy na obcy jacht stawi się kilku osobowa, nie znająca się załoga wtedy, moim zdaniem, zastosowanie podziału na wachty jest dobre/wskazane. Generalnie takie coś osobiście mi pasuję. Każdy wie i dostosowuję się do rozpisanego grafiku, jedzonko na czas a po kilku godzinach zrywamy z głębokiego snu naszych wachtowych następców :-) I wszystko się kręci :) Generalnie nie spotkałem się jeszcze na takowych rejsach z systemem "kto chce to niech steruje". A co jak, po dobrej imprezie, nikt nie che bo załoga dostała choroby morskiej przed oddaniem cum a czas goni bo kolejni stażyści czekają na zamustrowanie?

Nie wiem jak to wygląda w rejsach morskich koleżeńskich, kiedy wszyscy się znają i każdy ma doświadczenie morskie. Jeszcze w takim rejsie nie uczestniczyłem. Stosujecie wtedy wachty? Serio pytam.

Pozdrawiam
Paweł Ostowicz

Autor:  Sąsiad [ 21 gru 2013, o 23:17 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Pawel napisał(a):
Stosujecie wtedy wachty? Serio pytam.

W dzień przeważnie nie. Przy nocnych przelotach tak. Oczywiście przy małych łódkach. Na dużych wachty są zawsze.

Autor:  piotr6 [ 21 gru 2013, o 23:20 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Czasami wszyscy chca sterowac,i dlatego wachta rumplowa jest przydatna

Autor:  Carlo [ 21 gru 2013, o 23:23 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

piotr6 napisał(a):
Czasami wszyscy chca sterowac,i dlatego wachta rumplowa jest przydatna


A czasami nikt nie chce sterować i wachta też jest przydatna...

Autor:  piotr6 [ 21 gru 2013, o 23:24 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Jak najbardziej

Autor:  Sąsiad [ 21 gru 2013, o 23:30 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Pawel napisał(a):
A co jak, po dobrej imprezie, nikt nie che

Carlo napisał(a):
A czasami nikt nie chce sterować

To teraz ja poważnie zapytam - czy zdarzyło Wam się kiedyś coś takiego? Wiadomo, że w każdym rejsie może się trafić czarna owca, ale załoga złożona wyłącznie z takich, którym się nie chce? Jak dla mnie to mało prawdopodobne.

Autor:  piotr6 [ 21 gru 2013, o 23:33 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Mi sie nie zdarzylo,tylko ja plywam z przyjaciolmi lub sam.I tylko w malych skladach.

Autor:  Moniia [ 21 gru 2013, o 23:40 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Katrine napisał(a):
(...)


Marek, sam prowokujesz. Minimum kultury nakazuje nie mówić do ludzi "walcie się!". Mi się przykro zrobiło jak to przeczytałam. Nie wspominam już o tym że jesteś adminem.

No cóż, samą prawdę powiedział. Nie da się krzyczeć o równouprawnienie z jednej strony a o specjalne traktowanie z drugiej - trzeba sie na coś zdecydować....
A że zdecydowanie jestem za pierwszym, też nie rozróżniam przy wachtach.

Autor:  Sąsiad [ 21 gru 2013, o 23:43 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Moniia napisał(a):
Nie da się krzyczeć o równouprawnienie z jednej strony a o specjalne traktowanie z drugiej - trzeba sie na coś zdecydować....

Polemizowałbym, ale nie chcę offtopić. Może jeszcze będzie okazja ;)

Autor:  Moniia [ 21 gru 2013, o 23:46 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

A offtopuj, przecież to forum a wątek merytoryczny aż do bólu, czas na offtop mały lub nieco większy :D

Autor:  Sąsiad [ 21 gru 2013, o 23:58 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

No dobra, przekonałaś mnie :rotfl:
W takim razie pozwolę sobie na cytat, zgodny z moimi poglądami
Cytuj:
Równouprawnienie jest często zrównywane bądź mylone z równością bądź równym traktowaniem. Według prawa międzynarodowego oraz praw człowieka równouprawnienie nie oznacza:
że wszyscy bądź określona grupa ludzi jest faktycznie równa z natury,
że należy dążyć do faktycznej równości wszystkich bądź określonej grupy ludzi,
że wszyscy bądź określona grupa ludzi powinni być faktycznie równouprawnieni.

Autor:  Moniia [ 22 gru 2013, o 00:11 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

O ile z pierwszym zdaniem sie zgodzę, o tyle z dwoma pozostałymi już nie.
Poza tym, ja wolę termin "równe traktowanie" - i tak jak nie obsadzę dwóch chuderlaków płci męskiej na jednej wachcie, skoro wiem, że sobie nie dają rady siłowo przy żywszym wietrze, tak samo nie obsadzę dwóch kobitek, jeśli wiem to samo. Ale znam parę dziewczyn które spokojnie obsadzę same lub ze slabowitym facetem - bo wiem, że radę sobie doskonale dają.
Ale moje decyzje nie są uzależnione od płci a od konkretnych fizycznych umiejętności czy wiedzy.
Niestety, wielokrotnie rzeczywistą ocenę tychże zastępuje stereotyp "o, baba, to słabowita, to taka pomocy potrzebuje etc." - i to mnie do szału doprowadza.

O, widzę, że nawet ten offtop udało mi sie zmerytoryzować (jest takie słowo? Jeśli nie, to juz jest).

Autor:  Moniia [ 22 gru 2013, o 00:15 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Ps. Możesz podać jakikolwiek sensowny argument za dwoma pozostałymi twierdzeniami? O pierwsze nie pytam, aczkolwiek nadmienię że zgadzam się z nim czysto z biologicznego punktu widzenia - po prostu anatomia, fizjologia i inne cechy biologiczne różnią nas wystarczająco, aby w niektórych dziedzinach nie było to możliwe. W znacznie mniejszej ilości dziedzin, niż się wydaje.

Autor:  waliant [ 22 gru 2013, o 00:34 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Wszystko zależy od sytuacji i jachtu. Rok 2011, rejs z Gdyni do Stavanger. Jacht to ponad 13-sto metrowy, drewniany przedwojenny kuter (Orion z Gryfu), BEZ autopilota, bez rolera i ogólnie dość męczący w obsłudze. Załoga - 5 sztuk, doświadczonego towarzystwa choć jedna osoba nie chciała sama siedzieć. Był formalnie system wachtowy, po 4 godziny, łamane wachty i rotacja w wachtach. Z tym że w nocy 2 osoby (jedna sobie po prostu podsypiała w środku ale na stand by), w dzień formalnie jedna. Ale były odstępstwa, na zasadzie że ja się dobrze trzymam, to posiedzę dłużej, żeby np. kapitan mógł się wyspać. Albo też bywało, że: stary, mógłbyś wstać i pomóc, bo już nie dajemy rady albo trzeba pomóc w zmianie żagla na dziobie.
Chodzi mi o to, że po kilku dniach formalne wachty się ciut poprzesuwały, na zasadzie wspomnianej wyżej.
Na pewno duże znaczenie ma fakt, że towarzystwo bardzo odpowiedzialne i nie słyszałem nigdy "spier...". Wiadomo było, że jeżeli ktoś kogoś budzi, to ma powód.
Kambuz - bardziej na zasadach nieformalnych.
Gdyby było nas 6 sztuk, albo więcej, to wachty byłyby już normalnie.

Autor:  Sąsiad [ 22 gru 2013, o 00:37 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

@Moniia
Zakładasz, organizując wachty, że ludzie nie są równi z natury, dzielisz na słabszych i silniejszych, to oczywiste.
Drugie zdanie mówi, że nie powinnaś dążyć do tego, żeby jednak dwóch słabowitych na wachcie wystawić.
Trzecie, że masz na swojej łódce inne prawa niż pozostali i nie należy tego zmieniać. Np. Ty decydujesz kogo na nią wpuścić.

Przy okazji taki prosty przykład. Gdybyśmy płynęli razem i trzeba by było przenieść kotwicę na dziób to postarałbym się to zrobić sam. Nie dlatego, że Ty nie dasz rady, albo się przy tym nadwyrężysz, ale dlatego że jesteś kobietą. Tak by mi podyktowało wychowanie i standardy najzwyklejszej w świecie grzeczności, których staram się przestrzegać.

OK, niemodny jestem :( Ale za to merytoryczny :)

Autor:  waliant [ 22 gru 2013, o 00:44 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Sąsiad napisał(a):
Gdybyśmy płynęli razem i trzeba by było przenieść kotwicę na dziób to postarałbym się to zrobić sam. Nie dlatego, że Ty nie dasz rady, albo się przy tym nadwyrężysz, ale dlatego że jesteś kobietą.


Uuuu, wyjątkowo nietrafiony przykład, wyjątkowo :rotfl:
(jest wątek o noszeniu kotwicy przez Moniię...)

Autor:  Sąsiad [ 22 gru 2013, o 00:46 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

waliant napisał(a):
(jest wątek o noszeniu kotwicy przez Moniię...)

Wiem, dlatego użyłem właśnie tego. Czemu nietrafiony? Zrozumiałeś przekaz?

Autor:  waliant [ 22 gru 2013, o 00:57 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Sąsiad napisał(a):
waliant napisał(a):
(jest wątek o noszeniu kotwicy przez Moniię...)

Wiem, dlatego użyłem właśnie tego. Czemu nietrafiony? Zrozumiałeś przekaz?


Nie wiem czy zrozumiałem, potraktowałem to jako żart i tak też odpowiedziałem.
Generalnie mam podobne podejście do Twojego, ale nie takie to proste w stosowaniu - znaczy trzeba wyczuć tę drugą osobę odmiennej od naszej płci, bo różnie może być.

Jeszcze co do wacht, to jeżeli pływam na swoim albo prawie swoim (bez autopilota), we 2-3 osoby i jest dłuższy przelot po Bałtyku, to wacht formalnych nie stosuję, ale jakiś system przetrwania, jakieś zasady, tak. Jakie, to zależy od tego kto jest na pokładzie.

Autor:  Sąsiad [ 22 gru 2013, o 01:04 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

waliant napisał(a):
znaczy trzeba wyczuć tę drugą osobę odmiennej od naszej płci, bo różnie może być.

Cóż, jeżeli bym wyczuł, że moje podejście (w jakiejkolwiek sprawie) mogłoby stanowić problem, to raczej unikałbym pływania z taką osobą. Żeglarstwo ma być dla mnie przyjemnością :) Co oczywiście nie znaczy, że jestem bezkonfliktowy :oops:
waliant napisał(a):
to wacht formalnych nie stosuję, ale jakiś system przetrwania, jakieś zasady, tak.

Stosujesz wachty, tylko ich tak nie nazywasz? ;)

Autor:  waliant [ 22 gru 2013, o 01:14 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Sąsiad napisał(a):
Stosujesz wachty, tylko ich tak nie nazywasz? ;)


Można to i tak określić ;)

Autor:  Moniia [ 22 gru 2013, o 08:33 ]
Tytuł:  Re: 8 zalet wacht

Sąsiad napisał(a):
(...)

Przy okazji taki prosty przykład. Gdybyśmy płynęli razem i trzeba by było przenieść kotwicę na dziób to postarałbym się to zrobić sam. Nie dlatego, że Ty nie dasz rady, albo się przy tym nadwyrężysz, ale dlatego że jesteś kobietą. Tak by mi podyktowało wychowanie i standardy najzwyklejszej w świecie grzeczności, których staram się przestrzegać.
(...)

Wszystkie przykłady które podałeś nie mają kryterium płci.
Mają kryterium merytoryczne, które od płci jest oddzielne.
Mam specjalną pozycję na jachcie bo jest primo moją własnością, secundo bo pełnię na nim funkcję skippera.
Nie wiem, czy zauważyłeś ale argument o slabowitosci czy braku umiejętności dotyczy obu płci.

Z różnicami wynikającymi z biologii się zgodziłam - ludzie (płci DOWOLNEJ) - mają różną budowę ciała i byłabym idiotką wysyłając dwóch słabeuszy na wachtę bo są duże szanse, że spędzę ją razem z nimi.

A co do grzeczności powyżej, to to grzeczność którą można się poważnie narazić. :D chyba, że będę wiedziała, że z taką samą grzecznoscią wyręczysz kolegę.

No po prostu nie lubię, jak się traktuje mnie jak niepełnosprawną.

Strona 2 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/