Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 17:28




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2407 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59 ... 81  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 sty 2015, o 20:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Podtrzymuję :mrgreen:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Narjess napisał(a):
Podtrzymuję :mrgreen:


Nobody's perfect
:)

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 21:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3735
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Narcyz te żółwie podtrzymujesz?
A tak w ogóle to ossochozi?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 21:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lis 2012, o 11:41
Posty: 1777
Lokalizacja: Uznam
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 374
Uprawnienia żeglarskie: są, ale bez znaczenia
W konkurencji gołębica vs pingwin wygrała ta pierwsza, bo mnie poza rolą w sentencji doktora Štrosmajera i fragmentami katechetycznymi skojarzyła się ze słowami piosenki którą lubię:
Si a tu ventana llega
una Paloma,
trátala con cariño
que es mi persona...
---------------
¡Ay! ¡Chinita que sí!
¡Ay! ¡Que dame tu amor!
¡Ay! Que vente conmigo,
chinita, a donde vivo yo!

Tak tylko sobie kojarzę ... "słusznie jak zwykle "... chociem zgrzybiały kanaka jeno...

_________________
Zbig A. Gintowt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13994
Podziękował : 10548
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Cytuj:
Ale o sso chodzi? pyta Nariess


Chodzi o to czy jak sie nadmucha, to czy trzeba potem w wodzie zanurzać.
Nie; nie trzeba,
wystarczy namydlić :mrgreen:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowania - 2: Gajewka, taka_jedna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 21:23 

Dołączył(a): 31 sie 2010, o 17:20
Posty: 713
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 72
Uprawnienia żeglarskie: jakiś sternik
zbigandrew napisał(a):
W konkurencji gołębica vs pingwin wygrała ta pierwsza, bo mnie poza rolą w sentencji doktora Štrosmajera i fragmentami katechetycznymi skojarzyła się ze słowami piosenki którą lubię:
Si a tu ventana llega
una Paloma,
trátala con cariño
que es mi persona...
---------------
¡Ay! ¡Chinita que sí!
¡Ay! ¡Que dame tu amor!
¡Ay! Que vente conmigo,
chinita, a donde vivo yo!

Tak tylko sobie kojarzę ... "słusznie jak zwykle "... chociem zgrzybiały kanaka jeno...



Sorry bardzo, ale zawsze mam złe skojarzenia, np. pkt 1.4

kanaka (język hawajski)

znaczenia:

rzeczownik

(1.1) człowiek[1]
(1.2) osoba[1]
(1.3) ludzkość[1]
(1.4) anat. łechtaczka[1]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 21:24 

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 09:04
Posty: 53
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ŻJ
Narjess napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Są prostsze sposoby na wykrywanie nieszczelności (blach), bez konieczności nalewania wody

Twoja błyskotliwość mnie oślepia. :rotfl:

Tak z ciekawości i niewiedzy, jak można taka nieszczelność wykryć?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 21:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
promiteusz napisał(a):
Narjess napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Są prostsze sposoby na wykrywanie nieszczelności (blach), bez konieczności nalewania wody

Twoja błyskotliwość mnie oślepia. :rotfl:

Tak z ciekawości i niewiedzy, jak można taka nieszczelność wykryć?


I tu mogą się pojawić pewne problemy. Mamy kilka sposobów, których używamy w zależności od możliwości.
Piany z mydła rzeczywiście można czasem użyć w sposób, jaki zaproponował kolega, jednak w przypadku jachtu, może to być niewykonalne. Uzyskanie wystarczającego nadciśnienia w kadłubie..
odpada
Ale można sytuację "odwrócić", czyli nanieść pianę, zamknąć przeźroczystą bańką i wywołać podciśnienie z użyciem pompy próżniowej. O ile nieszczelność będzie duża, na pewno się ujawni. (trzeba sprawdzić jak mydło pieni się na mrozie, bo brak mi w tej kwestii doświadczenia.)

Inną metodą może być wykorzystanie penetratora, jednak do tego konieczny jest dostęp od drugiej strony. Najskuteczniejsze i najprostsze może okazać się pomalowanie powierzchni blachy roztworem kredy i denaturatu. (dobrze jest uprzednio trochę podgrzać podłoże, aby przyśpieszyć odparowanie denaturatu) W tym przypadku spód blachy delikatnie pociągamy naftą. Nafta jako znakomity penetrator wykaże każdą nieszczelność.

_________________
Wiosna



Za ten post autor taka_jedna otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lis 2012, o 11:41
Posty: 1777
Lokalizacja: Uznam
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 374
Uprawnienia żeglarskie: są, ale bez znaczenia
Marian guglasz sprawnie i przy tym delikatnie próbujesz przysrać, jednak wykazując twardość ogórka w odbytach pewnego rodzaju wielmożów niewiele tym się przejmuję i zapewniam Cię, że post o fotkach nie miał na celu w żadnej mierze dyskredytować Cię, ale kiedy piszesz, że mam rację jak zwykle , to czuję się zakłopotany i zawstydzony.
Co do kanaki, to podałeś wszystkie znaczenia tego słowa z hawajskiego, a ominąłeś jakby użycie słowa w naszym języku, co słownik wiki określa jako: " pracownik niewolniczy w dawnych koloniach brytyjskich i na statkach, pochodzący z wysp Pacyfiku", (podkreślenia moje), a tak przed paroma dziesiątkami lat określano zwykłych deckhandów czy też załogantów rozpoczynających swoją przygodę z żeglarstwem.
A gdyby nawet "łechtaczka ", to nie uwłacza tak jak "członek męski" określony wulgarnie. :D

_________________
Zbig A. Gintowt



Za ten post autor zbigandrew otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sty 2015, o 22:36 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 808
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 474
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Jeżeli ktoś tu przypadkiem ma mało czasu i chce się szybko zaznajomić z dyskusją o Wyspie Króla Jerzego z ostatnich dwu stron tego fascynującego wątku, to oferuję małe streszczenie akcji - nic nie stracicie:
-"Jak gołębica...
-A u nas też pingwiny latające, tak wedle jesieni se lecą wew poprzek.
-Wtedy otworzyło się Mu niebo i zobaczył Ducha Bożego,
-Shlomo ben Icchaka[3], który pisze: „Tron Chwały jest zawieszony w powietrzu
-"Nie dam pięciu milionów dolarów tym dwóm pingwinom!"
-najprościej - nadmuchać, zanurzyć w wodzie i zobaczyć którędy bańki puszcza
-czterech słoni: Berilii, Tubula, Wielkiego T’Phona i Jerakeena, stojących na skorupie A’Tuina – wielkiego żółwia płynącego przez wszechświat a Cthulhu śpi na dnie Pacyfiku
-A tak w ogóle to ossochozi?
-¡Ay! ¡Chinita que sí!
¡Ay! ¡Que dame tu amor!
¡Ay! Que vente conmigo,
-wystarczy namydlić
-czyli nanieść pianę, zamknąć przeźroczystą bańką i wywołać podciśnienie z użyciem pompy próżniowej
-to podałeś wszystkie znaczenia tego słowa z hawajskiego
"

Pozdrawiam Krzysztof
moderator streszczeniowiec

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.



Za ten post autor soko otrzymał podziękowania - 10: Były user, essi001, Marian Strzelecki, Marian.Kowalski, Moroszka, nauaag, ryży, Waldi_L_N, zbigandrew, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 08:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
taka_jedna napisał(a):
promiteusz napisał(a):
Narjess napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Są prostsze sposoby na wykrywanie nieszczelności (blach), bez konieczności nalewania wody

Twoja błyskotliwość mnie oślepia. :rotfl:

Tak z ciekawości i niewiedzy, jak można taka nieszczelność wykryć?


I tu mogą się pojawić pewne problemy. Mamy kilka sposobów, których używamy w zależności od możliwości.
(...).

A ja spytam - po co tak skomplikowanie?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Zamierzam uporządkować temat sukcesywnie.
Wydzielone komentarze znajdą się w tym temacie
viewtopic.php?f=73&t=20888

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowania - 4: Były user, Janna, Marian Strzelecki, plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 11:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Moniia napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
promiteusz napisał(a):
Narjess napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Są prostsze sposoby na wykrywanie nieszczelności (blach), bez konieczności nalewania wody

Twoja błyskotliwość mnie oślepia. :rotfl:

Tak z ciekawości i niewiedzy, jak można taka nieszczelność wykryć?


I tu mogą się pojawić pewne problemy. Mamy kilka sposobów, których używamy w zależności od możliwości.
(...).

A ja spytam - po co tak skomplikowanie?


No właśnie, po co?
Nie ma problemów z uszkodzeniami, które są widoczne gołym okiem. One po prostu są i już.
Gorzej z tymi, których na pierwszy rzut oka nie widać, a które również są i mogą z czasem, w wyniku pracy kadłuba się powiększyć.
Zatem okolice budzące nasze wątpliwości, bo "wyglądają podejrzanie", lub takie, w których powinniśmy spodziewać się nieszczelności, również powinniśmy posprawdzać.
Nie byłoby problemów gdyby łódka stała gdzieś w cywilizowanym porcie, gdzie można by skorzystać z bardziej zaawansowanej techniki, ale tam, na Antarktydzie pewnie takich warunków nie będzie.
Dlatego też podsuwam metody proste, przez nas sprawdzone, możliwe do wykorzystania w terenie, choć gdyby się dało użyć defektoskopu, byłaby rewelacja. (Defektoskop wykrywa również częściowe uszkodzenia blach - takie nie na wylot)

Nie miejcie proszę do mnie żalu, że tak nagle wlazłam między Was i próbuję się mądrzyć.
Śledziłam wyprawę Polonusa - tak tę jak i poprzednią.
:)
I mimo wszystko żyję nadzieją że Polonus będzie jeszcze pływał. Bardzo bym tego chciała, bo kocham żagle. I choć jestem średnio zaledwie jeden tydzień w roku na wodzie i nie pływam jak Wy po morzach i oceanach, to jednak marzeniami zawsze gdzieś tam błądzę.

:)

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 11:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Naprawa jako taka powinna polegać na wymianie części poszycia które wyglada na uszkodzone ze sporym naddatkiem. Takie łatanie progów w małym fiacie tutaj nie wchodzi w grę. Fachowa naprawa w tym wypadku to wymiana srodka burty od pokładu aż po stępkę :roll: . dobry spawacz z uprawnieniami pospawa że nawet bąk nie wyleci nie mówiąc o wodzie.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"



Za ten post autor Micubiszi otrzymał podziękowanie od: taka_jedna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Micubiszi napisał(a):
Naprawa jako taka powinna polegać na wymianie części poszycia które wyglada na uszkodzone ze sporym naddatkiem. Takie łatanie progów w małym fiacie tutaj nie wchodzi w grę. Fachowa naprawa w tym wypadku to wymiana srodka burty od pokładu aż po stępkę :roll: . dobry spawacz z uprawnieniami pospawa że nawet bąk nie wyleci nie mówiąc o wodzie.


Znaczy się że nie wszyscy "nic nie wiedzą" na ten temat
;) Myślisz że taka naprawa w warunkach arktycznych jest realna? Prawdę mówiąc myślałam o czymś bardziej doraźnym.

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Strasznie filozofujecie. A warto zastanowić się jakie będą koszty takiej operacji i jak się to ma do wartości ubezpieczeniowej jachtu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Dwóch ludzi. Buta acetylenu dwie butle tlenu spawarka elektryczna elektrody młotek maska i 10m2 blachy 4mm. Nie widzę żadnego problemu .

Lepić w tamtych rejonach to sobie można ale za przeproszeniem bałwana.
To są chyba rejony najbardziej żeglugowo-pogodowo najmniej przyjazne :roll:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Kupę mil od najbliższego ućciwego portu, w bardzo pogodowo nieprzewidywalnym miejscu ?

Trzeba zrobić naprawy porządnie, tak jak napisał Micuś - bo jak coś się za chwilę rozszczelni to zostanie tylko tratwa ratunkowa......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 2: Micubiszi, taka_jedna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lis 2012, o 11:41
Posty: 1777
Lokalizacja: Uznam
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 374
Uprawnienia żeglarskie: są, ale bez znaczenia
Narjess napisał(a):
BTW - Czy ktoś wie kiedy załoga ma samolot do PL? :roll:

Datę jakąś podasz? We środę 14.01 najtaniej Turkiszem via Istanbul, albo BAW via Heathrow ok. 5500 do 6000.

_________________
Zbig A. Gintowt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:30 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Colonel napisał(a):
Strasznie filozofujecie. A warto zastanowić się jakie będą koszty takiej operacji i jak się to ma do wartości ubezpieczeniowej jachtu.

Nie, no nie przesadzaj... Będąc jakimś trafem już na na miejscu skoczą do marketu za rogiem... wyjdzie taniej, bo chyba VAT'u tam nie naliczają... ;)

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2014, o 22:26
Posty: 256
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 548
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
A wrzucę swoje dwa grosze....
Z jednej strony to fajnie że tylu ludzi pozytywnie myśli i próbuje - na tyle na ile jest w stanie - pomóc podpowiadając różne rozwiązania.
Ale - zanim do czegokolwiek dojdzie to spróbujcie dostrzec problem największy i podstawowy. Łódka nie stoi w Kołobrzegu, na Kanarach, czy nie wiem, Wyspach Zielonego Przylądka. Ona jest na wyspie króla Jurka, a to (powtórzę) w kwestii logistyki wygląda podobnie jak w połowie drogi na Księżyc.
Trochę suchych danych - statek zaopatrzeniowy na Arctowskiego przychodzi 2 razy w roku. Od końca kwietnia tak do końca września nie da się pracować na zewnątrz - temperatury poniżej -10/-15 nie pozwolą na spawanie na dworze - wiecie dlaczego. hangaru nie ma. Obecnie woda przy Arctowskim ma -1 stopień (tak dla przykładu).
Żeby się tam dostać - wyczarterujcie sobie statek - kto ma 6 cyfr na koncie dolarowym niech się zgłosi. Wyczarterujcie jacht - i Sasanka nie wystarczy - sami wiecie ile to może kosztować, bo musi być większy niż mniejszy. Koja na statku wycieczkowym-wyprawowym (bo z takiego jak mój się nie zejdzie na ląd, to co zrobiliśmy to wyjątkowy wyjątek) zaczyna się od 5-7.000 $ za człowieka i bagaż jest ograniczony - jak przewieźć elektrody, gaz, poduszki, i tabuny innych narzędzi?

Bo - poklepanie młotkiem i poszwejsowanie elektrodą nie wystarczy - dalej zostaje Drake i wyjące pięćdziesiątki, i tak dalej. A jeszcze (prawdopodobnie) trzeba by zasponsorować wycieczkę komuś z oficjalnych urzędów - jakiegoś PRSu czy Urzędu Morskiego - nie znam się, ale w dzisiejszym świecie ktoś pieczątkę musi postawić, chyba że znajdzie się ochotnik na samotny rejs i podpisze glejt (i testament).

I to jest wszystko jeszcze przed rozpatrywaniem konstrukcji "lodowego slipu" wspomaganego poduszkowym dźwigiem.....

To jest BARDZO skomplikowane logistycznie i realistycznie patrząc na przykładową wartość jachtu Bruceo 44 z 1991 roku (no ile? 100.000$ 150.000$?) po prostu nie ma żadnego sensu oprócz sensu sentymentalnego.

Sorry, takie mamy realia, że sparafrazuję.
I powiedzcie że jestem defetystą czy jak, ale może lepiej by było uruchomić kanały w innych miejscach? Ktoś może pomóc w kwestii papierologii ubezpieczenia? Ktoś może widział gdzieś fajny kadłub stalowy niedrogo? Bo choć nikt nic nie mówił, to mam odczucie że Piotr nie wytrzyma tylko jako armator Janmora ;)
Może idźmy w kierunku realnym bardziej.....



Za ten post autor Buber otrzymał podziękowania - 12: Były user, cinas, Dlugi, Jurmak, Kurczak, M@rek, mkonst, pough, Stara Zientara, taka_jedna, Wojtek Bartoszyński, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Buber napisał(a):
Sorry, takie mamy realia, że sparafrazuję.


W sumie to oczywiste i to od jakiegoś czasu.
Tylko że szkoda i może dlatego ludzie jeszcze kombinują, choć sensu to nie ma.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
waliant napisał(a):
Buber napisał(a):
Sorry, takie mamy realia, że sparafrazuję.


W sumie to oczywiste i to od jakiegoś czasu.
Tylko że szkoda i może dlatego ludzie jeszcze kombinują, choć sensu to nie ma.


Zgadza się....

Ale kombinują, bo jachtu mimo wszystko szkoda. Gdyby się to stało z moim, pomimo świadomości bezsensowności przedsięwzięcia też bym się zapewne brzytwy chwytał.

Bo jacht to nie tylko wartośc materialna, ale i sentymentalna. Są tacy, dla których bardziej nawet sentymentalna.... A gdzie w grę wchodzą uczucia zdrowy rozsądek często zawodzi.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Kurczak napisał(a):
waliant napisał(a):
Buber napisał(a):
Sorry, takie mamy realia, że sparafrazuję.


W sumie to oczywiste i to od jakiegoś czasu.
Tylko że szkoda i może dlatego ludzie jeszcze kombinują, choć sensu to nie ma.


Zgadza się....

Ale kombinują, bo jachtu mimo wszystko szkoda. Gdyby się to stało z moim, pomimo świadomości bezsensowności przedsięwzięcia też bym się zapewne brzytwy chwytał.

Bo jacht to nie tylko wartośc materialna, ale i sentymentalna. Są tacy, dla których bardziej nawet sentymentalna.... A gdzie w grę wchodzą uczucia zdrowy rozsądek często zawodzi.....


Boli, boli

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 12:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Sorry, że zapytam, ale intryguje mnie inny aspekt pobytu Polonusa na brzegu stacji. Nie wiem dlatego pytam:
Czy za przetrzymywanie na brzegu trzeba też płacić? Czy jest taka praktyka?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3735
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
No właśnie, bo się zgubiłam.Oni z Falklandów lecą, czy płyną gdzies bliżej?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 13:14 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
Kurczak napisał(a):
Kupę mil od najbliższego ućciwego portu, w bardzo pogodowo nieprzewidywalnym miejscu ?
Trzeba zrobić naprawy porządnie, tak jak napisał Micuś - bo jak coś się za chwilę rozszczelni to zostanie tylko tratwa ratunkowa......
Dodajmy, że droga powrotna, czy to przez Argentynę, czy przez RPA (jak było zaplanowane) wiedzie przez mało uczęszczane akweny. I poza zasięgiem śmigłowców ratowniczych. Więc na pomoc przyszłoby zapewne trochę poczekać, aż coś tam dopłynie. A bateria EPIRBa starcza na 96 godzin... potem szukaj wiatru w polu przy tamtejszych prądach oceanicznych i wiatrach. :-(

Druga sprawa: jeśli już ktoś zaczął wyliczać koszty sprowadzenia sprzętu i fachowców na Stację, to niech weźmie pod uwagę, że nawet najlepsza, możliwa w tamtych warunkach naprawa, będzie tylko naprawą doraźną i pozwoli uzyskać co najwyżej jednorazową KB na dopłynięcie w bardziej cywilizowane rejony. A tam za ponowną inspekcję i jakieś poprawki będzie trzeba ponownie zapłacić. :-(


Ostatnio edytowano 7 sty 2015, o 13:15 przez _jp_, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor _jp_ otrzymał podziękowanie od: Buber
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 13:15 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kurczak napisał(a):
waliant napisał(a):
Buber napisał(a):
Sorry, takie mamy realia, że sparafrazuję.


W sumie to oczywiste i to od jakiegoś czasu.
Tylko że szkoda i może dlatego ludzie jeszcze kombinują, choć sensu to nie ma.


Zgadza się....

Ale kombinują, bo jachtu mimo wszystko szkoda. Gdyby się to stało z moim, pomimo świadomości bezsensowności przedsięwzięcia też bym się zapewne brzytwy chwytał.

Bo jacht to nie tylko wartośc materialna, ale i sentymentalna. Są tacy, dla których bardziej nawet sentymentalna.... A gdzie w grę wchodzą uczucia zdrowy rozsądek często zawodzi.....


Zle interpretujesz wydarzenia.
Skoryguje nieco na Twoim przykladzie:gdyby to sie stalo z Twoim jachtem, to o Twoim chwytani sie brzytwy nie byloby tu mowy. Mowa by byla o chwytaniu sie naszym - najczesciej osobb, ktore tego jachtu nawet na oczy nie widzieli. Twojego zdania nawet bysmy nie znali, nie czekali na jego ogloszenie, a i w sumie nawet bysmy o nim nie wspominali w swoim chwytaniu sie brzytwy w ratowaniu Twojego jachtu.

Co do wartosci sentymentalnej: znowuz byloby tak w przypadku Twojej lodki: najwiecej sentymentu do niej w razie czegos mielibysmy my - czyli osoby, ktore nawet stopy na pokladzie nie postawily.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 13:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Leszek napisał(a):
Czy za przetrzymywanie na brzegu trzeba też płacić?


8 euro za metr długości co w przypadku Polonusa daje 112 euro dziennie.
Po ulgach za miesiąc wychodzi 99,99. ;)

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sty 2015, o 13:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
plitkin napisał(a):
Mowa by byla o chwytaniu sie naszym - najczesciej osobb, ktore tego jachtu nawet na oczy nie widzieli.


plitkin napisał(a):
Co do wartosci sentymentalnej: znowuz byloby tak w przypadku Twojej lodki: najwiecej sentymentu do niej w razie czegos mielibysmy my - czyli osoby, ktore nawet stopy na pokladzie nie postawily.


Pewien jesteś?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2407 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59 ... 81  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL