Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 23:50




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 314 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 15 mar 2015, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Maar napisał(a):
damit napisał(a):
No, nareszcie wiemy, o czym mówimy. Mówimy o wyprzedzaniu z prawej strony wolno jadącego samochodu przez rowerzystę na tym samym pasie ruchu, tak?
W sumie dopiero 6 godzin lub jak kto woli 27 postów temu Skipcio pisał:
skipbulba o g.1511 UTC+1 napisał(a):
nie dopuszcza wyprzedzania z prawej strony na tym samym pasie.
więc nie należy się spodziewać, że ktoś tak od razu zauważy (podobnie jak debila co wyprzedza przed skrzyżowaniem po prawej stronie).

ps. O percepcji pisałem wyżej!


W sumie tak. Przecieź to Ty zacytowałeś Skipcia i damita :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 mar 2015, o 22:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kurczak napisał(a):
zacytowałeś

No właśnie. Są tacy co różnic nie zauważają. :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 07:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
A ja tak sobie czytam... czytam i nie zabieram głosu bo co będę grzebał widelcem w bombie :rotfl:
Ale nie wytrzymałem i podzielę się swoją refleksją... Jak to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Jak to się zmienia postrzeganie świata gdy z siedzenia kierowcy przesiądzie się za ster jachtu i stanie się takim "rowerzystą" wobec statków...
Tylko tyle i aż tyle...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła



Za ten post autor Jurmak otrzymał podziękowania - 2: Były user, Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 07:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
:-D Tego punktu widzenia od punktu siedzenia zupełnie nie oddzieli, jakiś wpływ będzie, ale porównanie drogi lądowej do wodnej, co już przywołano, niezbyt dokładne. Droga wodna na ogół jest znacznie szersza i ma całkiem rozległe pobocza...
Prędkości na niej też jakby inne.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 07:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ale ma też Alterusie wąskie gardła, kanały portowe, rzeki, mielizny....

Sam w lipcu na Pianie uciekałem w krajobraz przed takim co może więcej.......

I co z tego, że dokładnie jak ten rowerzysta na drodze bez ścieżek rowerowych byłem na prawie ? :-(

Pan Sternik z wielkiej, białej, niemieckiej parówy chciał się prawdopodobnie zadać, żeby się zmieścić w kanał i miał w doopie załogę małego 7- metrowego jachciku płynącego z przeciwka prawym skrajem toru wodnego.

Wszak duży może więcej....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Ostatnio edytowano 16 mar 2015, o 07:46 przez Kurczak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 07:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Prawda, tylko w stosunku do powierzchni dróg jednak różnica. ;-)
PS. I bardzo dużo tych wodnych szlaków jest po prostu pustych... :-(

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 07:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tu Alterusie nie chodzi o idealnie symetryczne porównanie, tylko o pewną ideę.
A ta jest dokładnie taka sama.
Psioczymy na załogi dużych statków mające za nic nas, żeglarzy.
Wyjeżdżając na drogę samochodem robimy dokładnie to samo, mając za nic innych, też słabszych od nas, którzy jadą po jezdni mając do tego prawo......
I to jest właśnie to o czym celnie napisał Jurmak.
I to by było wszystko w temacie...... :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: taka_jedna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Chyba niezupełnie tak jest jak piszesz...
Właśnie na drogach wodnych widać różnicę - to nie jachty są uprzywilejowane w stosunku do "poważnych" użytkowników tych dróg, jest dokładnie odwrotnie.
I tak mniej więcej powinno być na drogach lądowych.
Jeśli chodzi o wszystko w temacie... ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Ostatnio edytowano 16 mar 2015, o 08:02 przez Alterus, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:01 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kurczak napisał(a):
Wszak duży może więcej....


Kurczaku raczej może mniej :D w końcu ma mniejszy skręt

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Alterus napisał(a):
Chyba niezupełnie tak jest jak piszesz...
Właśnie na drogach wodnych widać różnicę - to nie jachty są uprzywilejowane w stosunku do "poważnych" użytkowników tych dróg, jest dokładnie odwrotnie.
I tak mniej więcej powinno być na drogach lądowych.
Jeśli chodzi o wszystko w temacie... ;-)


Rozumiem, że sternik 100 metrowego statku wycieczkowego ma prawo mnie wypchnąć z toru wodnego na mieliznę - bo jest większy ode mnie ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Kurczak napisał(a):

Rozumiem, że sternik 100 metrowego statku wycieczkowego ma prawo mnie wypchnąć z toru wodnego na mieliznę - bo jest większy ode mnie ?

Zawsze możesz odskoczyć w bok do rowu melioracyjnego... :-P
:-D Nie wiem, co rozumiesz, ale wydaje się naturalną rzeczą dostosowanie wymagań do możliwości. Nie mam oporów ustępując dużej jednostce, bo zdaję sobie sprawę ile potrzebuje na wykonanie manewru, jaką ma widoczność i przede wszystkim ile to kosztuje. Mnie nic lub prawie nic. O czym mowa?
A przykłady krańcowe do niczego nie prowadzą. Wiadomo, że rozwiązania powinny być takie, by je uniemożliwiały.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kurczak napisał(a):
Rozumiem, że sternik 100 metrowego statku wycieczkowego ma prawo mnie wypchnąć z toru wodnego na mieliznę - bo jest większy ode mnie ?
Wiem, że sternik 7 metrowego jachtu może mieć MPDM głęboko w nosie, ale kilka przepisów wypadałoby znać.

Alterus napisał(a):
Właśnie na drogach wodnych widać różnicę - to nie jachty są uprzywilejowane w stosunku do "poważnych" użytkowników tych dróg, jest dokładnie odwrotnie.
Wiesz Kurczaczku o czym pisze Alterus w powyższym cytacie?
Dyskutujemy o utrudnianiu ruchu samochodowego przez rowerzystów wynikającego z ich uprzywilejowanej w prawie pozycji.
Gdybyś znał Prawidło 9 mówiące o wąskich przejściach* i o tym, jak 7 metrowy jachcik** ma się zachować, to nie napisałbyś tego, co zacytowałem wyżej, ba, nie byłoby w ogóle tej dyskusji.

[*] analogia do wąskiej drogi
[**] analogia do rowerów

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Alterus napisał(a):
:-D Nie wiem, co rozumiesz, ale wydaje się naturalną rzeczą dostosowanie wymagań do możliwości. Nie mam oporów ustępując dużej jednostce, bo zdaję sobie sprawę ile potrzebuje na wykonanie manewru, jaką ma widoczność i przede wszystkim ile to kosztuje. Mnie nic lub prawie nic. O czym mowa?


A jednak udało się Wam mnie sprowokować :rotfl: :rotfl:
zaczyna się okres kiedy będę "robił" wiecej kilometrów rowerkiem niż samochodem :D i nie mam oporów ustępując dużej ciężarówce, bo zdaję sobie sprawę ile potrzebuje na wykonanie manewru i jaką ma widoczność...
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Ale szlag mnie trafią gdy koleś wymusza pierszeństwo na "zielonej strzałce"...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła



Za ten post autor Jurmak otrzymał podziękowania - 3: Alterus, Były user, Marian J.
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
I to jest efekt idei równości dociągnętej do absurdu, czyli równość podmiotów nierównych z natury. W rezultacie tej "równości" jeden użytkownik płaci, a drugi korzysta.
Czekam teraz na postulat, aby ciężarówki zużywały tyle samo paliwa co małe osobówki i zadowalały się takim samym miejscem do parkowania... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:41 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kurczak napisał(a):
Rozumiem, że sternik 100 metrowego statku wycieczkowego ma prawo mnie wypchnąć z toru wodnego na mielizn


ech.. na Pianie to są chyba ze dwa miejsca gdzie może być problem z mijaniem, w którym miejscu uciekałeś?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2839
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 727
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Wracając na drogi i do relacji dużych do małych to często spotykam się z uprzejmością kierowców skręcających i przepuszczających mnie na przejściu jak występuję w roli pieszego. Czasami z tej uprzejmości korzystam. Ale jest kilka takich miejsc gdzie jak widzę, że kierowca chce mi ustąpić a za nim jedzie sznur samochodów które jadąc być może liczą, że przejadą na zielonym świetle na najbliższym skrzyżowaniu to wtedy ruchem ręki jak policjant kierujący ruchem pokazuje kierowcy, że by jechał a ja mogę poczekać. Czasami taki kierowca gestem ręki mi za to dziękuje. Gdybym w takim przypadku skorzystał z pierwszeństwa na przejściu to jadące za ustępującym samochodem kolejne samochody musiały by się zatrzymać. Opisana sytuacja dotyczy zjazdu z dość ruchliwej ulicy w dość znacznej odległości od skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Kurczak napisał(a):
Rozumiem, że sternik 100 metrowego statku wycieczkowego ma prawo mnie wypchnąć z toru wodnego na mieliznę - bo jest większy ode mnie ?

Inaczej.
To ty masz obowiązek mu nie przeszkadzać - serio, serio...
Bo Prawidło 9 b:
Statek o długości mniejszej niż 20 m lub statek żaglowy nie powinien przeszkadzać przejściu statku, który może bezpiecznie nawigować tylko w granicach wąskiego przejścia lub toru wodnego.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 08:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Jaromir napisał(a):
[i]Statek o długości mniejszej niż 20 m lub statek żaglowy nie powinien przeszkadzać przejściu statku, który może bezpiecznie

Co jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem, a przepis jedynie tę dobrą praktykę sankcjonuje.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 09:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ja się zachowałem zgodnie z prawidłem.

Nie przeszkadzałem mu, trzymałem się prawej krawędzi toru wodnego on szedł mniej więcej środkiem w przeciwnym kierunku, miałem właczone radio. Nic nie wskazywało, że ma zamiar skręcać w prawo. Wyglądało tak jakbyśmy się mieli wyminać lewymi burtami a statek płynąć dalej w kierunku Wolgast. Z wymijaniem nie byłoby problemu.
W pewnym momencie dość bezceremonialnie odłożył się w lewo płynąc wprost na nas do lewej krawędzi toru - zmuszając nas do wyjechania poza jego granice i po jego przejściu przecięcie kilwateru tuż za jego rufą. Uj, falę niezłą zrobił :)
I nie było to raczej wąskie przejście, tor wodny był dosyć szeroki a ja widząc z daleka płynący z przeciwka statek od razu odbiłem w prawo klejąc się do prawej krawędzi.

Piotrek to było przed Peenemunde, tam gdzie są po wschodniej stronie toru na
mieliźnie drzewniane słupy powiazane w pęczki :)

Sławek ma tracka z rejsu, wiec można to miejsce odnaleźć....


Aaa. To nie ja zastosowałem analogię do "ruchu wodnego" :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 11:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Kurczak napisał(a):

Cytuj:
Aaa. To nie ja zastosowałem analogię do "ruchu wodnego" :)

Nie pierwszy, ale zastosowałeś. Teraz się od niej nie odżegnuj... :-D
Poważnie, to jest całkiem niezłym przykładem naturalnej, bo praktycznej hierarchii wynikającej z rzeczywistych potrzeb i uwarunkowań, a nie pobożnych życzeń. Przywoływana chętnie zasada równości wobec prawa jest bowiem najczęściej wypaczana, bo jak nazwać wymuszanie zachowań niezgodnych z naturą rzeczy? Przy czym nie o sam fakt idzie, bo uniknąć go nie sposób, lecz o skalę. To, co powinno być wyjątkiem, staje się regułą. To, co rozsądek dopuszcza w niektórych miejscach (np. zrozumiałe ograniczenia w ruchu osiedlowym) szybko rozciąga się tam, gdzie nie ma takiej konieczności, a przeciwnie, stanowi to niezrozumiałe utrudnienie. Ulubionym argumentem jest emocjonalne odwołanie, że przecież mniejszy, słabszy, wolniejszy i niepostrzeżenie wprowadza się już nie pewną rekompensatę, a wręcz dyktat tego "mniejszego, słabszego". I w imię tej "równości" jeden rowerzysta zmusza kilkunastu innych użytkowników do działań zupelnie niezgodnych z ich interesem, których koszty tylko oni ponoszą. No bez przesady.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 12:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nie odżegnuję się absolutnie. Analogię zastosował Jurmak, i jest ona IMHO jak najbardziej nia miejscu.

W obydwu przypadkach chodziło o słabszego i mniejszego ale "na prawie" względem większego, mocniejszego, króry mu to prawo odbiera.

Wbrew temu co napisał Marek postąpiłem zgodnie z prawidłem, którego numeru nie pamiętam. Ale wystarczy, że znam jego treść jak jeszcze paru innych prawideł. :-P

Starałem się od początku zjechać "dużemu" z drogi, tak aby nie utrudniać mu przepłynięcia, czytać, przewidywać jego ruchy i samemu zachowywać się przewidywalnie. W chwili gdy się na nas skierował nie wiedziałem jakie ma zamiary i nie miałem się czasu nad tym zastanawiać. Trzeba było spi.......ć !
Teraz na spokojnie wiem, że dobrze zrobiłem, bo gdybym zareagował odruchowo uciekajac w przeciwną stronę rozjachałby nas i tyle....

To, że mam mu nie przeszkadzać nie znaczy, że mam się zdematerializować. Prawda ? :D

Dokładnie tak samo jak rowerzysta jadący prawidłowo przy samej krawędzi jezdni, którego straszą ocierające się niemal o niego TIR-y....

W dokładnie takiej sytuacji jadąc drogą poza obszarem zabudowanym, gdzie nie było chodnika, a o ściezkach dla rowerzystów jeszcze nikt pewno nie słyszał uciekałem przed TIR-em do rowu. Bo inaczej pewno by mnie zahaczył naczepą albo zassał pod nią....

Przepis mówi, że należy zachować odstęp 1 metra od wyprzedzanego rowerzysty, widziałem setki sytuacji gdy samochód przeciskał się między rowerem a samochodem jadącym z przeciwka. I nie było metra odstępu, nie było nawet pół metra.

Ale przeciez to rowerzysty wina, bo zawalidroga powinien siedzieć w domu, albo po prostu zniknąć.......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 12:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Kurczak napisał(a):

W obydwu przypadkach chodziło o słabszego i mniejszego ale "na prawie" względem większego, mocniejszego, króry mu to prawo odbiera. (...)
Dokładnie tak samo jak rowerzysta jadący prawidłowo przy samej krawędzi jezdni, którego straszą ocierające się niemal o niego TIR-y....

O tym mowa, że co robi rowerzysta przy tych TIRach..? Śmierci szuka?
I o tym, że coś jest chorego w tym, że ta siłą rzeczy niebezpieczna sytuacja, bo nikt nie jest w stanie zagwarantować opowiedniego bezpieczeństwa, jest generowana przez prawo. Wniosek - coś z tym prawem nie tak.
A Twojego przypadku nie komentowałem, nie mam pojęcia co tam grało.
Zdematerializować i tak byś się nie potrafił, może problem tkwił w tym, że zmaterializowałeś się nie w tym miejscu lub czasie..? :-D Nie wiem.
Cytuj:
Ale przeciez to rowerzysty wina, bo zawalidroga powinien siedzieć w domu, albo po prostu zniknąć.......
Widzisz, jedziesz po bandzie. ;-) Nie, to nie rowerzysty wina, lecz prawa które do tego doprowadza. Nie insynuuj, że takie durne jest podejście przeciwników nadmiernego uprzywilejowania cyklistów.
Cytuj:
Przepis mówi,

Kurczaku, oderwij się na chwilę od tego, co jakiś przepis mówi. Tym kieruj się w pracy, słusznie zresztą, ale tu spróbuj porzucić rolę egzekutora prawa, a spójrz od strony jego stanowienia, pod kątem użyteczności... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 13:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ależ nie można tak....
Ludzie rowerami dojeżdżają do pracy, dzieci do szkoły, jeżdżą też rekreacyjnie od pokoleń tak było i tak będzie. Chcesz im tego zabronić. W imię czego ?

Powiedz mieszkańcowi Psiej Wólki, który codziennie zaiwania 10 km do i z pracy do miasta rowerem, że ma sobie kupić samochód albo wypad z drogi. On nie szuka śmierci, jedzie po prostu do roboty zarobić na utrzymanie rodziny takim sprzętem jaki posiada. Nie każdego stać na samochód i paliwo.
Pieszo też pójdzie poboczem i też trzeba go będzie łukiem omijać..... Drogi rowerowe są głównie w miastach, na wsiach i między nimi nie ma nawet chodników...

Droga jest dla wszystkich, rowerzystów, motorowerzystów, motocyklistów, kierowców osobówek i TIR- ów także.

Problem w tym, że trzeba się wzajemnie szanować. Rowerzysta powinien jechać blisko krewędzi jezdni, kierowca nie powinien go straszyć. Bo obydwaj mają prawo z drogi korzystać.

Myślisz, że tylko rowerzyści to zawalidrogi. Nie widziałeś nigdy jak na autostradzie lub ekspresówce wyprzedzają się TIR-y ? Jeden jedzie 89 km/h drugi o 1 km/h więcej. I wyprzedza przez dwa kilometry ciągnąc za sobą ogon osobówek. Ile na tym zyska ?

A tak wogóle to nie jego problem, że autostrady mają tylko dwa pasy.....

Wszystko to się obraca wokół zwykłego egoizmu :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 4: Były user, Jurmak, Marian Strzelecki, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 13:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2839
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 727
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Takie przykre zdarzenie z udziałem pieszego i zmotoryzowanego:
http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/potracil-pieszego-na-pasach-przeniosl-na-chodnik-i-uciekl/zevmdy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 14:07 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj!

Kurczak napisał(a):
Ależ nie można tak....
Ludzie rowerami dojeżdżają do pracy, dzieci do szkoły, jeżdżą też rekreacyjnie od pokoleń tak było i tak będzie. Chcesz im tego zabronić. W imię czego ?

Powiedz mieszkańcowi Psiej Wólki, który codziennie zaiwania 10 km do i z pracy do miasta rowerem, że ma sobie kupić samochód albo wypad z drogi. On nie szuka śmierci, jedzie po prostu do roboty zarobić na utrzymanie rodziny takim sprzętem jaki posiada. Nie każdego stać na samochód i paliwo.
Pieszo też pójdzie poboczem i też trzeba go będzie łukiem omijać..... Drogi rowerowe są głównie w miastach, na wsiach i między nimi nie ma nawet chodników...

Droga jest dla wszystkich, rowerzystów, motorowerzystów, motocyklistów, kierowców osobówek i TIR- ów także.

Problem w tym, że trzeba się wzajemnie szanować. Rowerzysta powinien jechać blisko krewędzi jezdni, kierowca nie powinien go straszyć. Bo obydwaj mają prawo z drogi korzystać.

Myślisz, że tylko rowerzyści to zawalidrogi. Nie widziałeś nigdy jak na autostradzie lub ekspresówce wyprzedzają się TIR-y ? Jeden jedzie 89 km/h drugi o 1 km/h więcej. I wyprzedza przez dwa kilometry ciągnąc za sobą ogon osobówek. Ile na tym zyska ?

A tak wogóle to nie jego problem, że autostrady mają tylko dwa pasy.....

Wszystko to się obraca wokół zwykłego egoizmu :D


DOKŁADNIE!!!
dobrze gada, polać Mu:)

pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 15:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Jurmak napisał(a):
Jak to się zmienia postrzeganie świata gdy z siedzenia kierowcy przesiądzie się za ster jachtu i stanie się takim "rowerzystą" wobec statków...
Tylko tyle i aż tyle...
Jurku wybacz, ale nie bardzo kumam co chcesz przekazać. Uważasz,że pętanie się po torach wodnych jest naturalne? Ja tam nie wiem jak inni, ale płynąc jachtem nie udowadniam swoich praw statkom. Widziałes sytuację, żeby w porcie w Gdańsku płynął sobie środkiem toru jakiś jacht, a za nim sznureczek człapiących 2 węzły statków? Bo ja nie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
Psioczymy na załogi dużych statków mające za nic nas, żeglarzy.
Nie spotkałem się z takim psioczeniem. Powszechnie spotykam się z zasadą "oni sa w pracy, a my na wakacjach. Nie przeszkadzajmy im."
Kurczak napisał(a):
Problem w tym, że trzeba się wzajemnie szanować. Rowerzysta powinien jechać blisko krewędzi jezdni, kierowca nie powinien go straszyć. Bo obydwaj mają prawo z drogi korzystać.
Ręce opadają :( sednem dyskusji nie jest czy mają prawo korzystać, tylko czy powinni mieć. To, że mają to oczywiste, jest to zapisane w prawie o ruchu drogowym. I dopóki się to nie zmieni to trzeba tych rowerzystów traktowac jak kazdego innego uczestnika ruchu. I nikt normalny tego nie kwestionuje, równiez w tej dyskusji. Natomiast czy to prawo jest dobre? Moim zdaniem nie.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tak powinni mieć takie prawo.
Przynajmniej tak długo jak nie będzie dla rowerzystów alternatywy w postaci ściezki rowerowej wzdłuż każdej drogi......
Jest to dla mnie oczywiste i zupełnie normalne/zrozumiałe :)

Schodzę i będę schodził z drogi statkom z kilku przyczyn:

1. Nie jestem samobójcą,
2. Szanuję to, że oni pracuję kiedy ja wypoczywam,
3. wiem, że taka jest zasada postępowania zapisana w MPDM.

Co nie znaczy, że mogą mnie przemykającego się okrakiem po krawędzi toru jak myszka i tak w sumie nie mającego gdzie uciekać rozjechać....

Odwrotnie niż we wrześniu, gdy na wyjściu z Świnkowa dogonił nas prom. Zjechaliśmy możliwie na prawo a prom bez trąbienia i robienia cyrku z kulturą i ostrożnie nas wyprzedził. Bo wiedział, że się na falochron nie wyrzucę.... :D

Żeby nie było pytałem się Swinouście Traffic czy mogę wyjść w kanał i otrzymałem pozwolenie..... :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 15:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Kurczak napisał(a):
Schodzę i będę schodził z drogi statkom z kilku przyczyn:

1. Nie jestem samobójcą,
2. Szanuję to, że oni pracuję kiedy ja wypoczywam,
3. wiem, że taka jest zasada postępowania zapisana w MPDM.
Tylko, że w prawie drogowymi takiej zasady nie ma i rowerzyści niejednokrotnie udowadniają swoje prawa ocerając sie o samobójstwo.
Kurczak napisał(a):
Tak powinni mieć takie prawo.
Przynajmniej tak długo jak nie będzie dla rowerzystów alternatywy w postaci ściezki rowerowej wzdłuż każdej drogi......
Jest to dla mnie oczywiste i zupełnie normalne/zrozumiałe
A dla mnie nie jest. Jeśli rowerzyści to dlaczego nie wrotkarze, rolkarze, deskarze i matki z wózkami? A jeśli jednak rolkarze czy wrotkarze nie muszą mieć takich samych praw w ruchu jak np. samochody to znaczy, że byc może rowerzyści też nie muszą.
A co do alternatywy, to jestem za. Tylko na razie wszystko idzie w kierunku mordowania ruchu drogowego w imię jakiś wydumanych praw rowerzystów zamiast skupiać się na tworzeniu alternatyw.
Kurczak napisał(a):
Co nie znaczy, że mogą mnie przemykającego się okrakiem po krawędzi toru jak myszka i tak w sumie nie mającego gdzie uciekać rozjechać....
Niezależnie od przepisów to ktoś, gdzies pisał o tym , że wolno lub, że powinno byc wolno rozjeżdżać rowerzystów, matki z wózkami i sterników jachtów?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 16:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
skipbulba napisał(a):
i matki z wózkami?


A matki z wózkami według Ciebie nie mają prawa poruszać się drogą pozbawioną chodnika i pobocza? Od kiedy i poproszę źródło tej szokującej zmiany Ktoś tu się chwalił zawodowym szoferowaniem ;) :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 mar 2015, o 17:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Marcin czepiasz się. Dyskusja nie polega na czepianiu się, a na próbie zrozumienia drugiej strony nawet jeśli się z nią z gruntu nie zgadzam. Czepianie się detali nie prowadzi do niczego. Chcesz wykazać moje drobne błędy, czy przekonać mnie, że nie mam racji? Bo jesli chcesz czepiać się detali to szkoda czasu na taka dyskusję. Moje zawodowe szoferowanie nie ma nic do rzeczy.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 314 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL