No i tu był bym nie tak pewien.

Ostatnio klika razy spotkałem się z oceną zachowania osoby ostro hamującej.
Funkcjonariusze sprawdzali konieczność nagłego, gwałtownego hamowania.

Czy była ona (ta gwałtowność) konieczna!
Czy prowadzący się nie przestraszył lub niewłaściwie ocenił sytuację.

I sam fakt najechania kogoś z tyłu (tu akurat blondynkę ) nie był oceniany jako wina jednostronna.

Wyraźna jest tu zmiana nastawienia na wypadek, znany nam wszystkim podjeżdżania
pod zderzak i nagłego, nieuzasadnionego hamowania "w rewanżu", za podobne uczynki.

Marian, wybacz ale to bajki. Nie ma czegos takiego jak nieuzasadnione hamowanie. Wystarczy, ze zobaczę cos katem oka na poboczu i mam prawo hamować. A ten co jedzie z tyłu ma zachować odległość wystarczającą do zatrzymania się przy danej prędkości. I nie ma i nie może byc innej interpretacji. Jak mi cos wyłazi na ulicę to ja nie moge się zastanawiać jak zinterpretuje to pan policjant.
Gwarantuję Ci, że w każdym sądzie wygrasz. A nawet jak się przyznasz ( a tak durna to nawet blondynka nie jest), ze zahamowałeś dla jaj, to sąd uzna że wina jest po obu stronach, czyli nadal jest to również wina tego z tyłu. Dlaczego? Ba ma obowiązek zachowac bezpieczna odległość i ograniczone zaufanie

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Maciek ma rację.
Są wyjątki, ale nie gwałtowne hamowanie poprzedzajacego pojazdu
Wyjątki to np. poślizg nastepnego pojazdu na rozlanej na jezdni ropie, oleju czego kierowca nie mógł przewidzieć - czasami się to zdarza. Może to być też uderzenie przez kolejny pojazd "dopychające" do poprzedzającego...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Widziałem taką bajkę dwukrotnie na TVN Turbo.

Też się dziwiłem jak Wy, kiedy facet po raz kolejny tłumaczył, że został najechany
(notabene przez blondynkę) z tyłu i na pewno to nie jest jego wina.

I został przekonany przez mundurowego do przyjęciu mandatu.

Coś na rzeczy jest.
I też byłem zdziwiony, bo jeżdżę dużo i długo i nigdy z takimi interpretacjami się nie spotykałem. Z tyłu był zawsze, bezwzględnie winowajca.

PS
Właśnie sobie przypomniałem znaną warszawską sprawę rozwalenia tyłu mercedesa w Alejach Jerozolimskich przy hotelu Forum.
Facet zobaczył znajomą na chodniku i gwałtownie zahamował.
Fiat mu zdemolował pół auta.
Milicja ukarała tego który wjechał w kuferek.
On się odwołał do sądu, przedstawił świadków a "ofiara" potwierdziła, że zobaczyła znajomą na chodniku i to było powodem gwałtownego hamowania.
Było uniewinnienie tego który najechał z tyłu.

Kup w markecie lakier w sprayu - taniej sie nie da ...
A generalnie zdecyduje sie czy szukasz blacharza dobrego czy taniego bo zwykle tych dwoch rzeczy polaczyć sie nie da
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Andrzej .... LITOŚCI ...
Pas przedni ... to jest to co Ci zostanie jak ... zdejmiesz pas (i spodnie).
U niektórych nazywa sie to ZWIS.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Niby Twoja, ale warto było sprawdzić czy samochód przed Tobą ma "wbity" do dowodu hak. Mogło by wyjść na to że to jednak wina niehomologowanego haka
No prawie dwa razy

_________________
Olek Kwaśniewski

Odległość była chyba O.K. Droga hamowania większa niż oczekiwałem. Ja w zasadzie nie hamuję na codzień, bo staram się nie jeździć po mieście czy w korkach. Nie mam na to zdrowia.



Chłodnica jest chyba O.K. Nic nie wycieka i temperatura w drodze powrotnej nie przekroczyła 90°C. Ale nic więcej nie możemy powiedzieć. My to znaczy ja i ASO. Oni też odradzali mi podniesienie maski, bo może nie uda się jej przywrócić początkowego ustawienia i trzeba będzie holować.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Maciek, wybacz, jest takie coś jak najbardziej, nawet w przepisach jest. Art 19 par. 2 -- tenże sam, co o bezpiecznym odstępie, tylko ustęp wcześniej.

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

Dobra Cypis, źle się wyraziłem, chodziło o to, ze w zasadzie nie da się udowodnić, że hamowanie było nieuzasadnione. Pomijając frajera co sam się przyzna.a wiec odległość nie była OK.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Dotaczasz się rozpędem?

Skoro wróciłeś z Gdańska i płyn po drodze nie uciekł cały, to istotnego przecieku nie masz. ORSP

_________________
www.samoster.org.pl

Ależ oczywiście, że się da udowodnić! Wystarczy mieć świadków, nagranie z monitoringu lub videorejestratora, albo... dobrego obrońcę Sprawę o kolizję miałem raptem jedną, niby nie do wygrania (wyłącznie słowo przeciw słowu), niemniej wygrałem bez trudu. Nawet myślałem, czy by nie podnieść na przyszłość stawki adwokackiej, ale z drugiej strony -- samemu sobie?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Też myślę, że nie była... ale odległość wcale nie musi być OK. Jak się ma zaplanowane drogi ucieczki. Kuracent, "łosia" nie mogłeś zrobić?

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

Etam Cypis. "wydawało mi się, że zza tego drzewa chce wybiec na jezdnię dziecko Wysoki Sądzie", "miałem wrażenie, ze ten pan co stał na chodniku zatoczył się na jazdnie" itd, itd....
To Ty prowadząc pojazd z tyłu masz zachowac taka odległość, żeby móc zareagować na każde zachowanie poprzedzającego Cię pojazdu.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

No właśnie... W takich np. Niemczech, policja wali mandaty za sam fakt jechania "na zderzaku" i nie zachowywania bezpiecznej odległości - zanim dojdzie do wypadku. Na autostradach, nie tylko w Niemczech, są nawet specjalne oznaczenia.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No to mam już kosztorys części z ASO:

zderzak 398 PLN
maska 760 PLN
błotnik 1 szt. 248 PLN
atrapa 78 PLN
reflektor 1 szt. 335 PLN
listwa 1 szt. 29 PLN

Czyli jeśli dobrze liczę to 2460 PLN

pzdr,
Andrzej Kurowski

To są ceny surowizny czyli wszystko trzeba i tak lakierować.

Andrzeju byłeś kiedyś w normalnym warsztacie? ASO to miejsce dla innej grupy użytkowników. Nie wierzę, że w takiej dużej wiosce nikt z Twoich znajomych z FZ i FB nie korzysta z przyzwoitego warsztatu Pana Stasia

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Naprawianie siedmioletniej łady częściami z ASO raczej nie jest uzasadnione ekonomicznie

_________________
www.samoster.org.pl

Andrzej już ma pewnie 3 książkę serwisową. Może za lojalność dostanie jakiś bon ze zniżką na nową Ładę

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

U mnie za 'tailgaiting' można zarobić wizytę w sadzie za niebezpieczna jazdę i stracić prawo jazdy (w ekstremalnych przypadkach) na kilka miesięcy. Bardzo tutaj nie lubimy, jak ktoś nas popedza...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Moja obecna jest 12-letnia. Dopiero chcę ją upgrade'ować do 7-letniej za 6.500 PLN.

Wyjaśniałem to już wiele razy ale trudno mi się z tym przebić, bo to niewiarygodne! Ale prawdziwe. Zacznijmy od początku: wiem, że części do VW w ASO są wielokroć droższe od zamienników, wiem, że części do Toyoty w ASO są kosmiczne w porównaniu do zamienników. To samo dotyczy Citroena, Skody, Mazdy i prawie każdej innej marki.

Mało jest wyjątków. Jest chyba nim tylko Łada! Filtr powietrza , oryginalny w ASO to 9 PLN. To proszę powiedzcie mi, gdzie dostaniecie dowolny filtr powietrza do dowolnej marki w tej cenie? Może być zamiennik. Pasek rozrządu to 29PLN. itd. itp.

Ostatnio robiłem generalny remont Łady i wymieniłem pół auta w tym sprzęgło. Cały koszt naprawy z robocizną, wymianą płynów itd. itp. to nieco ponad 1600 PLN. Z ciekawości zajrzałem na ceny zamienników. Samo sprzęgło (podróbka!) to 1050 PLN. Myślę, że gdybym analogiczny remont zlecił u 'Pana Stasia' to połowy rzeczy by nie zrobił, bo nie znalazłby części i wziął łącznie ze 3000 PLN a już z pewnością ponad 2000 PLN. No i naprawy ciągnęłyby się długo.

Fachowe i tanie ASO było głównym powodem zakupu Łady. Wcześniej Samary, obecnie 110.

A tak biedna wygląda dziś:



Pan z ASO dzisiaj nic nie robił ale zobaczył auto i powiedział, że pas przedni jest z pewnością naruszony. Pytanie jak bardzo? Czy da się wyklepać? Nie podał mi dokładnej ceny z komputera ale z głowy: koszt częsci: ok. 300 PLN. O tym zapomniałem. Czyli łączny koszt części orginalnych to 2760 PLN a zamienników jeszcze więcej.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Co prawda, to prawda. Jako była właścicielka Lady potwierdzam, tez nie chciałam uwierzyć, ale takie są fakty...

Ps. Lada dawno w Waszych nowych samochodach... Jurek pewnie ja pamięta

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Andrzeju zderzak używany w twoim kolorze z przesyłką nie przekroczy 220zł a może być też czarny tańszy. Każdy handlarz ma co najmniej jeden Twój samochód w częściach a nie chcę Ci przypominać gdzie mieszkasz.

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Jedyne, co mogę zakwestionować w poście Grzesia - to słowo "raczej".

Andrzeju, krótka historyjka, (tzw. fakt autentyczny) która - mam nadzieję - otworzy Ci oczy, co to jest ASO:

Parę lat temu miałem Vectrę. Konkretnie - model B, silnik 1800 Ecotec, benzyna, automatyczna skrzynia. Pojawiła się usterka: po puszczeniu nogi z gazu - silnik gasł, co w przypadku automatu jest szczególnie upierdliwe. (Gdybyś nie wiedział dlaczego - bo w automacie możesz zapalić silnik tylko w pozycji wajchy P lub N, czyli praktycznie trzeba zatrzymać samochód.).

Pojechałem do Pana Piotrusia na Bródno (stały opiekun" moich samochodów chyba od 30 lat), a on na to: to jest taki cholerny nowoczesny silnik. Ja widzę to, co pan: gaśnie zaraza. Bez komputera nikt panu tego nie zdiagnozuje.

Zadzwoniłem do ASO: Opel Żoliborz.

- Objaw taki i taki. Ile kosztuje zdiagnozowanie?
- Jeśli będzie pan potem naprawiał u nas - podłączenie komputera i diagnoza kosztuje 280 zł, jeśli chce pan naprawiać gdzie indziej, to za diagnozę bierzemy 350 zł.

Pojechałem do pana Zenka na Zacisze.

- Ma pan oprogramowanie do Vectry?
- Mam do wszystkich opli i volkswagenów.
- Niech pan ustali, co mu jest - pokazałem na samochód.

Pan Zenek podłączył laptopa (bez uruchamiania silnika) i po minucie miałem wynik: szlag trafił przepustnicę.

- Ile płacę?
- 50 złotych.

Andrzeju, skoro pytałeś, co to jest pas przedni - stawiam dolary przeciwko orzechom, że i słowo "przepustnica" też nic Ci nie mówi, więc wyjaśniam: to jest taka rura plastykowa (rozmiar mniej więcej szklanki), a w środku ma miniwiatraczek i jakiś elektroniczny dynks, którego wystają dwa kabelki. Wkłada się to w rurę między filtrem powietrza a silnikiem i toto daje sygnał do komputera decydującego ile ma być powietrza a ile paliwa do wtrysku przy danych obrotach silnika.

Zadzwoniłem do Opla na Żoliborzu:

- Ile kosztuje przepustnica do Vectry B, silnik 1,8 benzyna?
- 1200 zł.

Pojechałem na Młodzieńczą (też Zacisze) do chłopaków z KTD, którzy mają wszystko i do wszystkiego, a jak nie mają to ściągają na drugi dzień:

- Przepustnica do Vectry B, silnik 1,8 benzyna? Mamy?
- Mamy. Oryginał Opla - 197 zł, podróba chińska - 130? Co podać?

Nabyłem oryginał, a co mi tam!

A teraz ulubione przez Ciebie podsumowanie w stylu Kuracenta:

Naprawa samochodu Opel Vestra B metodą Kuracenta (z użyciem ASO):
Diagnoza 280, przepustnica 1200, robocizna (przypuszczam) 250 zł. Razem 1730 zł.

Naprawa samochodu Opel Vestra B metodą Zbieraja (z użyciem pana Piotra, pana Zenka i KTD):

Diagnoza 50, przepustnica 197, robocizna 0 zł (sam se wsadziłem te rurkie ) . Razem 247 zł.

Wniosek: jak usłyszysz skrót ASO - spluń przez lewe ramię i krzyknij: A kysz! Zgiń, przepadnij, siło nieczysta!

PS 1. Uprasza się wszystkich samochodziarzy z Kocurem, Skipciem etc. na czele, żeby mi nie mądrzyli, że z tym objaśnianiem jak działa przepustnica jest coś nie tak, "bo moja przepustnica... itd). Ja to musiałem napisać tak, żeby zrozumiał to Kuracent, a może i nawet nasza kochana Kasieńka.

PS 2. No, z tą Kasieńką to chyba przesadziłem. Żeby zrozumieć te moje dyrdymały o przepustnicy trzeba mieć jednak pewną wiedzę motoryzacyjną, np. że w samochodzie jest silnik.

PS 3. Do Elmo: Kasiu, określenie "nasza kochana Kasieńka" nie dotyczyło Ciebie. Wprawdzie Ty też już jesteś i nasza, i kochana, i Kasieńka, ale ja miałem na myśli kogoś zupełnie innego. Zaraz się dowiesz, Ja tylko pieprznąłem w stół. Zaraz się odezwą nożyce. Łatwo poznasz. Tu się zaraz pojawi post bez przecinków, zakończony słowami "kurde no".

Edit: Dołożyłem brakujący przecinek

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Zbieraju napisz lepiej co tam w Żaglach listopadowych na temat regat Nieregatowca napisali

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Nie napisali tylko napisała. Malyna.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Jutro będę musiał zanabyć to wydanie

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Nic nie rozumiem... Coś znowu zrobiłam?:/ [korekta administratorska] kudre no

Olek: dodałeś "kudre no"
--


1848 ... źle liczysz
--
Zbieraj "... i są ją <tititi> sam" proszę bardzo, o! :P
--
nożyyyyce :P

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

no, kurde no
Kuracent, KAŻDA odrobinę większa naprawa samochodu wartego 5000zł (optymistycznie) będzie kosztowała "za dużo" proporcjonalnie do ceny auta. Jak chcesz tanio to poszukaj potrzebnych elementów na szrocie, dostarcz to do Pana Henia i powiedz żeby tylko poskładał. Wszystkie elementy na szrocie mogą kosztować max 500zł, a Pan Henio weźmie 300zł.

_________________
Olek Kwaśniewski

a ile wynosi wartość auta ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

na otomoto są dwa takie, za 3250 i 4300 zł (całe nie rozbite)

_________________
Olek Kwaśniewski