Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 00:39




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 08:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Stara Zientara napisał(a):
znaczy... marudzisz.


Znaczy - robię tylko to co cała reszta w tym wątku :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 08:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lis 2012, o 11:41
Posty: 1777
Lokalizacja: Uznam
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 374
Uprawnienia żeglarskie: są, ale bez znaczenia
Co tam. Było, nie było. Wcisnę swoje trzy grosze. Reguła jest znana i stosowana w języku polskim po to, by zapobiec niejednoznacznościom, co wyłożył wyczerpująco Alterus. W przypadku nazwisk mających niekwestionowany rodowód polski sprawa jest jasna bowiem w większości przypadków nie mamy problemu z ustaleniem brzmienia nazwiska w mianowniku, pożyteczności czego udowadniać nie trzeba. Przecież nie zapytamy: Czy pan nazywa się "Kowalskiemu" (albo "Kowalskiego") ? Z nazwiskami obcymi nie jest już tak łatwo, bo stosując zasadę odmiany nazwisk, jeśli spotkaliśmy się jedynie z formami fleksyjnymi, np. w jakimś tekście, to jeśli nie jest to nazwisko powszechnie znane, możemy mieć problem z ustaleniem natywnej formy tego nazwiska w mianowniku, a zatem formy nie poddanej obróbce fleksyjnej. Radzimy sobie w takim przypadku w taki sposób, że do postaci mianownikowej dodajemy na końcu apostrof, a po nim polską końcówkę fleksyjną. Może nie jest to zbyt eleganckie, ale z pewnością praktyczne. W języku angielskim, a i innych również, w których nazwisk się nie odmienia, praktykuje się stosowanie przyimków i zaimków zwrotnych i dzięki temu w tłumaczeniu na polski wiemy jaką formę fleksyjną zastosowano w konkretnym zdaniu.
Chcąc uniknąć fleksyjnych form nazwiska można by np. w podanym wyżej przykładzie nazwiska "Polak" (miałem przed laty takiego kumpla w Gdańsku) dodać przed nazwiskiem słowo "pan" i je odmieniać np. "podaj to panu Polak". Trochę to zgrzyta, ale chyba trudno byłoby powiedzieć "podaj to Polak". To, co zaproponowałem nie jest nadmiernie piękne, ale ma ten walor, że możemy w tym przypadku rozróżnić nazwisko od narodowości. Osobiście, kiedy podaję nazwisko przez telefon, zawsze proponuję jego literowanie, a i tak pisano mnie gwintowt, giewont, gintof, ale nigdy nie miałem obiekcji co do odmiany mojego nazwiska. BTW Być może moi przodkowie zasiedlili położoną na północ od śródmieścia Kopenhagi dzielnicę, której nadali nazwę od nazwiska, ale Duńczycy musieli tę nazwę po swojemu pokręcić i teraz mamy "Gentofte" (a po polsku "Gintowty" :lol: ). :rotfl:

_________________
Zbig A. Gintowt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1941
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
zbigandrew napisał(a):
Reguła jest znana i stosowana w języku polskim po to, by zapobiec niejednoznacznościom, co wyłożył wyczerpująco Alterus. W przypadku nazwisk mających niekwestionowany rodowód polski sprawa jest jasna bowiem w większości przypadków nie mamy problemu z ustaleniem brzmienia nazwiska w mianowniku, pożyteczności czego udowadniać nie trzeba. Przecież nie zapytamy: Czy pan nazywa się "Kowalskiemu" (albo "Kowalskiego") ? Z nazwiskami obcymi nie jest już tak łatwo, bo stosując zasadę odmiany nazwisk, jeśli spotkaliśmy się jedynie z formami fleksyjnymi, np. w jakimś tekście, to jeśli nie jest to nazwisko powszechnie znane, możemy mieć problem z ustaleniem natywnej formy tego nazwiska w mianowniku, a zatem formy nie poddanej obróbce fleksyjnej.

To działa w obie strony. Jeśli człowiek nazywa się Piotr Makieła i mając stronę internetową napisze u jej góry: "Strona Piotra Makieła" - wyjdzie że właścicielem tej strony jest pan Piotr Makieł... Zresztą - przypadków niejednoznaczności nie ma wiele. Chyba, że ktoś nie umie deklinować - ale to wtedy jego problem... :cool:
Znana mi nauczycielka miewa problemy z żądaniami rodziców dzieci o nieodmienianie nazwisk. Szczególnie przy wypisywaniu dyplomów, gratulacji itp. Cóż ma uczynić? Wypisać z błędem - dając na piśmie świadectwo swego niedouczenia? :-?

Stąd podoba mi się apel:
Załącznik:
IB_wstyd.pdf [83.92 KiB]
Pobrane 131 razy

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************



Za ten post autor Wojtek Bartoszyński otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 10:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
zbigandrew napisał(a):
co wyłożył wyczerpująco Alterus.

Uczyć się od Gintowtów (bo tuszę iż cecha rodowa) szarmanckości!.. :-D
Cytuj:
do postaci mianownikowej dodajemy na końcu apostrof, a po nim polską końcówkę fleksyjną.
Do celnych spostrzeżeń dodam, że przy niektórych nazwiskach obcych z reguły nie kończących się spółgłoską lub angielskim niemym "e" apostrof i polską końcówkę stosujemy także w innych przypadkach. Natomiast darujemy to sobie w nazwiskach przyswojonych polszczyźnie, podobnie nie używamy apostrofu w nazwiskach węgierskich.
Cytuj:
Chcąc uniknąć fleksyjnych form nazwiska można by np. w podanym wyżej przykładzie nazwiska "Polak" (miałem przed laty takiego kumpla w Gdańsku) dodać przed nazwiskiem słowo "pan" i je odmieniać np. "podaj to panu Polak". Trochę to zgrzyta,
Prawda, że czasem należy użyć tego typu konstrukcji nawet wbrew zasadom, język polski jest tak elastyczny, że nie wyklucza podobnych możliwości pozwalających kierować się bardziej taktem niż językową poprawnością... ;)

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Wypisać z błędem - dając na piśmie świadectwo swego niedouczenia? :-?
Jeśli nagłówek nie jest sformalizowany można w takim wypadku posłużyć się wybiegiem i zamiast "Piotrowi Makiele za wybitne zasługi" użyć Piotr Makieła otrzymuje za wybitne zasługi", tylko po co? Najczęściej powodem wzdragania się przed odmianą nazwiska jest postrzeganie tej odmiany jako czegoś uwłaczającego godności noszącej je osoby, że to niby zrównanie mojego nazwiska ze słowem pospolitym. Błędne to, choć bywają nazwiska poprzez odmianę narażone na różne skojarzenia, podatne na wieloznaczny odbiór w sensie humorystycznym (dla kolegi o nazwisku Ptaszek dość szczególnie zabrzmi wołanie: Chodź no tu, Ptaszku!" :-D ). Ale taki urok polszczyzny i jak tłumaczył żonaty gazda przyłapany przez księdza na figlach z dziewczyną - Nie jo to ustanowił, nie jo bede znosił...
Cytuj:

Stąd podoba mi się apel
Mnie również, Wojtku, a szczególnie końcowe zdanie będące jego kwintesencją:
Odmiana rzeczowników jest prastarą właściwością języka polskiego – nie zubożajmy
go przez zanik tej cechy.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 10:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Znana mi nauczycielka miewa problemy z żądaniami rodziców dzieci o nieodmienianie nazwisk.


Znaczy - w swojej fobii nie jestem jedyny...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
bury_kocur napisał(a):
Znaczy - w swojej fobii nie jestem jedyny...

No nie jesteś... To wcale liczna grupa, w swoich oczach jakoś pokrzywdzona, jak to powiadają: Przypadki chodzą po ludziach... :-D
A przecież moglibyśmy mówić jak Kali i tyż by było... :-P

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 13:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1941
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
bury_kocur napisał(a):
Znaczy - w swojej fobii nie jestem jedyny...

Nie Włodku*), nie jesteś. Ale przypadków bywa jeden na kilka lat... Natomiast rodzice mają wybór: albo prawidłowy dyplom, albo... NIE :-) :rotfl:

*) Twego imienia też nie odmieniać, czy tylko nie zdrabniać/zgrubiać? I - czy masz na imię "Włodek" czy "Włodzimierz"?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 13:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
bury_kocur napisał(a):
Znaczy - w swojej fobii nie jestem jedyny...
No, nareszcie przyznałeś, że to Twoja fobia! Dzięki, Drogi włodkuring! :D
A teraz serio:
Jesteś czwartym nawiedzonym, którego znam.

Pierwszym był poeta i tłumacz (głównie Szekspira), zmarły parę lat temu Jerzy S. Sito, który w latach sześćdziesiątych oznajmił: Nie będę odmieniał i już! Nie muszę wyjaśniać, że nikt się tym nie przejął. On sam chyba rzeczywiście nie odmieniał, ale też nie bardzo miał po temu okazję, bo nikt raczej sam do siebie nie pisze.

Drugim był wszechobecny na pl.rec.zeglarstwo Marek Witbrodt (nie jestem pewien, czy nie przekręciłem nazwiska), który też się upierał, że on nie chce.

Trzecim jest zadra na głównej stronie Kulińskiego, Grzegorz Kuchta. Nauczyłem już Jurka paru zasad polszczyzny (łącznie z ochrzanem za wręczenie nagrody Andrzejowi Drapella, o czym już pisałem), ale - okazało się - Kuchty to on się boi, bo Grzegorz powiedział, że się nie zgadza i zrobi Kulińskiemu kęsim.
W rezultacie Jurek się powołuje na serwer Grzegorza Kuchta, czyli Grzegorz nazywa się Kucht! Ale on o tym nie wie.

Włodku, chłopie złoty, jako wolny obywatel wolnego kraju, możesz pisać do siebie jak chcesz, nawet z błędami. Ale rób to - jak mówią szachiści - na własnym czasie, a nie na moim.
Mogę nawet zrobić Ci na rękę...eee... znaczy - pójść Ci na rękę i do Ciebie (na PW) pisać po Twojemu. Nie zmusisz mnie jednak do pisania na forum, czyli publicznie, źle! Znam parę języków, wszystkie kiepsko, bo służą mi do porozumiewania się, a nie do tłumaczenia dzieł literackich. Dobrze znam rosyjski (jedyny, który ma prawo zaprotestować, to Plitkin :D ) W swojej nieopisanej bezczelności twierdzę, że znam język polski bardzo dobrze. I to potwierdzi, mam nadzieję, większość forumowiczów.
I nie mam zamiaru pisać z błędami, bo "tego se życzy Kocurek" ( viewtopic.php?f=73&t=13566&p=224386&hilit=za+miasto#p224386 )

Owszem, robię błędy, tworzę neologizmy, stosuję wygłupy jezykowe, żarty słowne, ale świadomie! To samo robi wspaniała, samosiępowołująca grupa forumowiczów, że wymienię choćby Jannę, Tygrysicę, Komcię numerowaną, Cyzię, Zbysia andrzejowatego, Damita, Grzywiastego, Alterusa, Colonela etc., etc.

Cała silna grupa teoretycznych ścigantów żyje głównie z zabaw słownych, bo ścigamy się wyłącznie przy okazji. viewtopic.php?f=46&t=11039&p=142055&hilit=nasze+neologizmy#p142055 Ale takie zabawy językiem uprawiali (świadomie) najwięksi mistrzowie słowa, że wymienię choćby Boya-Żeleńskiego (odmieniłem, odmieniłem!!! :lol: ), Słonimskiego czy Tuwima.

Do tego jednak potrzeba trzech czynników:
1. Znajomość języka w stopniu co najmniej bardzo dobrym.
2. IQ zdecydowanie powyżej temperatury ciała.
3. Poczucie humoru w stopniu niemal nieograniczonym.

A na koniec - walnę Ci z grubej rury:
Wiesz, dlaczego przetrwaliśmy (jako naród) półtora wieku zaborów i braku państwowości? Przecież nie dzięki gospodarce (bo była obca), nie dzięki bankom (bo były obce) nie dzięki armii (bo były obce).

Przetrwaliśmy, bośmy zachowali język i kulturę!!!!

Uszanujmy to!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 6: Alterus, Janna, Koma5, Margrabi, Radziel, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 wrz 2014, o 14:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lis 2012, o 11:41
Posty: 1777
Lokalizacja: Uznam
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 374
Uprawnienia żeglarskie: są, ale bez znaczenia
Alterus napisał(a):
...
A przecież moglibyśmy mówić jak Kali i tyż by było... :-P

Moglibyśmy? Z wolna już to robimy...
Miałem napisać więcej w tym wątku, ale po zastanowieniu się doszedłem do wniosku, że temat jest tak rozległy i dynamiczny, że trzeba sobie odpuścić.
Poprzestanę na paru uwagach. Ten wytłuszczony cytat z tekstu zapodanego przez Wojtka
Cytuj:
Odmiana rzeczowników jest prastarą właściwością języka polskiego – nie zubożajmy
go przez zanik tej cechy.
dla mnie brzmi żałośnie i gorzko-ironicznie w zestawieniu ze skrzeczącą rzeczywistością. Odmieniają się nie tylko rzeczowniki, a te mają swoje rodzaje, choć w języku polskim nie ma rodzajników, to z rodzajem rzeczowników są również problemy.
Wszystko się miesza. Forma dopełniacza zastępowana jest przez formy Narzędnika albo Celownika. Klasyczne przykłady to rożno zamiast rożna, z rzeczownika winogrona (l.mn.) w D. (tych) winogron powstał M. ten winogron (l.poj.). Dziennikarze (wykształcenie językowe) mówią o tym, że mamy "anomalia pogodowe". Pewnie. Skoro w czasie studiów mieli juwenalia? :rotfl: Bez względu na rodzaj rzeczownika mamy "półtorej" i tak: półtorej roku, miesiąca, tygodnia... Formy dopełniaczowe (z tvn) "dyrekcja szpitalu" :twisted:
"W Warszawie będą 1024 hektopaskale..." , co przyjadą całą czeredą? Podobne personalizacje w odniesieniu do temperatury również. Pani reporter Brygida Grysiak u boku pana Jacka Pałasińskiego w Konstantynopolu, przed wizytą Papieża mówi do widzów tvn24: "Na ulicy widzimy mnóstwo wojska i policji którzy będą dbać o to, by ktoś nie zamachnął się na Papieża...". Nazwisko podałem, bo Pani jest osobą prezentującą się publicznie zawodowo i dla Niej, absolwentki UJ "dokonać zamachu" i "zamachnąć się" to jedno. Cóż wyrwała się spod kontroli doświadczonego i dobrze mówiącego po polsku, starszego kolegi. A moda w języku? Moda przemija, ale zanim przeminie może nieźle wkurzyć. Aktualnie obserwujemy, chyba już resztki modnego powiedzenia z rodzaju tych które Francuzi określają "l'expression idiote", będącego w istocie rodzajem przymusu językowego, mianowicie "tak naprawdę". Wcześniej były inne. Nie przemija moda na anglicyzmy. Jednak tam gdzie angielski jest znany i używany, np. w krajach skandynawskich, nikt nie sili się na nazywanie firm po angielsku. W Najjaśniejszej można nie znać angielskiego, ale jeśli otwiera się firmę, to musi to być jakiś "top", "net" lub tp. A ja mam to w "dipie". :lol:
Kiedy sięgam pamięcią wstecz, to przypominam sobie jak na uczelni, na wykłady fizyki przychodziły tłumy studentów. Powodów było kilka. Pani docent była bardzo atrakcyjną kobietą, ale najważniejsze, że mówiła piękną polszczyzną i z nienaganną dykcją. Można było jej słuchać z przyjemnością nawet jeśli nie miało się pojęcia o tym co ona wykłada.
Na egzaminie było mniej wesoło, ale kołem ratunkowym było zadanie z kalorymetrii. Chyba konik pani docent, bo jego rozwiązanie zapewniało trójczynę w indeksie. To historia, a spośród osób współcześnie mi znanych zachwycałem się wystąpieniami pana Zbigniewa Ćwiąkalskiego, niestety szybko ustąpił.
Na koniec dwa słowa na temat igraszek językowych na Forum, obecnych w szczególności w dziale "Żeglowanie wirtualne". Wyczulonemu na braki językowe Zbierajowi nie umknie żadne przestępstwo językowe i doskonale odróżni igraszki od braku wiedzy językowej. Sądzę, że dzięki tym igraszkom, choć wielu osobom mogą się one nie podobać, ich uczestnicy mobilizują się do wnikania w niuanse pisania w naszym języku.
Zbieraj zabrał głos wyżej, ale i tak nie będę tu niczego zmieniał. :-P

_________________
Zbig A. Gintowt



Za ten post autor zbigandrew otrzymał podziękowania - 3: Alterus, Margrabi, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 08:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Stara Zientara napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
Znaczy
znaczy...

Znaczy, co to znaczy??!!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 08:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1941
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
zbigandrew napisał(a):
obserwujemy, chyba już resztki modnego powiedzenia z rodzaju tych które Francuzi określają "l'expression idiote", będącego w istocie rodzajem przymusu językowego, mianowicie "tak naprawdę".

Mnie od jakiegoś czasu zadziwia dodawanie do zdań oznajmujących stałego fragmentu składającego się z: przecinka, słowa "tak" i pytajnika. Pytam w restauracji o dostępne zupy i słyszę: "Mamy pomidorową, rosół i flaki, tak?"; Pytam w sklepie budowlanym o mufy 1/2 cala: "są mosiężne i stalowe, tak?"... Nie wiem czy odpowiadający pyta, bo nie wie co mówi czy o co chodzi... :-?
Używanie słowa "bynajmniej" w roli "przynajmniej" jest tak powszechne, że ręce opadają...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 10:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Pytam w sklepie budowlanym o mufy 1/2 cala: "są mosiężne i stalowe, tak?"... Nie wiem czy odpowiadający pyta, bo nie wie co mówi czy o co chodzi... :-?

Gdybyśmy zaczęli wymieniać wszystko, co razi... :-D
Bez przesady, tak naprawdę ( :-D ) posługujemy się na co dzień mieszanką języka literackiego, potocznego, różnych gwar oraz bieżących zapożyczeń z innych języków czy wręcz neologizmów. W dowolnych proporcjach i dotyczy to nawet jednej osoby, gdyż zależy z kim rozmawiamy, na jaki temat, w jakich okolicznościach, a nierzadko i w jakim jesteśmy humorze. To jest ten "żywy język" i zawsze tak było. Wielu ma swoje "ulubione" słówka, które służą za przerywniki, zapewniają ciągłość wypowiedzi, czy dają chwilę na znalezienie brakującego słowa. Czasem jest to dla słuchacza uciążliwe, czasem śmieszy. Stosujemy też skróty i niedopowiedzenia.
To przywołane przez Ciebie pytające "tak" na końcu zdania jest takim właśnie niedopowiedzianym pytaniem, które można rozwinąć w "tak wygląda sytuacja, którego zatem przedmiotu życzy pan sobie, który wybierze..?" Intencją pytającego, wyrażoną poprzez zawieszenie na końcu zdania "tak..?" jest okazanie grzecznego (!) oczekiwania na Twoją decyzję... :-D

Colonel napisał(a):
Znaczy, co to znaczy??!!

Znaczy odwołanie się do klasyka. :-P
A poza tym jest tak poręczne... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 10:37 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
No, dokładnie, prawda?!
Te rzeczy coraz to mają miejsce, generalnie język idzie do przodu i poprawia się na lepsze. I zajefajnie jest, proszę ja Ciebie... nie?
(a tak po prawdzie normalnie masakrycznie)
Siemka :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Ryś napisał(a):
Siemka


A nawet: Nara Zią! :mrgreen: :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 15:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Zbieraj napisał(a):
Przetrwaliśmy, bośmy zachowali język i kulturę!!!!

Uszanujmy to!

O ten język i kulturę nasi przodkowie się bili. Bo przecież nie o majątki czy stanowiska ( są tacy, którzy sobie radzili i radza i za okupacji, i za demokracji i są tacy, którzy sobie nie radzą).

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 19:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Skoro Zbieraj przytacza o osobach publicznych to ja też sobie przytoczę.
Do Zaprzyjaźnionego Poety i Kierownika Pewnej Fundacji zadzwoniła Pani z Banku i mówi:
- Dzień dobry czy dodzwoniłam się do pana Michała Rusinek.
- Tak - odpowiedział Zaprzyjaźniony Poeta i Kierownik Pewnej Fundacji - ale ja się deklinuję...
- A, to przepraszam - odpowiedziała Pani z Banku - zadzwonię później... I rozłączyła się.

Ja też się deklinuję z imieniem i nazwiskiem. Do ekstremalnej formy wołacza włącznie.

_________________
Z wyrazami
JM



Za ten post autor sailhorse otrzymał podziękowania - 4: Colonel, Koma5, Zbieraj, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 21:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Colonel napisał(a):
Znaczy, co to znaczy??!!


Znaczy - każdy ma swoją fobię co nie znaczy bynajmniej, aby to wszystkim odpowiadalo jak widać - tak ?
Gdyż albowiem ponieważ język polski jest giętki i wtenczas (bądż natenczas) ma także swoje przeinaczenia.
Dobrze powiedzialem ? Tak ?
No - to walnalem bzdurę polonistyczną z grubej rury :rotfl:
Masakra jakaś :lol:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2014, o 09:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Bo kotowate zawsze chadzają swojemi drogami.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2014, o 10:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
Drugim był wszechobecny na pl.rec.zeglarstwo Marek Witbrodt (nie jestem pewien, czy nie przekręciłem nazwiska)


Dla porządku - Witbrot.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL