A wyobraźcie sobie, że w Marinie Solnej w Kołobrzegu dookoła basenu stoi wędkarz na wędkarzu i rzuca te ich gumowe coś tam. Rzucają w nocy po jachtach, te kotwiczki wbijaja się w fały , cumy , pokrowce. Czasami łażą po jachtach. Sam na drugi dzień znalazłem na łódce trzy gumowe przynęty. W nocy ktoś łaził po łódce, myślałem że to Kurczak, a Kurczak myślał że to ja .
Łapali tam same niewymiarowe (30cm) sandacze, które to od razu wędrowały do reklamówki.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Z reguły w portach jest zakaz łowienia, inna rzecz, ze nieprzestrzegany lub jest delikatne przyzwolenie bosmana

_________________
pozdrowienia piotr

Swojak, wróg. Jak wszędzie są ludzie i ludziska.
Czołgałem się na pychu w okolicach mostu w Zegrzu chcąc dostać się pod wiatr na " patelnię".
Szczęka opadła mi z wrażenia, gdy 2 młodych podpłynęlo na motorówce najeżonej wędkami i nie proszeni zaproponowali przeholowanie na drugą stronę. Oczywiście skorzystałem a Im nadal jestem bardzo wdzięczny.
W kwestii "brania" niewymiarowych. ZZ i okoliczne wody nie były w tym roku specjalnie łaskawe.
Całonocne wyprawy kończyły się powrotami o kiju i suchym pysku. Ryba po prostu nie brała.
Jak mięsiarz ( nie wędkarz) trafił nawet niewymiar to brał, bo inaczej " jak wrócę bez ryby to baba mnie na drugi raz nie puści"
Szlajałem się równe trzy miesiące po ZZ i okolicy / Narew, Bug/. Spotkań z wędkarzami siłą rzeczy było mnóstwo, zarówno z tymi sympatycznych jak i chamowatymi

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Otóż drogie Pany, se można wykupić. Tak samo jako i patenta. W tym kraju wszystko jest do kupienia. Niestety.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.