Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 4 sie 2025, o 00:26




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 lip 2015, o 14:51 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Jak już o zasadach, czy kwestiach prawnych :roll: przypomnąć może należy że ówcześnie nie istniało żadne prawo tyczące zbrodni ludobójstwa; nie istniało nawet pojęcie.

Ale zabójstwa czy morderstwa chyba istniało? Mordowanie z CKMu, jako hurtowe, podlegało wyłączeniom?
Ryś napisał(a):
Niemniej w chwili gdy porucznik pewien wziął CKM w dłoń - istniał akt prawny, wydany konkretnie w sprawie zbrodni hitlerowskich. Określający "zasady które aliantom przyświecały"...
Może należy zacytować kawałek?

Jaki charakter miało to oświadczenie, to można dyskutować, ale co do zasad, to zdaje się niekoniecznie ustanawiały taką, że każdemu kula w łeb na miejscu i przez losowo wybranego posiadacza automatu.
Wszak szanowni alianci oświadczyli, że:
"they will be brought back to the scene of their crimes and judged on the spot by the peoples whom they have outraged"
A w kawałku wyżej, co go pominąłeś, było też:
"At the time of granting of any armistice to any government which may be set up in Germany, those German officers and men and members of the Nazi party who have been responsible for or have taken a consenting part in the above atrocities, massacres and executions will be sent back to the countries in which their abominable deeds were done in order that they may be judged and punished according to the laws of these liberated countries and of free governments which will be erected therein."
Myślisz, że używali tego judged w różnym sensie?
A już poza wszystkim, pan z automatem nie wydaje się być peoples whom they have outraged.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2015, o 15:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
SKoper napisał(a):
to inna historia


Inna, tyle że gubernator nie był ani lokalnym szeryfiną, ani prywatnym obywatelem ;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

SKoper napisał(a):
A już poza wszystkim, pan z automatem nie wydaje się być peoples whom they have outraged.


On nie, ale uwolnionym więźniom wydano pistolety żeby się nie spocili zatłukując łopatami i topiąc w dołach kloacznych. Ofiary Jacka dobijali strzałami w głowę z pistoletów więźniowie. Według wiodącej wersji zdarzeń pierwszy niemiecki emisariusz stawił się przed Amerykanami przed bramą obozu w towarzystwie słaniającego się na nogach tłumacza - więźnia znającego angielski. Tłumacz dostał papierosa i Thompsona z uwagą, że może z SSmanem zrobić na co ma tylko ochotę. Nie zastanawiał się 3 sekund.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2015, o 16:02 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
SKoper napisał(a):
to inna historia

Inna, tyle że gubernator nie był ani lokalnym szeryfiną, ani prywatnym obywatelem ;)

Ano nie był, w sumie wyższa władza, to i wyższy poziom bezprawia, można powiedzieć :)
Yigael napisał(a):
SKoper napisał(a):
A już poza wszystkim, pan z automatem nie wydaje się być peoples whom they have outraged.

On nie, ale uwolnionym więźniom wydano pistolety żeby się nie spocili zatłukując łopatami i topiąc w dołach kloacznych. Ofiary Jacka dobijali strzałami w głowę z pistoletów więźniowie. Według wiodącej wersji zdarzeń pierwszy niemiecki emisariusz stawił się przed Amerykanami przed bramą obozu w towarzystwie słaniającego się na nogach tłumacza - więźnia znającego angielski. Tłumacz dostał papierosa i Thompsona z uwagą, że może z SSmanem zrobić na co ma tylko ochotę. Nie zastanawiał się 3 sekund.

Tych szczegółow nie znam, ci ludzie przeszli piekło i wzięli za to odwet na miejscu. Ja raczej nawiązywałem do Rysiowego oświadczenia w kontekście tego, co zdziałał pan z automatem. Czy chodziło w nim o takie sądzenie, czy jednak inne, czy może o oba?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2015, o 17:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
SKoper napisał(a):
Ja raczej nawiązywałem do Rysiowego oświadczenia w kontekście tego, co zdziałał pan z automatem. Czy chodziło w nim o takie sądzenie, czy jednak inne, czy może o oba?


Pana z ckm'em. Jack oprócz tego że widział pociąg ciał wymieszanych z konającymi - co nie było produktem Dachau, a Buchenwaldu - po ustawieniu na dachu warsztatów obozowych ckm'u z obsadą /drobny incydent - pierwsza obsada odstrzeliła 12 SSmanów za domniemaną próbę ucieczki, zmieniono obsadę/ udał się na przeszukanie obozu. Znalazł komorę gazową pełną świeżych ciał, kolejne 2000 ciał na korytarzu i w pomieszczeniach obok poukładane w stosy po sufit w różnym stadium rozkładu, podobne stosy znaleziono przy bocznicy kolejowej. Po odjeździe generała i dziennikarzy /wizyta miała miejsce już po wystrzelaniu z broni ręcznej i zatłuczeniu na śmierć przy aktywnym udziale więźniów 128 SSmanów/ Jack pośród schodzących się, w kierunku stojących na palcu rekonwalescentów z Waffen SS pilnujących uprzednio obozu, więźniów wylazł ponownie na dach warsztatu, zluzował obsługę ckm'u i wysłał ich po więcej amunicji. Wystrzelał bez słowa 5 taśm jedna po drugiej, kiedy skończył lufa ckm'u była czerwona, a więźniowie zaczęli dobijać nielicznych żywych jeszcze rannych z pistoletów... W odróżnieniu od wielu innych wyzwalanych obozów koncentracyjnych czy zagłady więźniowie Dachau nie ujęli się za choćby jednym, "bardziej ludzkim" wartownikiem...



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2015, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
skipbulba napisał(a):
Po pierwsze czy o zabiciu 500 esesmanów w Dachau mamy nie mówić, bo zabito ich w słusznym gniewie?
Możemy mówić, a nawet powinniśmy. Ale nie możemy przykładać dzisiejszych miar do ówczesnych wydarzeń. Nie ma to żadnego sensu. Tych ludzi zmiotła nienawiść którą sami wywołali.
Przyrównywać prawo czasu wojny do prawa czasu pokoju..?
Cytuj:
Po drugie czy hasło "wojna to wojna" faktycznie usprawiedliwia takie działania? Niemcy też tak się bronili; wojna to wojna.

Nie usprawiedliwia. Ale też usprawiedliwiać nie musi.
To Niemcy byli bandytami którzy napadli i zabili miliony ludzi. Cywilów, kobiety i dzieci. Tylko 500 esesmanów? O czym mówimy? Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę i prawo nie ma nic do tego.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2015, o 22:15 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
SKoper napisał(a):
A w kawałku wyżej, co go pominąłeś, było też:
"At the time of granting of any armistice to any government which may be set up in Germany, those German officers and men and members of the Nazi party who ..."
Myślisz, że używali tego judged w różnym sensie?
A już poza wszystkim, pan z automatem nie wydaje się być peoples whom they have outraged.

Znaczy, uważasz że owi żołnierze z USA (nie wspominając o więźniach) nie byli 'peoples', a może nie byli 'outraged'? :roll:

Oczywiście celowo wyrwałem z kontekstu część, drugą. W pierwszej bowiem władze państw sprzymierzonych uzgadniają iże po zakończeniu walk (armistice) władze w Niemczech wydadzą zbrodniarzy krajom w którym popełnili zbrodnie... itd.
Jeśli jednak ten tekst - skierowany wprost do Niemców jako ostrzeżenie - przeczytać literalnie...
Jest różnica między "osądzić" a "postawić przed sądem" (że nie wspomnę o judge on the spot, "osądzić na miejscu"); czy "ukarać" a "wymierzyć wyrok". Podobna do różnic między "prawem" a "sprawiedliwością".

To komentarz był do
cine napisał(a):
"...Żołnierze płk. Sparksa złamali prawo wojenne, ale robiąc to przywrócili wiarę w sprawiedliwość 30 tysiącom wyzwolonych 29 kwietnia 1945 r. więźniów Dachau..."
Prawo to nie jest jakiś fikcyjny byt nadany przez Stwórcę jak tablice mojżeszowe.
Stałe i niezmienne. Prawo należy do ludzi i od nich zależy a nie od profesorów czy sędziów. [...]
Wasz problem z tym co się wydarzyło 29 kwietnia 1945 r. w Dachau bierze się stąd, że prawo stanowienia prawa zawłaszczyli prawnicy i politycy.
A prawo ma być takie jak tego chcą ludzie a nie teoretycy w togach i zawodowi kłamcy.

Dotknął bowiem kwestii fundamentalnej, a wciąż starannie omijanej przez 'władze i prawników', mimo różniastych "deklaracji praw człowieka" i "praw międzynarodowych".
A mianowicie czy "peoples" (lud, społeczeństwo, etc) ma prawo obronić się przed zbrodniarzami.
Wiele się różniaste ONZty i takietam rozpisują jak to "władza i jej prawo" ma ochraniać "ludzi" przed zbrodniarzami i ludobójcami. I co niby władzy wolno, a co nie.
A gdy to właśnie zbrodniarze są władzą i "stanowią prawo"? Jak wówczas w Niemczech właśnie? W dodatku agresorami, prowadzą wojnę?
Czy taką sytuację reguluje "prawo", choćby międzynarodowe 'deklaracje praw"? :roll:
Nie ma letko.

Ale jeśli już rozważać czy "owi panowie z automatem" (by nie wspomnieć o więźniach) popełnili przestępstwo, względnie zbrodnie wojenne - ciekawość jaki werdykt wydałby sąd (czy inszy Międzynarodowy Trybunał), gdyby zostali jednak przed takowym postawieni?
Jest zresztą opinia prawna w sprawie: "(while there had probably been a violation of international law) in the light of the conditions which greeted the eyes of the first combat troops, it is not believed that justice or equity demand that the difficult and perhaps impossible task of fixing individual responsibility now be undertaken."
Tak w sprawie "Justice".



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lip 2015, o 23:41 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
SKoper napisał(a):
A w kawałku wyżej, co go pominąłeś, było też:
"At the time of granting of any armistice to any government which may be set up in Germany, those German officers and men and members of the Nazi party who ..."
Myślisz, że używali tego judged w różnym sensie?
A już poza wszystkim, pan z automatem nie wydaje się być peoples whom they have outraged.

Znaczy, uważasz że owi żołnierze z USA (nie wspominając o więźniach) nie byli 'peoples', a może nie byli 'outraged'? :roll:

Znaczy uważam, że owszem, żołnieże byli peoples i zapewne byli outraged. Ale uważam też, że nie byli peoples whom they (the Germans) have outraged. Nie widzisz różnicy między a feeling of outrage a to commit an outrage? Jeśli nie, to może jednak trza zajrzeć do pierwszego lepszego Black'a? :roll:
Ryś napisał(a):
Oczywiście celowo wyrwałem z kontekstu część, drugą. W pierwszej bowiem władze państw sprzymierzonych uzgadniają iże po zakończeniu walk (armistice) władze w Niemczech wydadzą zbrodniarzy krajom w którym popełnili zbrodnie... itd.
Jeśli jednak ten tekst - skierowany wprost do Niemców jako ostrzeżenie - przeczytać literalnie...

Literalnie to i w pierwszej i w drugiej mamy judge.
Ryś napisał(a):
Jest różnica między "osądzić" a "postawić przed sądem" (że nie wspomnę o judge on the spot, "osądzić na miejscu"); czy "ukarać" a "wymierzyć wyrok".

Jest różnica, oczywiście, ale nie w przywołanym przez Ciebie tekście, gdzie pojawia się judge i tylko judge. Judged on the spot jakkolwiek by tego nie tłumaczyć (sąd doraźny, polowy, ad hoc), jest jednak czymś innym niż punish on the spot tudzież death penalty bez jakiegokolwiek sądu.
Ryś napisał(a):
Jest zresztą opinia prawna w sprawie: "(while there had probably been a violation of international law) in the light of the conditions which greeted the eyes of the first combat troops, it is not believed that justice or equity demand that the difficult and perhaps impossible task of fixing individual responsibility now be undertaken."
Tak w sprawie "Justice".

Ano, tak w sprawie różnych opinii, można na ich temat mieć opinie różne, tak i ze sprawiedliwością, różni mają różne jej poczucie.
Tak w sprawie peoples.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2015, o 08:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Nie umiem powiedzieć, czy gdybym był tam i wtedy, też nie tłukłbym Dirlewangera kolbą. Czy gdybym był Polakiem wtedy w Dachau nie dorwałbym się do CKM.
Ale teraz, nie przeżywszy osobiście, mówię: rozumieć nie znaczy akceptować, nie należy dorównywać moralnie oprawcom. Nawet jeśli oznacza to w skutkach kazuistycznie uwolnienie od kary.
Słaba analogia ale w 1991 miałem taki pomysł na ustawę dekomunizacyjną:
1 PZPR, SB.... (i tu lista organizacji i instytucji)... były organizacjami przestępczymi. Przestępstwem było samo należenie do którejkolwiek z nich.
2. Naród polski udziela abolicji z tytułu popełnienia przestępstwa, o którym mowa w 1, z wyjatkiem osób którym udowodniono popełnienie innych przestępstw.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2015, o 17:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Hmm... dyskusja zdryfowała na kwestię czy działanie onego Jacka było usprawiedliwonie czy nie. A rzecz nie o tym :( Rzecz była o tym, że publikacja w Wikipedii nijak nie przedstawia zamordowanych esesmanów jako jakieś ofiary, ani tym bardziej nie ekstrapoluje na resztę ówczesnego społeczeństwa niemieckiego. Przedstawia dość suche fakty. Zdarzenie miało miejsce. Amerykańscy żołnierze pospołu z więzniami Dachau zamordowali ponad 500 Niemców stanowiących załogę KL Dachau. I to jest fakt. Przedstawienie go przez kolegę W.W było propagandową manipulacją i tyle i z tym polemizowałem. Natomiast zamordowanie 500 ludzi bez sądu jest faktem. I jako takie nie mieści się w kanonach cywilizowanych ludzi, co nie znaczy, że cywilizowani ludzi nie mogą zrozumieć, a nawet usprawiedliwić takich sytuacji. Istnieje chociażby "zabójstwo w afekcie", istnieje kwestia wyższej konieczności itp. Co nie zmienia nadal faktu, że samosądy, lincze i zabójstwa nie mieszczą się w kanonach działań cywilizowanych ludzi.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 6: Były user, Były_User 934585, MarekSCO, SKoper, Stara Zientara, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL