Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 21:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 gru 2015, o 19:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Zielony Tygrys napisał(a):
No sorry ale jakieś 2000 za tydzień od osoby to nie jest cena urlopu lądowego. No chyba, że ty na takie jeździsz.


U mnie cena tygodniowego pływania od kilku lat jest niezmienna i wynosi 100 zl/os/dzień czyli 700 zl.
Jakby co zapraszam i zobaczysz, że się da.
Na dodatek nie każę Ci pić :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 19:53 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
piotr6 napisał(a):
cine napisał(a):
[Zdolność do przyswojenia dużych ilości alkoholu bez utraty świadomości to wspólna genetycznie cecha Słowian..


Nie znam się na gentyce ale mnie się wydaję,że to efekt ciężkiej pracy :D
Znaczy trening czyni mistrza. No i picie mocnych alkoholi :D

Prędzej selekcji naturalnej niż pracy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 19:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2014, o 09:40
Posty: 1822
Lokalizacja: SDL
Podziękował : 168
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: B.R.A.K
Temat alkoholu jest trudny. Hani jeśli chcesz mieć poważną firmę i w umowie zawarłaś że spożywanie alkoholu w trakcie rejsu jest nie dozwolone, to moim skromnym... powinaś takiej osobie nie stosującej się do umowy podziękować w pierwszym porcie. Zasdy powinny być zasadami i powinny być egzekwowane. Wiem że jako młoda frma walczycie o klientów, ale musicie zdobyć sobie klienta nie ofertą rejsów, ale profesjonalnym podejściem. Czyli zero tolerancji dla alkoholu na wodzie, w portach dla smaku.
Z tym zero tolerancji na wodzie, jest to Waz dupochron gdyby... od pukać.
W rejsach towarzyskich uważam, że wypicie piwka 0,25 do obiadku nie jest czymś strasznym.

W tym roku botnicka 3 tygodnie Gdańsk- Tore- Turku ( inne porty po drodze) zamkneliśmy w składce burtowej 1000zł. Alkoholu zabrakło ;) +dojazdy.

_________________
Mirosław Dados


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 20:00 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
mdados napisał(a):
Temat alkoholu jest trudny. Hani jeśli chcesz mieć poważną firmę i w umowie zawarłaś że spożywanie alkoholu w trakcie rejsu jest nie dozwolone, to moim skromnym... powinaś takiej osobie nie stosującej się do umowy podziękować w pierwszym porcie. Zasdy powinny być zasadami i powinny być egzekwowane. Wiem że jako młoda frma walczycie o klientów, ale musicie zdobyć sobie klienta nie ofertą rejsów, ale profesjonalnym podejściem. Czyli zero tolerancji dla alkoholu na wodzie, w portach dla smaku.
Z tym zero tolerancji na wodzie, jest to Waz dupochron gdyby... od pukać.
W rejsach towarzyskich uważam, że wypicie piwka 0,25 do obiadku nie jest czymś strasznym.

Mirku. albo jest niedozwolone albo nie jest dozwolone.
Bardzo proszę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 20:07 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
bury_kocur napisał(a):
Zielony Tygrys napisał(a):
No sorry ale jakieś 2000 za tydzień od osoby to nie jest cena urlopu lądowego. No chyba, że ty na takie jeździsz.


U mnie cena tygodniowego pływania od kilku lat jest niezmienna i wynosi 100 zl/os/dzień czyli 700 zl.
Jakby co zapraszam i zobaczysz, że się da.
Na dodatek nie każę Ci pić :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur



Ty sknero, jeśli nie będzie piła to koszt się zakońcy na 200 zł :mrgreen: w taki sposób nie oszczędzaj

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 20:35 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Hania napisał(a):
Taka forma żeglarstwa spotyka się z jakąś dziwną akceptacją. Każdy organizowany przez nas rejs: na pewnym etapie wstępnym pada pytanie jaki alkohol zabrać, ile, jaki lubi kapitan.
Natomiast zamustrowani tylko kombinują ile wypić.
Wszak to nie forma żeglarstwa, jeno urlopu spędzania. A jakaż klientela na urlop siem wybiera?
Lud pracujący miast (nie bardzo wsi) - co dniem w robocie, strach, stres, nerwy - a po robocie co pozostaje, dla rozluźniania? Knajpa i bania.
Na urlop, ach, "odpocząć, oderwać się, rozluźnić"... aby?
Nowe otoczenie, nieznane towarzystwo, nieznany jacht... ba, morze, przestrzeń! ze żywiołem oko w oko, nigdzie przesłaniającej bezmiary, przyjaznej ściany... :lol:
...ach, strach, stres, ciałko się spina... dla relaksu - bania, bania dla lodów w towarzystwie przełamania, bania dla robaka zalania. Na wszelkie wyzwania - bania. Bez opamiętania...
Psycholog mają pytania? :rotfl:
Hania napisał(a):
Gdzie w ogóle pochowali się żeglarze?
Gdzie indziej :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3735
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
bury_kocur napisał(a):
Na dodatek nie każę Ci pić :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur

To po co mam płynąć?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 21:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
bury_kocur napisał(a):
Na dodatek nie każę Ci pić :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Kocur

Taaa jaaaaasne.... :rotfl:

-- mniej niż minutę temu --

mdados napisał(a):
Czyli zero tolerancji dla alkoholu na wodzie, w portach dla smaku.


Nie przesadzasz aby? Jeśli ktoś nie jest na wachcie to co mu szkodzi wysączyć sobie lampkę wina w pieknych okolicznościach przyrody?

Tu własnie jest problem, że zawsze dochodzi do zderzenia fundamentalistów. Albo zero tolerancji, albo "róbta co chceta". A na prawdę są jeszcze sytuacje pośrodku, związane głównie z rozsądnym i kulturalnym piciem alkoholu. Możecie to sobie wyobrazić?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 5: cine, Jaromir, jedrek, Ryś, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 21:06 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
skipbulba napisał(a):
Nie przesadzasz aby? Jeśli ktoś nie jest na wachcie to co mu szkodzi wysączyć sobie lampkę wina w pieknych okolicznościach przyrody?
Tu własnie jest problem, że zawsze dochodzi do zderzenia fundamentalistów. Albo zero tolerancji, albo "róbta co chceta". A na prawdę są jeszcze sytuacje pośrodku, związane głównie z rozsądnym i kulturalnym piciem alkoholu. Możecie to sobie wyobrazić?

Wężykiem, wężykiem...

To chyba dlatego, że normalni to sobie robią co lubią i mają to w nosie a ekstrema musi wszystkich na siłę uświadamiać i przekonywać do swoich racji.

Jako że nałogowo oglądam różne łódki oferowane do sprzedaży w państwach Zachodu muszę stwierdzić że dużo częściej eksponowanym elementem wyposażenia są kieliszki i butelka wina (90%) lub piwa (10%) niż tratwa ratunkowa.
Również w Szwecji.

Taki mały dodatek. Niby nic wielkiego ale przeczytać warto:
http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,13747 ... kohol.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2014, o 09:40
Posty: 1822
Lokalizacja: SDL
Podziękował : 168
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: B.R.A.K
skipbulba napisał(a):

mdados napisał(a):
Czyli zero tolerancji dla alkoholu na wodzie, w portach dla smaku.


Nie przesadzasz aby? Jeśli ktoś nie jest na wachcie to co mu szkodzi wysączyć sobie lampkę wina w pieknych okolicznościach przyrody?



Pisałem przecie że w rejsach towarzyskich nie widzę przeciwskazań do wypicia piwka.

Natomiast jeśli podpsuję umowę z firmą która organizuje rejsy i jest w niej napisane że jest zakaz spożywnia alkoholu( wszytkie firmy mają chyba taki zapis), to jako człowiek świadomy swej decyzji i tego co podpisałem nie łamię zasad.

Piszę to wychylając szklaneczke whisky. Ci co mnie znają więdzą że za kołnierz nie wylewam, ale jak trzeba to potrafię się zachować :rotfl:

_________________
Mirosław Dados


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
cine napisał(a):
Jako że nałogowo oglądam różne łódki oferowane do sprzedaży w państwach Zachodu muszę stwierdzić że dużo częściej eksponowanym elementem wyposażenia są kieliszki i butelka wina (90%) lub piwa (10%) niż tratwa ratunkowa.


O rukwa jaki obciach... W przypadku mojego ogłoszenia na fotkach widać flasię myszatej stojącą na stole :oops:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 21:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3735
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Przecież na trzeźwo to nawet strach płynąć.

Dwa razy miałam problem, gdy załoga przeginała z alko.
Rozwiązanie dopasowałam do załogi. W jednym przypadku poprosiłam przyjaciela o zwrócenie uwagi (po co miałabym być tą wredną babą, choć gdyby przyjeciala nie było byłabym) a w drugim ukarałam załoganta odpowiednio do jego charakteru, nie pomijajac groźby wysadzenia na brzeg. Naprawdę byłam gotowa ją spełnić i coś tam dotarło, nie tyle, ile bym chciała ale dało się sytuację opanować.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 22:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13994
Podziękował : 10548
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
piotr6 napisał(a):
cine napisał(a):
[Zdolność do przyswojenia dużych ilości alkoholu bez utraty świadomości to wspólna genetycznie cecha Słowian..

Nie znam się na gentyce ale mnie się wydaję,że to efekt ciężkiej pracy :D
Znaczy trening czyni mistrza. No i picie mocnych alkoholi :D

Możliwe, że tak ... ale przez tysiące lat, a nie przez niecałe setki.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 22:17 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
cine napisał(a):
To chyba dlatego, że normalni to sobie robią co lubią i mają to w nosie
a ekstrema musi wszystkich na siłę uświadamiać i przekonywać do swoich racji.

Jako że nałogowo oglądam różne łódki oferowane do sprzedaży w państwach Zachodu muszę stwierdzić że dużo częściej eksponowanym elementem wyposażenia są kieliszki i butelka wina (90%) lub piwa (10%) niż tratwa ratunkowa.

Taki mały dodatek. Niby nic wielkiego ale przeczytać warto:
http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,13747 ... kohol.html

Wytłuszczenie moje. Święte słowa, wężykiem.
Stocznia umieściła mię na utce barek. A bardzo odporny na kołysanie ;) Ciekawość czemu?

Ale, kochani: nie wierzcie we wszystko co pisze Wyborcza... :rotfl: także o chlaniu
skipbulba napisał(a):
w wiekszości jest to kultura cywilizacji radzieckiej, która została u nas skutecznie zaimplementowana na radzieckich bagnetach i przez 50 lat skutecznie się u nas zakorzeniła :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 22:29 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Ale, kochani: nie wierzcie we wszystko co pisze Wyborcza... :rotfl:

Ano. Jak wiadomo powszechnie znane są inne jej określenia jak choćby Wybiórcza czy Koszeee... aaalbo nie bo powiedzą że mam obsesję :rotfl:
Chociaż jej naczelny był znany z zamiłowania do napoju choć Słowianin z niego niespecjalny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 22:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Nie wiem jak naczelny, ale autor artykuła nie zna siem na nauce, a zwłaszcza o kacu :mrgreen:

A na koszerne, trunki szczególniej, złego słowa nie godzi się; co zdrowe - to zdrowe. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2015, o 23:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Dyskusja trwa, czyli nie tylko ja mam jakieś obserwacje. Kiedyś , jak wielu z Was, pływałam w takim towarzystwie gdzie wzajemnie się lubiliśmy, znaliśmy itepe. Teraz też się zdarza. I fakt, że te moje obserwacje to już z Oceana. Idealistka jestem oczekując, że dorosłe ludzie, na rejsie szkoleniowym przyjechali na szkolenie ? Chyba jestem.
Na razie jakoś sobie radzimy. Porty tak ustawiamy czasowo by wchodzić przed południem, potem niech załoga lata , wieczorem późnym padają a my świtaniem rzucamy cumy. Wachta wychodząca albo musi się przemęczyć (pod nadzorem) albo spasowała z imprezą wcześniej. Jak do tej pory to nam się szybko załogi uczyły, że Andrzej dość konsekwentny jest i głuchy na miauczenie typu "czemu ta mucha tak głośno tupie".

Koszty: a wiecie akurat nie chodziło mi o Oceana. Ostatnio weszło do pływania nieco fajnych i mniejszych jachtów, nie każdy ma kasę lub chęć kupienia własnego. I one , te nowe jachty , mają luźne i bardzo luźne przeloty w całkiem ok cenach. I na te mniejsze łatwiej grupę zebrać.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2015, o 19:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
mdados napisał(a):
jest w niej napisane że jest zakaz spożywnia alkoholu( wszytkie firmy mają chyba taki zapis),
Poważnie sa takie zapisy w umowach czarterowych? Rany boskie jak dobrze, ze kupiłem sobie własną łódkę.

-- mniej niż minutę temu --

Hania napisał(a):
Chyba jestem.
.
Bezapelacyjnie jesteś. Byłas kiedyś na szkolenie firmowym? Ja byłem. Raz :D Nigdy więcej się nie odważyłem :D Abstynentem nie jestem i za kołnierz nie wylewam, ale nie jestem samobójcą :D W jedno szkolenie wychlałem więcej niż normalnie wypijam w ciągu dwóch lat :D
Oczywiście, jak się domyślasz, certyfikat dostałem :rotfl:

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: Sąsiad
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2015, o 08:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Byłas kiedyś na szkolenie firmowym?
Też byłam raz, ale ono było w Szczecinie i po zajęciach leciałam do domu. Zajęcia były fajne, dużo się nauczyłam. To było takie szkolenie dla pracodawców. Co robiła reszta nie wiem.
Może dlatego ja mam niższą niż okoliczni frekwencję , bo bardzo się przygotowuję do wykładów i tylko tym się zajmuję jak prowadzę szkolenia ?

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2015, o 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Hania napisał(a):
Byłas kiedyś na szkolenie firmowym?
Też byłam raz, ale ono było w Szczecinie i po zajęciach leciałam do domu. Zajęcia były fajne, dużo się nauczyłam. To było takie szkolenie dla pracodawców. Co robiła reszta nie wiem.
Może dlatego ja mam niższą niż okoliczni frekwencję , bo bardzo się przygotowuję do wykładów i tylko tym się zajmuję jak prowadzę szkolenia ?


Ech... no na zajęciach się nie chla tylko po. A jak Ty się nie integrujesz z resztą szkolonych to się nie dziw :D

Haniu, albo robisz biznes albo szkolenia ;)
Jeśli robisz biznes, to musisz rozpoznać czego oczekują tak na prawdę klienci, nazwij to szkoleniem, ale w ramach tego "szkolenia" oferuj to czego chcą klienci, czyli m.in chlanie, a przy okazji możesz przemycić troszkę (aby nie za dużo) treści dydaktycznych. I wtedy masz niezłą frekwencję, niezły biznes i żadną opinię jako firma organizująca szkolenia ;)

Możesz też robić szkolenia, na poważnie. Frekwencje będziesz miała niższą, biznes trochę słabszy, ale za to opinię i szacunek najwyższej próby.

Ja sugeruję tę druga opcję :) Bo pijakom żadne szkolenia nie pomogą, a smakosze wiedzą kiedy i gdzie można i wypada :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 2: Kurczak, Moroszka
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2015, o 12:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
A teraz proszę, wszyscy kursanci wypijają jednym duszkiem setunię. Za chwilę będziemy wiazać knagę. Kto zaliczy przechodzi dalej......Czyli druga setunia i wiażemy.
Ok, pan po lewej,tak pan. Pan jest po ilu setkach? Po trzech. Ok. Zrobi pan teraz sztuczne oddychanie temu panu co leży. On jest po pieciu setkach.
Pan po czwartej setce wiąże pan węzeł na knadze która się panu zdaje że jest. Ta po lewej jest prawdziwa.
Nie oddycha? To masaż serca najpierw. ...... :rotfl: :-P

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"



Za ten post autor Micubiszi otrzymał podziękowanie od: Hania
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2015, o 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Skipciu, ja tylko wedle wersji 2.
Wersja Kubusia przednia i chyba go zatrudnię na "trzepanie kasiory" jak już całkiem mi na chlebek nie starczy

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sty 2016, o 10:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 wrz 2014, o 21:16
Posty: 58
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 57
Uprawnienia żeglarskie: j.s.m
Hania napisał(a):
Kiedy jest ta granica wystawienia ktosia na keję ?

Nie trzeba wystawiać na keję. Dam przykład. Mój brat parę lat temu, prowadził Bawarkę Sleipnir. Wieczorkiem w Ystad, załoga - krótko mówiąc - dała się bardzo ponieść %-om. A następnego dnia rano (tzn. przed południem) zapragnęli płynąć dalej. Na co dostali odpowiedź, że jacht zostaje w porcie, bo załoga jest pijana. Kiedy zaczęli się burzyć, że wcale nie, że są już trzeźwi, usłyszeli propozycję wezwania policji, co by sprawdziła u nich ilość promili. Na tym dyskusja się skończył a do końca rejsu z piciem nie było już problemu :lol:



Za ten post autor Logrus65 otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 14:36 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Hania napisał(a):
Z jednej strony brawura granicząca ze skrajnym debilizmem (a tym dla mnie jest przecenianie siebie wlanie w krwioobieg znacznej ilości % i wyjątkowa dbałość o utrzymanie takiego stanu i do tego zapakowanie na pływanie znajomych zielonych). Każdy organizowany przez nas rejs: na pewnym etapie wstępnym pada pytanie jaki alkohol zabrać, ile, jaki lubi kapitan. Żartem zbywam, że na powitanie jest naleweczka domowa i w tym stylu. Natomiast zamustrowani tylko kombinują ile wypić. My, nie pijący więc z początku jest to durne wmuszanie. Dlaczego większość z nas, nie pochwalających pływania pod wpływem jesteśmy w kącie? Dlaczego nam jest niezręcznie stwierdzić, że lubię na trzeźwo?
Trochę już było:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?t=9867


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL