Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 8 lip 2025, o 10:07




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 mar 2017, o 12:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
Alterus napisał(a):
Rołnikowi państwo nie musi przypominać, że trzeba siać, ,

Państwo nie musi przypominać: kierowcom że nie powinni po pijaku, złodziejom że nie powinni kraść, mężom że nie powinni lać żon ( lub odwrotnie :lol: ), politykom ze nie powinni kombinować, et cetera.
Alterus napisał(a):
hodowca sam będzie dbał o wszelkie zabezpieczenia, bo to leży w jego interesie.

W tym samym tonie: kierowca będzie sam oceniał stopień nawalenia, bandzior sam będzie wybierał ofiarę, polityk ustawiał odrębne prawa dla ""swoich"" i ""obcych"".
Czyli: każdy sobie rzepkę skrobie. To po chusteczkę nam państwo, jego prawa, policja, sądy. Dać każdemu ""pełny luz"" wybiją się sami, bez ingerencji państwa. Ci którzy przeżyją ustanowią sobie nowe prawa, zakazy, nakazy, nową biurokrację. I tak da capo al fine :cry:

Bombel, a widzisz jakiś związek tego co napisałem z tym, co Ty napisałeś?
Najlepsze to "bandzior będzie sam wybierał ofiarę". Znaczy, dziś wybiera mu państwo i tak być powinno..? :-D
W skrócie, bo mieszasz wszystko z wszystkim. Państwo jest od robienia tego, czego pojedynczy człowiek czy grupa zrobić nie może. Czyli musi ustanawiać instytucje niezbędne do trwania państwa, zapewnienia bezpieczeństwa ogólnego, pilnować przestrzegania prawa. Ale tam gdzie nie jest konieczne, nie powinno go być, bo tylko przeszkadza.
Tyle wolności, ile możliwe, tyle państwa, ile niezbędne.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2017, o 14:37 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
zyli musi ustanawiać instytucje niezbędne do trwania państwa, zapewnienia bezpieczeństwa ogólnego, pilnować przestrzegania prawa.

No toć właśnie. Do tego celu lata świetlne temu powołano Weterynaryjną Inspekcję Sanitarną. Coby pilnowała ""czystości"" produkowania żywności. Przeciwdziałała możliwości rozpowszechniania się chorób od i do zwierzęcych. Żeby nasz schaboszczak był rzeczywiście schaboszczakiem a nie tworem futrowanym antybiotykami. Jako że przeciwdziałanie jest tańsze i skuteczniejsze niż leczenie skutków. W tym zawiera się sedno krytykowanego rozporządzenia. Rozporządzenia, którego podstawowe zasady obowiązują w naszym kraju od co najmniej 40 lat i jakoś nigdy nie budziły zastrzeżeń. Zasady te obowiązują w innych krajach również tak z 50 lat i też nikt z nimi nie walczy. Bo są dobre, skuteczne. Wspomnij aby perturbacje z ASF czy ptasią grypą. Pamietasz niedawne spory na temat obowiązku badania świń przed ubojem na własne potrzeby.? Przy likwidacji(przymusowej) stad zarażonych ASF ubite zwierzęta miały być przewiezione do wyznaczonych zakładów utylizacyjnych. Okazało się, że ""mądry""Polak jest durniem. Kierowcy wywożący ubite sztuki potrafili ""po drodze"" zhandlować chętnym jeszcze ciepłe świńskie zwłoki. Weterynaria musiała do każdego transportu angażować zaufanych ludzi jako konwojentów, żeby nie dochodziło do tak kretyńskich sytuacji. Zarobiłem wtedy kilka ładnych stówek.
Jedynym zastrzeżeniem do zapisów wznawianego rozporządzenia jest jego idiotyczne rozszerzenie na małe gospodarstewka. Bo w ogólnym zakresie dotyczyć miały i w zasadzie dotyczą dużych ferm hodowlanych. Takich przemysłowych. Ferm gdzie przyniesienie/wyniesienie choroby kończy się przymusową utylizacją dziesiątków jeśli nie setek tysięcy sztuk zwierząt.
A to że hodowca sam dba/powinien dbać jest oczywistą oczywistością. Spróbuj wejść na teren jakiejkolwiek fermy brojlerów, do kurnika, żeby sobie osobiście wybrać najładniejszą sztukę. Życzę powodzenia. Zapytasz zatem po co rozporządzenie skoro właściciel sam dba. A no po to że nie każdy dba. I wychodzą takie ""kfiatki"" jak wyżej.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2017, o 14:40 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
tyle państwa, ile niezbędne.

Właśnie. Dokładnie tyle. :-P
Pomijam :-P fakt, iż ""szum medialny"" wokół projektu powstał moim zdaniem ""na zamówienie"".

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2017, o 12:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1223
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 731
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Wiesz co, Bombelku, miałem Ci to już napisać w poprzednim wątku, ale mogę i teraz.

Proszę bardzo, nikt Ci nie broni, jedz sobie wyłącznie wędliny z hipermarketu o zawartości mięsa w polędwicy 60%, tylko pozwól mi kupować na rynku szynkę z "pokątnej" masarni, wędzoną w nielegalnym od niedawna dymie, która smakuje jak szynka i nawet po miesiącu w lodówce jest jadalna, chociaż wyschnięta.

I kupuj sobie jajka od kur karmionych wyłącznie certyfikowaną soją bez GMO, tylko pozwól mi jeść takie "od baby", od takich kur, co to łażą nie wiadomo gdzie i jedzą, o zgrozo, nie wiadomo co, a i tak jeszcze po kilku tygodniach od zakupu są świeższe i smaczniejsze od tych sklepowych.

I - wracając do tematyki forum - pływaj sobie tylko na stoczniowych mydelniczkach, czarteruj tylko w dużych i renomowanych firmach i odbywaj rejsy wyłącznie z kapitanami po Wyższej Szkole Morskiej, wolna droga. Tylko nie zabraniaj mi zamówić u szkutnika łódki takiej jaka mi odpowiada, wypożyczyć jachtu od znajomego, który sam na nim pływa i znamy go obaj na wylot, ani wybrać się w składkowy rejs ze skiperem za michę.

Te dwa światy są łatwe do odróżnienia, na pewno się nie pomylisz.

Oczywiście, obaj poniesiemy pewne koszty. Solidarnie złożymy się na leczenie moich hipotetycznych włośni i Twoich całkiem realnych schorzeń, wywołanych śmieciowym jedzeniem. Złożymy się na też ratowanie hipotetycznych ofiar "garażowego badziewia" i całkiem realnych ofiar urwanych kilów w stoczniowych jachtach, liczonych na 2 lata czarteru. Ty będziesz cierpiał na myśl, że jakiś chłop morduje właśnie świniaka obuchem przez łeb, a ja - mijając na szosie transporty do ubojni, kojarzące się warunkami z tymi sprzed ponad pół wieku do gazu...

Jednak i zyskamy na wzajemnej tolerancji. Jeżeli Twoja bezkompromisowość zwycięży i jedynym źródłem świeżego mięsa będzie, jak w stanie wojennym, "baba z cielęciną", to prędzej czy później naprawdę trafię na psinę z budą i łańcuchem, i załapię coś paskudnego. Za to Ty, zapewniam Cię, za swoje 60% mięsa zapłacisz dwa razy tyle, jeżeli nie będzie miało żadnej legalnej konkurencji.

To jak - przystaniesz na współistnienie czy jednak nie?

pozdrawiam

krzys

ps. co zaś się tyczy przykładu z ASF, to jest on bardzo kształcący. Ani wirus ASF nie jest groźny dla ludzi, ani masowo wybijane stada nie składały się, nawet w większości z chorych zwierząt. Przy zachowaniu elementarnej ostrożności nic by nie szkodziło przerobić nieszczęsne zwierzęta na kiełbasy. Chodziło wyłącznie o to, żeby na rynku nie znalazło się naraz za dużo mięsa z przymusowego uboju, bo to by zaniżyło ceny. I tyle.

Analogicznie, kiedy pracowałem w hurtowni książek, wydawnictwo (Naukowe PWN, dla ścisłości) zażyczyło sobie przemiału dużej partii książek. W żadnym wypadku nie wolno było ich sprzedać po obniżonej cenie, rozdać pracownikom czy podarować bibliotekom. Nie i już, tylko przemiał - co technicznie nie było łatwe i trochę kosztowało.

Zaproponowaliśmy wtedy z kolegami, żeby zrobić happening. Ogłosić, że takiego widowiska nie było w tej części Europy od 70 lat, zaprosić publiczność, postawić transparent: DZIŚ KSIĄŻKI, JUTRO AUTORZY, POJUTRZE CZYTELNICY, usypać na dziedzińcu stos i uroczyście, przy dźwiękach marszowej muzyki, podpalić...
Z jakichś powodów pomysł nie zyskał aprobaty :D



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowania - 2: Krzysztof Bień, MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2017, o 12:57 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
myszek napisał(a):
To jak - przystaniesz na współistnienie czy jednak nie?
Kolego Krzysztofie.
Jak widzę nie odrobiłeś lekcji albo nie raczyłeś przeczytać dokładnie moich postów. Co zresztą na jedno wychodzi :mrgreen:
Wskażesz choć jeden mój sprzeciw przeciwko prawom rolnika do ubicia sobie swojej świnki na własny rachunek??. Choćby jedno zastrzeżenie przeciwko wyrabianiu kiełbasek i szyneczek?? Choćby jedną, taką tyci tyci, przesłankę że wolę ""szyneczkę"" z Biedronki niż szyneczkę od chłopa. Nie będziesz w stanie nic takiego pokazać bo nic takiego nie napisałem.
Więc przestań z łaski swojej dyrdymalić o czymś czego nie było i wysnuwać niby wnioski z oparów mgieł nad rzeką o poranku..
Moje zastrzeżenia krążą cały czas wyłącznie wokół jednego. Wokół ewidentnej potrzeby dokonywania badań sanitarnych przed ubiciem świnki i wprowadzeniem jej na rynek. Niech rolnik utłucze sobie całe stado swoich świnek. Tylko niech je przed szlachtowaniem zbada, pod kątem chorób, zawartości antybiotyków w mięsie, itp.
Jak dla mnie możesz sobie kupować co chcesz i od kogo chcesz. Nawet wietnamskie dania z piesków. Twoja wola. Pozwól mi jednak wymagać by na moje potrzeby mięso było jednak badane.
Co do zawartości mięsa w mięsie wyrobów ""nowoczesnych"" zakładów przetwórczych. Pozwól że przypomnę. W czasach przedunijnych w naszym kraju każdy zakład , produkujący cokolwiek, był zobowiązany do przestrzegania określonych norm. Zakładowych, branżowych czy PN. Komu to przeszkadzało?? Chyba tylko tym co teraz reklamują ""smak identyczny z naturalnym"" czy przywołane przez Ciebie 60% mięsa w polędwicy. Z tego co wiem jesteś w dobrej komitywie z MJS-em. Zapytaj Go, gdzie razem pracowaliśmy i jakie było nasze zajęcie. Może to Ci coś rozjaśni.
Co do wyrobów stoczniowych i mojego rzekomego ich zachwalania, to kolejny strzał koło płotu. Jedyne stoczniowe jednostki które chwaliłem to ""Dar Opola"" i stareńkie DZ-y którymi w ramach zaprawa ganiało się Gdynia-Hel, lub Gdynia-Sopot. Pozostałe wszystkie moje jednostki to przeróbki lub dostosowania wraków w różnych stadiach rozpadu. Bo były fajne, bo miały ""to coś"' co wyróżniało je spośród stad sztampowych pływadeł, bo na inne nie było mnie stać. Teraz też sobie chwalę swojego Amuleta, nie stoczniowego. Popełnionego indywidualnie, jako (chyba) pierwszy w Polsce egzemplarz z laminatu epoksydowo-szklanego. W 1968 roku. I jakoś mi nie przeszkadza że inni żeglarze pływają na czym wola. Czy na stoczniowych Delphiach, czy na garażowych MX-ach.
Zatem prośba. Nim zechcesz coś mi zarzucić to bądź łaskaw przeczytać dokładnie co napisałem. :-P
Na takich zasadach mogę przyjąć ""współistnienie"" :roll: Chyba mogę ;)

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2017, o 13:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
Moje zastrzeżenia krążą cały czas wyłącznie wokół jednego. Wokół ewidentnej potrzeby dokonywania badań sanitarnych przed ubiciem świnki i wprowadzeniem jej na rynek. Niech rolnik utłucze sobie całe stado swoich świnek. Tylko niech je przed szlachtowaniem zbada, pod kątem chorób, zawartości antybiotyków w mięsie, itp.

Widzi mi się, że jednak nie rozumiesz o co z kolei Myszkowi czy mnie chodzi. A sprawa jest prosta - o wolność i prawo wyboru. Tak dla hodowcy, który powinien mieć prawo sprzedawać jak chce i komu chce, a państwu do tego nic, jak i nic państwu do tego, co i u kogo mam ochotę kupić. Rola państwa powinna sprowadzać się tu do jednego - zapewnić prawidłowe i szybkie działanie wymiaru sprawiedliwości. I tylko tyle, Bombel.
Reszta należy do zawierających transakcję stron i normalnej odpowiedzialności wobec prawa.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2017, o 15:06 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
Bombel napisał(a):
Moje zastrzeżenia krążą cały czas wyłącznie wokół jednego. Wokół ewidentnej potrzeby dokonywania badań sanitarnych przed ubiciem świnki i wprowadzeniem jej na rynek. Niech rolnik utłucze sobie całe stado swoich świnek. Tylko niech je przed szlachtowaniem zbada, pod kątem chorób, zawartości antybiotyków w mięsie, itp.

Widzi mi się, że jednak nie rozumiesz o co z kolei Myszkowi czy mnie chodzi. A sprawa jest prosta - o wolność i prawo wyboru. Tak dla hodowcy, który powinien mieć prawo sprzedawać jak chce i komu chce, a państwu do tego nic, jak i nic państwu do tego, co i u kogo mam ochotę kupić. Rola państwa powinna sprowadzać się tu do jednego - zapewnić prawidłowe i szybkie działanie wymiaru sprawiedliwości. I tylko tyle, Bombel.
Reszta należy do zawierających transakcję stron i normalnej odpowiedzialności wobec prawa.

Bombel napisał(a):
Jak dla mnie możesz sobie kupować co chcesz i od kogo chcesz. Nawet wietnamskie dania z piesków. Twoja wola. Pozwól mi jednak wymagać by na moje potrzeby mięso było jednak badane.

Alterus napisał(a):
Reszta należy do zawierających transakcję stron i normalnej odpowiedzialności wobec prawa.

OK. Przyjmuję argumentację. Kupuj sobie co tam chcesz i od kogo chcesz. Możesz nawet popijać ""domowym"" bimberkiem z metylaku. Jak sobie stryjenka życzy. :rotfl:
Pozwól jednak że pozostanę przy swoim zdaniu, że świnka czy krowina powinna zostać zbadana przed ubojem Jak również przy zdaniu że rolnik nie może sprzedawać czego chce i jak chce. Bo profilaktyka jest skuteczniejsza i tańsza niż leczenie :-P

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2017, o 16:46 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
Rola państwa powinna sprowadzać się tu do jednego - zapewnić prawidłowe i szybkie działanie wymiaru sprawiedliwości.

Alterus napisał(a):
Reszta należy do zawierających transakcję stron i normalnej odpowiedzialności wobec prawa.

Alterusie. Po jaką cholerę mieszać tu jakieś prawo, państwo???
Sam zawarłeś umowę jaką chciałeś, sam dochodź swoich racji. :rotfl: Bo tak to dochodzi do absurdum. Państwo ma się nie mieszać do tego co robię, ale państwo ma obowiązek dbać o moje interesy.
Nie dostrzegasz absurdu????

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2017, o 20:35 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Nie dostrzega - żyje w świecie ze słów. Jak zresztą wielu, jeśli nie większość...
Nie dostrzegłeś? :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2017, o 21:04 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Bombel napisał(a):
Bo profilaktyka jest skuteczniejsza i tańsza niż leczenie

Leczenia żadnego nie ma. Dla niektórych chorób odzwierzęcych.
I tyle. I w najbliższych kilkudziesięciu latach - nie będzie.
Linkowałem na tym wątku np. o "ch. wściekłych krów". Wystarczy poczytać.
Albo utrzymamy stan chorych sztuk na poziomie zero , albo zakażamy populację ludzką prionami tego schorzenia.
Wystarczy, że jedna krówka będzie chora i wszystkie podroby z tej partii ( 100 sztuk, czy 500 nie ma znaczenia) będą zakażone. Produkcja idzie przecież "taśmowo" i nie opowiadajmy sobie tutaj, że każde ostrze jest jednorazowe, stoły jednorazowe itd.
I żadne tam gotowanie, grilowanie nie ma tu żadnego znaczenia. Towar jest zakażony.
.......................
I przechodzi to na populację ludzi, którzy mają różne gastroskopie, kolonoskopie i sto innych tego typu procedur, gdzie nie da się sterylizować do końca narzędzi. Jest to dezynfekcja, a opisy procedur przypominają modlitwy szamana przy odczynianiu uroków.
Wiara, że to usunie priony do cna jest miłą i cnotliwą. Jak się dobrze wczytać, to np. priony są w zasadzie odporne na wszystko.
Zakłada się,że giną przy sterylizacji. Ale piszę tu o dezynfekcji.
Tymi więc narzędziami zakazić można osoby mające badanie po osobie zarażonej, zainfekowanej prionami, ale która o tym nie wie. Po roku, dwu umrze, ale szansa, że doczeka się tej diagnozy jest daleka od 100%.

O tych sprawach wiadomo, delikatnie pisząc - niewiele. W ogóle ta wiedza ma w porywach kilkanaście lat. Więc to jest taki etap, jak kiedyś przy epidemiach dżumy, czy cholery, czy innej ospy. Gusła, zaklęcia, wiara w cuda. Opór materii ludzkiej.
.......................
Istota więc polityki żywnościowej, hodowlanej itp. sprowadza się do wdrożenia takich kroków, które uniemożliwią wejście na rynek trefnego mięsa, podrobów itp.

Ci, którzy zrobią to szybciej, dokładniej, porządniej i z głową - przetrwają, być może.
Społeczeństwa, które tego nie zrobią, będą zdziesiątkowane szybciej.
Proste. Od tysiącleci to samo.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.



Za ten post autor soko otrzymał podziękowania - 3: Bombel, Marian Strzelecki, piotr6
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2017, o 22:53 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
soko napisał(a):
Istota więc polityki żywnościowej, hodowlanej itp. sprowadza się do wdrożenia takich kroków, które uniemożliwią wejście na rynek trefnego mięsa, podrobów itp.

I to jest właśnie to, co staram się w drugim już wątku wyartykułować.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 mar 2017, o 07:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1223
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 731
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Bombel napisał(a):
Jak widzę nie odrobiłeś lekcji albo nie raczyłeś przeczytać dokładnie moich postów. Co zresztą na jedno wychodzi :mrgreen:


Ależ przeczytałem. Przeczytałem ale nie zrozumiałem, cytując mojego ulubionego Kapitana Białe Mszy.

Albowiem niby nie masz nic przeciwko temu, żeby chłop ubijał świnkę dla siebie, niby wolisz od chłopa niż z biedronki... ale jak przychodzi co do czego, to za czarny charakter ustawiasz nie biedronkę, ale jakiegoś pojedynczego cwaniaczka, sprzedającego padlinę. I aby z nim walczyć, postulujesz więcej przepisów, rygorów, kontroli. Ba - żeby walczyć z wędlinami 60%, też nie widzisz innego sposobu niż powrót do ostrzejszych norm.

A tymczasem prawda jest brutalna - wszystkie obostrzenia uderzają właśnie w tego chłopa, co to świnkę szlachtuje. Zamiast w cywilizowany sposób pozwolić mu zaszlachtować, przebadać, rozebrać, uwędzić i sprzedać na rynku, każe mu się spełniać coraz dziwniejsze wymogi i udowadniać na każdym kroku że nie jest wielbłądem (ani cwaniaczkiem handlującym padliną).

Przemysł da sobie z tym radę, koszty rozłożą się na masówkę, klient zapłaci, jak nie będzie miał wyboru. Dlatego przemysł nie protestuje, a chłop zostaje zepchnięty do podziemia, ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami.

Cytuj:
Więc przestań z łaski swojej dyrdymalić o czymś czego nie było i wysnuwać niby wnioski z oparów mgieł nad rzeką o poranku..


Ja Ci tylko pokazuję, dokąd prowadzi Twoja droga. W różnych dziedzinach życia. Reszta na PW.

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 mar 2017, o 10:23 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
W uzupełnieniu wyjątki z zaleceń dotyczących np. endoskopów:

Gdy wymagane jest wykonanie inwazyjnej endoskopii, ważne jest aby określić czy pacjent jest z grupy ryzyka wystąpienia choroby prionowej, występuje potwierdzenie lub podejrzenie wystąpienia choroby prionowej, otrzymał krew lub produkty z krwi od dawcy, u którego rozwinęła się później choroba prionowa.
Po wykonaniu procedury inwazyjnej przy użyciu endoskopu u pacjenta zakażonego lub z podejrzeniem choroby Creutzfeldta ‐ Jakoba (CJD) endoskop powinien być zachowany do zastosowania u tego samego pacjenta po konwencjonalnym procesie mycia i dezynfekcji lub zniszczony przez spalenie.
W przypadku wykonania endoskopii, w trakcie której wykonana jest biopsja u pacjentów będących w grupie ryzyka wystąpienia choroby prionowej, endoskop może być użyty u innego pacjenta, po poddaniu go co najmniej dziesięciu cyklom mycia i dezynfekcji wykonanych tak jak w przypadku innych endoskopów.

Teksty takie powinny dać do myślenia. Na temat naszych realnych szans na tym polu. :lol:

Całość , do poczytania np. tu:
http://profilaktyka-zakazen.pl/wp-conte ... C3%B3w.pdf

Władca, który będzie się użalał nad przysłowiowym chłopem, czy biedronką, a nie wdroży skutecznych środków dla zabezpieczenia populacji, zostanie na lodzie z resztkami swego ludu. I przyjdą inni, być może głupsi i niesłusznie, ale akurat nie jedzący przysłowiowych świnek. Czy zarażonych krówek i ich mleczka.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 mar 2017, o 10:46 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Be vegan or die.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 mar 2017, o 11:46 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
myszek napisał(a):
Albowiem niby nie masz nic przeciwko temu, żeby chłop ubijał świnkę dla siebie, niby wolisz od chłopa niż z biedronki... ale jak przychodzi co do czego, to za czarny charakter ustawiasz nie biedronkę, ale jakiegoś pojedynczego cwaniaczka, sprzedającego padlinę. I aby z nim walczyć, postulujesz więcej przepisów, rygorów, kontroli. Ba - żeby walczyć z wędlinami 60%, też nie widzisz i
Chyba się sam zagoniłeś w kozi róg. :mrgreen:
Niech se tam rolnik ubija świnkę DLA SIEBIE jak chce. Jego świnka, jego sprawa. Ale gdy z tej świnki ubitej NA WŁASNE POTRZEBY chce miąsko czy też kiełbaskę wpuścić na rynek ( sąsiad, Alterus, :-P targowisko) to w grę wchodzą inne uregulowania prawne i sanitarne, m.in. obowiązek przebadania. Rozróżnij co to jest własny użytek a co to jest obrót. Podobnie jest z ""garażowym"" klepaniem łódek. Jak DLA SIEBIE to niech każdy klepie sobie jak chce i co chce i nikomu nic do tego. Jeżeli klepie na sprzedaż powinny obowiązywać jakieś przepisy dot. jakości. Przepisy których nb nie ma. Tak jak znikły ZN, BN, czy PN. Boć te normy nie stanowiły żadnej przeszkody w produkcji. One dawały punkt odniesienia do jakości produktu. Po to by nie było 60% mięsa w mięsie.
Analogicznie. Rolnik jeżdżąc traktorem na własnym polu nie podlega żadnym uregulowaniom co do np. posiadania prawa jazdy czy rejestracji ciągnika. Ten sam rolnik, nie posiadając prawa jazdy, nie ma prawa wyjechać na drogę publiczną. Czujesz drobną różnicę???

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2017, o 15:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
Alterus napisał(a):
Rola państwa powinna sprowadzać się tu do jednego - zapewnić prawidłowe i szybkie działanie wymiaru sprawiedliwości.

Alterus napisał(a):
Reszta należy do zawierających transakcję stron i normalnej odpowiedzialności wobec prawa.

Alterusie. Po jaką cholerę mieszać tu jakieś prawo, państwo???
Przecież napisałem wyżej, po co. Nie czytasz, czy czytasz ale nie rozumiesz?
Cytuj:

Sam zawarłeś umowę jaką chciałeś, sam dochodź swoich racji.
I o to chodzi, Bombelku. Abym mógł zawierać umowy jakie chcę i dochodzić swych racji, kiedy potrzebuję. ;-)
Państwo nie ma dbać o moje interesy. O wiele lepiej zadbam o nie sam, bo wprawdzie niektórzy uważają, że państwo to coś na kształt dobrego pana skrzyżowanego z Aniołem Stróżem, co wszystko widzi, wszystko wie, a człowiek bez jego pomocy nie przejdzie sam przez ulicę, ale naprawdę i na co dzień jest tylko zbiorem instytucji obsługiwanych przez oddelegowanych do tego urzędników. Taki urzędnik zna się może na urzędowaniu, ale właściwie na niczym więcej. Dlatego śmiesznym jest myśleć, że zadba o nasz interes, pokieruje jakimś biznesem albo w inny sposób zrobi nam dobrze, a tragicznym, gdy mu się na to pozwoli.
Odmieniając "państwo" przez wszystkie przypadki, używam rzecz jasna skrótu myślowego, nazywając tak władzę ustawodawczą, ale przede wszystkim wykonawczą, czyli rząd i administrację. Osobną, a nawet przeciwstawną w naszym ustroju jest niezawisła władza sądownicza. Jako obywatelowi to ona jest mi najbardziej potrzebna w warunkach pokoju do zabezpieczenia moich praw w relacjach z innym obywatelem, podmiotem gospodarczym, instytucją czy nawet państwem jako takim, o ile mogę odwołać się do prawa cywilnego lub karnego nie czekając przy tym osiem lat na rozstrzygnięcie.
Państwo ma tworzyć ramy porządku w sensie ogólnym, pilnując stanowienia dobrego prawa oraz zabezpieczając jego działanie, a nie wtrącać się z drobiazgowymi regulacjami wszędzie tam, gdzie ludzie mogą sobie poradzić w oparciu o sąd; zaniechać nadmiernej, urzędniczej ingerencji, bo przynosi ona więcej szkody niż pożytku.
Zatem tak rozumiane państwo nie musi i nie powinno pochylać się z gracją słonia nad różnymi kotami w oborach, zarządzać prywatną własnością, zastanawiać się czy pozwolić wyciąć czyjeś drzewo na jego własnym podwórku, wyciągając za tego typu wątpliwe a przymusowe usługi pieniądze z kieszeni swych obywateli i komplikując im życie. Wystarczy, jak zadba o prawo i jego sprawną egzekucję. Hodowca nie sprzeda (nie wprowadzi do obrotu) chorej świnki, bo nie dość, że straciłby kontrahenta, to jeszcze zapłaciłby odszkodowanie(a) i odpowiedziałby karnie. Z drugiej strony ja (czy jakiś hurtownik, zakład itp) nie kupię w ciemno niezbadanej świni, bo albo sam narażę zdrowie, albo narażę na duże straty firmę którą prowadzę. Ten prosty mechanizm obywa się bez urzędniczej ingerencji, obie strony są bowiem zainteresowane brakiem komplikacji, badanie wypada znacznie taniej niż ewentualne odszkodowania czy kary. Chyba, że państwo wprowadzi w te proste relacje plik regulacji utrudniających hodowcy sprzedaż a chętnemu nabycie. Wówczas transakcje zaczynają być ukrywane, schodzą w szarą strefę, strony stają się anonimowe i przestają obowiązywać zasady odpowiedzialności. Nadmiernymi regulacjami państwo zwiększa niebezpieczeństwo, stwarzając impuls do obchodzenia prawa. Dlaczego? Bo to zaczyna się po prostu opłacać, tak jak wcześniej się nie opłacało.

Opowiadam się za takim ułożeniem stosunków w państwie, aby obywatel był podmiotem, a nie ślepym i uzależnionym od władzy wykonawcą jedynie słusznych poleceń płynących z wyżyn urzędniczych. Aby o tym, co robi, decydowała jego wola, owszem, ograniczona prawami innych obywateli czy powinnościami wobec interesu wspólnego, państwowego, ale nie bardziej, niż to niezbędne. Powoływanie się na względy bezpieczeństwa jest chyba najpowszechniejszą metodą odbierania ludziom wolności działania, a daleko nie szukając przypomnę sprawę wyjęcia spod urzędniczej kurateli użytkowania jachtów do 7,5m, co wedle argumentów podobnych Twoim miało zaowocować Bóg wie jak niebezpiecznymi skutkami. A co się stało strasznego? NIC.
Czyli cała machina biurokracji zmuszająca do wyrabiania patentów (bo potoną!) kręciła się na próżno, jeśli nie liczyć apanaży obsługujących ją urzędników.
Jak biurokraci dbają o nasze bezpieczeństwo możesz się dowodnie przekonać śledząc wyjaśnianie afery Amber Gold, gdzie wyposażone w liczne uprawnienia potężne instytucje i kilkuset urzędników przez parę lat nie potrafiło zrobić nic, aby choć ostrzec ludzi (fakt, niezbyt mądrych) przed jawnym oszustwem. Zresztą co tam ludzi, nawet synowi premiera nikt nie podpowiedział, że zagrzązł, a czort karty rozdaje. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2017, o 15:33 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):

I o to chodzi, Bombelku. Abym mógł zawierać umowy jakie chcę i dochodzić swych racji, kiedy potrzebuję. ;-)
Państwo nie ma dbać o moje interesy

Ależ drogi Alterusku :-P

Bombel napisał(a):
Bombel napisał(a):
Jak dla mnie możesz sobie kupować co chcesz i od kogo chcesz. Nawet wietnamskie dania z piesków. Twoja wola. Pozwól mi jednak wymagać by na moje potrzeby mięso było jednak badane.

Jestem nie gorszym obywatelem niz Ty i żądam by na moje potrzeby miąsko było badane. Mam takie prawo??? Mam.
Alterus napisał(a):
Jak biurokraci dbają o nasze bezpieczeństwo możesz się dowodnie przekonać śledząc wyjaśnianie afery Amber Gold, gdzie wyposażone w liczne uprawnienia potężne instytucje i kilkuset urzędników przez parę lat nie potrafiło zrobić nic, aby choć ostrzec ludzi (fakt, niezbyt mądrych) przed jawnym oszustwem.


Aaa, owszem. Wiem też że gdy ""biurokraci"" kierowali do państwa i jego instytucji ( prokuratura) różnego rodzaju zastrzeżeń co do funkcjonowania A.G, to były one skrzętnie zamiatane pod dywan. Właśnie przez te ""niezawisłe"". A kwiatki wychodzą dopiero teraz i przez tych którym się koło tyłka gotuje nazywane są ""zemstą na Tusku"" :-P. Ba, nawet łamaniem demokracji. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2017, o 19:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
Jestem nie gorszym obywatelem niz Ty i żądam by na moje potrzeby miąsko było badane. Mam takie prawo??? Mam.
Każdy ma prawo formułować jakie chce żądania i jest bardziej niż prawdopodobne, że jesteś w większości myślącej podobnie o zbawiennej roli państwowego ukazu. ;-)
Gdybyś jednak zechciał zauważyć, to różni nas nie to, że jesteś zwolennikiem mięska przebadanego, a ja nie, tylko sposobu, jak uczynić, aby oferowane mięsko było badane. Ty żądasz aby dokonało się to za grube pieniądze, bo biura i zaludniający je urzędnicy kosztują, mnie wystarczy, że zapłacą zainteresowani - sprzedający czy kupujący. Czyli nawet jako wegetarianin zapłacę za Twoje wymagania, natomiast Ty w myśl moich jedynie kiedy zdecydujesz się ten kawałek mięsa kupić. Na dodatek nie będziesz miał gwarancji, ani możliwości odszkodowania jeśłi trafisz na kawałek co dostał się do obrotu z szarej strefy, której w moim systemie, wolności gospodarczej, po prostu by nie było. Zatem dużo wiary i smacznego. :-D
Cytuj:
Aaa, owszem. Wiem też że gdy ""biurokraci"" kierowali do państwa i jego instytucji ( prokuratura) różnego rodzaju zastrzeżeń co do funkcjonowania A.G, to były one skrzętnie zamiatane pod dywan.
Bo tak działa biurokracja - czynności korzystne, jeśli się pojawią, są torpedowane przez działania niekorzystne. Byle biurokratyczny interes się kręcił i trudno nawet odmówić takiemu podejściu - z punktu widzenia urzędnika - rozsądku. Przepisy się liczą, czyli literka i unikanie odpowiedzialności. Reszta to rzecz drugorzędna.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2017, o 19:57 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
Gdybyś jednak zechciał zauważyć, to różni nas nie to, że jesteś zwolennikiem mięska przebadanego, a ja nie, tylko sposobu, jak uczynić, aby oferowane mięsko było badane. Ty żądasz aby dokonało się to za grube pieniądze, bo biura i zaludniający je urzędnicy kosztują, mnie wystarczy, że zapłacą zainteresowani - sprzedający czy kupujący.

O jakich grubych pieniądzach fanzolisz. Cały koszt badania świni to.....11 złotych. Tak. jedenaście peelnów. A rzecz się odbywa nie przed armią biurokratów tylko między rolnikiem a weterynarzem.
A cały cyrk został rozdmuchany na potrzeby platformersów kontra PiS. I jakoś platfusom nie przeszkadza że dzieje się to zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju wsi z dnia 21 października 2010 r., w sprawie wymagań weterynaryjnych przy produkcji mięsa przeznaczonego na użytek własny (Dz. U. nr 207, poz. 1370)
Rozporządzeniem wydanym przez ICH ministra za czasów ICH rządów.
Teraz się ku.wa obudzili?????
Czy chodzi raczej o doje..nie obecnym????

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2017, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
Alterus napisał(a):
Gdybyś jednak zechciał zauważyć, to różni nas nie to, że jesteś zwolennikiem mięska przebadanego, a ja nie, tylko sposobu, jak uczynić, aby oferowane mięsko było badane. Ty żądasz aby dokonało się to za grube pieniądze, bo biura i zaludniający je urzędnicy kosztują, mnie wystarczy, że zapłacą zainteresowani - sprzedający czy kupujący.

O jakich grubych pieniądzach fanzolisz. Cały koszt badania świni to.....11 złotych. Tak. jedenaście peelnów.
Tak byłoby, gdyby nad rolnikiem czy hodowcą nie wisiał cały pęczek urzędników którzy wydają światłe zalecenia, nakazy i zakazy i, rzecz jasna, muszą tego wszystkiego dopilnować, Bombel. Nie robią tego za darmo, a jeśli nie zdajesz sobie sprawy, że im płacisz, ani nawet nie wiesz ile, to wcale nie znaczy, że nie płacisz.

PS A kto i do czego tego politycznie używa, to inna sprawa, ale tym się tu nie zajmuję.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2017, o 21:04 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
Bombel napisał(a):
Alterus napisał(a):
Gdybyś jednak zechciał zauważyć, to różni nas nie to, że jesteś zwolennikiem mięska przebadanego, a ja nie, tylko sposobu, jak uczynić, aby oferowane mięsko było badane. Ty żądasz aby dokonało się to za grube pieniądze, bo biura i zaludniający je urzędnicy kosztują, mnie wystarczy, że zapłacą zainteresowani - sprzedający czy kupujący.

O jakich grubych pieniądzach fanzolisz. Cały koszt badania świni to.....11 złotych. Tak. jedenaście peelnów.
Tak byłoby, gdyby nad rolnikiem czy hodowcą nie wisiał cały pęczek urzędników którzy wydają światłe zalecenia, nakazy i zakazy i, rzecz jasna, muszą tego wszystkiego dopilnować, Bombel. Nie robią tego za darmo, a jeśli nie zdajesz sobie sprawy, że im płacisz, ani nawet nie wiesz ile, to wcale nie znaczy, że nie płacisz.

Wiem że język masz giętki, ale.... nie kombinuj :-P
Nie mieszaj kosztów utrzymania tysięcy biurokratów do opłaty za badanie jednej świnki. Bo o te 11 PLN chodzi. Nie o utrzymanie stada biurw. Biurwy były, są i będą. Zawsze. Nawet w tym Twoim utopijnym świecie bez biurw. :rotfl: Taka ich rola, być, bez nich nikt się nie obejdzie. Każdy suzeren otacza się biurwami i nic na to nie poradzisz. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2017, o 21:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
Nie mieszaj kosztów utrzymania tysięcy biurokratów do opłaty za badanie jednej świnki. Bo o te 11 PLN chodzi.
Nie da się tego oddzielić, do tych jedenastu złotych musisz doliczyć resztę. Nie ma znaczenia, z której kieszeni zapłacisz. Jeśli macza tam palce urzędnik, musisz go utrzymać.
I wcale nie o to chodzi, aby urzędników nie było, bo to niemożliwe. Należy tylko dążyć, aby pozostali ci rzeczywiście niezbędni.
W zbiurokratyzowanym, socjalistycznym PRLu w administracji centralnej pracowało jakieś 45 tysięcy, dziś dziesięć razy tyle. A w ogóle w sektorze publicznym prawie 4 mln ludzi, z czego większość nie wytwarza żadnych dóbr. Innymi słowy, są na utrzymaniu pozostałych i obciążają gospodarkę zamiast dokładać się do niej. Dolicz ze trzy miliony co uciekły szukać szczęścia w krajach, gdzie obciążenia mniejsze. Nie tylko podatkowe, ale i biurokratyczne, zabraniające i zniechęcające do aktywności na rynku.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2017, o 09:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1223
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 731
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
Bombel napisał(a):
Niech se tam rolnik ubija świnkę DLA SIEBIE jak chce. Jego świnka, jego sprawa. Ale gdy z tej świnki ubitej NA WŁASNE POTRZEBY chce miąsko czy też kiełbaskę wpuścić na rynek ( sąsiad, Alterus, :-P targowisko) to w grę wchodzą inne uregulowania prawne i sanitarne, m.in. obowiązek przebadania. Rozróżnij co to jest własny użytek a co to jest obrót. Podobnie jest z ""garażowym"" klepaniem łódek. Jak DLA SIEBIE to niech każdy klepie sobie jak chce i co chce i nikomu nic do tego. Jeżeli klepie na sprzedaż powinny obowiązywać jakieś przepisy dot. jakości.

Nie mówiłem, że się to wszystko wiąże? I tak doszliśmy do "jachtów komercyjnych", uprawnień zawodowych, a za chwilę będzie o tym, że wszelka samoorganizacja społeczna stanowi "nieuczciwą konkurencję" dla przemysłu (owszem, niedawno słyszałem taki tekst).

A ja Ci pokazuję, że to właśnie przemysłowy szajs jest znacznie bardziej szajsowaty i pewnie - średnio rzecz biorąc - bardziej szkodliwy, niż to "nielegalne" i "pokątne", czego się tak obawiasz. I zawsze będzie, niezależnie od tego, ile byś kontrolował, zaostrzał i uszczelniał.
Nie wierzysz, Twój problem.

Jednak jeszcze na jedno zwróć uwagę.
Jak idiotyczna jest postulowana przez Ciebie dychotomia "dla siebie-na sprzedaż".
Wszak chodzi o ochronę ludzkiego zdrowia, nieprawdaż? Znaczy, jeżeli chłop poda zakażoną kiełbasę szwagrowi do pół litra, to choroba szwagra inna będzie, niż klienta, co kupił ją na rynku? Jak popłynę łódką z teściową i skutkiem wady konstrukcyjnej ona się hipotetycznie utopi (hipotetycznie, bo nie zdarzył się jeszcze taki wypadek!) to będzie mniej szkoda, niż gdyby to była czyjaś inna teściowa, kogoś kto mi za łódkę zapłacił?

Zauważ, że różnica w skutkach wynosi ledwie kilka złotych straty klienta, pomijalnie mało wobec utraty zdrowia czy życia.

Zatem - tak, elementarne warunki bezpieczeństwa, łatwe i proste do spełnienia, dla wszystkich. A dalej już swoboda tego, co, z kim, jak i za ile. Za proste?

Zastosujmy to do naszych świnek. Szybkie, proste, łatwo dostępne badanie, najlepiej bezpłatne, bo w końcu obowiązkowe szczepienia dzieci też są bezpłatne, nieprawdaż? A co najważniejsze, bez zbędnych pytań i bez gromadzenia informacji.

Żeby nikogo nie obchodziło, skąd ta świnia, kto wchodził do chlewika, co z nią będzie robione, czy dla rolnika, jego żony, szwagra, teściowej, gości weselnych czy na targ, czy była kolczykowana, czy jadła żołędzie czy certyfikowaną soję, czy nie należałoby wysłać jakiejś ekipy i coś skontrolować... nie, tylko proste sprawdzenie czy nie ma tasiemca. Koniec.

Wtedy, wierz mi, 99.97% świń będzie badanych i będziesz miał pełny komfort. A teraz jesteś skazany na szynkę z biedronki 60%, bo tylko wtedy masz pewność, że mięso było przebadane. Czujesz różnicę?

***

Podobnie było z ustawą śmieciową. Stał na naszym podwórku ogólnie dostępny pojemnik na śmieci komunalne i drugi na surowce. Ludzie z tego korzystali i oba pojemniki zapełniały się tym czym powinny. Wszyscyśmy się ucieszyli, że według nowej ustawy za śmieci będzie się płacić pogłówne, więc nie będzie się opłacało wyrzucać byle gdzie, wszystkie śmietniki będą mogły być tak jak nasz ogólnie dostępne, ogólnie będzie czyściej. Takie były nadzieje.

Zapomnieliśmy tylko, że ONO musi tworzyć przepisy przeciwko ludziom, bo inaczej nie umie. ONO nie może po prostu udostępnić ludziom pojemników na segregowane śmieci, ONO musi wymagać obowiązkowych deklaracji, że się będzie segregować, ONO musi kontrolować, czy w pojemniku na makulaturę nie znalazł się jakiś pomidor, a w pojemniku BIO jakaś bateryjka. ONO od razu zapowiedziało, że będzie surowo karać i przewidziało dochody z tych kar w budżecie.

Rezultat - śmietniki na klucz zamykane i nierzadko z monitoringiem, żeby jakiś sabotażysta nie dorzucił czego trefnego. Więcej śmieci walających się na ziemi niż kiedykolwiek. Więcej niż kiedykolwiek dzikich wysypisk, bo skoro ONO zabroniło wynoszenia na śmietnik starej kanapy czy telewizora, to jest większa motywacja żeby wywieźć go do lasu.

Czyli dokładnie odwrotnie niż oczekiwano od ustawy.
...ale każdy, czy duży czy mały, czuł się za to bezpieczny bez granic.

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2017, o 09:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Bombel, Twoje przekonanie o skuteczności urzędników i gospodarki nakazowo rozdzielczej jest wręcz rozczulające :) Ale nie mogę się pozbyć wrażenia, że masz mentalność niewolnika.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2017, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Sąsiad napisał(a):
mentalność niewolnika.

Myślę, że nie jest aż tak. Raczej kwestia przyzwyczajenia, a niechętnie zmieniamy swoje zwyczaje. Człowiek bardziej przypomina tramwaj jak autobus - lubi tory i raz na nie wepchnięty będzie starał się ich trzymać. No i kto na co dzień zastanawia się nad rzeczami, które ma za poukładane..? Spokojnie się żyje, a tu jakieś abstrakcje. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2017, o 12:00 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
myszek napisał(a):
ciach

Dokonujesz zaiste wolt dla mnie niepojetych. :-P Wychodzisz od zaprzeczenia potrzebie badania mięsa, przez budowę łódek, trucie szwagra, topienie teściowych, wywołanie strasznych ONO, zamykaniu śmietników by skończyć na wywożeniu starej kanapy do lasu. OK Wolno Ci. Wolno Ci robić wszystko co chcesz. Tylko pamiętaj że Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się moja. A ja nie chcę niie badanego mięsa, topienia czyichkolwiek teściowych, zasranych brzegów czy wyrzucaniu śmieci gdzie popadnie. Nie chcę zostawiania psów w lesie bo się znudziły, nie chcę wciskania kitu, okradania staruszek na wnuczka, itd, itd, ad mortem defecatam. Żyj sobie jak chcesz Ale pamiętaj. Ja żyję tuż obok i do mojej strefy wolnośći wara Tobie i podobnym poklaskiwaczom. A żem z natury rzeczy leniwy? Dlatego wynająłem sobie bandę strasznych ONO coby pilnowały mojej strefy wolności :evil:
Sąsiad napisał(a):
Twoje przekonanie o skuteczności urzędników i gospodarki nakazowo rozdzielczej jest wręcz rozczulające

Długo myślałeś aby dojść do takiego wniosku???? Szkoda, żeś raczej nie przeczytał dokładnie i nie usiłował choćby zrozumieć tego co napisałem. Próbuj dalej. :mrgreen:
Alterus napisał(a):
Myślę,
Myśl dalej. :D

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2017, o 12:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12558
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4250
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Bombel napisał(a):
Dokonujesz zaiste wolt dla mnie niepojetych


Myszek nie zrobił żadnych wolt. Trochę się rozpisał, to fakt, ale rację ma. Tylko trzeba chcieć go zrozumieć. Mechanizm jest identyczny w wielu różnych dziedzinach (śmieci świetnym przykładem, po kilku latach widać, że ustawa jest do dupy, o czym kilka osób WTEDY tutaj pisało, ale jak zwykle to było "oszołomskie pisanie"...).

Chcesz mieć pewność co do mięsa? To niech badania będą bezpłatne, bez pytania o cokolwiek.
Każde inne rozwiązanie będzie gorsze, albo zupełnie złe. A na pewno droższe.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2017, o 12:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1223
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 731
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
waliant napisał(a):
Chcesz mieć pewność co do mięsa? To niech badania będą bezpłatne, bez pytania o cokolwiek.


...Albo kupuj wyłącznie w hipermarkecie.
Może nie jest to wybór w pełni satysfakcjonujący - ale przynajmniej jakiś jest.

Każde inne rozwiązanie ograniczy prędzej czy później wybór tylko do hipermarketu.

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2017, o 12:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Bombel napisał(a):
Szkoda, żeś raczej nie przeczytał dokładnie i nie usiłował choćby zrozumieć tego co napisałem.

Twoje przekonanie, że piszesz z sensem tylko inni tego nie rozumieją jest podwójnie rozczulające :kiss:



Za ten post autor Sąsiad otrzymał podziękowanie od: Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2017, o 13:02 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
waliant napisał(a):
Bombel napisał(a):
Dokonujesz zaiste wolt dla mnie niepojetych


Myszek nie zrobił żadnych wolt. Trochę się rozpisał, to fakt, ale rację ma. Tylko trzeba chcieć go zrozumieć. Mechanizm jest identyczny w wielu różnych dziedzinach (śmieci świetnym przykładem, po kilku latach widać, że ustawa jest do dupy, o czym kilka osób WTEDY tutaj pisało, ale jak zwykle to było "oszołomskie pisanie"...).

Chcesz mieć pewność co do mięsa? To niech badania będą bezpłatne, bez pytania o cokolwiek.
Każde inne rozwiązanie będzie gorsze, albo zupełnie złe. A na pewno droższe.

Toż ustaw(k)a ""śmieciowa"", jak i szereg innych jest przeniesieniem radosnej tfurczości UE. UE do której tak ochoczo i z przytupem maszerowaliśmy. I żeby było śmieszniej. ""Śmieciówka"" wcale nie zabrania wyrzucania starych kanap. Ona reguluje KIEDY można rzeczoną kanapę wystawić pod śmietnik, żeby nie upiększała widoku przez tydzień czy dwa. W mojej wiosce jakieś nienormalne ludzie żyją, co to wiedzą że ""gabaryty"" to ino raz w tygodniu, bo specjalny odkryty pojazd zabiera. I te ONO przewidzieli dodatkową obsługę w sile 4 ( czterech ) chłopa co to te kanapki czy lodówki wespół chyc za dupkę i na pakę. Takoż ze zużytymi oponkami, coby pod płotem libo kajsik w lesie nie leżeli. I wioska czysta a ludziska zadowolone. Jeszcze w kwestii zamykania śmietników. To już wolna wola :mrgreen: ich użytkowników. Nauczonych cwaniactwem ""szczerych "" sąsiadów. Taki cwaniaczek mieszkający w willi z ogródkiem nie chce ponosić kosztu 14 zł ( czternastu) za odebrany od niego pojemnik śmieci. No to wieczorkiem samochodzikiem toboły cichcem sąsiadom, kic, kic. Jako że dostali kilka razy wpie...ol to i ""nauczyli się"' nie czyń drugiemu tego co tobie niemiłe.. I nikt nie zamyka śmietników :rotfl:
PS. W kwestii badania świnek . Przegryzam sobie właśnie dobrą podsuszaną kiełbaskę... od chłopa. Zgroza, nie. :rotfl: Ale chłop nauczony, zatruciem żołądkowem gości na weselu córki. BADA.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: M@rek, Marian Strzelecki i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL