Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Piwo, czy breja?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=34250
Strona 2 z 3

Autor:  robhosailor [ 3 lis 2023, o 22:15 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Dlaczego fiskus miałby nakładać wyższą akcyzę, na wina francuskie, niż chilijskie, czy mołdawskie, które nie pochodzą z UE?
Bzdury. Po prostu, francuskie są droższe. Francuskich w kartonach we francuskim Auchan, nie ma, a te tańsze od 20 PLN za butelkę*, jeśli są, to wykręcają mordę. A hiszpańskie, mołdawskie, chilijskie, a także greckie, rumuńskie, węgierskie i bułgarskie i włoskie w Auchan, Lidlu i Biedronce i w podobnej cenie, są całkiem całkiem. Jak to było? Bez wykwintności!

PS: my tu nie czytamy, bośmy analfabeci...

*) rok temu, od dychy do 15 PLN za butelkę

Autor:  Catz [ 3 lis 2023, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

robhosailor napisał(a):
Dlaczego fiskus miałby nakładać wyższą akcyzę, na wina francuskie, niż chilijskie, czy mołdawskie, które nie pochodzą z UE?

Skad mam wiedziec? Bo "towar luksusowy"? Marian wspominal o snobizmie.
robhosailor napisał(a):
Bzdury. Po prostu, francuskie są droższe. Francuskich w kartonach we francuskim Auchan, nie ma, a

Bo ty jeszcze bywasz w Auchan???
robhosailor napisał(a):
te tańsze od 20 PLN za butelkę*, jeśli są, to wykręcają mordę.

I tak drogo. Nawet jak na wykrecanie mordy.
Robert, pij:
robhosailor napisał(a):
hiszpańskie, mołdawskie, chilijskie, a także greckie, rumuńskie, węgierskie i bułgarskie i włoskie

... i nazywaj to winami. Przeciez kazdy ma wolny wybor. Na zdrowie!

Autor:  Ognisty Szkwał [ 3 lis 2023, o 23:26 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

" Tytuł: Re: Piwo, czy breja?"- wiele zależy od wielu czynników. Wszystko zależy od stanu ducha w danym dniu, od tego czego potrzebujemy, czego potrzebuje Nasza dusza, ... i tak można ciągnąć...

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 02:52 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

.... oczywscie.
I nie jest wielka sztuka kupic goowno za nieduze pieniadze i narzekac podczas jego konsumpcji.
Smacznego.
Breja kojarzy mi sie z czyms gestym, gestawym, wiec tytul "piwo, czy szczyny" mogl byc moze szczesliwszy, ale tu tez moge sie mylic.
Catz

Autor:  piotras [ 4 lis 2023, o 04:31 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Styczeń 1991 rok. Operacja „ Pustynna Burza” Arabia Saudyjska . Może ktoś z kolegów , lub koleżanek tam był i opowie : co tam piliśmy .


Sent from my iPhone using Tapatalk

Autor:  Aquar [ 4 lis 2023, o 07:36 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Catz napisał(a):
.... oczywscie.
I nie jest wielką sztuką kupić goowno za nieduże pieniądze i narzekać podczas jego konsumpcji.
Smacznego.
Breja kojarzy mi się z czymś gęstym, gęstawym, wiec tytuł "piwo, czy szczyny" mógł być może szczęśliwszy, ale tu tez mogę się mylić.
Catz

Nie zgłaszałem pretensji ani do wykwintności ani do wielkiej sztuki. Skoro zauważyliśmy, że z piwem jest coś nie tak to ja na własną rękę poszedłem w stronę jak mi się wydawało lokalnego browaru i zdecydowanie wyższej ceny. Ten Duch Sanu u mnie to cena 2 x piw na Ż i T. Robho dał taką propozycję:
robhosailor napisał(a):
Jeszcze wcześniej, niż piwo, odstawiłem wódkę i inne mocne alkohole. Czasami piję wino. Nawet takie z hipermarketów, które rok temu kosztowało ciut ponad dychę, a dzisiaj prawie dwie za butelkę, można znaleźć całkiem dobre! Polecam, zamiast tego na Ż i T!!!

Côtes du Rhône kupowałem ostatnio w E. Leclercu za około 25zł
Pierwsze takie ściągałem przez internet za 30 - 40zł (przegrałem na rzecz właściciela firmy, w której wtedy pracowałem) Ten właściciel założył sobie winnicę w Albigowej a moje wino (choć nie pił) nazwał w rozmowie tak jak catz
Zostawiając na boku biznesmenów i ich czarne podniebienia - do mojego wina nie dodawałem żadnej chemii oprócz cukru i pamiętam, że były ok. W piwnicy powinno być jeszcze parę butelek tego wina ale do piwnicy daleko i cały budynek już nie mój.
Szukałem w markecie wina bez dwutlenku siarki - bo może to zaburza mi odczucie smaku ale się zniechęciłem bo ani na górnej półce - gdzie ceny zaczynają się od 10 x Côtes du Rhône ani w rejonie gdzie królowała bio i eco moda nie znalazłem.

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 10:11 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

O zawartości siarczynów w winie warto poczytać - są w każdym!
https://organic24.pl/blog/cala-prawda-o ... ch-w-winie

Oczywiście, wino tylko jest z Francji, nawet jeśli mordę wykręca. Nikt inny wina nie umie, chyba, że to kalifornijskie cabernet-sauvignon, to spoko, bo Catz je uważa. Bo przeczytał etykietkę z przodu i z tyłu. Kraje kultury śródziemnomorskiej i kultury wina??? Nie ma! Francja jest!

Per analogie: piwo, tylko z Niemiec (z Bawarii!!!) i z Czech, reszta to szczyny, chyba że belgijskie od Trapistów, ale sto lat temu, teraz też już tylko szczyny.

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 14:44 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Aquar napisał(a):
Szukałem w markecie wina bez dwutlenku siarki - bo może to zaburza mi odczucie smaku ale się zniechęciłem bo ani na górnej półce - gdzie ceny zaczynają się od 10 x Côtes du Rhône ani w rejonie gdzie królowała bio i eco moda nie znalazłem.

Pewnie juz przeczytales linkowany tekst Roberta. Jest bardzo ciekawy z naciskiem na „bez dodatku siarczynów” w roznych fazach fermentacji i komercjalizacji..
robhosailor napisał(a):
Oczywiście, wino tylko jest z Francji, nawet jeśli mordę wykręca. Nikt inny wina nie umie, chyba, że to kalifornijskie cabernet-sauvignon, to spoko, bo Catz je uważa. Bo przeczytał etykietkę z przodu i z tyłu. Kraje kultury śródziemnomorskiej i kultury wina??? Nie ma! Francja jest!

Grubo przesadziles.
Moze nie wiesz, ale niespecjalnie lubie jak mi ktos wciska w usta slowa, ktorych nigdy nie powiedzialem.
Oprocz kalifornijskiego Catz pija tez Sidi Brahim z Algerii i w ogole ze wszystkich kontynentow. Know-how sie zglobalizowalo. Wydaje mi sie, ze francuskie wina dominuja tylko w najwyzszych sferach cenowych.
Co do kultury wina, to jednak Francja sie wyroznia. Kupuje sie wedle regionow. Jest ich ze 6. Z subtelnosciami, bo np. Medoc i St. Emillon sa z regionu Bordeaux i roznia sie wyraznie. Jest tez apelacja Montagne St. Emillion... Oczywiscie z tego samego regionu.
Komercyjnie okazalo sie to glupie. Inne kraje pisza na etykietach nazwe szczepu ( cabernet franc, cabernet sauvignon, etc. ) i to wystarczy konsumentom, zwlaszcza tym ktorzy nie wiedza gdzie jest Francja, a co dopiero np. Burgundia.

Z whisky jest jeszcze gorzej. Ziec jest koneserem i bywa na spotkaniach degustacyjnych i czasem cos kupuje. Pilem rewelacyjne whisky z Japonii i z Indii. Bardzo drogie.
Juz dosc dawno temu pilem niezle whisky ze Szkotem - zbaranialem do reszty jak do szklanki dolal cole.
Catz

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 15:42 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Wino produkowane jest, przynajmniej od tylu lat, co we Francji, we wszystkich krajach, które były częścią Imperium Rzymskiego. Czyli na sporym obszarze. Wcale niekoniecznie gorsze, niż francuskie. Do tego np. na Węgrzech w regionach Eger i Tokaj, albo Badacsony. W polskich dyskontach można kupić tanio ze wszystkich tych krajów. No i jeszcze Kalifornia, RPA, Australia, Ameryka Południowa. Fajne wino produkują w Izraelu. A w Niemczech w Hesji Nadreńskiej... Fajne wino jest do wzięcia od 15 do 25 zł za butelkę.

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 16:34 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

robhosailor napisał(a):
Wino produkowane jest, przynajmniej od tylu lat, co we Francji, we wszystkich krajach, które były częścią Imperium Rzymskiego. Czyli na sporym obszarze. Wcale niekoniecznie gorsze, niż francuskie.

O czym wszyscy dobrze wiedza.
robhosailor napisał(a):
W polskich dyskontach można kupić tanio ze wszystkich tych krajów

Nie tylko w polskich. Jak kupie szczyny ( zdarza sie ) w tanim sklepie nie mam pretensji do np. Francji, czy RPA, albo Algerii, albo innego producenta.
Bywa, ze. butelka znanej mi marki okazuje sie "trefna".
I, bardzo bym cie o to prosil, nie wmawiaj mi gloryfikacji win francuskich.
Co do kultury wina: watpie czy sa kraje w ktorych obywatele dyskutuja nagminnie i zaciekle czy do dziczyzny bardziej pasuje Beaujolais czy Vin de Loire.
Kiedys pewien dziennikarz z Polski przekonywal mnie, ze do jajek nadaje sie jakas odmiana chardonnay. Kazdy tubylec wie, ze do jajecznicy i jajek sadzonych nadaje sie tylko woda. Ale mozna tez jesc z cola, jak ktos lubi.
Opowiadalem chyba o najwiekszym wstydzie swojego zycia: W polskim monopolowym widzialem rozne etykiety, wiec zapytalem glupio, bo mnie to ciekawilo, jaka jest roznica miedzy winem polwytrawnym i polslodkim. Stalem sie posmiewiskiem calego sklepu.
Do tej pory nie rozumiem pojecia "wino stolowe". Niby nie musze, to i nie zapytam.
Catz

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 17:27 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Jak kupiłem szczyny francuskie za 25 zeta, a fajne hiszpańskie za 15, to jednak mam pretensje do francuskich, bo to nie pierwszy już raz. Od tamtego czasu omijam. Może te za 60 zeta są okej, ale nie będę sprawdzał, kupię dwie flaszki włoskiego po 30...

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 17:37 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Miej pretensje do kogo chcesz, kupuj co chcesz i przyjmij do wiadomosc, ze wina nie produkuje i nie sprzedaje.
Ciekawe dosyc, bo bardzo niedawno pisalem o regionach i subregionach, a ty walisz calymi krajami (Francja, Hiszpania, Italia )
To tak o o kulturze wina.
Catz

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Pochodzę z i żyję w Barbarii, tu się pijało piwo (sic!!!), a szlachta miody i węgrzyna. Od XVII wieku, zgodnie z narodowym mitem, Żyd rozpijał mnie gorzałką. Tak więc o kulturze wina wiem niewiele... Ale pisałem o Eger, Tokaju, Badacsony, a nie o całym kraju i o Hesji Nadreńskiej, nie o całych Niemczech...

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 lis 2023, o 18:23 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Catz napisał(a):
Opowiadalem chyba o najwiekszym wstydzie swojego zycia: W polskim monopolowym widzialem rozne etykiety, wiec zapytalem glupio, bo mnie to ciekawilo, jaka jest roznica miedzy winem polwytrawnym i polslodkim. Stalem sie posmiewiskiem calego sklepu.
Do tej pory nie rozumiem pojecia "wino stolowe". Niby nie musze, to i nie zapytam.
Catz


Nie znam się ... to się wypowiem:
Wino pół słodkie to jednak jest wino słodkie, tylko mniej.
Wino półwytrawne ...adekwatnie wytrawne ale mniej.
Wino stołowe to takie które stoi na stole całymi dniami i nigdy go nie ubywa; nawet dzieci go nie podpijają.
Nikt nie wie dlaczego. ;-)

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 18:30 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Wino stołowe? W Rumunii (kraj kultury wina wszakże!) do obiadu podają sporą flaszkę, przynajmniej litr, czasami sporo więcej, lekkiego wina, zależnie od rodzaju mięsa białego lub czerwonego, które nazywa się chyba "vino du masa"* - znaczy to tyle, co "wino stołowe" albo "wino do obiadu". Zdaje się, że podobny zwyczaj znajdziesz też np. w regionach bałkańskich. A w Chorwacji dolewają do niego wody - rzymskim obyczajem...

*) albo nawet "vino dupa masa"...

Autor:  damit [ 4 lis 2023, o 18:32 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

robhosailor napisał(a):
we wszystkich krajach, które były częścią Imperium Rzymskiego

Prrrr, wstrzymaj konie. Historia wina jest starsza, niż historia Imperium Rzymskiego...
Catz napisał(a):
nie rozumiem pojecia "wino stolowe"

A to chyba Italiańce wymyślili, ochrzcili wodą i nazwali vino da tovola.
Amerykański Departament Rolnictwa nawet określił normy na 100 g tego napitku:
Wartość energetyczna (kcal) 85
Tłuszcz 0 g
Kwasy tłuszczowe nasycone 0 g
Cholesterol 0 mg
Sód 4 mg
Potas 127 mg
Węglowodany 2,6 g
Błonnik 0 g
Cukry 0,6 g
Białko 0,1 g
Kwas askorbinowy 0 mg
Wapń 8 mg
Żelazo 0,5 mg
Witamina D 0 IU
Witamina B6 0,1 mg
Witamina B12 0 µg
Magnez 12 mg

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 18:51 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Ja nie napisałem, że wino wymyślili Rzymianie!!! Napisałem gdzie. Ale jeszcze np Gruzja...

Rzymianie rozcieńczali wino wodą i mawiali ponoć, że picie wina bez wody, to zwyczaj barbarzyński*, a picie bez wznoszenia toastów, to pijaństwo. Ta druga zasada jest bardzo rozpowszechniona np. w Gruzji.

*) my byśmy pewnie mogli Barbarzyńcami nazwać tych, którzy dolewają wody do wina

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 19:43 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

A dzisiaj białe półwytrawne hiszpańskie kupione w hipermarkecie poniżej 20 zł, ale rok temu było za dychę z haczykiem - tylna etykieta.
Bez wykwintności, schłodzone, ładnie wchodzi.
Obrazek

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 19:52 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

robhosailor napisał(a):
Ale pisałem o Eger, Tokaju, Badacsony, a nie o całym kraju i o Hesji Nadreńskiej, nie o całych Niemczech...

...ale i winach hiszpanski i wloskich.
Czytalem kiedys o specjalistach wybitnych chcacych przeniesc produkcje Tokayu w inne miejsca, a moze kraje. Nie udalo sie. O ile pamietam chodzilo o plesn ktora za cholere nie dala sie przeprowadzic do innego klimatu. Tokaj jest oczywiscie wegierski, ale bardziej regionalny, co zreszta starali sie kultywowac francuscy producenci. Trzeba im bylo czasu, by zrozumiec, ze klienci ze wszystkich kontynentow i tak nie odroznia "burgunda" od "bordo".
A konkurencja nie spala.
Marian Strzelecki napisał(a):
Wino pół słodkie to jednak jest wino słodkie, tylko mniej.
Wino półwytrawne ...adekwatnie wytrawne ale mniej.

Dzieki! To logiczne i spojne, choc dla mnie dosc egzotyczne.
Tu jednak, drodzy panowie, mnie nie przekonaliscie:
Marian Strzelecki napisał(a):
Wino stołowe to takie które stoi na stole całymi dniami i nigdy go nie ubywa

robhosailor napisał(a):
Wino stołowe? W Rumunii (kraj kultury wina wszakże!)

damit napisał(a):
A to chyba Italiańce wymyślili, ochrzcili wodą i nazwali vino da tovola.

Otoz bylem w kawiarni z przesliczna panienka i zamowila wino stolowe.
Bylo to ze dwa dni po opisanej wyzej hanbie monopolowej i poniewaz panienka byla przecudnej urody, wiec nie zadalem pytania, zeby sie znowu nie wydurnic.
Nazajutrz tez zamowila stolowe. Ja piwo, bo wtedy polskie piwo bylo pyszne.
Dzieki wszystkim za podpowiedzi!
Catz

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 19:56 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

robhosailor napisał(a):
tylna etykieta.

To dobrze jak na winie w tej cenie pisza "przyjemne dla podniebienia".
Ciekawe, czy dla zoladka tez.
"Butelkowane w Hiszpanii" - zly znak, bo to znaczy zlewki, ale smakowac moze.
Catz

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 20:14 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
tylna etykieta.

To dobrze jak na winie w tej cenie pisza "przyjemne dla podniebienia".
Ciekawe, czy dla zoladka tez.
"Butelkowane w Hiszpanii" - zly znak, bo to znaczy zlewki, ale smakowac moze.
Catz
Był taki kawał:
Turyści wdrapali się na górę, a tam bacówka. Pytają bacę, czy ma coś do picia, a on na to, że "jeno piwo ze śliwek".
No, to poprosili. Piwo, jak piwo, może nie prosto z beczki, ale piwo... Pytają: "baco, jak to piwo ze śliwek?"
A on na to, że w poniedziałek rano schodzi do Zakopanego z tą bańką, chodzi po knajpach i z kufli, co to goście nie dopili "piwo śliwa i śliwa..."



Historię Tokaju znam. Może nawet prawdziwa.

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 20:37 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Znam podobny goralski, ale o ostrygach co sie "cafaja".
Catz

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 21:09 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

A ja znalazłem właśnie ten mem Marty Frej, który bardzo dobrze odpowiada na pytania o wino:
Obrazek

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 21:36 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Podzielam zdanie: ratio smak/cena.
Catz

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 22:30 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Z piwem jest dokładnie tak samo: chłopaki nad Jeziorem Dziekanowskim piją takie w plastikowych butelkach, które robią im cały dzień, albo zamieniają piwo na małpkę*.

*) jakby ktoś nie wiedział: 200 g wódki, tylko ceny i woltaż jednak się różnią - wygrywa ratio cena/godziny uwalenia.

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 22:36 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

robhosailor napisał(a):
wygrywa ratio cena/godziny uwalenia.

Tego jeszcze nie cwiczylem.
Catz

Autor:  robhosailor [ 4 lis 2023, o 22:41 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
wygrywa ratio cena/godziny uwalenia.

Tego jeszcze nie cwiczylem.
Catz
Bo na to trzeba długo pracować! Ale można dojść do perfekcji.

Autor:  Catz [ 4 lis 2023, o 23:08 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

robhosailor napisał(a):
na to trzeba długo pracować!

Wiec to raczej nie dla mnie.
Catz

Autor:  Stara Zientara [ 5 lis 2023, o 13:46 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

robhosailor napisał(a):
my byśmy pewnie mogli Barbarzyńcami nazwać tych, którzy dolewają wody do wina
Wypraszam sobie :-P

Autor:  Aquar [ 5 lis 2023, o 14:32 ]
Tytuł:  Re: Piwo, czy breja?

Marian Strzelecki napisał(a):
Piszcie i pocieszcie mnie, bo ... "chyba trzeba będzie odejść"
..."

Jak zwykle na MarkaSCO można liczyć:
https://sklep.ursamaior.pl/
Próbujemy?
Nawet można ocet zamiast wina zamówić i ocet piwny, od czego by tu zacząć?

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/