Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 7 sie 2025, o 05:23




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 sie 2011, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Stara Zientara napisał(a):
Colonel napisał(a):
zmieniły sie mozliwości techniczne i ekonomiczne.

Od czasu, gdy szczytem luksusu na Mazurach był Rambler, to z pewnością :)

Fakt - Każda prawie kabinowa jednostka na śródlądziu w latach 60. była uważana za luksusową.
Możliwości techniczne i ekonomiczne mają chyba jednak wpływ na nasze motywacje.

Kiedyś samo pojęcie żeglarstwa było dla mnie synonimem piękna i przygody, oraz obcowania z siłami natury. Miałem wrażenie, że nie tylko dla mnie.

:D

Jak to jest dziś w zestawie tych wszystkich gadgetów i innych wynalazków?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 14:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
robhosailor napisał(a):
Co widzieliśmy w żeglarstwie, że nas zafascynowało kiedyś, a co widzimy w nim dzisiaj?

Mnie zawsze fascynował sekstant i klepsydra, do tego meteorologia na zasadzie obserwacji, a nie gotowych prognoz.
Czy dzisiaj ktoś próbuje jeszcze pływać bez prądu i ropy? Przepłynięcie Atlantyku tak jak Kolumb, byłoby dopiero ciekawym wyzwaniem! Prawdę powiedziawszy ja bym się raczej nie odważył... :oops:

PS
Nowinki techniczne też lubię.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 14:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
SlaWasII napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Co widzieliśmy w żeglarstwie, że nas zafascynowało kiedyś, a co widzimy w nim dzisiaj?

Mnie zawsze fascynował sekstant i klepsydra, do tego meteorologia na zasadzie obserwacji, a nie gotowych prognoz.
Czy dzisiaj ktoś próbuje jeszcze pływać bez prądu i ropy? Przepłynięcie Atlantyku tak jak Kolumb, byłoby dopiero ciekawym wyzwaniem!


No widzisz - są tacy, którzy kilkakrotnie już byli na Atlantyku bez przyrządów nawigacyjnych, prądu, ropy i... żyją, a nawet właśnie wypłynęli w kolejny swój rejs.

Czy to ekstrema jakaś? Może trochę.

Nowinki techniczne - lubię i używam, w końcu komunikuję się z Wami via internet, a nie przez "szprechrurę" :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 14:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
robhosailor napisał(a):
Kiedyś samo pojęcie żeglarstwa było dla mnie synonimem piękna i przygody, oraz obcowania z siłami natury. Miałem wrażenie, że nie tylko dla mnie.


Trafiłeś w sedno, dla mnie żagle były (i są) wytchnieniem od codzienności, oderwaniem od tego wszystkiego czego na co dzień mamy za dużo... wolę zdecydowanie bardziej spojrzeć w niebo niż w ekran (choć oczywiście czasem trzeba), wolę posiedzieć przy ognisku, niż przy mikrofalówce, albo czajniku elektrycznym...
Natomiast mam wrażenie, że dla wielu, wyjazd na żagle jest tylko zmianą miejsca, biuro zamieniane jest na łódkę, która musi mieć niemal wszystko to co mamy w biurze...
Kołysanie jachtu najczęściej nie jest przyjemnością, a ceną jaką trzeba zapłacić, w związku z tym należy je tolerować...

Ale każdy wypoczywa tak jak lubi, choć tak jak Robert czasem zadaję sobie (retoryczne) pytanie "co się porobiło?"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 14:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
kusza napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Kiedyś samo pojęcie żeglarstwa było dla mnie synonimem piękna i przygody, oraz obcowania z siłami natury. Miałem wrażenie, że nie tylko dla mnie.

dla mnie żagle były (i są) wytchnieniem od codzienności, oderwaniem od tego wszystkiego czego na co dzień mamy za dużo... wolę zdecydowanie bardziej spojrzeć w niebo niż w ekran (choć oczywiście czasem trzeba), wolę posiedzieć przy ognisku, niż przy mikrofalówce, albo czajniku elektrycznym...

Przeżyć chwile pod żaglami całkowicie inaczej niż te, które codziennie przeżywamy w pracy, czy w domu. Zupełnie inaczej. Czyli np. bez pewnych udogodnień, które mamy w domu, żeby poczuć się trochę tak, jak pionierzy, zdobywcy i odkrywcy... No i synonimem piękna w żeglarstwie, był dla mnie jacht bez silnika, np. w takim stylu:

Obrazek
lub taki:


a na pewno nie w stylu Tess Dreamer, nie mówiąc już o Tess Master ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 15:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Przeżyć chwile pod żaglami całkowicie inaczej niż te, które codziennie przeżywamy w pracy, czy w domu. Zupełnie inaczej. Czyli np. bez pewnych udogodnień, które mamy w domu, żeby poczuć się trochę tak, jak pionierzy, zdobywcy i odkrywcy...

Tak myslacych jest jeszcze wielu, chyba wiecej niz ci sie wydaje, tyle, ze rzucaja sie mniej w oczy.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 15:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
SlaWasII napisał(a):
(...)
Czy dzisiaj ktoś próbuje jeszcze pływać bez prądu i ropy? Przepłynięcie Atlantyku tak jak Kolumb, byłoby dopiero ciekawym wyzwaniem! Prawdę powiedziawszy ja bym się raczej nie odważył... :oops:
PS
Nowinki techniczne też lubię.


Np. tak jak Sir Robin? ;) Jemu trudno też odmówić zamiłowania do nowinek technicznych (ptarz drugi link :) )
http://www.robinknox-johnston.co.uk/da/20085
http://www.robinknox-johnston.co.uk/da/20099

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 15:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Przeżyć chwile pod żaglami całkowicie inaczej niż te, które codziennie przeżywamy w pracy, czy w domu. Zupełnie inaczej. Czyli np. bez pewnych udogodnień, które mamy w domu, żeby poczuć się trochę tak, jak pionierzy, zdobywcy i odkrywcy...

Tak myslacych jest jeszcze wielu, chyba wiecej niz ci sie wydaje, tyle, ze rzucaja sie mniej w oczy.

To pocieszające! :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 15:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Przeżyć chwile pod żaglami całkowicie inaczej niż te, które codziennie przeżywamy w pracy, czy w domu. Zupełnie inaczej. Czyli np. bez pewnych udogodnień, które mamy w domu, żeby poczuć się trochę tak, jak pionierzy, zdobywcy i odkrywcy...

Tak myslacych jest jeszcze wielu, chyba wiecej niz ci sie wydaje, tyle, ze rzucaja sie mniej w oczy.

To pocieszające! :D


Zaiste :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Zawsze mozecie na mnie liczyc! :D
Dodam, ze moim zdaniem zeglarzy ( tych najprawdziwszych ! ) raczej nie ubywa. Przybywa za to, w zastraszajacym tempie, ilosc turystow, szpanerow i nuworyszow i jest to kolejne zjawisko globalne - w Polsce moze jaskrawsze i bardziej eksplozywne ( fajerwertowate? ), bo i stosunkowo nowe, wiec i dosc skondensowane, wiec i karykaturalne.
Catz Bez Elektryki i Elektroniki

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 19:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
Catz napisał(a):
Catz Bez Elektryki i Elektroniki

Za to z iskierką nadziei ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
kusza napisał(a):
Za to z iskierką nadziei

Niestety nie: co do przyszlosci zeglowania swobodnego i taniego jestem skrajnym pesymista: wykoncza nas motorowy, zakazy, ograniczenia i oplaty ekologiczne, ceny i dostepnosc miejsc w portach i ogolnie pojeta demokratyzacja "sportow" wodnych.
Rozpisywalem sie kiedys o tym.....
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
Catz napisał(a):
Niestety nie: co do przyszlosci zeglowania swobodnego i taniego jestem skrajnym pesymista: wykoncza nas motorowy, zakazy, ograniczenia i oplaty ekologiczne, ceny i dostepnosc miejsc w portach i ogolnie pojeta demokratyzacja "sportow" wodnych.
Rozpisywalem sie kiedys o tym.....
Catz


Kiedyś, gdzieś ukazało się rewelacyjne opowiadanie na ten temat, popełnione przez prof. Czajewskiego. Poszukam i postaram się wrzucić.
W każdym razie czarna wizja, z opowiadania, wydaje się niestety pokrywać z Twoim, Catz, wieszczeniem.
Zawsze można zostać żeglarzem- anarchistą i żeglować w ramach "olewania systemu" ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
kusza napisał(a):
czarna wizja, z opowiadania, wydaje się niestety pokrywać z Twoim, Catz, wieszczeniem.
Zawsze można zostać żeglarzem anarchistą i żeglować w ramach "olewania systemu" ;)

Miało być pocieszająco! :D

Jestem pewnym rodzajem żeglarskiego anarchisty - już od dawna olewam wszelkie patenty i uprawnienia, oraz trendy i żeglarskie mody, ale jeden robhosailor na swojej BETH "YuanFen" jest kroplą w morzu. Jest nas jeszcze paru offowców wśród kolegów z Raid Poland, czy brytyjskich DCA i Open Canoe Sailing Group. Paru widzę tu na forum, kilku na fejsbuku, michalak-polska yahoo group, ale nazwiska i nicki się powtarzają...
Mainstream naszego żeglarstwa śródlądowego odjechał w wypasione elektroniką i sterami strumieniowymi koromysła do pływania po jeziorach, których jest mniej niż kiedyś, bo eutrofizacja powoduje ich zarastanie...
Coraz mniej miejsca zostaje na piękno, przygodę, odkrywanie...

... I nie trzeba wcale wracać do dłubanki, bo np. w USA budują (Z laminatu!!! Niestety??? Nie!!! Tego koromysłem nikt nie nazwie, chociaż kadłub, to mydelniczka!) takie piękne sztuki:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 20:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
kusza napisał(a):
W każdym razie czarna wizja, z opowiadania, wydaje się niestety pokrywać z Twoim, Catz, wieszczeniem.
Zawsze można zostać żeglarzem- anarchistą i żeglować w ramach "olewania systemu"

To nie jest wizja i wieszczenie.
To jest to, co widzialem, co widze, co wiem.
Nie, nie można zostać żeglarzem-anarchistą i żeglować w ramach "olewania systemu" ... chyba, ze na jakims prywatnym morzu, albo bardzo daleko i za duze pieniadze.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
Ja na śródlądziu nie pływałem od kilku lat, natomiast znam kilku "podobnych typów" z morskiego podwórka...
może zatem trzeba na murach, koszulkach, jachtach i sztormiakach promować hasło "romantic sailing's not dead" ;)

A na poważnie, to że są ludzie "płynący niejako pod prąd" świadczy, że nie jest najgorzej z kondycją żeglarstwa o jakim piszesz...

zresztą chyba nie chodzi o to, by wszyscy prezentowali jedną filozofią żeglarstwa, tylko by sobie wzajemnie nie utrudniać...
i tu pojawia się problem, o którym chociażby pisał Catz: reglamentacja, inwigilacja, patentyzacja, komercjalizacja i inne...

-- mniej niż minutę temu --

Catz napisał(a):
Nie, nie można zostać żeglarzem-anarchistą i żeglować w ramach "olewania systemu" ... chyba, ze na jakims prywatnym morzu, albo bardzo daleko i za duze pieniadze.
Catz


Oj tam, oj tam ;)
polecam film: "więcej czadu"
PS.Catz, Ty stary koniu :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
kusza napisał(a):
chyba nie chodzi o to, by wszyscy prezentowali jedną filozofią żeglarstwa, tylko by sobie wzajemnie nie utrudniać...
i tu pojawia się problem, o którym chociażby pisał Catz: reglamentacja, inwigilacja, patentyzacja, komercjalizacja i inne...

Jedna "filozofia żeglarstwa" - chyba nie ma czegoś takiego. Jest jednak mainstream, który wydaje się narzucać swoje normy i obyczaje. Spróbujcie np. na żeglarskich targach u nas w kraju znaleźć chociaż jeden jacht w typie pokazanego wyżej Rustlera 24, który nie jest wcale niczym z marginesu.

kusza napisał(a):
Catz, Ty stary koniu :lol:

Ten sam rocznik, co i ja.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
kusza napisał(a):
zresztą chyba nie chodzi o to, by wszyscy prezentowali jedną filozofią żeglarstwa, tylko by sobie wzajemnie nie utrudniać...

Bardzo dobra puenta, jest tyle form żeglarstwa, że każdy znajdzie coś dla siebie i nie wszystkie usłyszane uwagi muszą być od razu brane za złośliwości.
Z innej bajki, ale podobnie (choć hermetycznie), ostatnio wychodząc z Korsarza rzuciłem taki tekst do żony, ale żeby Artur słyszał
- widzisz jaką kanapą przyjechał - powiedziałem pokazując na jego motocykl
[tutaj była odpowiednia pauza żeby Artur się poczuł bohaterskim chwili]
- też sobie taki kupię jak będę w jego wieku :)
Czy to była złośliwość? Ależ oczywiście, ale sympatyczna :) Motor ma fajny, tyle że całkiem nie w moim typie ten motor jest :lol:

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2010, o 14:05
Posty: 696
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jak jestem za sterem to sternik
W ten weekend na jeziorku Ukiel moja załoga biła brawo panu płynącemu ostrym bajdewindem na drewnianym oldtimerku.
Jest coś w tym, że wszyscy się za takimi łódkami oglądają i je podziwiają.
A właściciele tych łódek są na bank mile podłechtani takim uznaniem ze strony pływającej braci.
To zawsze będzie miłe zobaczyć taki sprzęt na wodzie.

Jak myślicie, czy taki Novak Djokovic w tenisie tęskni za drewnianymi rakietami i naciągami z baranich jelit? Czy przez to, że rakiety są z włókien węglowych a o aucie roztrzyga "hawk eye" to tenis jest mniej ciekawy?

Czy w F1 ktoś tęskni za niebezpiecznymi bolidami z czasów Jackie Stewarta czy Emmersona Fitipaldiego? Raczej nie. Używanie nowych technologii i materiałów jest nieuniknione.

Nowe materiały lub wymogi bezpieczeństwo wyznaczyły nowe kierunki w wielu dyscyplinach. Również w żeglarstwie. I na pewno dzięki temu jest bezpieczniej a o to w dużym stopniu chodzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 21:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Viking napisał(a):
A właściciele tych łódek są na bank mile podłechtani takim uznaniem ze strony pływającej braci.

Pamiętam jak swoją kanadyjką spływałem Czarną Hańczą. Kanadyjka budowana z płyty pilśniowej wg planów z Młodego Technika, szyta dratwą tak żeby szwy przypominały szycie skóry, dla nie wprawnego oka mogło to tak wyglądać :) Po pięciu pytaniach z wody czy to jest ze skóry zacząłem odpowiadać że tak.
Mam jednak wrażenie że większość pytać i zainteresowania jachtami z drewna bierze się z nietypowości (na dzień dzisiejszy) takiego jachtu, a nie z sentymentu. Ilość pytań i zaczepek była by prawdopodobnie taka sama gdyby to był jacht z aluminiowym kadłubem wykończonym na wysoki połysk.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
kusza napisał(a):
zresztą chyba nie chodzi o to, by wszyscy prezentowali jedną filozofią żeglarstwa, tylko by sobie wzajemnie nie utrudniać...

Jak to zwykle bywa, mowimy o roznych rzeczach.
Filozofie mam gdzies... Mozliwosc zeglowania swoja lodka lezy mi na sercu. Otoz jej, wiec i moje, mozliwosci w szybkim tempie zostaly ograniczone do czegos bliskiego zeru.
Zegluje, z braku wyboru, w szczycie sezonu na poludniu Francji i Korsyce.
Ewolucje w ostatnim cwiercwieczu widze wyraznie.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Viking napisał(a):
Jak myślicie, czy taki Novak Djokovic w tenisie tęskni za drewnianymi rakietami i naciągami z baranich jelit? Czy przez to, że rakiety są z włókien węglowych a o aucie roztrzyga "hawk eye" to tenis jest mniej ciekawy?

Czy w F1 ktoś tęskni za niebezpiecznymi bolidami z czasów Jackie Stewarta czy Emmersona Fitipaldiego? Raczej nie. Używanie nowych technologii i materiałów jest nieuniknione.

Błąd, nie porównuj amatorskiego i relaksacyjnego pływania po Mazurach, do sportów wyczynowych. Czy do polowania na muchę, wyciągasz armatę?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Viking napisał(a):
W ten weekend na jeziorku Ukiel moja załoga biła brawo panu płynącemu ostrym bajdewindem na drewnianym oldtimerku.
Jest coś w tym, że wszyscy się za takimi łódkami oglądają i je podziwiają.
A właściciele tych łódek są na bank mile podłechtani takim uznaniem ze strony pływającej braci.
To zawsze będzie miłe zobaczyć taki sprzęt na wodzie.

A dlaczego nie być jednym z tych na oldtimerku, zamiast na typowej, bezdusznej, ale komfortowej jednostce?

Viking napisał(a):
Nowe materiały lub wymogi bezpieczeństwo wyznaczyły nowe kierunki w wielu dyscyplinach. Również w żeglarstwie. I na pewno dzięki temu jest bezpieczniej a o to w dużym stopniu chodzi.

Niby w jaki sposób wysokość stania w mesie i elektronika pokładowa (nie mówiąc o kinie domowym) wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo jachtu śródlądowego??? Znam kogoś, kto na siedmiometrowym jachcie (z wysokością stania w sterówce - a jakże!) ma m.in. echosondę i... pakuje się co i raz mieczem w dno, bo Jezioro Zegrzyńskie, zamulane od paru dziesięcioleci, jest już po prostu dla jego łódki trochę za płytkie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
robhosailor napisał(a):
Ten sam rocznik, co i ja.

Nie miałem na myśli kalendarza, a "zramolałe widzenie świata" w czarnych barwach :D ;)
choć to pewnie realizm starczy, a ja chciałem młodzieńczej wiary w stylu "...zestrzelmy myśli w jedno ognisko i w jedno ognisko duchy [...] mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił..."
Olek napisał(a):
Czy to była złośliwość? Ależ oczywiście, ale sympatyczna :) Motor ma fajny, tyle że całkiem nie w moim typie ten motor jest :lol:

Jak byłem młodszy miałem Junaka, ten to dopiero "typów" przyciągał, na każdym postoju... ;)

Viking napisał(a):
Nowe materiały lub wymogi bezpieczeństwo wyznaczyły nowe kierunki w wielu dyscyplinach. Również w żeglarstwie. I na pewno dzięki temu jest bezpieczniej a o to w dużym stopniu chodzi.


Ale chyba zgodzisz się, że ostatnie AC właśnie poprzez uwolnienie "wyścigu zbrojeń" zostało wypaczone... przynajmniej takie jest moje zdanie...
W kwestii żeglarstwa regatowego i towarzyszącej mu rekordomanii zgadzam się z tezami prof. Marchaja, uważając że to co istotne zostało zatracone wiele, wiele formuł (obliczeniowych) temu


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 22:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
kusza napisał(a):
robhosailor napisał(a):Ten sam rocznik, co i ja.
Nie miałem na myśli kalendarza, a "zramolałe widzenie świata" w czarnych barwach

Zramolałe powiadasz.... :D akurat przypomnial mi sie wierszyk nieslawnego bardzo autora:
Mlodzi ida........
A trzeba biec!

Drogi kusza: ty, ja, Robert...wszyscy praktykujemy dosc skrajnie rozne zeglarstwa.
Rozne bardzo, ale chyba niestety podlegajace pod ten sam system naczyn polaczonych.
Zycze przebarwnego widzenia świata mozliwie dlugo, najlepiej do konca!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 22:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
kusza napisał(a):
Jak byłem młodszy miałem Junaka, ten to dopiero "typów" przyciągał, na każdym postoju... ;)

no właśnie, tylko czy dzisiaj określiłbyś go jako nadający się codziennej jazdy
na co dzień używam to co sprawia przyjemność i jest niezawodnie, a mój junak czeka w piwnicy, aż będę miał czas i ochotę na "delektowanie" się magistralą olejową i iskrownikiem :)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
Catz napisał(a):
kusza napisał(a):
robhosailor napisał(a):Ten sam rocznik, co i ja.
Nie miałem na myśli kalendarza, a "zramolałe widzenie świata" w czarnych barwach

Zramolałe powiadasz.... :D akurat przypomnial mi sie wierszyk nieslawnego bardzo autora:
Mlodzi ida........
A trzeba biec!

Drogi kusza: ty, ja, Robert...wszyscy praktykujemy dosc skrajnie rozne zeglarstwa.
Rozne bardzo, ale chyba niestety podlegajace pod ten sam system naczyn polaczonych.
Zycze przebarwnego widzenia świata mozliwie dlugo, najlepiej do konca!
Catz


Też sobie tego życzę, a Tobie (jak już się wymieniamy uprzejmościami ;) ) życzę byś czasem zrzucił czarno-białe okulary i spojrzał na świat z młodzieńczą wiarą... (wiem, że ją masz)

a jak już przy poezji jesteśmy to mój ulubiony:

strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 22:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10934
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2624
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
kusza napisał(a):
a jak już przy poezji jesteśmy to mój ulubiony:
strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy

Naucze sie na pamiec i bede recytowal zeglujac (?) wsrod motorowowatych fal w przyszlym roku na Korsyke i oplacajac taryfy ekologiczne....
Oczywiscie, w trakcie recytacji, pomysle sobie z czuloscia takze i o tobie ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 22:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2006, o 20:35
Posty: 844
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował : 29
Otrzymał podziękowań: 47
Catz napisał(a):
Naucze sie na pamiec i bede recytowal zeglujac (?) wsrod motorowowatych fal w przyszlym roku na Korsyke i oplacajac taryfy ekologiczne....
Oczywiscie, w trakcie recytacji, pomysle sobie z czuloscia takze i o tobie ;)
Catz


Będzie mi miło, nie wiem gdzie w przyszłym sezonie będę pływał, ale postaram się pamiętać...
że trzeba biec ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2011, o 22:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Olek napisał(a):
kusza napisał(a):
Jak byłem młodszy miałem Junaka, ten to dopiero "typów" przyciągał, na każdym postoju... ;)

no właśnie, tylko czy dzisiaj określiłbyś go jako nadający się codziennej jazdy
na co dzień używam to co sprawia przyjemność i jest niezawodnie, a mój junak czeka w piwnicy, aż będę miał czas i ochotę na "delektowanie" się magistralą olejową i iskrownikiem :)

Na co dzień żeglujemy: dla przyjemności, zabawy, delektowania się tym, czy owym, czy może aby szybko dopłynąć do baru na piwo?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL