By publiczność też wiedziała
o czym mowa moja cała:
machuć czysta niczym rzeka
Waści opowieści czeka
o rycerstwie spod kresowych staaanic....
o obrońcach naszych polskich graaanic...
ej no, jakoś inaczej to szło
pamięć krótka, trza odświeżyć, ot co

Każden, któren Zbieraja zna
mąchuć ma taką samą, jak ja

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Wariant:
By publiczność też wiedziała
o czym mowa mego ciała.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Dzisiaj nieco nudzilem się w pracy, więc napisalem jeden limeryk i jeden, nieortodoksyjny sonet topograficzny. Sonet topograficzny polega na tym, żeby w ramach całej formy znalazły się wszystkie nazwy ulic z całej dzielnicy. Jeśli ktoś chciałby podjąć wyzwanie i napisać poemat topograficzny, to nalezy się liczyć z koniecznością wymienienia nazw ulic całej miejscowości.

W kategorii limeryk:
Pewien mieszkaniec Chęcin
Miał słabość do damskich pęcin.
Oceniał urodę dziewczyny
Wyłącznie przez pryzmat pęciny
A cyc go zupełnie nie kręcił.

Zaś w kategorii sonet topograficzny (w skrócie tonet):

Na Chłodnej ślisko
Na Śliskiej chłodno
I kupy psie na trawnikach
A na Żelaznej
mieszkanka Próżnej
w szlafroku i bez stanika.

Twardo na Pańskiej
"buty hiszpańskie"
- chwali się szewc z Pereca*
Na rogu Siennej
"środki nasenne"
i senna cała ulica.

Mieszkam na Chłodnej
(bo tak wygodniej).
przy zbiegu kilku uliców
Dziś na Żelaznej
w psią kupę wlazłem
a parking mam przy Waliców.

*Naprawdę - klnę się słowem honoru - w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych taki anons wywiesił pewien sklep obuwniczy na warszawskiej Woli.

_________________
Z wyrazami
JM

Maszty w cyklonie ociężale skrzypią,
Reje się znaczą widmami szubienic,
Na burt się kładzie ociężały kliper,
Dzikiego kursu już się nie da zmienić.

Ref.: O "Betty Low", uciekaj z cyklonu!
Jakaś mi siła szturwał z rąk wyrwała
I tylko w dali, gdzieś na horyzoncie,
Wyszczerza zęby rozwścieczona skała.

Białe grzywacze pokład w wodzie topią
I z chmur skłębionych cień posępny pada.
Śmierć w oczy patrzy struchlałej załodze,
W strzaskanych lukach czai się zagłada.

Ref.: O "Betty Low", uciekaj z cyklonu!
Jakaś mi siła szturwał z rąk wyrwała
I tylko w dali, gdzieś na horyzoncie,
Wyszczerza zęby rozwścieczona skała.

Rozdarte burty morzu się poddały,
Nadzieja tonie w sinych wód odmęcie,
Porywa kipiel na dno ślad ostatni
Po rozszarpanym w paszczy raf okręcie.

Ref.: O "Betty Low", nie ujdziesz z cyklonu,
Na nic się zdały próżne z nim zmagania.
Śmierć już nie patrzy w oczy Twej załodze,
Bo śmierć załodze oczy już zasłania.

To moja ulubiona.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Mam poczucie winy umieszczając tu limeryki żadną siła nie związane z tematyką okołożeglarską. Gnany więc owym poczuciem natychmiast się poprawiam i umieszczam szantę limeryczną czyli limszantę, albo też szantryk:

Śpiewa bas:

Sąsiadka szypra z Pucka
(gdy chuć w nich wezbrała nadludzka)
Mruknęła: szypsze
już się nie wyprzesz…
Łaskawie nadstawiam ci dupska.

Ref. Chór żeński nuci murmurando rzewne, zakończone powtórzeniem:
I nadstawiła mu dupska....

Śpiewa kontralt (choć nadal mężczyzna):

Zaś pewien bosman w Górkach
Niezwykle małego miał siurka
Więc się nie obnażał
I bardzo uważał
By chodzić w pumpach nie rurkach.

Ref. Chór męski mruczy murmurando zdecydowane, zakończone powtórzeniem:
I chodził w pumpach nie rurkach!

Śpiewa baryton kawalerski (z silnym, wschodnim akcentem):

Raz ruski skipper na Helu
(choć nie miał kolegów zbyt wielu)
Zarządził – wy zróbcie zrzutę
Na pewna tutejszą dupę
A ja, jakoś się z wami podzielu.

Ref. Chór żeński nuci murmurando rzewne, zakończone powtórzeniem:
Szczęsliwie ich było niewielu...

Śpiewa tenor liryczny:

Pewien Kawużet w Trzebieży
Pociąg czuł ku młodzieży
Szczególnie do chłopców młodszych,
Więc widząc ich wydawał okrzyk:
Niech mi nie stoi! Niech leży…

Ref. Chór chłopięcy nuci murmurando rzewne, zakończone powtórzeniem:
Zbieżaj młodzieży z Trzebieży...
Zbieżaj młodzieży z Trzebieży...
Zbieżaj młodzieży z Trzebieży...
Na rejs.

Ufff...

_________________
Z wyrazami
JM

Leszku, tu zamieszczamy tfurczość własną, a to, co zamieściłeś, to jest tekst Nowickiego do muzyki Pestki, czyli Mirka Peszkowskiego.

Mój komentarz do tego tekstu:

Gdy przeczytałem, to osłupiałem,
Bo ktoś tu upadł na głowę.
Co za idiota łapie za szturwał,
Zamiast za koło sterowe?Gdy przeczytałem, znów osłupiałem
Zdumionym ja do tej pory.
Bo za cholerę nie mogę pojąć,
Jak można strzaskać otwory?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ty się Zbieraju szanty cytowanej przez Leszka nie czepiaj! Ja tam jestem za nią wdzięczny, (bo to ta szanta sprowokowała mnie do napisania mojego szantyryku).

Już pierwsza zwrotka - ocięzała par excellence od przymiotników, które w każdym wersie jak te reje skrzypią utwierdziła mnie w mojej, chronicznej niechęci do szant.

A dalej jest wyłącznie lepiej. Jest skała co szczerzy zęby (oczywiście rozwscieczona) załoga jest oczywiście struchlała a pokład topią grzywacze, bo kto miałby go topić, jak nie one?

Jak burty to je oczywiście rozdarte kipiel porywa, a okręt jest rozszarpany w paszczy raf.

O cny autorze jak możesz bez żalu
tonąć w tak płytkich banałów odmętach
tę, Twoją szatę przecierpiałem całą
a Twoja Betty - niech będzie przeklęta!

Bo nie masz w świecie gorszego cyklonu
niż rozszalały orkan "grafomanium"
nie znajdziesz przed nim dość mocnego schronu
a ja tymczasem - idę wziąć relanium.

_________________
Z wyrazami
JM

Stąpasz po cienkiej krawędzi...

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Do Górek też strach wchodzić, jakby się tak rozeszło.


PRAGNĘ PODKREŚLIĆ, ŻE WSZELKIE EWENTUALNE PODOBIEŃSTWO POSTACI WYSTĘPUJĄCYCH W MOIM SZANTYRYKU DO ŻYJĄCYCH I NIEŻYJĄCYCH JEST ABSOLUTNIE NIEZAMIERZONE I PRZYPADKOWE, A PODCZAS PISANIA NIE UCIERPIAŁA ŻADNA MIESZKANKA HELU.

_________________
Z wyrazami
JM

Toż to miód lejesz na mą duszę

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Koniu Morski twusz tak dalej. Prawdziwie żeglaskiego czuje bluesa twa poetycka dusza.
Za szantę "Betty Low" jestem Leszkowi wdzięczna bo kiedyś ją znałam i na obozach się śpiewało. ma cudowną dołującą melodię.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

I cudownie wkurwiający tekst.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I przynosi pecha.... Śpiewał ją kolega, który nie wrócił z rejsu, bo wysiadł, śpiewał kolega, który zaginął z jachtem bez śladu, śpiewał kolega który wypadł z jachtu koło Gdyni i nie przeźył. Wtedy przestałem śpiewać ja. Po dobrych 10 latach zaśpiewałem ją w południe w setnym dniu długiego rejsu. O 2000 jach zatonął....
Przesądy?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Hmmm to już więcej nie będę śpiewać.
Ja tam w przesądy nie wierzę, zasadniczo niewierząca jestem, ale po co lico kusić.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Gdzieś słyszałem, że "dozwolone jest" śpiewanie tylko dwóch pierwszych zwrotek tej szanty...ale na wszelki wypadek również wyrzuciłem ją ze swojego śpiewnika.

_________________
Pozdr.
Tomek Niedbała

Nie wszystko w życiu jest cudowne bywają też "wkurwiające" chwile Januszu.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

To bardzo prawdopodobne! Mnie w wyniku kontaktu z tekstem śniły się koszmary. Mój pies podwędził kanapkę ze stołu, a w zeszłym tygodniu podczas regat utopiłem portfel.

_________________
Z wyrazami
JM

Koniu speszjal for ju zupełnie inna pieśń żeglarska (broń bosze nie szanta) w wątku muzycznym

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A tutaj moja ulubiona, "dołująca szanta" o tematyce aktualnej:
Pecha nie przynosi - sprawdziłem na sobie:
https://www.youtube.com/watch?v=2UVy5Z-AAAo

_________________
Z wyrazami
JM

Proszę prozą tu nie śmiecić
I wypowiedź wierszem klecić.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Kajam się ma piękna Janno
proza nie będzie tu czytanną.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Wypowiedzi wierszem klecić
Ale proszę tu nie śmiecić
Wszyscy wiedzą co jest grane
I nie mówić, że zas.....ne
Są niektóre wypowiedzi
Bo to przecież dla gawiedzi
Ku zabawie i radości
A kto nie chce niech gra w kości

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

"Trzeba pisać białym wierszem
Białym wierszem
Nie rymować!"
Emma. lato Muminków

_________________
Z wyrazami
JM

Ja rymować nie potrafię,
i dlatego tu nie piszę,
białym wierszem też nie umiem,
więc po innych działach wiszę.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robcio stale więc, o zgrozo,
Jak Jourdain, więc pisze prozą.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Mieszczanin i szlachcic?
Żaden z nich, bo na odwrót,
z mieszczucha wieśniakiem,
stałem się na powrót.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Daj linka
Dziewczynko
Bo nie moge znalezc
W jakim watku
Dla porzadku
Napisz
i tak dalej.

_________________
Z wyrazami
JM

Pięknie proszę
link donoszę
viewtopic.php?f=73&t=9906&start=570

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Zgubiłem wątek
wiem że to piątek...
Może dlatego
że nie czytałem tego
Może ktoś streścić
by mnie dopieścić?
Stron jeden i dziewięć jak dociążenie
sprawia wewnętrzne mocne dławienie!

_________________
Olek Kwaśniewski

Dopieszczanie masz jak w banku
kótko mówiąc mój bratanku-
rymoklepy różne lecą
i wierszydła niezłe klecą

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.