Rozumiem, że skoro to byli funkcjonariusze to myślenie ich (o ile funkcjonariusz w ogóle może myśleć) było takie jak na drogach? 0,2‰ łobuz, 0,5‰ bandzior i od razu do kryminału bydlaka?

Że sparafrazuję klasyka: "sprawdzić czy nie Angol".
Po dwóch piwkach, po godzinie od wypicia, gdy występuje maksymalne stężenie alkoholu we krwi, to facet 90 kg ma ca. 0.6‰.

Pewnie Anglicy się nie ścigają albo kadłuby mają z innego materiału.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nie wiem. Może są nadludźmi, skoro tak ochoczo podajesz ten przykład? A może po prostu nie wiesz, że pływając w poważniejszych regatach również Anglicy mają zakaz spożywania alkoholu? Bo o regatach tu rozmawiamy. I na Anglików działa ten alkohol tak samo.

Jakoś jeszcze idę (65), a wiatr wiał już z kilku kierunków
Niewiele mi już zostało czasu ale "damy radę"
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A może dlatego, że są normalni? Nie pomyślałeś?

I wówczas podczas kontroli dopuszczalna zawartość alkoholu wynosi zero?
Nie chce mi się googlać, ale jakoś nie wierzę.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

W Anglii była próba wprowadzenia "zakazu pływania pod wpływem" już 10 lat temu - ale nie przeszła, o ile wiem
"The RYA opposes the implementation of section 80 of the Railways & Transport Safety Act 2003 as drafted.
The RYA considers that it is disproportionate, unclear, unenforceable, and that it is not justified by a sound risk assessment of evidential analysis."
Oczywiście organizator imprezy czy władze portowe mogą zakazać "nietrzeźwości" - ale na swojej imprezie czy swoim terenie.

Ale nie żeby ludzi ścigać policją. To nie jest ustrój niewolniczy...
A i tak obowiązuje limit 0.8‰. Znaczy dwa piwa wolno.

Rozumiem, że nienawiść zaślepia ale skąd pewność, że inicjatywa wyszła o funkcjonariuszy? A może zrobili to na życzenie organizatora?

Z wiarą w Anglików jeszcze sie nie spotkalem, ale skoro mozna wierzyc w latajacego potwora spagetti, to czemu nie
Co do alkoholu: zawartosc wynosic moze dokladnie tyle, ile ustalil sobie organizator lub dopuszczaja przepisy, w tym sportowe. Na przyklad ta wartosc moze byc zerem. I oni dobrowolnie moga sie na to godzic, tak samo jak zeglarze z omawianego przykladu na polskich regatach.
Zdaje sie, ze slowa "plywanie" i "alkohol" zestawione razem dzialaja na tyle emocjonujaco, ze traci sie czasem sens reszty uzytych w zdaniu slow. Szkoda, gdyz tu mowa o dobrowolnych, wolnych i prywatnych zasadach na jakie zeglarze sie zgodzili, a nie o zadnym szczuciu policją.

Maar proszę cię
funkcjonariusze muszą robić to, za co im płacimy (za mało) a swoje zdanie muszą schować do kieszeni. nie oni stanowią prawo

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Czasami (choć rzadko) przychylam się do zdania Maara, a czasami do tego, że wszystkim nam płacą za mało, ale stawiam flaszkę w zakład, że w omawianym przypadku nie policja żądała sprawdzeń*, a nadgorliwy sędzia regat.

MJS

*Głównym uzasadnieniem mojej tezy są słowa "płacą IM za mało" więc IM by się nie chciało.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jeżeli tak było, to widać miał powody.
Wszystko jest fajnie do momentu, gdy się coś nie stanie. Później zaczyna się szukanie winnych. Chciał się zabezpieczyć. Tak ewentualnie rozumiem jego postępowanie - jeżeli tak oczywiście było.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Może zawodnicy swoim wcześniejszym zachowaniem "zmusili" sędziego do takiego zachowania?

Nie da się wykluczyć, że tak właśnie było.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Tego nie brałem pod uwagę... wciąż jestem "starej daty" (nie znaczy że "wczorajszy")

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Szanowni forunowicze. Napisałem o kontroli trzeźwości we Fromborku aby ustalić jakim prawem to czynią? Czy takie działania są zgodne z prawem czy nie? Oczywiście, gdyby spróbowali podpłynąć do mnie w trakcie biegu to natychmiast użyłbym dobrze zatemperowanego bosaka do ich pompowanych łodzi. Ostatnio nasiliły się również kontrole łodzi motorowych i mandatowanie Sprawdzane są uprawnienia i tzw wymagane wyposażenie. Jesteśmy na urlopie, spokojnie żeglujemy, a taki patrol policji wodnej kradnie nam co najmniej pół godziny urlopu. Mamy się na to godzić czy z tym walczyć?
p.s.
parę lat temu Giżycka Straż Miejska mandatowała żeglarzy pijących piwo na jachcie zacumowanym w porcie i dziewczyny w bikini na uliczkach przypotrowych!!!

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

ciekawe za co te dziewczyny...czyżby panowie byli zgorszeni widokami? a może zadziałał instynkt psa ogrodnika?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Pewnie chcieli z bliska popatrzeć...

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Biegi są w wyścigach konnych. W regatach są wyścigi.
Policja oczywiście ma prawo skontrolowania trzeźwości sternika, a sąd ma prawo zabrać wszystkie uprawnienia do prowadzenia pojazdów nietrzeźwemu sternikowi, co regularnie jest czynione. To samo obowiązuje rowerzystów, również na urlopie.
Natomiast, jak mniemam, na pytanie jakim prawem przed wyścigiem policja kontrolowała żeglarzy - otóż zapewne na prośbę organizatora? Zwłaszcza, że organizator uprzedził o tym, z tego co zrozumiałem?
Oczywiście z tym bosakiem - to tylko wirtualnie jesteś taki śmiałek. W realu zostałbyś skontrolowany bez dyskusji. Zresztą, raczej nie zdążyłbyś zatemperować tego bosaka.
Argument o urlopie jest zabawny: chciałbym być zwalniany z odpowiedzialności karnej podczas urlopu choćby za przekroczenie prędkości, które w świetle prawa jest jedynie wykroczeniem (a prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości - zdaje się przestępstwem?).

A może wystarczy nie startować w imprezach zorganizowanych, których warunki organizacji nam nie odpowiadają?

W wyścigach konnych są gonitwy

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

No to tym bardziej. Biegi może w psich zaprzęgach?

Zwyczajowo można używać terminu "bieg", "biegi" w wielu dyscyplinach sportowych. Także jak najbardziej w regatach.
Oznacza to tyle co "tura", "kolejka".

_________________
Pozdrawiam
Alterus

A ja się pytam jakim prawem? Rutynowa kontrola - nie ma czegoś takiego. I nie czepiaj sie proszę terminologii, bieg czy wyścig. Dla mnie każda kontrola czy to na drodze czy na wodzie przeprowadzona bez przyczyny jest naruszeniem moich praw obywatelskich. Wiem, że za wschodnią granicą jest inaczej.....

Twoj prywatny odbior nie jest wykladnia prawa, nawet za zachodnia granica by nie byl. Po raz drugi prosze o podstawe prawna do takiego stwierdzenia.
Co do podstawy prawnej kontroli podczas regat: wystarczy podana przeze mnie podstawa:przepisy regatowe (ktorych zobowiazales sie przestrzegac dokonujac dobrowolnego zgloszenia do regat) oraz komunikat SG.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Niestety, w regatach nie jest to wlasciwe, choc coraz czesciej akceptowane. Mnie osobiscie takie sformulowania raza na rowni z "kup se loda", "nie wyłanczaj światła" i "w menu pisze "schabowy 10 zloty"". Podczas urlopu spotkalem wyjatkowy twor jezykowy: na budce z lodami byl cennik: "lód średnie" i "lód duże" (chodzilo o srednia lub duza porcje lodow).

To niewątpliwe błędy i mnie rażą również, zresztą takich kwiatków jak wiemy jest dużo więcej. Podobnie jak bardzo już rozprzestrzenione stosowanie -om zamiast -ą. ( ciekawe, że kiedyś mi nie przeszkadzało, bo tak mówiła pewna niebrzydka dziewczyna ).
Ale stosowanie zamienne "wyścig" i "bieg" jest bardzo mocno w polszczyźnie osadzone i uzasadnione - toż "ścigant" i "biegus" to samo znaczą, jak i o nagrodę "ścigać się" czy "biegać" jak najbardziej można.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

No to jak będzie z tą podstawą prawną dot. tych przekonań? Czy należy uznać, że Twoje "dla mnie" stanowi obowiązującą wykładnię prawa po zachodniej stronie granicy?

Pisanym...
Następnym razem się zapytaj to się dowiesz, że:
- swoim zachowaniem w prowadzeniu łodzi wzbudziłeś niepokój funkcjonariuszy. Może jesteś pod wpływam alkoholu lub podobnie działającego środka a to oznacza, że popełniasz przestępstwo lub wykroczenie a do zwalczania i ścigania sprawców przestępstw i wykroczeń Oni jak najbardziej są.

Skróciłbym to tak:

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Kiedyś, jak słuchałem piosenki Rosiewicza o chłopcach-radarowcach, słowa: "stoją sobie gdzieś w szuwarach" jakoś mi nie pasowały. Nie doceniłem proroczego ducha piosenkarza.
Bo dziś już pasują...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Zbieraj to rozumię/rozumiem chyba odchoruje.
Zwracal Ci uwagę na poprawną pisownię.

Już poprawiłam i kilka innych błędów innego autorstwa przy okazji też. I nie ma o czym mówić.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca