Moze nie wiesz ale OIOM to Oddział Intensywnej Opieki Medycznej
Takie dyrektor moze byc lekarzem a rowniez prawnikiem, ekonomista itp. znam kilka takich przypadkow.

poprawiłem cytowanie [skipbulba]

Marcin, znam rodzinę, bardzo szlachetną i żyjącą zgodnie z zasadami, które uważam za właściwe. Otóż, ta rodzina miała problem z wychowaniem syna wcale nie w związku z brakiem czasu, jak pewnie ktoś mógłby pomyśleć.
Problemem był wpływ na chłopaka środowiska, które spotykał na co dzień. Środowiska, które nie rozumiało zasady wolności i bardzo roszczeniowo podchodziło do korzystania z tej wolności zapominając, że ich wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby.
Tym rodzicom po przejściowym okresie trudności udało się przekonać syna w tym temacie i teraz jest on prawym człowiekiem, który umie poradzić sobie w obecnych czasach.
Ilu rodzicom jednak się nie udało?

Dlatego uważam, że takie zachłyśnięcie się wolnością jest spowodowane częściowo przez nagłą zmianą ustroju. Niektórzy nie byli na to przygotowani mentalnie. Myślę, że za pokolenie, dwa to minie, może nawet już mija, bo apogeum tego zjawiska wydaje mi się, że nastąpiło na przełomie wieków.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Bo czym skorupka za młodu...
Chociaż z drugiej strony, kto się ..@#$!@%^.. urodził, to skowronkiem nie umrze...

Ale środowiska "spod budki" były zawsze, wtedy czy teraz. Nie wiem, jakoś takim jestem optymistą, że ta "dzisiejsza młodzież" nie jest tak bardzo gorsza od "naszych czasów". Są inni.

P.S. Jako tato dwóch nastolatek swoje właśnie przechodzę... i czasami ciężżżżko jest...