Zbieraju,

Oczywiście piszesz to jako najbardziej doświadczony we wszechświecie degustator wiadomych trunków.

Mimo skutków tego, czego nie miewam, to pamiętam Cię chodzącego z mieszanką wigilijną w butelce plastikowej 1.5 litra po Trakcie Królewskim.
Z butelki plastikowej? Z gwinta? Feee...

Cienko to wyglądało, ale zapewne Ty tego nie pamiętasz...

Jednak jakieś problemy mam, bo teraz mi się przypomniała nazwa, ha ha ha
Nowa Świecka Tradycja.

Co kto lubi. Ze mną tak chadzał, bo kto bogatemu zabroni? I pragnę nadmienić, że to "fee" było spożywane w takich ilościach, że każdy wrócił do dom na własnych nogach. I ja też piłam, bo Zbieraj się mnie nie brzyda.
Aha! I sam se noś szklane, ciężkie i zimne butelki parę godzin po mrozie.
I drugie aha. Butelki były litrowe.
I tzrecie aha. A ty do tych swoich szklanych eleganckich szklaneczek z drinusiem nie pchasz aby plasticznej palemki, i równie plasticznej słomki??
A soki kupujesz tylko we szkle, a nie w tetrapackowym kartoniku, wyściełanym wewnątrz folią?

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

W to, że Zbieraj szlajał się (oby tylko!) z jakąś Mieszanką jestem w stanie uwierzyć, zwłaszcza jeżeli Mieszanka dysponowała odpowiednimi... hmmm atrybutami.
Ale że się Zbieraj zmieścił do butelki półtoralitrowej - nie, w to nie uwierzę. Wiem, że się ponoć niektórzy ludzie z wiekiem kurczą, no ale bez przesady!
Nieeee, nie ma takiego konia, ani takiej dorożki.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Podobno inteligencja człowieka polega na tym, że umie się dostosować do sytuacji, w której siem znalazł.

U nasz, na Pradze, pijamy zwykle w kryształowych kieliszkach/szklaneczkach (niepotrzebne skreślić) co najmniej od Svarowskiego, ale od kiedy chamstwo...eee...no, znaczy - lud wszedł do Śródmieścia, tamże wali siem z gwinta, zwłaszcza na Trakcie Kure... no, znaczy Królewskim.

Cyzia u siebie na Woli też nie schodzi poniżej Svarowskiego, bo jest kurtularna dziewucha, ale wykazała siem dużą inteligencją i w Śródmieściu waliła z gwinta równo.

A bródnowski Yigael i łomiankowski Robho dotrzymywali nam kroku...eee...chciałem powiedzieć - łyku.Fakt, Mieszanka to rzadkie imię.Oj, dysponowała. Zwłaszcza inteligencją Przecież to proste. To siem robi tak:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Boszszsz, Zbieraj się naumiał wstawiać emotyz netu

Teraz to dopiero mamy przerąbane

Dobrze , że nie Tradycja Pozdrawiam , Krzychu Wożniak.

Zbieraj umie to od dawna, tylko Ty tego nie zauważyłeś byłeś poniekąd absolutnie bynajmniej:
viewtopic.php?p=234926#p234926

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Cieszę się, że w zawodzie żeglarza najbardziej cenisz sobie rąbanie i walenie

To dla mnienie zawód, tylko przyjemność. Walenie widziałem wprawdzie tylko w aquaparku, ale za to zdarza mi się czasem narąbać, nawet jak ceny wysokie

Ja jeszcze bym dodał do kompletu "rypanie" A dokładnie to z ryp lubie rypanie, a ze ssaków walenie ......

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Walimy założyciela watku. Czy tak nie jest?

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Jak widać - nie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Jak już jesteśmy przy opakowaniach po...

A gdyby tak wyjąć te zdeptane puszki po piwie marki Perła i coś tam jeszcze, zabrane zapewne w celach utylizacji, to wagowo powinno wystarczyć na odlanie śruby!

50 puszek = ok 1 kg aluminium

_________________
Wiosna

A czytali Konopielkę Redlińskiego?????
No to niech się zastosują do wypowiedzi Dziadka do Handzi.
Tym zaś co nie bywali w Taplarach moę zacytować
Aodpierdulżesie



PS. Wszelkie wiwaty dla Dziadka jak i jakiekolwiek niestosowne pretensje kierować należy do p. Redlińskiego.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bombel
Przepraszam. Przesadziłam. Nawet czysto teoretyzując nie mogliby przecież zabrać ze sobą pół europalety piwa, bo to przecież sam transport tego na Antarktydę by pochłonął kupę kasy! A przecież przed rokiem było mówione że Polar może zabrać maximum jedną paletę!
Gupia jestem, sorki.

A tak na marginesie, ile ważyła śruba Polonusa?
Anka

_________________
Wiosna

Masz rację, przesadziłaś.
Bo na 1 kg aluminium potrzeba 60 standardowych puszek
A Dziadek Bartoszko odnosił się nie do wagi puszek lecz do jajka i... kogoś innego.
Pozdrowienia z Taplar.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Zmień skup, bo tam gdzie wozisz puszki oszukują

_________________
Wiosna

Witam doświadczoną współtowarzyszkę... od sprzedaży puszek.
Porada co do skupu cenna lecz niewykonalna.
W promieniu 100 km mam tylko jeden skup.
Wożenie powyżej 100 km nieopłacalne.
Tak więc pozostanę przy swoim

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

O! Też sprzedajecie puszki ?
Miło spotkać Kolegów po fachu.
Anka
W mojej okolicy na każdym skupie oszukują. I to na kilka sposobów...
Taki kraj

Trzeba się przed tym bronić. Ja mam na to taki sposób:
każdą puszkę zgniatam na placek i robię w niej otwór. Później nawlekam na sznurek i co 50szt. robię supełek. Dzięki temu nawet złomiarz wie dokładnie ile jest.

_________________
Wiosna

Doskonały patent. Ja zawsze słyszę, że puszki są zanieczyszczone i pan musi "coś odliczyć"... Ale puszki to jeszcze pikuś. Na miedzi to już naprawdę paskudnie mnie kantują. Chociaż zawsze przetopioną zawożę

A czym zgniatasz?.
Na płask czy na sztorc
Ja zmechanizowany. Specjalna zgniatarka wisi na ścianie.
Z pełnej wysokości puszki robi placuszek 1-1,5 cm.
A jaka wydajność, nie nadążam tyle nazbierać ... e....wypić.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Na sztorc. Najpierw nogą, a później młotkiem. Trzeba uważać, zwłaszcza jak puszka kilka dni postoi, bo śmierdzi, a potrafi chlapnąć.

_________________
Wiosna

Fascynujące hobby. Tak sobie siedzieć i zgniatać.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Hmmm...czy mnie zawsze musi wiatr w plecy?
Dlaczego ja wolę butelkowe?

Siedzieć i zgniatać raczej nie da się. Na stojąco, jak nogą.

Butelki też możesz sobie pozgniatać.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Bo cza być Jagienką.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ona też nie siedziała, ale stała i tylko czasowo siadała. O.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

I nanizać na sznureczek z supełkiem co 50szt.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough