Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 16:41




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 143 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 gru 2015, o 22:13 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
Taaaa.....
Cytuj:
Po przyjęciu Czarnogóry NATO wraz z UE opanuje cały atlantycki i śródziemnomorski brzeg Europy(...)
:rotfl:
Coś przegapiłem? Albania jest już w NATO i UE? Jeśli takich mamy specjalistów i analityków, to...

Czarnogóra jest potrzebna w NATO nie dlatego, że ma flotę wojenną (niewiele słabszą od Polski), ale dlatego, że... ma port. Lecz nie chodzi o stacjonowanie w nim floty NATO, skoro o "rzut beretem" są porty włoskie i greckie. Prędzej chodzi o możliwości przeładunkowe, a dokładniej wyładunkowe tego portu: otwarte drzwi do desantu na środkowe Bałkany, gdyby zaszła taka potrzeba.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2015, o 23:11 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
_jp_ napisał(a):
Taaaa.....
Cytuj:
Po przyjęciu Czarnogóry NATO wraz z UE opanuje cały atlantycki i śródziemnomorski brzeg Europy(...)
:rotfl:
Coś przegapiłem? Albania jest już w NATO i UE?
Być to może: :D
http://www.punetejashtme.gov.al/en/miss ... ia-in-nato



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 14:32 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
:oops:
Ale do UE jeszcze nie weszła?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 15:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Pociesznie będzie jak Albania wejdzie do UE, a nas wywalą :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 15:19 

Dołączył(a): 19 lip 2012, o 18:03
Posty: 3
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: jkżw
waliant napisał(a):
_jp_ napisał(a):
władować miliardy w wielkie okręty


....Ale coś mieć trzeba.....

Natomiast okręty podwodne, jako cicha, ukryta, skuteczna broń, to zupełnie inna sprawa.

Kłania się historia II wojny światowej (napad niemców na Polskę) i "wspaniałe" osiągnięcia w walce we wrześniu '39 roku polskich okrętów podwodnych.



Za ten post autor Stefan88 otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 16:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Stefan88 napisał(a):
Kłania się historia II wojny światowej (napad niemców na Polskę) i "wspaniałe" osiągnięcia w walce we wrześniu '39 roku polskich okrętów podwodnych.
Idac tym tropem należy w ogóle zrezygnować z Marynarki Wojennej... i z armii w ogóle. nie nas broni Wola Boża...

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 16:23 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
skipbulba napisał(a):
zrezygnować z Marynarki Wojennej... i z armii w ogóle.


popieram :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 16:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
piotr6 napisał(a):
popieram
ci vis pacem para bellum. Jak się wszyscy pacyfisci rozbroją to kto ich obroni przed różnymi Putinami, ISISami itp? Pacyfizm i dobre slowo? :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 16:45 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
skipbulba napisał(a):
Pacyfizm i dobre slowo


Niestety musiałem dodać uśmieszek, w moim poście ale marzyć trochę można?

ale jak sobie pomyślę ile na to idzie kasy, jaka machinę państwo utrzymuje i ajk widzę dzieciak w mundurkach co sie bawią pistolecikami to jednak mną trzęsie , troszeczkę

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 17:39 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
skipbulba napisał(a):
Stefan88 napisał(a):
Kłania się historia II wojny światowej (napad niemców na Polskę) i "wspaniałe" osiągnięcia w walce we wrześniu '39 roku polskich okrętów podwodnych.
Idac tym tropem należy w ogóle zrezygnować z Marynarki Wojennej... i z armii w ogóle. nie nas broni Wola Boża...


Macku, nie ma co dyskutowac o tym czy likwidowac , czy nie. Kawalek wybrzeza mamy.
Problem widze w tym ze mamy kilka razy wiecej admiralow i komandorow niz okretow.
Pieniadze na ktore skladamy sie wspolnie placac podatki wydawane sa , delikatnie mowiac malo racjonalnie.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: piotr6
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 17:41 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
M@rek napisał(a):
Problem widze w tym ze mamy kilka razy wiecej admiralow i komandorow niz okretow.


coś w tym jest, nie chodzi przecież żeby zapewnić każdemu admirałowi łódkę :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 18:53 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
A ja powiem tak:
- mój dziadek walczył jako oficer i z Sowietami i Niemcami
- mój ojciec zginął na służbie
- ja swoje odsłużyłem
- jeżeli któreś z moich dzieci zechce zostać żołnierzem będę dumny, choć nie będę namawiał czy cokolwiek sugerował.
Kumpli z klasy pokazują w telewizji w wywiadach z Afganistanu czy jako ekspertów gdy ktoś coś w Europie wysadzi.
I uważam, że Siły Zbrojne to podstawa państwowości. Ci co mówią "są niepotrzebni" nigdy nie myślą o tym, że w razie czego zabiorą d... w troki i zawieją na drugi koniec UE a oni nawet jak nie będą mieli szans poświęcą się by reszta mogła zwiać.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 19:16 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Widzisz, licytowac sie nie bede ale moj Dziadek rowniez walczyl i z Sowietami i Niemcami jako podoficer rezerwy, Ojciec byl w czasie wojny w podchorazowce i po Powstaniu siedzial w Oflagu we Flensburgu. Ja jestem porucznikiem rezerwy po SOR. Mam w Rodzinie i Pelnego Komandora i Pulkownika (na emeryturze - polkownik jest przedwojennym oficerem). Nie mam watpliwosci ze Sily Zbrojne sa potrzebne, problem w tym jakie one sa i komu sluza. Co do tego mam spore watpliwosci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 19:30 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Nie chodzi o licytację, tylko o wartości, których większość nie próbuje zrozumieć.
A dalszej rodziny nie wyciągam, bo po co?

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 19:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12593
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dokładnie tak. Armia jest potrzebna, MW też. A jaka i ile to zupełnie inna sprawa. To że u nas MW jest postawiona na głowie, wcale nie oznacza, że mamy ją zlikwidować. To są dwie różne rzeczy, nie mylmy systemów walutowych.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 19:44 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
My tu gadu-gadu, a ciocia Unia zamierza "bronić" naszych granic i to nie pytając nas o zdanie http://wiadomosci.onet.pl/kraj/waszczykowski-zapowiada-protest-ws-europejskiej-strazy-granicznej/y39p6y :-?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 20:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 73463.html
Cytuj:
Okręty podwodne to kluczowy element świadczący o potencjale odstraszania ewentualnych agresorów, a ich wyposażenie w pociski manewrujące jeszcze te możliwości obronne i ofensywne zwiększy – przekonuje jeden z oferentów w przetargu firma DCNS. Francuzi podkreślają, że głównym założeniem ich oferty jest pełna niezależność Polski przy wykorzystaniu okrętów i pocisków, a także samodzielność przy ich serwisowaniu. MON jednak jeszcze nie zdecydował czy okręty podwodne zostaną zakupione razem z pociskami manewrującymi.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ech...
Małe okręty podwodne uzbrojone w kompaktowe systemy rakietowe ( Kalibr/Tomahawk )
to potężna broń... Temu nie da się zaprzeczyć... Ale...
Trzeba je sobie zrobić samemu! Od początku do końca! Bo NIKT nam takich systemów nie sprzeda... Same rakiety i owszem, chętnie ( w wersji "eksportowej" ) Ale całych systemów NIE!
Dlatego koncepcja zakupu czegokolwiek w tej "lidze", to robienie z nas IDIOTÓW!

Nie pozwalajmy na to tak łatwo ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 22:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Marku, pytanie, czy nam się opłaca własna produkcja. Silna i liczna marynarka wojenna raczej nam niepotrzebna, imperium morskim pewnie nie będziemy, nie ta geografia aby dążyć w tym kierunku. A rzecz kosztowna. Nie lepiej skupić się na dziedzinach produkcji militarnie niezbędnej..?

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 23:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
Marku, pytanie, czy nam się opłaca własna produkcja. Silna i liczna marynarka wojenna raczej nam niepotrzebna, imperium morskim pewnie nie będziemy, nie ta geografia aby dążyć w tym kierunku. A rzecz kosztowna. Nie lepiej skupić się na dziedzinach produkcji militarnie niezbędnej..?

Widzisz... Odpowiedź niby prosta - nie opłaca się...
Ale... Jeśli chcemy mieć jakikolwiek pożytek z państwa jako takiego...
Jeśli potrzebujemy ( jak np ja ) powodu żeby go bronić...
To musimy jakoś zmusić tą rządzącą miernotę do traktowania nas poważnie...
Zresztą... Chcesz "produkcji militarnej niezbędnej" to proszę.
Zobacz jak wyposaża swoją flotę Rosja. Chociażby na Bałtyku. Małe jednostki ( nawodne
i podwodne ) z systemem Kalibr na pokładzie ( to zdaje się osiem typów rakiet manewrujących składanych "z klocków" w zależności od tego, co chcesz uzyskać. No i oczywiście wsparcie ze strony glonass ;) )
Czym chcesz z nimi walczyć skutecznie ? :rotfl:
Co proponujesz kupić ? :rotfl:
Wyjścia żadnego nie ma po prostu. Trzeba brać się do roboty albo przestać się wygłupiać i pogodzić z tym, że mamy g*o do powiedzenia.

PS: Najtaniej wyszedł by zakup Kalibrów ( eksportowych wersji, przseciwokrętowe, dawniej "woda-woda" 3M54T chyba...) od Rosji... Trzeba by
oczywiście wysłać naszych specjalistów na szkolenie :rotfl:
W razie "wu" posłali byśmy ich okręciki na dno na bank :rotfl:
Nie mogę, posikam się zaraz :rotfl: Ale to by się naprawdę najbardziej "opłacało" :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 00:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Jeśli potrzebujemy ( jak np ja ) powodu żeby go bronić...
To musimy jakoś zmusić tą rządzącą miernotę do traktowania nas poważnie...
Przez wdrożenie produkcji okrętów podwodnych w sytuacji gdy potrzebujemy ich około trzech, góra pięć..? Z niewielką szansą na produkcję na eksport, a tylko to mogłoby podobne plany uczynić opłacalnymi?
Potrzebna nam armia do działań konwencjonalnych, ale z uwagi na nasze "korytarzowe" położenie podstawą powinna być rozbudowana, podobna do szwajcarskiej obrona terytorialna, dobrze zorganizowana i wyposażona. Przy dzisiejszych rodzajach lekkiego a niezwykle silnego uzbrojenia tanim kosztem można zapewnić bardzo skuteczne w działaniu i odstraszające potencjalnego agresora siły, zdolne do niszczenia pojazdów opancerzonych czy helikopterów, o żywym wrogu nie wspominając. I od tego powinno się zacząć.
Cytuj:
Zobacz jak wyposaża swoją flotę Rosja. Chociażby na Bałtyku.
Rosja jest ciutek większa i prócz Bałtyku oblewa ją parę innych mórz. ;-) Μy mamy tylko Bałtyk z wąskim gardłem cieśnin. Politycznie Rosja na Bałtyku nie ma żadnych sprzymierzeńców, my tak. Nie zanosi się na zmiany w dającej się przewidzieć przyszłości, stąd poziom zagrożenia od strony morza nie wydaje się wielki.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 08:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Alterus napisał(a):
Ở Ba Lan, một người Ba Lan viết bằng tiếng Ba Lan.

No właśnie!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 08:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Wydaje się dośc oczywiste, że nazbyt silna flota na Bałtyku nie jest nam potrzebna. Oczywiście okresleniem co znaczy "nazbyt" powinni zając się fachowcy. Nie mniej jakaś flota jest konieczna. Raz do obrony, dwa do wypełniania zobowiazań sojuszniczych w ramach NATO.
Równie oczywiste jest, że jesteśmy jednak niezbyt morskim krajem i lotniskowce, krążowniki nie są nam potrzebne. Potrzebna jest dość silna armia lądowa, oraz porządnie przygotowany system obrony terytorialnej. Tyle, że nikt nie wie co znaczy owa "porządnie zorganizowana obrona terytorialna". To póki co fikcja. Nawet jeśli założymy że obywatel będą przechodzić sukcesywne szkolenia wojskowe, to nadal fikcja. Szczególnie w totalnie rozbrojonym społeczeństwie. Nie sądzę, zeby mozna było wyszkolić strzelca ot tak, w czasie weekendowych szkoleń raz na kwartał. Po piec strzałów każdy.
Obroną terytorialną, partyzantką, nie wygra się ewentualnej wojny. Mozna co najwyżej dokuczać agresorowi i trwać. Wojnę wygrywa się siłą, sprzętem, technologią i potencjałem. Na pewno nie granatnikiem zakopanym w lesie. Do tego potrzebne są czołgi, okręty, artyleria i lotnictwo.
Nie jesteśmy w stanie stworzyć sami armii, która będzie w stanie równorzędnie walczyć z Rosją, a póki co nie zanosi się żeby mieli nas napaść Czesi, Słowacy, Litwini, Estończycy czy Szwedzi. Z Ukrainą i Białorusią może (podkreślam może) byśmy sobie dali jakoś radę. W przypadku agresji prawdziwego przeciwnika jakim jest Rosja mamy szanse jedynei jako jeden z komponentów wspólnych sił sojuszniczych NATO. Ale nie możemy oczekiwać, zeny se zafundujemy jedynie pontony do ścigania imigrantów oraz pancerfausty dla obrony terytorialnej, a resztę załatwią za nas Amerykanie, Niemcy, Francuzi czy Brytole.
Dlatego uważam, że posiadanie własnych, możliwie nowoczesnych i dobrze uzbrojonych, podwodnych okrętów, które mogą prowadzic działania ofensywne ma sens.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 2: Colonel, martin40
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 17:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterusie :D
Dla porządku jeszcze raz przypomnę swoją tezę:
Jeśli mieli byśmy zbroić się w małe okręty podwodne ( czy nawodne ) to musielibyśmy
w całości wyprodukować je w kraju. Tzn zaprojektować i wykonać.
Inaczej uważam, że posiadanie takiego "oręża" sensu miało nie będzie.
Ale...
Mówimy tutaj o realiach, więc projektowanie należało by zacząć tak, jak WSZYSCY to robią... Tzn od broni jaką miałyby przenosić te nasze przyszłe morskie platformy. Zaczynasz widzieć sedno problemu, czy jeszcze nie ?
Alterus napisał(a):
stąd poziom zagrożenia od strony morza nie wydaje się wielki.

Wiele pisania będzie, ale spróbuję wykazać Ci niezbicie, że jest dokładnie odwrotnie :D
Po pierwsze...
Zastanów się ile mniejszych lub większych inwazji ( choćby tylko dokonywanych przez USA ) miało miejsce od strony morza... Ja wiem, zaraz powiesz, że lotniskowce itd...
Ale rzecz nie w tym... W ilu takich przypadkach były aktywnie wykorzystywane morskie
platformy przenoszące pociski rakietowe
( samoloty z pociskami oczywiście też ) ?
Po drugie...
Same rakiety. Fizyka zjawiska prymitywna jak Ciołkowski czy inny Łomonosow ;)
Mamy ruch ośrodka o zmiennej masie ( paliwo się wypala w trakcie lotu ) w polu
grawitacyjnym.
Już Izaak Newton ;) -> Tu przypomnienie podstaw dynamiki ruchu punktu materialnego należało by przywołać ;) <- Sam sobie znajdź i wklej ;)
Ale problem jest w liczbach. Bo o ile taki, przywoływany tutaj Patriot, to w rzeczy samej
prymitywne rakiety i bardzo wymyślne systemy kierowania... W skrócie rzecz w tym, że jak paliwo się wypali to pozostaje nam tylko bardzo rozpędzona sama obudowa rakiety...
I to coś ma trafić w szybko lecący cel... Stąd trzeba tym umiejętnie i dokładnie kierować ;)
O tyle druga droga wykorzystania dobrodziejstw rakiet to już same problemy...
Bo można inaczej... Rakieta może też wybuchnąć... Nie... Nie na wyrzutni ( choć tam oczywiście też ) Ale po trafieniu w cel, lub po zbliżeniu się do niego na określoną odległość... Oczywiście może to przebiegać i w ten sposób, że rakieta wbije się w glebę na kilkadziesiąt metrów, lub zanurzy pod wodę... I tam sobie wybuchnie ;)
W samym wybuchaniu, jako takim, jednak problem tkwi...
Bo jeśli coś ma wybuchnąć kiedyś tam, to to coś musi istnieć... A, żeby mogło istnieć - musi ważyć...
Jeśli teraz znalazłeś i wkleiłeś ;) przemyślenia Izaaka, to z łatwością zauważysz, że
w kilku równaniach występuje zależność kwadratowa... ( wartości w drugiej potędze )
A co to się oznacza ? Ano oznacza się to, że wszystko szybko rośnie ;)
Dołożysz parę kilo ciężaru do przeniesienia na określoną odległość... A ilość paliwa wzrośnie ci w kwadracie ;) Rozumiesz w czym "dieło" ? Ciężar rakiety rośnie szybko, czego byś nie robił... A przy okazji rosną też jej gabaryty.
A najzabawniejsze, że zużycie paliwa też rośnie w kwadracie ;) Tzn ilość spalanego paliwa na jednostkę czasu... Wspominałem już oczywiście co to jest "ruch ciała o zmiennej masie" ? ;) Jak myślisz, kiedy rakieta waży najwięcej ? ;)
Oczywiście ten "minomiotnyj start" trochę sprawę załatwia, ale tylko troszeczkę ;)
No to teraz przypomnijmy sobie jeszcze raz "Ratheonowskiego" Patriota...
Małe, wygodne, wyrzutnię można ciągnąć zwykłą ciężarówką albo jakimś traktorem ;).
A widziałeś jak Ruskie S-400 do Syrii przerzucali niedawno ?
Jednym Rusłanem przewieźli tylko dwie wyrzutnie i wszystkie wozy wsparcia :lol:
Znaczy elektrownię, radary, "komandnyj punkt" i co tam jeszcze potrzeba :lol:
A wiesz, czemu oni tym s-400 się tak chełpią? Tacy dumni chodzą ?
Bo wreszcie udało im się wyprodukować wieloosiowe ciężarówki bez pomocy Białorusinów ( MAZ ) :lol:
Oczywiście w przypadku większych systemów ( Topol/Topol M/Jars ) raczej bez MAZ-a sobie jeszcze nie poradzą ;) Widzisz już ograniczenia platformy lądowej ?
Jeśli jeszcze nie, to poszukaj analogów do wspomnianych Rosyjskich platform w USA ;)
( Jak znajdziesz to koniecznie mnie o tym powiadom ;) )
Dalej... Oczywiście rakiety możemy przenosić też samolotami - prawda ? ;)
Ano możemy. Ale jeśli rakieta ma po pierwsze wybuchnąć. Po drugie - narobić jakichś szkód przy tym... To samolot do jej przenoszenia musi mieć spory udźwig :)
I teraz najzabawniejsze. Ile pocisków manewrujących uniesie taki B1"Lancer" Albo inny Tu22M3 ? Pytanie oczywiście retoryczne. To miały być bombowce przenoszące
bomby jądrowe. Czyli relatywnie lekkie ładunki w stosunku do ich efektywności.
Do przenoszenia rakiet manewrujących wykorzystuje sie B52, czy Tu95 :lol:
Czyli stare bombowce do przenoszenia nie kiloton, ale "zwykłych" ton trotylu ;)
Tak, taki złom nadal lata sobie po niebie, z tym, że teraz to już som Panie - "rakietonoscy" ;)
Czemu zatem na gwałt nie produkuje się nowych "sowriemiennych" rakietonosców ?
A po jakiego grzyba komu potrzebna platforma, która przenosi broń o zasięgu gdzieś około 4000 km ( w prostej linii bez manewrowania Kalibry i Tomahawki coś koło tego przelecą ) i, żeby odpalić pociska, sama musi pierwej wystartować :lol:
Ograniczenia platform lotniczych mam nadzieję jasne są ? ;)
I co nam pozostaje ? Chyba omówiliśmy już wszystko ? Tak ?
Aaaa... Jeszcze łódeczki :-P Rozumiesz teraz ?
Czemu Ruskie tak chętnie zrzekli się platform lądowych z pociskami "średniej dalnosti" ? :lol:
Łódeczki Alterusie doskonałe są :D Są najtańszą i najbardziej efektywną platformą i wszyscy, poza idiotycznymi rządami, jak nasze... Wszyscy doskonale o tym wiedzą :D
Chcesz razić "komandnyj punkt" "wierojatnego protiwnika" to strzelasz Kalibrem z łódeczki ! Te Ruskie na Bałtyku nie będą atakować naszych portów a nasze Polskie piękne Tatry ( konkretnie Krupówki ) :lol: Jasne to jest ?
Z grubsza usiłowałem pokazać do czego rzecz się sprowadza i jakie są prawdziwe możliwości i wymagania. Oczywiście tylko z grubsza i wiele szczegółów pominąłem... Ale...
W mediach przekonują nas, że marynarka, która będzie mogła skutecznie strzelać do
Ruskich łódeczek z Kalibrami jest dla nas łatwiej osiągalna jak środki do zestrzeliwania samych Kalibrów... Podobnie rzecz widzą Amerykanie... ( I podobnie postępują u siebie )
Czyli raczej do wojny na morzu musisz być przygotowany ;)
Sens w tym jakiś pewnie jest. Ale zakup samej platformy i potem szukanie oręża, które by do niej pasowało, to trochę idiotyczny pomysł.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 18:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
skipbulba napisał(a):
Tyle, że nikt nie wie co znaczy owa "porządnie zorganizowana obrona terytorialna". To póki co fikcja. (...) Szczególnie w totalnie rozbrojonym społeczeństwie.
Totalnego rozbrojenia tak w sensie fizycznego braku broni w rękach obywateli, jak i utrwalonego przez lata "demokracji ludowej", ale i dzisiejszej władzy, przekonania sporej części społeczeństwa, że tak jest bezpieczniej. Ciekawe, dla kogo. :-D
Natomiast wszystko jest fikcją, zanim nie zostanie zrealizowane. W wielu państwach różne formy obrony terytorialnej istnieją i są włączone w system obrony ogólnej.
Cytuj:
Obroną terytorialną, partyzantką, nie wygra się ewentualnej wojny. Mozna co najwyżej dokuczać agresorowi i trwać. Wojnę wygrywa się siłą, sprzętem, technologią i potencjałem. Na pewno nie granatnikiem zakopanym w lesie. Do tego potrzebne są czołgi, okręty, artyleria i lotnictwo.
Czołgi, okręty, lotnictwo czy ciężka artyleria to domena wojsk liniowych. Nie lekceważyłbym jednak potencjału tkwiącego w Obronie Terytorialnej, działającej na swoim, dobrze znanym terenie małymi, ale z możliwością taktycznego łączenia pododdziałami, do tego uzbrojonymi po zęby. Jak pokazują przykłady z obecnych pól walki, dzisiejsze uzbrojenie osobiste jest w stanie zagrozić nawet samolotom. Rzecz kiedyś nie do pomyślenia. Kierowane pociski rakietowe, działa bezodrzutowe, ładunki wybuchowe, wybór broni strzeleckiej, to wszystko sprawia, że nawet grupka piechurów staje się groźna dla sił regularnych. Popatrz na Afganistan i powiedz, jaka to armia kontroluje większą jego część..? Jakim uzbrojeniem? I zestaw wydatki, nakłady na uzbrojenie obu stron konfliktu... ;-)
Przed wojną tworzyliśmy Obronę Narodową, były to jednak działania niezbyt fortunne, mocno spóźnione, a broń ówczesna nie dorównywała tej dzisiejszej. Teraz mogłoby to wyglądać zupełnie inaczej. Jednak jest skąd brać wzory i przykłady.
Cytuj:
Nie jesteśmy w stanie stworzyć sami armii, która będzie w stanie równorzędnie walczyć z Rosją,
Nie - ani w liczbie łudności, ani w potencjale ekonomicznym, choć tu dystans zmniejszamy dość szybko. Jednak przy odpowiednio zorganizowanych siłach zbrojnych, elastycznym połączeniu sił regularnych i OT stanowilibyśmy naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. Jeśli do tego doliczyć NATO i w ogóle sprzymierzeńców, nie opłacałoby się nas zaczepiać.
Ale warto pamiętać, że silnego sojusznika broni się chętnie, bo wraz z nim dysponuje się odpowiednią siłą, a słabego, takiego który nie potrafi wziąć na siebie dużego udziału w konflikcie zbrojnym, nie traktuje się poważnie, a czasem wręcz sprzedaje...
Cytuj:
W przypadku agresji prawdziwego przeciwnika jakim jest Rosja mamy szanse jedynei jako jeden z komponentów wspólnych sił sojuszniczych NATO.
Dziś tak. Jednak należy dążyć do maksymalnej samowystarczalności, przynajmniej w obronie, a sojusze zawierać z bliskimi sąsiadami, związanymi podobnym zagrożeniem, aby ich współpraca była konieczna, leżała w ich żywotnym interesie, a nie zależała od dobrej woli i aktualnej koniunktury politycznej. Skrywanie się pod połą płaszczyka USA dziś zdaje egzamin, ale jutro..? Co zresztą sam dostrzegasz.
Cytuj:
Dlatego uważam, że posiadanie własnych, możliwie nowoczesnych i dobrze uzbrojonych, podwodnych okrętów, które mogą prowadzic działania ofensywne ma sens.
Owszem, choć zanim kupi się taczkę, dobrze wiedzieć co (i czy) potrzebne bardziej w ogródku. Bo co z taczki, jak łopatki brak..? Łapkami? ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
W wielu państwach różne formy obrony terytorialnej istnieją i są włączone w system obrony ogólnej.

Ja chyba czegoś nie ogarniam.
W wielu krajach, gdzie istnieje "system obrony ogólnej" w takim kształcie o jakim ( jak sądzę ) myślisz... Istnieją też oddziały OT... To fakt...
Ale jeśli chcesz oprzeć obronę kraju na oddziałach OT, to wiesz czym to się skończy.
Nie będzie żadnej hybrydowej wojny. Żadnych ludzików zielonych itd.
Będzie krwawa jatka na froncie. Bo Twój przyszły okupant podejmie wyzwanie i Twoje oddziały OT wykończy już na starcie :(
Po co miałby się potem po lasach za cud-partyzantką uganiać ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Ale jeśli chcesz oprzeć obronę kraju na oddziałach OT,
Chcieć, to ja bym chciał
aby nie trzeba było bronić, bo nikt nie zaatakuje. :-D W pierwszym rzędzie liczy się siła odstraszająca, jak wiadomo prewencja wychodzi najtaniej.
Przecież nie przedstawiam tu wymyślonej przez siebie genialnej strategii, tylko coś co istnieje i przywołuję przykłady skuteczności takiego rozwiązania. Sami mamy doświadczenia z okresu ll wojny i nie brak dzisiejszych przykładów działania sił z armią mających niewiele wspólnego, a skutecznych. Jasne, że nie idzie o pospolite ruszenie jako główną siłę obronną, to już przerabialiśmy. Chodzi o najniższy stopień w hierarchii środków obronnych, traf chce, że przy dzisiejszych środkach bojowych posiadający dużą wartość i znacznie podnoszący obronność terytorialną. Czyli utrudniający opanowanie terytorium oraz jego utrzymanie.
Cytuj:
Nie będzie żadnej hybrydowej wojny.
Zawiadom o tym sztaby. Jeszcze tego nie wiedzą. Powiedz to Ukraińcom. Rozgłoś w Afganistanie, Syrii i jeszcze paru miejscach.
Cytuj:
Żadnych ludzików zielonych
Niebieskie? Te już są... :-D
Cytuj:
Będzie krwawa jatka na froncie.
Kasandra? Nostradamus? Μarku, OT, czy jak ją zwał, nie służy generalnie do walk na froncie. Trudno też "wykończyć na starcie" tego typu oddziały, a jak uczy historia, trudno w ogóle. Rozpływa się toto po lasach i wśród ludności cywilnej. Przystępuje do akcji znikąd. I znika. Dlatego jest tak trudne do zwalczania.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
Przecież nie przedstawiam tu wymyślonej przez siebie genialnej strategii, tylko coś co istnieje i przywołuję przykłady skuteczności takiego rozwiązania.

Ja też przywołuję tylko powszechnie używany argument przeciwko tworzeniu oddziałów OT.
Co z tego, że nie służą do walki na froncie ? Problem w tym, że, jak piszesz...
Alterus napisał(a):
Trudno też "wykończyć na starcie" tego typu oddziały, a jak uczy historia, trudno w ogóle. Rozpływa się toto po lasach i wśród ludności cywilnej. Przystępuje do akcji znikąd. I znika. Dlatego jest tak trudna do zwalczania.

Ale tak właśnie się z nimi walczy, walczyło i będzie walczyć. :(
Ja bym wolał przegrać wojnę hybrydową, "typu Krymskiego" i potem przez lata odbudowywać niepodległość... Jak wygrać wojnę w której 90% zasobów ludzkich potracę tylko dlatego, że agresor wie, że musi je zniszczyć :(
Wolał bym zostawić wojnę wojennym ;) A samemu broń produkować dla nich i żywność i co tam jeszcze potrzebują... Płacić na nich podatki itp... Lub po prostu być jednym z nich, ale... Że świadomością, że wtedy ktoś w kraju na mnie pracować będzie...
Jak robić za mięso armatnie po prostu :(
Kiedy agresor będzie miał sto procent pewności, że zagrażam mu tak, jak żołnierz na froncie i tak samo trzeba ze mną postępować... A jak się nie da mnie zabić łatwo...
Jak to sugerujesz. Jak istnieje niebezpieczeństwo, że "rozpłynę się wśród ludności cywilnej" . I dojdzie do wniosku, że ci w śród których się rozpłynąłem zagrażają mu tak samo jak ja "rozpłyniety wśród nich" ?!?
Jak zacznie mu się opłacać wytłuc wsio co żywe zamiast mnie iskać w znoju i trudzie ?
Dla mnie zasłanianie się możliwością tworzenia oddziałów OT to rażący brak wyobraźni równoznaczny ze zdradą... Ja bym takich ludzi rozstrzeliwał po prostu...
Ale to oczywiście tylko moje zdanie :( Ech...
Broni produkować samemu się nie opłaca, bo drogo wychodzi...
Naród wygubić wyjdzie taniej ? :(
Dla mnie to głupota po prostu :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 23:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
MarekSCO napisał(a):
Jak zacznie mu się opłacać wytłuc wsio co żywe zamiast mnie iskać w znoju i trudzie ?

A później zasiać kukurydze GMO?

A ja naiwny wierzyłem, że jakiś forumowy jastrząb przedstawi nam obowiązującą doktrynę obronna a w niej zadania stawiane przed posiadaną/planowaną flotą MW. Nie jestem fachowcem od okrętów ale w ogólnie dostępnych wojennomorskich opracowaniach można wyczytać;
- mając trzy bliźniacze jednostki wojenne należy założyć, że ma się tylko jedną, gdyż pierwszy odpoczywa, drugi poważnie remontuje a tylko trzeci jest „ready to battle”
- taktyka wojennomorska mówi, że OP najefektywniej działają parami(!)
- Bałtyk południowy jest jeziorem i najgorszym akwenem jaki tylko możemy sobie wyobrazić dla działań taktycznych OP
Więcej nie ma co wyliczać gdyż jest jeszcze jedna ale nadrzędna reguła, generałowie(admirałowie) są zawsze i wyłącznie przygotowani do wojny która już się odbyła. Innymi słowy wszystkie założenia sztuki wojennomorskiej będą i tak nieaktualne podczas współczesnych działań militarnych.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 23:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Ja też przywołuję tylko powszechnie używany argument przeciwko tworzeniu oddziałów OT.
Niby jaki przywołałeś? Stwierdziłeś, że wybiją na starcie, teraz znów, że nie wybiją, ale to gorzej, bo wybiją wszystkich. :lol: Zdecyduj się na coś. Twierdzisz, że nie będzie wojny hybrydowej nie podpierając tego żadnym argumentem, teraz piszesz, że wolałbyś przegrać tę wojnę hybrdową. Zapomniałeś, że miało jej nie być..? :-D
Cytuj:
Jak wygrać wojnę w której 90% zasobów ludzkich potracę tylko dlatego, że agresor wie, że musi je zniszczyć :(
Marek, jeszcze się wojna nie zaczęła, a nawet jeszcze się na nią nie zanosi, a Ty już ją przegrałeś na dodatek tracąc 90% ludności... Zaprawdę, dobrze powiadają: Boże, zabierz ode mnie przyjaciół, bo z wrogami sam sobie poradzę... ;-)
Cytuj:
Wolał bym zostawić wojnę wojennym ;) A samemu broń produkować dla nich i żywność i co tam jeszcze potrzebują... Płacić na nich podatki itp... Lub po prostu być jednym z nich, ale... Że świadomością, że wtedy ktoś w kraju na mnie pracować będzie...
Jak robić za mięso armatnie po prostu :(
Znaczy chcesz być piękny, zdrowy, bogaty i młody, i mieszkać w Ameryce?
Cytuj:
Kiedy agresor będzie miał sto procent pewności, że zagrażam mu tak, jak żołnierz na froncie i tak samo trzeba ze mną postępować... A jak się nie da mnie zabić łatwo...
Jak to sugerujesz. Jak istnieje niebezpieczeństwo, że "rozpłynę się wśród ludności cywilnej" . I dojdzie do wniosku, że ci w śród których się rozpłynąłem zagrażają mu tak samo jak
A przyszło Ci do głowy, że jeśli będzie wiedział to PRZED agresją, to z niej zrezygnuje? Dopuszczasz?
Cytuj:
Dla mnie zasłanianie się możliwością tworzenia oddziałów OT to rażący brak wyobraźni równoznaczny ze zdradą... Ja bym takich ludzi rozstrzeliwał po prostu...
Zastanów się co mówisz.
Cytuj:
Broni produkować samemu się nie opłaca, bo drogo wychodzi...
Naród wygubić wyjdzie taniej ? :(
Myślisz, że broń strzela sama a wojnę, kiedy Cię zaatakują można prowadzić na ekranie?
Dla mnie to głupota po prostu.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 143 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL