Moje przedpotopowe śladówki służyły mi w zasadzie do poruszania się na nich w najbliższej okolicy mojego miejsca zamieszkania gdy tylko spadł śnieg. W tym roku niestety nie było do tej pory warunków na to żeby powłóczyć się na nich po okolicy. W ubiegłym tygodniu zadzwoniłem do schroniska na Śnieżniku czy mogę liczyć na miejsce dla dwóch osób z soboty na niedzielę 14.01/15.01. Zdziwiłem się ale otrzymałem odpowiedź twierdzącą. Postanowiłem więc zadbać o kondycję swoją i swojej załogi. Rano w sobotę wyjechałem do Międzygórza w Kotlinie Kłodzkiej skąd niebieskim szlakiem wyruszyliśmy na nartach do schroniska.
Załącznik:
DSCN0236.JPG [ 270.52 KiB | Przeglądane 2637 razy ]
Szlak był nieprzetarty.
Załącznik:
DSCN0265.JPG [ 262.13 KiB | Przeglądane 2637 razy ]
Drzewa mijane po drodze były bajecznie okryte śnieżnym puchem.
Załącznik:
DSCN0277.JPG [ 163.22 KiB | Przeglądane 2637 razy ]
Po około 4 godzinach dotarliśmy do schroniska.
Załącznik:
DSCN0305.JPG [ 241.71 KiB | Przeglądane 2637 razy ]
W schronisku nie było dużo ludzi.
Wieczorem trochę ich było więcej ale jak się dowiedziałem to nie wszystkie miejsca były zajęte.
Załącznik:
DSCN0323.JPG [ 139.61 KiB | Przeglądane 2637 razy ]
Na drugi dzień ruszyliśmy przez nieprzetarty szlak prowadzący przez Żmijowiec do przełęczy Żmijowa Polana gdzie pojawiło się trochę narciarzy którzy wjechali wyciągiem na Czarną Górę i zjeżdżali w z wytyczonych w tym rejonie nartostrad. My drogami leśnymi skierowaliśmy się w przeciwną stronę do samochodu zostawionego w Międzygórzu
Pozdrawiam Marian Janaś
To się fly hirsh nazywa. 3 euro na stoku 