Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Globalne ocieplenie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=10755
Strona 1 z 24

Autor:  WhiteWhale [ 6 lut 2012, o 22:16 ]
Tytuł:  Globalne ocieplenie

Wyczytałem ostatnio, że ostatnia fala mrozów przyniesiona przez wyz syberyjski (jak powszechnie wiadomo wynik spisku Putina z Tuskiem) jest bezpośrednim rezultatem globalnego ocieplenia. Mianowicie, arktyczny ocean pozbawiony pokrywy lodowej powoduje, że zbyt ciepła powietrze unosi się do góry i tworzy ów wyż syberyjski. Nie jestem zbyt biegły w meteorologii ale pamiętam że to uciekanie do góry ciepłego (względnie) powietrza powoduje raczej tworzenie lokalnego niżu, więc coś z tym działaniem globalnego ocieplenia nie tak. Pozostaje chyba teoria spisku. :-?

Autor:  Sąsiad [ 6 lut 2012, o 22:21 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Ponieważ w różnych krajach jest coraz zimniej spece od globalnego ocipienia wymyślają coraz bardziej pokrętne teorie, uzasadniające dlaczego jest zimniej, bo jest cieplej. Ta to brzmi nawet sensownie na pierwszy rzut oka.

Autor:  Viking [ 8 lut 2012, o 02:22 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Trzeba zaostrzyć normy emisji C02, podnieść opłaty na rzecz walki z globalnym ociepleniem itd..
Niedługo wydychane ciepłe powietrze będzie opodatkowane.
Bo wspomaga efekt cieplarniany.

Oglądam na Discovery, NatGeo i innych kanałach historię Ziemii.
Potrafiły być zlodowacenia trwające 15 mln lat, były tropikalne upały przed tysiąclecia, potrafiły być ery erozji wulkanów i kwaśnych deszczów zanim ludzkość zaczęła produkować spaliny. Gdy wystrzeli lawa w Yellowstone to z USA wiele nie zostanie, ale jakoś nie widać u nich opłat na prewencyjne działania rządu, by nie dopuścić do erupcji superwulkanu.

Więc wszystkie te ekspertyzy klimatologów odbieram jako wparcie lobby panów wyrywających kasę w podatkach tylko dlatego, że jest ciepło lub zimno (niepotrzebne skreślić)

Autor:  jedrek [ 8 lut 2012, o 06:54 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

http://www.ted.com/talks/lang/pl/david_ ... hange.html

Autor:  Sąsiad [ 8 lut 2012, o 12:34 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Viking napisał(a):
lobby panów wyrywających kasę w podatkach

Niektórzy nawet nagrodę Nobla dostają ;) Pokojową :lol:

Autor:  essi001 [ 8 lut 2012, o 15:47 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

WhiteWhale napisał(a):
uciekanie do góry ciepłego (względnie) powietrza powoduje raczej tworzenie lokalnego niżu

Jak najbardziej, wznoszenie się powietrza => niż, osiadanie powietrza => wyż :)

Bardzo ciekawy tekst nt. globalnego ocieplenia: http://www.planetaziemia.pan.pl/GRAF_ak ... ko_KNG.pdf

W skrócie:
- klimat Ziemi zmienia się cyklicznie sam, bez udziału człowieka
- również ilość gazów cieplarnianych w atmosferze zmienia się okresowo (i było tak przed pojawieniem się człowieka)
- głównym gazem cieplarnianym jest... para wodna
- szczegółowe pomiary są prowadzone za krótko, żeby stwierdzić jaki jest udział człowieka w zwiększeniu ilości gazów cieplarnianych w atmosferze

Autor:  jedrek [ 9 lut 2012, o 03:16 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Rowniez uwazam,ze PAN b.rozsadnie ocenia sytuacje,niczym ostatni Mohikanin/zapewne odmiennie od politykow i ich "darczyncow",co dowodzi Kioto/.
Jest szereg modeli /np.Kaya Identity/,ktore tworza scenariusze klimatyczne pozwalajace "oszacowac" ile energii "weglowej" nalezy zastapic "nieweglowa",by nastapila stabilizacja w atmosferze.Ale niestety na dzien dzisiejszy frustracja bierze gore i czesc naukowcow pod dyktando "darczyncow "szuka nie w tym kierunku co trzeba.Film,ktory wczesniej podrzucilem jest tego przykladem.Mysle,ze jeszcze na tak skrajne "experymenty"stanowczo za wczesnie.Mielismy juz "ojcow"odwracajacych biegi rzek.Ja teraz czekam na "efekty" :-( klimatyczne/rowniez/ wycieku w zatoce Meksykanskiej,ale potrzeba nieco dluzszej perspektywy.
Nie wiem,czy istnieje polskie wydanie" Global warning "D.Archer'a,ale anglojezycznym polecam.

Autor:  jedrek [ 12 lut 2012, o 07:22 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

http://portal.uw.edu.pl/c/document_libr ... Id=5799051

strona 52

Autor:  Maar [ 4 lis 2013, o 19:36 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Fajny artykuł z The Times (przetłumaczony i opublikowany po polsku w serwisie racjonalista.pl), Matta Ridley'a* o (m.in) niespełnianiu się czarnych przepowiedni o zgubnym wpływie cywilizacji na pogodę.

Link do oryginału: http://www.thetimes.co.uk/tto/opinion/c ... 906096.ece
Link do tłumaczenia: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9396

Silne wiatry, które dzisiaj uderzają w Wielką Brytanię, wyrządzają mniej szkód niż w minionych stuleciach.
Jeśli czytasz to, przygotowany na najgorsze, nie będzie wielką pociecha informacja, że rok 2013 jest niezwykle spokojny pod względem wielkich burz. Po raz pierwszy od 45 lat żaden huragan powyżej kategorii 1 nie uderzył w ląd z Atlantyku (do dzisiaj) i tylko dwa tej kategorii uderzyły w USA, obalając oficjalne prognozy amerykańskiego rządu o sześciu do dziewięciu huraganach na Atlantyku, z których trzy do pięciu miały być olbrzymie. Nawet jeśli ostatni miesiąc sezonu huraganów będzie zły, to i tak był to spokojny rok.

Nie tylko Atlantyk jest spokojny. Globalnie „zakumulowana energia cyklonu" wszystkich wielkich nawałnic tropikalnych — znanych jako huragany, cyklony i tajfuny, zależnie od oceanu — wydaje się zmierzać do jednego z najniższych notowań (choć pozostają jeszcze dwa miesiące).

Oczywiście, nie można przypisywać zbyt wiele wydarzeniom jednego roku. Niemniej apokaliptyczne prognozy coraz gorszych wichur, jakie czyniono w 2005 r. po tym jak huragan Katrina niemal całkowicie zniszczył New Orlean, wydają się bardzo nietrafne. Nie było żadnego trendu w górę ani w dół w częstotliwości i sile wichur od lat 1960., kiedy satelity zaczęły mierzyć te zjawiska.

Sposób, w jaki informacja o silnych wichurach transmitowana jest do naszych mieszkań, daje prawdopodobnie inne wrażenie. Na ogół mówi się w mediach znacznie więcej o okresie bezpośrednio poprzedzającym wichurę niż o usuwaniu szkód potem, pozostawiając fałszywe wrażenie niedającego się naprawić zniszczenia. Ważniejszym wnioskiem, jaki można wyciągnąć z wydarzeń pogodowych w naszych czasach jest, że dajemy sobie coraz lepiej radę, niezależnie od tego, co przygotuje nam pogoda: cywilizacja staje się coraz bardziej odporna na katastrofy naturalne.

Oczywiście, koszty finansowe wichur ciągle rosną, o czym ciągle przypominają nam ubezpieczyciele. To samo jednak robi wartość gospodarki — na wybrzeżach jest więcej budynków, które są więcej warte i w pełni ubezpieczone. Trend roszczeń ubezpieczeniowych nie mówi niczego o samej pogodzie. W rzeczywistości, jak profesor Roger Pielke z University of Colorado at Boulder, powiedział w zeszłym roku Kongresowi, globalne straty ubezpieczeniowe jako proporcja PKB nie wzrosły od 1960 r.

Mimo wszystkich zniszczeń, jakie dzisiejsza wichura St. Jude może spowodować w transporcie i nieruchomościach w Wielkiej Brytanii, a nawet jeśli spowoduje tragiczne wypadki śmiertelne, efekt niewątpliwie będzie mniejszy niż byłby w przeszłości. W każdym innym stuleciu wichura taka jak dzisiejsza zabiłaby więcej ludzi, zatopiła więcej statków, zniszczyła więcej plonów i pozostawiła więcej ludzi bez domów niż zrobi to dzisiaj.

Na przykład, w listopadzie 1703 r. wielka wichura zniszczyła latarnię morską Eddystone, zatopiła 1500 marynarzy Floty Królewskiej z 13 okrętów wojennych, zabiła 400 ludzi w Somerset Levels, spiętrzyła 700 statków w Pool of London, zerwała ołów z dachu Westminster Abbey, zabiła biskupa Bath and Wells w jego łóżku, na które spadł komin, i pozostawiła miasta na południowym wybrzeżu wyglądające „jakby splądrował je wróg i zostały najbardziej żałośnie porozbijane w kawałki", jak napisał Daniel Defoe. Zima tego roku musiała być bardzo ponura dla wielu biednych ludzi.

Dzięki prognozom, ostrzeżeniom, lepszym materiałom budowlanym i służbom ratowniczym mamy dzisiaj większe szanse na przeżycie. Na przykład już w zeszłym tygodniu Biuro Meteorologiczne mówiło nam z grubsza, gdzie uderzy dzisiejsza wichura, zanim jeszcze w ogóle powstała na zachodnim Atlantyku. Nie było to możliwe w 1703 r.; w rzeczywistości nie było to łatwe w 1987 r., jak może zaświadczyć Michael Fish.

Poskładanie z powrotem społeczeństwa i infrastruktury po katastrofie pogodowej także jest dzisiaj znacznie szybsze niż było 300 lat temu. Praktycznie rzecz biorąc nie ma niczego, co może wyrządzić wichura, a czego nie da się zlikwidować przy pomocy buldożerów i budowniczych. Nie zawsze jest to prawdą dla wulkanów i trzęsień ziemi.

Gwałtowny cyklon, który uderzył we wschodnie Indie w tym miesiącu, zabił tylko 17 osób, bo był dobrze prognozowany i z jego drogi ewakuowano 800 tysięcy ludzi, co stoi w ostrym kontraście do 10 tysięcy zabitych przez cyklon w tym samym regionie 14 lat temu. Fakt, że tym razem Indie mogły wydać ostrzeżenia i przeprowadzić plan ewakuacyjny, jest w dużej mierze funkcją wzrostu ekonomicznego przez te lata i ewolucji technologii: niemal miliard Hindusów używa dzisiaj telefonów komórkowych w porównaniu z niemal zerowym użyciem w 1999 r.

Globalna liczba zgonów w wyniku nawałnic tropikalnych (cyklonów, tajfunów i huraganów) była o 55 procent niższa w latach 2000. niż była w latach 1960. Wiele z tej zmiany spowodowała technologia, ale wolność także pomaga. W 2007 r. Huragan Dean, zaliczony do kategorii 5, uderzył w Yucatan w kapitalistycznym Meksyku o średnich dochodach, ale kraj był dobrze przygotowany i nie zginął ani jeden człowiek. Rok później huragan o podobnym natężeniu uderzył w zbiedniałą, autorytarną Birmę i zabił około 200 tysięcy ludzi.

Jedną z rzeczy, która czyni świat bardziej odpornym na katastrofy pogodowe, jest handel. W 1694 r. około 15 procent całej populacji Francji zmarło z głodu po tym, jak ciężkie ulewy zniszczyły trzecie z kolei zbiory, choć było mnóstwo żywności w innych częściach Europy. Handel był tak niewielką częścią gospodarki, że po prostu nie istniały sposoby dostarczenia wystarczających ilości ziarna do Francji z innych krajów europejskich. W pewnym momencie konwój 120 statków wypłynął z Norwegii z ziarnem dla Francji, ale został porwany przez Holendrów, zanim heroicznie odbił go korsarz Jean Bart i triumfalnie doprowadził do Dunkierki. To jednak nie wystarczyło, by uratować wielu Francuzów.

Dzisiaj katastrofalne zbiory w jednym regionie prowadzą jedynie do podniesienia się globalnych cen żywności, kiedy zostaje ona skierowana do regionu katastrofy. Jest niemal niemożliwe, by katastrofa głodowa zdarzyła się w świecie ze znacznym i naprawdę wolnym handlem — bo praktycznie niemożliwe jest załamanie się zbiorów na całym świecie, a rosnące ceny ściągają żywność do głodnych regionów. Handel światowy zmniejsza ryzyko katastrofy.

Często słyszę, że globalizacja powoduje, iż jesteśmy bardziej narażeni, bo kraj taki jak Wielka Brytania polega na dostawach wielu dóbr, których potrzebujemy, z innych krajów, a więc katastrofa naturalna albo embargo handlowe zostawi nas w rozpaczliwej sytuacji. Nie jestem jednak przekonany. Pozycja Wielkiej Brytanii nie jest bardziej niepewna z powodu otrzymywania laptopów i kombajnów z zagranicy niż miast z powodu otrzymywania chleba ze wsi, lub urzędnika z powodu otrzymywania elektryczności z elektrowni.

W rzeczywistości handel lokalny jest narażony na katastrofy pogodowe w sposób, w jaki handel międzynarodowy nie jest. Wzajemna zależność rozkłada ryzyko. Jako jednostki zrezygnowaliśmy z samowystarczalności dziesiątki tysięcy lat temu, częściowo dlatego, że redukowało to ryzyko. I nie ma nic bardziej niepewnego niż samowystarczalna społeczność, którą może zniszczyć jedna burza, susza lub powódź.

Kiedy więc wichura ucichnie, powiedz „dziękuję" technologii i globalizacji za fakt, że ogólnie rzecz biorąc, nawet najgorsza pogoda nie musi zakłócić ci życia poważnie lub na bardzo długo.


[*] Matt Ridley - Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego w Newcastle. Posiada doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat prowadził dział naukowy w "The Economist", pisał także dla "Daily Telegraph". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Autor:  Marian Strzelecki [ 7 lis 2013, o 23:51 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

A ja wciąż tłumaczę znajomemu właścicielowi firmy budującej szczelne szamba,
aby przebranżowił się na schrony przeciw tornadowe. :rotfl:
MJS

Autor:  Sąsiad [ 7 lis 2013, o 23:54 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Dostałem maila od kolegi:
"Córka dostała 1 z globalnego ocieplenia - kupić jej rower, czy rolki?"
:rotfl:

Autor:  Marian Strzelecki [ 8 lis 2013, o 00:41 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Laptopa :
niech się douczy :rotfl:

Autor:  Sąsiad [ 8 lis 2013, o 10:57 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Dobre, Marianie :)

Ale wbrew pozorom to poważne - douczy się, czy da się ogłupić?

Autor:  waliant [ 8 lis 2013, o 10:58 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Marian Strzelecki napisał(a):
Laptopa :
niech się douczy :rotfl:


Znaczy ma opanować, jak to w szkole, wersję oficjalną i na razie jedynie słuszną, tak?

Autor:  Moniia [ 8 lis 2013, o 11:23 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Kup jej laptopa, ja jej dam pare linków do badań biura z NASA na którego badaniach połowa tego sie opiera, a które wlasnie przyznało, że CO2 moze akurat hamować ocieplenie klimatu :)
Bedzie mogła w szkole podyskutować...

A, ale odłóż tez stosowną kwotę na prywatną edukację, najlepiej w domu, bo nie wiem, czy w jakiejkolwiek publicznej szkole taka sceptyczka, co to jeszcze pytania zadaje i podaje "kontrowersyjne" (bo niezgodne z linia oficjalną, a nie bazujące na podejrzanych podstawach) kontrdowody, ma szanse przeżyć.... :D

Autor:  Sąsiad [ 8 lis 2013, o 11:48 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Moniia napisał(a):
edukację, najlepiej w domu,

Na całe szczęście są jeszcze szkoły niepubliczne, gdzie można mieć wpływ na program w jakimś zakresie. Niestety zazwyczaj są drogie :(

Z dyskusji w g+, którą wywołał mail kolegi wynika, że 2 tematy wywołują histerię, jak się przedstawi inne stanowisko niż nauczyciel - globcio i UE. A na poziomie liceum obowiązkowo trzeba hejtować endecję i lajkować Piłsudskiego <--- to cytat z dziecka :rotfl:

Autor:  waliant [ 8 lis 2013, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Sąsiad napisał(a):
Z dyskusji w g+, którą wywołał mail kolegi wynika, że 2 tematy wywołują histerię, jak się przedstawi inne stanowisko niż nauczyciel - globcio i UE. A na poziomie liceum obowiązkowo trzeba hejtować endecję i lajkować Piłsudskiego <--- to cytat z dziecka :rotfl:


To pewnie w ramach tolerancji dla innych niż oficjalne poglądów.
:rotfl:

Autor:  Marian Strzelecki [ 8 lis 2013, o 12:47 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

waliant napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Laptopa :
niech się douczy :rotfl:

Znaczy ma opanować, jak to w szkole, wersję oficjalną i na razie jedynie słuszną, tak?

Nie! -ma mieć dostęp do internetu:
(ale tu trzeba odwagi i zaufania rodziców)
Monia też będzie przydatna :D
(żeby nauczyć myśleć)

MJS

ps
Myślałem, że już wszystkie szkoły prywatne padły,
ale to tylko wszystkie plastyczne :cry:

Autor:  dudeusz75 [ 8 lis 2013, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Sąsiad napisał(a):
2 tematy wywołują histerię, jak się przedstawi inne stanowisko niż nauczyciel - globcio i UE

hehe, i artukul, który zapodał Maar, również wpisuje się całkiem ładnie w ten trend:
Matt Ridley napisał(a):
Kiedy więc wichura ucichnie, powiedz „dziękuję" technologii i globalizacji

IMO globlizacja nie ma z tym nic wspólnego, bo globalizacja to na przykład to: http://images.huffingtonpost.com/2013-0 ... ndsMed.jpg
Konsekwentnie, w branżach technologicznych (IT) jest również kliku (i coraz ich mniej) graczy, którzy kontrolują kierunki rozwoju, mająć na celu jedynie własny zysk, lub, co gorsze, intresy rządzących.
Globalizacja prowadzi do tego, że o naszym środowisku - o tym co jemy, pijemy, dotykamy, kupujemy, czytamy, lajkujemy bądź hejtujemy, czy też jakie leki bierzmy, decyduje coraz mniejsza grupa ludzi.
I mimo, że wolność wyboru nie jest mniejsza, to możliwość wyboru jest znacznie ograniczona.

A efekt cieplarniany, godzina dla Ziemi (kiedy wszyscy po ciemaku przez godzinę siedzą), etc, to IMHO,
elementy manipulacji - jak zaćmienie słońca w "Faraonie" B. Prusa, tylko na większa skalę.

Matt Ridley mówi "powiedz „dziękuję" technologii i globalizacji",
a
Timothy Leary napisał(a):
Think for yourself and question authority


pozdrawiam
dude

ps. i tylko proszę... jeśli już, to nie na śmietnik, a do "politycznych" :)

Autor:  Ryś [ 8 lis 2013, o 19:12 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Marian Strzelecki napisał(a):
ps
Myślałem, że już wszystkie szkoły prywatne padły, ale to tylko wszystkie plastyczne :cry:
Znaczy wszystkie stoliczne to wszystkie? Wot, perspektywa... :-P
http://zsk.szkola.pl/index.php/pMenuId/56

Autor:  Marian Strzelecki [ 8 lis 2013, o 22:49 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

RyśM napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
ps
Myślałem, że już wszystkie szkoły prywatne padły, ale to tylko wszystkie plastyczne :cry:
Znaczy wszystkie stoliczne to wszystkie? Wot, perspektywa... :-P
http://zsk.szkola.pl/index.php/pMenuId/56


A zapytaj ilu było chętnych w tym roku :rotfl:

Autor:  Catz [ 8 lis 2013, o 23:57 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Moniia napisał(a):
bo nie wiem, czy w jakiejkolwiek publicznej szkole taka sceptyczka, co to jeszcze pytania zadaje i podaje "kontrowersyjne" (bo niezgodne z linia oficjalną, a nie bazujące na podejrzanych podstawach) kontrdowody, ma szanse przeżyć.... :D

Sugerujesz, ze od PRL-u nic sie nie zmienilo?
Ja nawet i wtedy mialem czasem niezlych, uczciwych belfrow od, np. historii i polskiego.
Catz

Autor:  Marian Strzelecki [ 9 lis 2013, o 00:59 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Catz napisał(a):
Sugerujesz, ze od PRL-u nic sie nie zmienilo?
Ja nawet i wtedy mialem czasem niezlych, uczciwych belfrow od, np. historii i polskiego.
Catz
\
Wymarli albo na emeryturach :cry:

Autor:  Catz [ 9 lis 2013, o 01:20 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

A nowi, wolni, komuna nieskazeni?
Cos chyba przesadzacie...
Catz

Autor:  Marian Strzelecki [ 9 lis 2013, o 01:27 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Catz napisał(a):
A nowi, wolni, komuna nieskazeni?
Cos chyba przesadzacie...
Catz

... członkowie związku ZNP :rotfl:

Autor:  Były_User 934585 [ 9 lis 2013, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Proponuję aby zmienić tytuł wątku z globalne ocieplenie na globalne ocipienie. :-P

Ps: mnie najbardziej powala odkrycie, że klimat się zmienia... :rotfl:

Autor:  Marian Strzelecki [ 30 cze 2015, o 17:56 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

No to mamy globalne oziębienie:

http://zmianysolarne.pl/wiadomosc/bryty ... eni-europe

http://zmianysolarne.pl/wiadomosc/co-si ... iepokojeni


MJS

Autor:  Były user [ 30 cze 2015, o 18:15 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

"a na Bałtyku był tak gruby lód, że na środku morza stawiano okresową karczmę dla podróżujących z Polski do Szwecji"

I zaprzestałem lektury... Za króla Sobieskiego to świnie w Polszcze miały skrzydła!

Jeden matołek kiedyś dorwał się do zdigitalizowanego opus magnum Olausa Magnusa: http://runeberg.org/olmagnus/ nie mając pojęcia co, jak i dlaczego nanoszono drzewiej na mapy i mając słabe kompetencje językowe nie doczytał tekstu, a reszta za nim bezmyślnie powtarza... Tak się rodzą urban legends.

Karczma na środku Bałtyku i saniami do Szwecji! :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Autor:  Buber [ 1 lip 2015, o 20:44 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Jak nie wierzycie "władzy" i "oficjalnym przekazom" to zapytajcie ty co pływali na Grenlandię 10-15 lat temu i dzisiaj.
Ja byłem 10 lat temu na lodowcu Mendenhall (Alaska) i byłem wczoraj. Ditto Glacier Bay. I jakby na to nie patrzeć lodowce się cofają i to szybko.

To tyle njusów nie z mediów, a z tego co widać za oknem.....
Aha, poza tym szukając bliżej - wszyscy ci co jeżdżą na nartach problem znają - ze śniegiem w naszych górach coraz słabiej....

Autor:  Marian Strzelecki [ 1 lip 2015, o 21:01 ]
Tytuł:  Re: Globalne ocieplenie

Ależ nikt nie neguje globalnego ocieplenia: ono jest faktem, Ludzie śmieją się tylko z uznanych (wyznaczonych odgórnie) przyczyn tego zjawiska i ze sposobów walki z wiatrakami przy pomocy nakazów i zakazów, jedynie słusznej drogi.
Zjawiska oziębień i ociepleń są znane naukowcom od wielu lat, a tryndy zmniejszania ilości gazów "wydychanych" przez auta, krowy, kominy, mają się nijak do wydechów samolotów, mamutów i dinozaurów.
A mamuty* i dinozaury wyginęły z oziębienia.

Zamiast przygotowywać ludzkość do niechybnych zmian klimatycznych: walczymy z logiką i z ekonomią.
Taki globalny skok na kasę.

MJS

* nie sprawdzałem.

Strona 1 z 24 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/