Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 11 sie 2025, o 23:18




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 lut 2012, o 03:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13176
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2702
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Tak mnie naszło przy przeglądaniu forum.

Kolega MJS jet przeciw ACTA. Rozumiem, że od dziś wszystkie łódki przez niego zaprojektowane można swobodnie budować olewając prawo autorskie.

Skoro ochrona praw autorskich koledze MJS nie w smak, to również jego projekty z ochrony są zwolnione. Znaczy, budujmy wszyscy, a kolega MJS do garnka włoży i na obiad ugotuje swoją SATYSFAKCJĘ.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 08:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17693
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4289
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Nie zauważyłeś zapewne, że Marian, już jakiś czas temu zadeklarował, że będzie rozsyłał swoje plany, wraz z prawem do budowy łodzi, w formie skanów (wysokiej jakości tiff) zupełnie za darmo - i robi to od pewnego czasu!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 09:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Ale jakby zejść z personaliów, to Wojtek poruszył ważny problem!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 09:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17693
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4289
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Colonel napisał(a):
ważny problem!

Ważny.
Tutaj konkretnie, mamy przykład twórcy, który dobrowolnie zrzekł się swoich praw majątkowych, do własnego dorobku intelektualnego (wynagrodzenia za swoja pracę) i udostępnia pliki w sieci za darmo.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 10:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Odnośnie całej afery ACTA nie mam wyrobionego zdania. Jednakże wielokrotnie doświadczyłem kradzieży z mojego sklepu internetowego przez moją konkurencję, zdjęć, grafiki itp.
Chyba jest zrozumiałe, że nie jestem tym zachwycony :evil:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 10:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
robhosailor napisał(a):
Tutaj konkretnie, mamy przykład twórcy, który dobrowolnie zrzekł się swoich praw majątkowych, do własnego dorobku intelektualnego (wynagrodzenia za swoja pracę) i udostępnia pliki w sieci za darmo.

No fajnie.
1. Tyle, że nie może to być regułą.
2. Nie może być nakazem dla innych.
3. I zapytajmy, czy MJS oddałby za darmo projekt świeżo opracowany i "chodliwy" na rynku. Być może tak ale wtedy wracamy do p. 1 i 2.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 10:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17693
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4289
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
robhosailor napisał(a):
dobrowolnie

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 11:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17568
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Stara Zientara napisał(a):
Skoro ochrona praw autorskich koledze MJS nie w smak
Wojtek, sprzeciw wobec ACTA nie bierze się stąd, że ludzie są przeciw ochronie praw autorskich, tylko stąd, że ochrona praw autorskich Internecie, w tej durnej umowie opierać ma się na tym samym, na czym opierała się walka o pokój w krajach Układu Warszawskiego.
Tak kochamy pokój, że będziemy o niego walczyć aż do ostatniego żołnierza!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowania - 3: -O-, jedrek, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 11:38 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2324
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Stara Zientara napisał(a):
(...)ACTA(...) ochrona praw autorskich

Dziwię się, że inteligentni ludzie wierzą w takie bajki :-) Jako, że to poniekąd moja branża, pozwolę sobie wyrazić moje zdanie.
W Polsce od kilkunastu lat istnieją skuteczne narzędzia do walki z piractwem, policja rekwiruje komputery, sądy nakładają kary za nielegalne pliki, handlarze pirackim softem idą do paki. Po co tworzyć kolejne ustawy? Nie lepiej udoskonalić istniejące? Za mało rozrośniętą mamy administrację państwową?

W ACTA prawodawcom zupełnie nie chodzi o dobro własności intelektualnej MJS :) . Pod przykrywką ochrony praw własności przemyca się legalizację niebezpiecznych narzędzi inwigilacji elektronicznej.
Zarówno w Polsce, jak i na całym świecie od co najmniej 10 lat funkcjonują narzędzia do filtrowania informacji w łączności internetowej, komórkowej, satelitarnej itp. Trzeba być świadomym, że każdy pakiet danych wysłanych z naszego komputera przechodzi przez filtry wyłapujące odpowiednie słowa kluczowe, jeśli taki filtr zadziała, uruchamia się odpowiednia procedura - co dalej, łatwo sobie wyobrazić. To samo w telefonach - każdy operator przechowuje WSZYSTKIE rozmowy telefoniczne przez dłuższy czas. To po co więc podsłuchy na telefonach? Ano po to, że w Polsce, aby przechwycić prywatną korespondencję, trzeba mieć nakaz prokuratora :-) a ACTA pozwala zainteresowanym LEGALNIE nas podsłuchiwać...
Nie będę już rozwijać tutaj tematu o możliwościach gromadzenia pozostałych danych, jak stan majątkowy, transakcje internetowe, zainteresowania, czas spędzony przy komputerze, wystarczy ruszyć głową, żeby sobie wyobrazić konsekwencje, a chyba wszyscy wiemy, że dzisiaj najcenniejsza jest informacja ;-)

Warto też wspomnieć, w jaki sposób rząd przemyca te ustawy - w szumie medialnym o ACTA cichutko podpisano ustawę poszerzającą uprawnienia NIK - już w czerwcu NIK będzie mogła przechowywać wszystkie dane zgromadzone o nas
wyborcza napisał(a):
na temat pochodzenia rasowego, preferencji seksualnych, poglądów politycznych, wyznania, a nawet informację genetyczną, nałogów oraz stanu zdrowia

Ciekawym wydaje się, że we wrześniu przezydent podpisał ustawę o możliwości wprowadzeniu stanu wyjątkowego w przypadku rewolucji internetowej - czy to zbieg okoliczności, że wydarzyło się to na 4 mce przed ACTA? ;-)

Powoli fantasy Lema czy teorie spiskowe Ludluma wchodzą w życie, czy chcemy tego, czy nie ;-) Informacje o nas zbierane są na każdym kroku - karty chipowe, komórki, internet, nawigacja samochodowa, czy choćby wizyta u lekarza. Gdyby scentralizować bazę danych, agencje rządowe mają na nasz temat wszystko!

Cape napisał(a):
Jednakże wielokrotnie doświadczyłem kradzieży z mojego sklepu internetowego przez moją konkurencję, zdjęć, grafiki itp.

Czy dziś, czy po ACTA, jeśli masz serwerowe logi z kradzieży, tak samo skutecznie możesz dochodzić swoich praw, wystarczy, że udowodnisz, iż jesteś autorem projektu, ACTA nic nie zmieni ;-)

Jeżeli ACTA ma chronić czyichś interesów, to na pewno nie autora utworu. Większość muzyków żyje nie z wydanych płyt, a z koncertów, zauważcie, że często oni sami udostępniają utwory na swoich stronach, youtube itp. Dobry muzyk nie ma się czego obawiać - posłucham jego piosenki, jak mi się spodoba, to pójdę na koncert, może kupię płytę...
Swoją drogą ciekawe, dlaczego Chiny nie chcą podpisać ACTA :lol:

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowania - 5: jedrek, Koma5, leo828, Marian Strzelecki, Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Dokładnie Marku!A próba przedstawiania konfliktu o ACTA jako alternatywy twórcy-złodzieje jest sprytną, ale nieudaną próbą odwrócenia uwagi od kwestii prywatności, domniemania niewinności i inwigilacji - oddawanych z rąk niezawisłych sądów w ręce korporacji ich "związków broniących praw".



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowania - 5: -O-, Jaromir, jedrek, Marian Strzelecki, Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 13:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Ochrona własności intelektualnej w Polsce jest zabezpieczona i pod względem cywilnym - majątkowym i pod względem karnym.

Wybacz Wojtek ale stawianie sprawy: kto jest przeciw ACTA jest za kradzieżą własności intelektualnej jest delikatnie mówiąc nietaktem.



Za ten post autor Carlo otrzymał podziękowania - 4: -O-, Jaromir, Marian Strzelecki, Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 13:41 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Też nie rozumiem dlaczego właśność w Polsce ma chronić umowa międzynarodowa?



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 14:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17568
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
plitkin napisał(a):
Też nie rozumiem dlaczego właśność w Polsce ma chronić umowa międzynarodowa?
A niech chroni nawet międzygalaktyczna, tylko niech chroni z głową a nie poprzez wymachiwanie toporem i cięcie wszystkiego jak popadnie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 14:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Najśmieszniejsze jest, że dużo się mówi o ochronie praw autorskich, ale w ogóle nie mówi się o tym jak zdefiniowane powinny być same prawa autorskie. czy zasady przyjęte w latach 50-tych są nadal aktualne. moim zdaniem nie.
Skoro twórcy jakiejś piosenki trzeba placić tantiemy przez bodajże 50 lat, to ja proponuję, żeby projektantowi mostu też tantiemy przez 50 lat płacił każdy kto z mostu skorzysta, a chirurg powinien dostawać przez 50 lat tantiemy od każdego kogo zoperował.
Prawa autorskie w obecnej formie to w wielu kwestiach bardzo dyskusyjna sprawa, niestety jest broniona przez potęzne koncerny, które na lobbing róznych ACTA przeznaczają miliardy dolarów.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 15:59 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
skipbulba napisał(a):
chirurg powinien dostawać przez 50 lat tantiemy od każdego kogo zoperował.

A tokarz od każdej sztuki którą wytoczył :lol:
Nie zauważasz zasadniczej różnicy?.

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 18:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Roman K napisał(a):
A tokarz od każdej sztuki którą wytoczył :lol:
Nie zauważasz zasadniczej różnicy?.


Nie specjalnie. Jesli kupię wytoczony element to mogę go sprezentować, sprzedać, wystawić w sieci. Jesli kupię piosenkę, książkę to nie. Nie bardzo rozumiem dlaczego.

Nie rozumiem dlaczego jeśli ściągnę tekst ksiażki z sieci to jestem przestępcą, ale jeśli wypożyczę ją w bibliotece to nie. Co za różnica?

Nie rozumiem dlaczego autorowi tantiemy ma płacić zarówno stacja radiowa jak i fryzjer u którego gra radio. Przecież to podwójna opłata z ten sam towar.

Inną sprawą jest sposób podejścia do sprawy pozwalający na wiele działań łamiących prawa obywatelskie na podstawie li tylko podejrzenia. Ale to tylko skutek stosowania starych metod do nowej rzeczywistości. To tak jakby zamiast dostosowywać prawo o karaniu złodziei, stwierdzić, że teraz bedziemy obcinać prawą dłoń...ale już w łokciu. na podstawie tego, że komuś się wydaje , że został okradziony :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10939
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1339
Otrzymał podziękowań: 2626
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
plitkin napisał(a):
Też nie rozumiem dlaczego właśność w Polsce ma chronić umowa międzynarodowa

Tez nie rozumiem, ale moze z tego samego powodu, co istnienie Interpol'u, umow o ekstradycji, sciganiu statkow "degazujacych" ( dégazage ) na morzu, placeniu alimentow, etc, etc, etc. ?
Catz Z Natury Niewierzacy W Teorie Spiskowe

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2012, o 23:43 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hmm..
Zgadzam się z opiniami, że Acta jest zbędna o tyle, że mamy już mechanizmy, które dają identyczny zakres ochrony, jaki dawać ma wdrożenie tej nieszczęsnej umowy. Z tego punktu widzenia jest to kolejny, dość mętny (jak większość umów mnarodowych) i biurokratyczny wykwit.
Nie rozumiem natomiast sprzeciwu wobec Acta opierającego się na twierdzeniu, że już mamy takie rozwiązania. Skoro mamy, to po co protestować? Trza było biegać z transparentami przy uchwalaniu poprzednich regulacji.

Nie zgadzam się też z twierdzeniami, że Acta to zuo wcielone i zabierze nam wolność, prawa obywatelskie, anonimowość, czy co tam jeszcze.

noone napisał(a):
W ACTA prawodawcom zupełnie nie chodzi o dobro własności intelektualnej MJS :) . Pod przykrywką ochrony praw własności przemyca się legalizację niebezpiecznych narzędzi inwigilacji elektronicznej.


A możesz wskazać, które z postanowień Acta legalizuje te szatańskie narzędzia?

Yigael napisał(a):
Dokładnie Marku!A próba przedstawiania konfliktu o ACTA jako alternatywy twórcy-złodzieje jest sprytną, ale nieudaną próbą odwrócenia uwagi od kwestii prywatności, domniemania niewinności i inwigilacji - oddawanych z rąk niezawisłych sądów w ręce korporacji ich "związków broniących praw".


To samo pytanie. Przeczytałem ją w lewo, w prawo, z dołu do góry i pod światło i nie widzę niczego, co wyłączałoby "domniemanie niewinności", ingerowało w prywatność bardziej niż obecne rozwiązania, czy dawało jakieś dodatkowe narzędzia inwigilacji.

skipbulba napisał(a):
Inną sprawą jest sposób podejścia do sprawy pozwalający na wiele działań łamiących prawa obywatelskie na podstawie li tylko podejrzenia.


I to samo pytanie ponownie :) Skąd pomysł, że coś takiego wynika z Acta?

Myślę, że dyskusję nt. Acta trzeba prowadzić na gruncie jej konkretnych regulacji (i wtedy się okaże, że tak właściwie, to nie ma się czemu sprzeciwiać), w przeciwnym wypadku popadamy w spiski czy demagogie nie mające wiele wspólnego z literą tego, podkreślam raz jeszcze, nieszczęsnego i zbędnego w mojej opinii aktu.

Sławek Koper


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 03:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13176
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2702
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
90% zapisów ACTA jest określona tak: Jeśli prawo krajowe nie zabrania, to ....

Może się nie znam, może jestem pojebany, a może już całkiem stary, ale... pamiętam takich ekologów, którzy na protesty przyjeżdżali samochodami bez katalizatorów, ale za to w futrach.
Totalną inwigilację to można sobie w filmach sf obejrzeć... a jak się komuś Matrix myli z rzeczywistością, to proponuję odstawić komputer na miesiąc lub dwa...




myślenie nie boli...
.
.
.
.
myślenie nie boli...

.
.
.
.
.myślenie nie boli...

.
.
.
.
a jeśli boli kogoś, to jego problem...

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: SKoper
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
SKoper napisał(a):
Hmm..
Zgadzam się z opiniami, że Acta jest zbędna o tyle, że mamy już mechanizmy, które dają identyczny zakres ochrony, jaki dawać ma wdrożenie tej nieszczęsnej umowy. Z tego punktu widzenia jest to kolejny, dość mętny (jak większość umów mnarodowych) i biurokratyczny wykwit.
Nie rozumiem natomiast sprzeciwu wobec Acta opierającego się na twierdzeniu, że już mamy takie rozwiązania. Skoro mamy, to po co protestować? Trza było biegać z transparentami przy uchwalaniu poprzednich regulacji.

Nie zgadzam się też z twierdzeniami, że Acta to zuo wcielone i zabierze nam wolność, prawa obywatelskie, anonimowość, czy co tam jeszcze.

noone napisał(a):
W ACTA prawodawcom zupełnie nie chodzi o dobro własności intelektualnej MJS :) . Pod przykrywką ochrony praw własności przemyca się legalizację niebezpiecznych narzędzi inwigilacji elektronicznej.


A możesz wskazać, które z postanowień Acta legalizuje te szatańskie narzędzia?

Yigael napisał(a):
Dokładnie Marku!A próba przedstawiania konfliktu o ACTA jako alternatywy twórcy-złodzieje jest sprytną, ale nieudaną próbą odwrócenia uwagi od kwestii prywatności, domniemania niewinności i inwigilacji - oddawanych z rąk niezawisłych sądów w ręce korporacji ich "związków broniących praw".


To samo pytanie. Przeczytałem ją w lewo, w prawo, z dołu do góry i pod światło i nie widzę niczego, co wyłączałoby "domniemanie niewinności", ingerowało w prywatność bardziej niż obecne rozwiązania, czy dawało jakieś dodatkowe narzędzia inwigilacji.

skipbulba napisał(a):
Inną sprawą jest sposób podejścia do sprawy pozwalający na wiele działań łamiących prawa obywatelskie na podstawie li tylko podejrzenia.


I to samo pytanie ponownie :) Skąd pomysł, że coś takiego wynika z Acta?

Myślę, że dyskusję nt. Acta trzeba prowadzić na gruncie jej konkretnych regulacji (i wtedy się okaże, że tak właściwie, to nie ma się czemu sprzeciwiać), w przeciwnym wypadku popadamy w spiski czy demagogie nie mające wiele wspólnego z literą tego, podkreślam raz jeszcze, nieszczęsnego i zbędnego w mojej opinii aktu.

Sławek Koper


4. Strona może, zgodnie ze swoimi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, zapewnić
swoim właściwym organom prawo do wydania dostawcy usług internetowych nakazu
niezwłocznego ujawnienia posiadaczowi praw informacji wystarczających do
zidentyfikowania abonenta, którego konto zostało użyte do domniemanego naruszenia, jeśli
ten posiadacz praw złożył wystarczające pod względem prawnym roszczenie dotyczące
naruszenia praw związanych ze znakami towarowymi, praw autorskich lub pokrewnych i
informacje te mają służyć do celów ochrony lub dochodzenia i egzekwowania tych praw.
Procedury są stosowane w sposób, który pozwala uniknąć tworzenia barier dla zgodnej z
prawem działalności, w tym handlu elektronicznego, oraz, zgodnie z prawodawstwem Strony,
zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność.


Z czego wynika wprost , że jeżeli naruszyłeś prawa amerykańskie co zostało zgłoszone w sądzie hrabstwa whatever w Kalifornii albo prawo wysp archipelagu somewherefaraway /o ile wyspy klepną ACTA/ to korporacja, która ma tam swój oddział może na podstawie złożonych roszczeń o domniemane naruszenie miejscowego prawa otrzymać Twoje dane osobowe. Nie na podstawie wyroku sądu - na podstawie domniemanego naruszenia o ile ktoś złożył wystarczające roszczenie. Przypomnieć Ci jakie warunki muszę spełnić żeby złożyć przeciwko Tobie roszczenie o 5000000 bo mi się nie podoba kolor trawy w twoim ogródku? Złożyć, nie wygrać!!!

Stara Zientara napisał(a):
90% zapisów ACTA jest określona tak: Jeśli prawo krajowe nie zabrania, to ....



Sęk w tym, Wojtku, że nasze prawo krajowe nie zabrania. Jeśli masz wątpliwości polecam lekturę artykułów 89-91 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W szczególności polecam przemyślenia nad artykułami 89 punkt 1 podpunkt 2 i artykułu 91 w całości.

PS GIODO ma podobne stanowisko i również zwraca uwagę na pierwszeństwo prawa międzynarodowego nad krajowym http://www.giodo.gov.pl/plik/id_p/2557/j/pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 13:54 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):

4. Strona może, zgodnie ze swoimi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, zapewnić swoim właściwym organom prawo do wydania dostawcy usług internetowych nakazu niezwłocznego ujawnienia posiadaczowi praw informacji wystarczających do
zidentyfikowania abonenta, którego konto zostało użyte do domniemanego naruszenia, jeśli ten posiadacz praw złożył wystarczające pod względem prawnym roszczenie dotyczące naruszenia praw związanych ze znakami towarowymi, praw autorskich lub pokrewnych i informacje te mają służyć do celów ochrony lub dochodzenia i egzekwowania tych praw.
Procedury są stosowane w sposób, który pozwala uniknąć tworzenia barier dla zgodnej z prawem działalności, w tym handlu elektronicznego, oraz, zgodnie z prawodawstwem Strony, zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność.


Z czego wynika wprost , że jeżeli naruszyłeś prawa amerykańskie co zostało zgłoszone w sądzie hrabstwa whatever w Kalifornii albo prawo wysp archipelagu somewherefaraway /o ile wyspy klepną ACTA/ to korporacja, która ma tam swój oddział może na podstawie złożonych roszczeń o domniemane naruszenie miejscowego prawa otrzymać Twoje dane osobowe. Nie na podstawie wyroku sądu - na podstawie domniemanego naruszenia o ile ktoś złożył wystarczające roszczenie. Przypomnieć Ci jakie warunki muszę spełnić żeby złożyć przeciwko Tobie roszczenie o 5000000 bo mi się nie podoba kolor trawy w twoim ogródku? Złożyć, nie wygrać!!!



Zaraz, zaraz, bo się pogubiłem. To co napisałeś rozumiem w ten sposób, że:
a) naruszyłem np. pr. autorskie podmiotu z siedzibą w Stanach;
b) ktoś stamtąd się był zezłościł i "złożył wystarczające roszczenie" w tamtejszym sądzie;
c) po wykonaniu czynności z pkt b) zezłoszczony amerykanin zwrócił się do dajmy na to TP SA o ujawnienie danych osobowych naruszyciela;
d) TP SA olała wszystkie wątpliwości odnośnie interpretowania postanowień Acta, uznała, że stosuje się je wprost i wydała wnioskodawcy moje dane osobowe.
I co dalej?
Ano nic. Jeśli faktycznie naruszyłem czyjeś prawa, to zapłacę odszkodowanie, ale niekoniecznie, tudzież na pewno nie, na skutek wydania wyroku przez sąd z hrabstwa Nibylandii. Pozostaje jeszcze kilka kwestii takich jak właściwa jurysdykcja, właściwe prawo materialne, uznanie wyroku. Zapewniam Cię, że o ile nie jesteś masowym piratem o uznanej marce nikomu nie będzie się chciało w to bawić. Bo to kosztuje. Tak samo jak obecnie.

A jeśli nie naruszyłem? To cóż, to się nie mam czego obawiać.

I teraz pytanie, co jest w tej procedurze takiego strasznego? Chyba nic, twierdzę, że robi się raczej śmiesznie, a nie straszno. Widzisz, wszystko zależy od sposobu interpretacji tych przepisów (z czym problem ma również Giodo w powołanej przez Ciebie opinii, ale o tym później).
Po pierwsze, co to znaczy "wystarczając pod względem prawnym roszczenie"? Operator zawsze może mieć wątpliwości i ..danych nie udostępnić. Przynajmniej na dziś, jeśli ktoś wpadnie na szalony pomysł uznania, że Acta stanowi samodzielną podstawę do występowania z wnioskami/roszczeniami. Zwróć uwagę na początek tego przepisu (to o czym pisał Wojtek wyżej): "Strona może (...) zapewnić". Jeśli strona Polska uzna, że obecnie obowiązujące mechanizmy zapewniają, to nic w praktyce się nie zmienia. Ewentualnie może próbować coś nowego uchwalić, żeby "zapewnić" wtedy zobaczymy, jak to będzie działało.

Jeszcze do Twoich wniosków. Czy szokuje Cię, że ktoś dostanie Twoje dane osobowe bez wyroku sądu? A jak niby miałby Cię pozwać, nie mając takich danych? Teraz też nie trzeba wyroku sądu, żeby uzyskać dane osobowe niezbędne do prowadzenia sprawy sądowej.

Wydaje mi się, że wiem, co trzeba zrobić, żeby "złożyć roszczenie". A już złożyć, żeby nie wygrać to na pewno :) Tylko pamiętaj, że ono musi być "wystarczające pod względem prawnym", ono roszczenie. To co, wystarczy kartka papieru z prezentatą sądu i wielki napisem roszczenie o zylion petrodolarów? Czy może jednak porządny pozew? A może porządny pozew z potwierdzeniem wniesienia opłaty?

Yigael napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
90% zapisów ACTA jest określona tak: Jeśli prawo krajowe nie zabrania, to ....


Sęk w tym, Wojtku, że nasze prawo krajowe nie zabrania. Jeśli masz wątpliwości polecam lekturę artykułów 89-91 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W szczególności polecam przemyślenia nad artykułami 89 punkt 1 podpunkt 2 i artykułu 91 w całości.

PS GIODO ma podobne stanowisko i również zwraca uwagę na pierwszeństwo prawa międzynarodowego nad krajowym http://www.giodo.gov.pl/plik/id_p/2557/j/pl/


Marcinie, możesz wskazać, co miałoby wynikać z akurat tych artykułów konstytucji? Bo mój ulubiony to np. 188 pkt 1) i 2) :)
A jeśli chodzi o stanowisko Giodo, to wybacz, ale Giodo pisze o tym, co mu się wydaje. Zauważ, że zaczyna od tego:
"GIODO zgadza się z opinią przedstawioną przez urzędników MKiD, że żadne z postanowień konwencji ACTA nie nakłada na Polskę wymogu ujawniania informacji, których ujawnienie byłoby sprzeczne z prawem, w tym z przepisami chroniącymi prawo do prywatności (...). Rzeczywiście tego typu obowiązki nie wynikają wprost z konwencji ACTA."
A dalej Giodo wywodzi:
"Można więc domniemywać, że mimo braku formalnych obowiązków wobec władz publicznych Policja zostanie defacto zobowiązana do działania na podstawie konwencji ACTA"
Ekhem, to w końcu nakłada, czy nie nakłada, nakłada prawnie, czy faktycznie. Z tą opinią Giodo jest tak, że z jednej strony z Acta nic nowego/zgłego nie wynika wprost, ale należy domniemywać, Giodo przewiduje, podejrzewa i jest to podejrzenie graniczące z pewnością - to jest piękne :) Trochę mi to przypomina podejrzenie graniczące z pewnością, że bezpatencie do 7,5 m. spowoduje masowe wymieranie osób pod żaglami (i pewnie w okolicach zbiorników wodnych też).


Sk


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 18:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
SKoper napisał(a):
Ano nic. Jeśli faktycznie naruszyłem czyjeś prawa, to zapłacę odszkodowanie, ale niekoniecznie, tudzież na pewno nie, na skutek wydania wyroku przez sąd z hrabstwa Nibylandii. Pozostaje jeszcze kilka kwestii takich jak właściwa jurysdykcja,


No to poczytaj jaka jest właściwość sądu w takim przypadku wg polskiego prawa.

Nie mówię oczywiście o przepisach innych krajów, bo każdy może mieć inne. Na tym cała sprawa polega, że niekoniecznie będzie tak jak napisałeś.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 18:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 736
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
SKoper napisał(a):
Jeśli strona Polska uzna, że obecnie obowiązujące mechanizmy zapewniają, to nic w praktyce się nie zmienia. Ewentualnie może próbować coś nowego uchwalić, żeby "zapewnić" wtedy zobaczymy, jak to będzie działało.


Wiesz co powiedział kalif Omar paląc bibliotekę aleksandryjską? "Jeśli te księgi zawierają co innego niż Koran to są szkodliwe, a jeśli to samo, to są zbędne". I to samo, moim zdaniem, można powiedzieć o ACTA w stosunku do obecnego systemu prawnego zabezpieczającego prawa autorskie. A po drugie, to nawet za komuny uczono mnie, że państwo jest stworzone dla ochrony interesów ogółu obywateli, które to interesy są trudne do zabezpieczenia dla każdego z osobna. I nie widzę powodu aby za moje pieniądze z podatków państwo chroniło prawnie pewną tylko grupę interesów. Jeśli ich partykularne interesy są naruszane, to niech za swoje pieniądze dochodzą ich w istniejącym systemie prawnym, który moim zdaniem, w zupełności do tych celów wystarczy.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
SKoper napisał(a):
napisał ...


Fajną historyjkę napisałeś. To wyobraź sobie inną historyjkę. Jest sobie Czesio, który pisze płomienne eseje w sprawie obrony pingwinów. Ma super dojście do dokumentów koncernów i jest dobrze poinformowany. Ma miliony czytelników i bardzo drażni kilka koncernów naftowych i króla wysepki Kijwiegdzie. Niedużo mu mogą zrobić bo pisze jako Czesio from Bolanda. Ale wtem, okazuje się, że Czesio cytował prospekt emisyjny jednego z koncernów i źle opisując zdjęcia naruszył prawo autorskie wyspy Kijwiegdzie, koncern składa roszczenie do sądu Kijwiegdzie TPSA na mocy ACTA przekazuje dane Czesia. Mama Czesia przypadkiem robi w europejskiej centrali koncernu. Znaczy robiła. A Czesia jak wracał z demonstracji do domu dwaj łysi przekopują i łamią mu podstawę czaszki. Czesio nie pisze, bo ma padaczkę i niedowład rąk. Może dlatego, że Czesio miał długie włosy? Może. A sąd Kijwiegdzie dochodzi do wniosku że czesio jednak prawa autorskiego nie naruszył bo prospekt emisyjny stanowi przecież obowiązkową informację publiczną. Też fajna historyjka nie?

A tak poważnie, pytasz co wynika z tych artykułów konstytucji? Ano to samo co w przypadku konkordatu /nie dyskutujmy proszę o religii, mam swoje zdanie, ale to nie to miejsce, konkordat to przykład/ z punktu widzenia prawa konkordat to umowa międzynarodowa pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Watykanem. Czas jakiś temu polscy racjonaliści szukający dróg apostazji z uniknięciem upokarzających dla ateisty procedur wynikających z prawa kanonicznego wpadli na genialny w swej prostocie pomysł. Zróbmy to na sposób, który działa we Włoszech! Konstytucja gwarantuje każdemu wolność wyznania? Gwarantuje! Ustawa o ochronie danych osobowych umożliwia nam wgląd i poprawianie swoich danych? Umożliwia! Fajosko! Piszemy do kurii, oświadczamy, że nie jesteśmy katolikami i żądamy niezwłocznego usunięcia naszych danych osobowych z wszelkich dokumentów kościelnych! Fajosko że aż strach!
Tylko, że kuria nie daje złamanego faka na temat naszego pisma, ma je w głębokim poważaniu! Skandal pomyśleli racjonaliści i napisali skargi do GIODO tudzież złożyli pozwy w sądach. I tu już fajosko nie było, ponieważ zarówno GIODO jak i sądy orzekły, że co prawda ustawa o ochronie danych gwarantuje, ale konkordat jest umową międzynarodową i tam gdzie jest sprzeczny z ustawami stosuje się go wprost. A konkordat mówi, że spory pomiędzy kościołem a wiernym tyczące spraw wiary i buchalterii kościelnej rozsądzają sądy biskupie na bazie prawa kanonicznego. Co prawda konstytucja gwarantuje wolność wyznania, ale konkordat który to w kwestii stosunku kościoła katolickiego do ochrzczonego obywatela modyfikuje został ratyfikowany zgodnie ze stosowanym artykułem konstytucji i stosuje się go wprost. A konkordat mówi, że spory pomiędzy kościołem a wiernym tyczące spraw wiary i buchalterii kościelnej rozsądzają sądy biskupie na bazie prawa kanonicznego. O rzesz ty... zdziwili się racjonaliści i stawili grzecznie u proboszcza z dwoma wierzącymi świadkami celem dokonania aktu apostazji zgodnie z regułami prawa kanonicznego - wiedząc, że nikt ich danych z ksiąg parafialnych nie wykreśli bo według prawa kanonicznego chrztu odwołać nie można.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 21:42 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Carlo napisał(a):
SKoper napisał(a):
Ano nic. Jeśli faktycznie naruszyłem czyjeś prawa, to zapłacę odszkodowanie, ale niekoniecznie, tudzież na pewno nie, na skutek wydania wyroku przez sąd z hrabstwa Nibylandii. Pozostaje jeszcze kilka kwestii takich jak właściwa jurysdykcja,


No to poczytaj jaka jest właściwość sądu w takim przypadku wg polskiego prawa.


No poczytałem i podtrzymuję. Ale chętnie zostanę wyprowadzony z błędu jakimś konkretem. Serio.
Pisałem też o kwestii uznania takiego wyroku, bronić się można na wiele sposobów.

bastard napisał(a):
Wiesz co powiedział kalif Omar paląc bibliotekę aleksandryjską? "Jeśli te księgi zawierają co innego niż Koran to są szkodliwe, a jeśli to samo, to są zbędne". I to samo, moim zdaniem, można powiedzieć o ACTA w stosunku do obecnego systemu prawnego zabezpieczającego prawa autorskie.


To właśnie napisałem w pierwszym zdaniu mojego pierwszego postu w tym temacie, zatem się zgadzamy.

bastard napisał(a):
A po drugie, to nawet za komuny uczono mnie, że państwo jest stworzone dla ochrony interesów ogółu obywateli, które to interesy są trudne do zabezpieczenia dla każdego z osobna. I nie widzę powodu aby za moje pieniądze z podatków państwo chroniło prawnie pewną tylko grupę interesów. Jeśli ich partykularne interesy są naruszane, to niech za swoje pieniądze dochodzą ich w istniejącym systemie prawnym, który moim zdaniem, w zupełności do tych celów wystarczy.


Powyższego nie rozumiem i nie wiem, jak to się ma do Acta. Państwo zapewnia ochronę właności, w tym własności intelektualnej, czyli tych właśnie partykularnych interesów. Twoich, moich czy korporacji jednej tudzież drugiej. Nie bardzo wiem, gdzie tu nadużycie Twoich podatków i która grupa interesów na tym zyskuje.

Sk

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Yigael napisał(a):
SKoper napisał(a):
napisał ...


Fajną historyjkę napisałeś. (...)


A jakoś tak bardziej merytorycznie?
Starałem się rzeczowo odnieść do Twoich argumentów i pokazać nieco inną interpretację postanowień Acta, na które się powoływałeś, a dostałem w odpowiedzi historię, która mnie urzekła, owszem, ale co to ma do Acta, nie wiem.

Swoją drogą, to Giodo raz dobrze pisze, raz niedobrze, zależy, czy podzielamy jego poglądy w danej sprawie, czy nie ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
SKoper napisał(a):
No poczytałem i podtrzymuję.


To teraz jeszcze spróbuj zrozumieć to co przeczytałeś. Na początek art. art. 6 kk w zw z art. 31 kpk

Art. 6. § 1. Czyn zabroniony uważa się za popełniony w czasie, w którym sprawca działał lub zaniechał działania, do którego był obowiązany.
§ 2. Czyn zabroniony uważa się za popełniony w miejscu, w którym sprawca działał lub zaniechał działania, do którego był obowiązany, albo gdzie skutek stanowiący znamię czynu zabronionego nastąpił lub według zamiaru sprawcy miał nastąpić.

Tak więc w przypadku, gdy zachodzi podwójna karalność - sam sobie znajdź który to artykuł, można skazać kogoś za przestępstwo popełnione za granicą,niezależnie od tego że inny kraj wydał już wyrok za to samo przestępstwo. Niektóre kraje mogą mieć/ za pewne mają podobne przepisy, a być może i dalej idące.

SKoper napisał(a):
Pisałem też o kwestii uznania takiego wyroku, bronić się można na wiele sposobów.


Nie wiesz o czym piszesz.

SKoper napisał(a):
Powyższego nie rozumiem i nie wiem, jak to się ma do Acta.


Że nie rozumiesz to się nie dziwię po Twoich wypowiedziach.

Do ACTA ma się zasadniczo, bo ACTA nie ma zabezpieczać rodzimego biznesu tylko zagraniczny, więc nie chodzi o ochronę własnych obywateli.

SKoper napisał(a):
a dostałem w odpowiedzi historię, która mnie urzekła, owszem, ale co to ma do Acta, nie wiem.


Bardzo wiele, znowu się nie dziwię że nie rozumiesz, już widać taki jesteś. Ta anegdotka miała za zadanie w sposób obrazowy - niczym kiedyś biblia pauperum , pokazać Ci hierarchię aktów prawnych w Polsce. Niestety nawet anegdotki nie zrozumiałeś.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 22:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
SKoper napisał(a):

A jakoś tak bardziej merytorycznie?
Starałem się rzeczowo odnieść do Twoich argumentów i pokazać nieco inną interpretację postanowień Acta, na które się powoływałeś, a dostałem w odpowiedzi historię, która mnie urzekła, owszem, ale co to ma do Acta, nie wiem.

Swoją drogą, to Giodo raz dobrze pisze, raz niedobrze, zależy, czy podzielamy jego poglądy w danej sprawie, czy nie ;)


A twoja historyjka?

SKoper napisał(a):
Zaraz, zaraz, bo się pogubiłem. To co napisałeś rozumiem w ten sposób, że:
a) naruszyłem np. pr. autorskie podmiotu z siedzibą w Stanach;
b) ktoś stamtąd się był zezłościł i "złożył wystarczające roszczenie" w tamtejszym sądzie;
c) po wykonaniu czynności z pkt b) zezłoszczony amerykanin zwrócił się do dajmy na to TP SA o ujawnienie danych osobowych naruszyciela;
d) TP SA olała wszystkie wątpliwości odnośnie interpretowania postanowień Acta, uznała, że stosuje się je wprost i wydała wnioskodawcy moje dane osobowe.
I co dalej?
Ano nic. Jeśli faktycznie naruszyłem czyjeś prawa, to zapłacę odszkodowanie, ale niekoniecznie, tudzież na pewno nie, na skutek wydania wyroku przez sąd z hrabstwa Nibylandii. Pozostaje jeszcze kilka kwestii takich jak właściwa jurysdykcja, właściwe prawo materialne, uznanie wyroku. Zapewniam Cię, że o ile nie jesteś masowym piratem o uznanej marce nikomu nie będzie się chciało w to bawić. Bo to kosztuje. Tak samo jak obecnie.


Jak się ma do ACTA?

A teraz, jak chcesz merytorycznie, to odnieś się, z łaski swojej, merytorycznie do kwestii umowy międzynarodowej sprzecznej z ustawami.

PS Wskażesz oczywiście, gdzie nie zgadzam się z GIODO? Bo jeśli pisałeś, że to Ty uważasz, że "Giodo raz dobrze pisze, raz niedobrze, zależy, czy podzielamy jego poglądy w danej sprawie, czy nie" /w pluralis majestatis/ to doprawdy nie wiem co to ma do ACTA? ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 22:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10939
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1339
Otrzymał podziękowań: 2626
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Yigael napisał(a):
to doprawdy nie wiem co to ma do ACTA?

A ja nadal nie wiem, co ma ACTA do mnie?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 23:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13176
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2702
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Ma trzy litery wspólne z Twoim nickiem :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2012, o 23:25 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Carlo napisał(a):
To teraz jeszcze spróbuj zrozumieć to co przeczytałeś. (...)


Carlo, ja o zupie, Ty o drugim daniu. Pisałem o Acta na gruncie ochrony cywilnej (na co wskazuje użyte przeze mnie słowo "odszkodowanie", które sam wyboldowałeś. I o jurysdykcji w sporze cywilnym, i o uznaniu takiego wyroku (jako ostatecznym środku obrony).
W dywagację o konsekwencjach karnych nie wchodzę, nie moja działka, nie znam się.
Na marginesie tylko, Twoim zdaniem coś zmieniło na skutek przyjęcia Acta odnośnie prawnokarnych konsekwencji naruszenia praw aktorskich? Z punktu widzenia obywatela polskiego?

Carlo napisał(a):
SKoper napisał(a):
Pisałem też o kwestii uznania takiego wyroku, bronić się można na wiele sposobów.

Nie wiesz o czym piszesz.

Jw.

Carlo napisał(a):
SKoper napisał(a):
Powyższego nie rozumiem i nie wiem, jak to się ma do Acta.



Że nie rozumiesz to się nie dziwię po Twoich wypowiedziach.

Do ACTA ma się zasadniczo, bo ACTA nie ma zabezpieczać rodzimego biznesu tylko zagraniczny, więc nie chodzi o ochronę własnych obywateli.


Carlo, wrzuć na luz proszę. Twoje kategoryczne twierdzenia odnośnie mojej osoby, są lekko mówiąc, nietaktem, w kontekście tego, co pisałem i co pisali inni dyskutanci. Wdałem się w dyskusję nt. Acta licząc na trochę trochę chociaż merytorycznego sporu,a ja nie osobiste wycieczki pod moim adresem.

A co do zabezpieczania interesu biznesu zagranicznego, to coś złego? Przecież rozmawiamy o naruszeniu praw własności intelektualnej, tym zagranicznym się nie należy ochrona, czy jak?

Carlo napisał(a):
SKoper napisał(a):
a dostałem w odpowiedzi historię, która mnie urzekła, owszem, ale co to ma do Acta, nie wiem.


Bardzo wiele, znowu się nie dziwię że nie rozumiesz, już widać taki jesteś. Ta anegdotka miała za zadanie w sposób obrazowy - niczym kiedyś biblia pauperum , pokazać Ci hierarchię aktów prawnych w Polsce. Niestety nawet anegdotki nie zrozumiałeś.


Odpuść sobie te niezrozumienia. Zapewniam Cię, że znam hierarchię aktów prawnych w Polsce, a Twoje przytyki są nie na miejscu po prostu.
Ale skoro już tak obrazowo wyjaśniliście mi z Marcinem to arcyskomplikowane zagadnienie, to możesz to przełożyć, mnie idiocie, jak ta historyjka ma się do Acta i w jaki sposób Acta ogranicza wolności obywatelskie, ingeruje w prywatność w sposób szerszy niż dotychczasowe przepisy? To były pytania, które zadałem w moim pierwszym poście kilku osobom, a w odpowiedzi otrzymałem tylko poniższą historyjkę Marcina i powołanie się na opinię Giodo.

Yigael napisał(a):
4. Strona może, zgodnie ze swoimi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, zapewnić
swoim właściwym organom prawo do wydania dostawcy usług internetowych nakazu
niezwłocznego ujawnienia posiadaczowi praw informacji wystarczających do
zidentyfikowania abonenta, którego konto zostało użyte do domniemanego naruszenia, jeśli
ten posiadacz praw złożył wystarczające pod względem prawnym roszczenie dotyczące
naruszenia praw związanych ze znakami towarowymi, praw autorskich lub pokrewnych i
informacje te mają służyć do celów ochrony lub dochodzenia i egzekwowania tych praw.
Procedury są stosowane w sposób, który pozwala uniknąć tworzenia barier dla zgodnej z
prawem działalności, w tym handlu elektronicznego, oraz, zgodnie z prawodawstwem Strony,
zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność.


Z czego wynika wprost , że jeżeli naruszyłeś prawa amerykańskie co zostało zgłoszone w sądzie hrabstwa whatever w Kalifornii albo prawo wysp archipelagu somewherefaraway /o ile wyspy klepną ACTA/ to korporacja, która ma tam swój oddział może na podstawie złożonych roszczeń o domniemane naruszenie miejscowego prawa otrzymać Twoje dane osobowe. Nie na podstawie wyroku sądu - na podstawie domniemanego naruszenia o ile ktoś złożył wystarczające roszczenie. Przypomnieć Ci jakie warunki muszę spełnić żeby złożyć przeciwko Tobie roszczenie o 5000000 bo mi się nie podoba kolor trawy w twoim ogródku? Złożyć, nie wygrać!!!



Yigael napisał(a):
A twoja historyjka?

SKoper napisał(a):
Zaraz, zaraz, bo się pogubiłem. To co napisałeś rozumiem w ten sposób, że:
a) naruszyłem np. pr. autorskie podmiotu z siedzibą w Stanach;
b) ktoś stamtąd się był zezłościł i "złożył wystarczające roszczenie" w tamtejszym sądzie;
c) po wykonaniu czynności z pkt b) zezłoszczony amerykanin zwrócił się do dajmy na to TP SA o ujawnienie danych osobowych naruszyciela;
d) TP SA olała wszystkie wątpliwości odnośnie interpretowania postanowień Acta, uznała, że stosuje się je wprost i wydała wnioskodawcy moje dane osobowe.
I co dalej?
Ano nic. Jeśli faktycznie naruszyłem czyjeś prawa, to zapłacę odszkodowanie, ale niekoniecznie, tudzież na pewno nie, na skutek wydania wyroku przez sąd z hrabstwa Nibylandii. Pozostaje jeszcze kilka kwestii takich jak właściwa jurysdykcja, właściwe prawo materialne, uznanie wyroku. Zapewniam Cię, że o ile nie jesteś masowym piratem o uznanej marce nikomu nie będzie się chciało w to bawić. Bo to kosztuje. Tak samo jak obecnie.


Jak się ma do ACTA?


Była odpowiedzią na Twoją historyjkę, tą poniższą:

Yigael napisał(a):
Z czego wynika wprost , że jeżeli naruszyłeś prawa amerykańskie co zostało zgłoszone w sądzie hrabstwa whatever w Kalifornii albo prawo wysp archipelagu somewherefaraway /o ile wyspy klepną ACTA/ to korporacja, która ma tam swój oddział może na podstawie złożonych roszczeń o domniemane naruszenie miejscowego prawa otrzymać Twoje dane osobowe. Nie na podstawie wyroku sądu - na podstawie domniemanego naruszenia o ile ktoś złożył wystarczające roszczenie. Przypomnieć Ci jakie warunki muszę spełnić żeby złożyć przeciwko Tobie roszczenie o 5000000 bo mi się nie podoba kolor trawy w twoim ogródku? Złożyć, nie wygrać!!!


Yigael napisał(a):
A teraz, jak chcesz merytorycznie, to odnieś się, z łaski swojej, merytorycznie do kwestii umowy międzynarodowej sprzecznej z ustawami.

Odnoszę się, stosujemy umowę mnarodową, ale skąd pomysł, że Acta jest sprzeczna z jakąś naszą ustawą? Poza tym, taka umowa podlega kontroli TK, więc niespecjalnie widzę ryzyko nagłego wywrócenia naszego porządku prawnego i pozbawienia par obywatelskich na skutek przyjęcia Acta.

Yigael napisał(a):

PS Wskażesz oczywiście, gdzie nie zgadzam się z GIODO? Bo jeśli pisałeś, że to Ty uważasz, że "Giodo raz dobrze pisze, raz niedobrze, zależy, czy podzielamy jego poglądy w danej sprawie, czy nie" /w pluralis majestatis/ to doprawdy nie wiem co to ma do ACTA? ;)


Myślałem, że niezgoda ze stanowiskiem Giodo w sprawie konkordatowej wynika z poniższego:

Yigael napisał(a):

Skandal pomyśleli racjonaliści i napisali skargi do GIODO tudzież złożyli pozwy w sądach. I tu już fajosko nie było, ponieważ zarówno GIODO jak i sądy orzekły, że co prawda ustawa o ochronie danych gwarantuje, ale konkordat jest umową międzynarodową i tam gdzie jest sprzeczny z ustawami stosuje się go wprost.


Jeśli źle zinterpretowałem, przepraszam.

Tak dla przypomnienia, bo się pośród naszych utarczek zagubiło sedno. Ja się tylko chciałem dowiedzieć, które postanowienia Acty w ocenie forumowiczów pozbawiać mają wolności czy praw obywatelskich, w tym np. prawa do prywatności, bo z takimi twierdzeniami się nie zgadzam.
Póki co się nie dowiedziałem, ale za to dowiedziałem się, że się nie znam i jestem ignorantem i idiotą (dzięki Carlo), też cenna wiedza, ale powiedziałbym, że nie w temacie. ;)

Sk


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL