po wczorajszym pobycie w korsarzu postanowiłam wybrać się na szkolenie manewrowe jakos wrzesien/ pazdzieranik (coby były trudniejsze warunki) najlepiej weekendowo bo praca.

i teraz moje pytanie jak uważacie na jakiej łodce? czy najpierw powinnam wziąc jakąś 12m ? czy od razu na głęboką wodę.

znalazłam takie szkolenie dość tanie mi się wydaje

http://www.sekstant.pl/Szkolenia,szkole ... ie,IV.html

tylko nie wiem czy nie będzie dla mnie za trudne?

rozważam też wynajęcie łódki i instruktora ze znajomymi wtedy będzie bardziej indywidualnie

chciałabym ze dwa weekendy na to poświecić.

a może zrobić to tak ze najpierw wziąć na sobotę i niedziele zwykłą łódkę i poćwiczyć
a na następna sobotę i niedziele wybrać się na to szkolenie?

mógłby ktoś doświadczony doradzić. nie jestem jakaś strasznie tępa ale brak mi stanowczo doświadczenia w tej kwestii a bardzo mi się spodobało samodzielne wchodzenie do portu i parkowanie i chce też tak super umieć a jak sobie coś wymyślę to nie ma przebacz;)

ze Stanleyem jestem umówiona na ćwiczenia więc tez pewnie trochę mi to da ale chciałabym na morzu w porze zimowej też.

czas rozpocząć przygotowania do przyszłego mojego sezonu żeglarskiego;)

Akurat niedawno to przerabiałem. Mam dokładnie jedną radę/pytanie do Organizatorów.
Zapytaj jak Oni to zrobią, że będziecie mogli ćwiczyć w porcie? Bo w polskich portach morskich niechętnie się na to zgadzają. I potem taka manewrówka okazuje się o kant d... potłuc, bo przepędzają nas z jednego miejsca w drugie i nie można poćwiczyć. Wieczorem jest fajnie, bo jest impreza. Ale generalnie niewiele z tego wynosisz.

Najlepiej zapytaj poprzedni turnus - jakie mają wrażenia?

Do Adminów: wątek jest absolutnie niemerytoryczny w stosunku do działu Hydypark. Wnioskuję o przeniesienie np. do działu Szkolenia lub Eventy/kursy.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Zjawa to porządna łódka do nauki manewrowania w porcie.
W Gdyni nie przepędzają.

Pozdrawiam, Darek

czyli lepiej prywatnie to zorganizować tak? wyczaić jakiegoś kpt który ma znajomości w jakimś porcie i uzyska zgodę na coś takiego?

To że trudna to ja wiem, tylko czy nie za trudna.... nie chce się zniechęcić tylko małymi kroczakami dążyć do perfekcji;) ale w sumie jak tam pojadę i nie będę umiała to chyba krzyczeć na mnie nie będą w końcu za to im płace by nie krzyczeli tylko wytłumaczyli?

tylko kurcze żeby się nie okazało że totalnie za trudne to będzie dla mnie....

szczerze mówiąc wolałabym gdzieś indziej niz w gdyni bo w gdyni to już tyle razy parkowałam na sterniku że ile mozna no....

Zjawa IV to porządna łódka była...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Do nauki manewrowania to na początek coś mniejszego bym polecał. Na Zjawie IV nie jest trudno manewrować tylko wydaje mi się że na mniejszej łajbie lepiej będzie można potrenować i poczuć to co się robi

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Nie ważne gdzie, tylko czym!



Tak to prawda, ale jest na chodzie i o ile się orientuję to Romek przy niej trochę dłubie.

Pozdrawiam, Darek

no tak tylko żeby to było z korzyścią dla mnie a nie skończyło się tym że będę bała sie podejść do steru i przez całe szkolenie będę tylko patrzeć. choć w sumie z takie patrzenia też dużo można się nauczyć.

szkoda że od razu mi Zawiszy nie zaproponujecie;)

poszukam coś do 14 metrów na wrzesień i potem może spróbuje na ten listopad na zajwe.

tak będzie chyba najbardziej rozsądnie.

To dobrze słyszeć, bo naprawdę jacht zacny i bardzo dzielny, ale tak do nauki manewrowania to moim oczywiście zdaniem trochę za duży.... No np potrenujmy na Zjawie zacieśnioną cyrkulację albo chociażby nadrzucanie rufy na biegu wstecznym...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Ja nie mówię o baniu się tylko właśnie o korzyściach. Na mniejszym jachcie manewry można potrenować lepiej bo mniejszy zazwyczaj lepiej i szybciej reaguje na ster czy silnik.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

dokładnie, tym bardziej że nie wydaje mi się bym kiedykolwiek prowadziła taki ogrom....to zbyt ambitne nawet jak dla mnie;)
no ale część osób twierdzi że lepiej się na czymś takim ogromnym uczyć.... dlatego sie was pytam bo nie wiem sama;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

no ale ja taka 12 metrową bawarka to już jestem nauczona po sterniku parkowania. raczej zawzse mi to wychodziło.
no w teorii przynajmniej i jak nie wieje i nie spycha lodki bo jak zaczyna spychać to głupieje i czuję się zestresowana bo nie dokona wiem jak się zachować powinnam.
w praktyce każdy port jest inny, łódki inaczej obok ustawione i ja nie wiem kiedy ostrzej podchodzić kiedy mniej ostro, jak z tym sterem z zależności od śruby, pewnie że powoli dojdę ale chciałabym to poćwiczyć bo teraz skończyłam studia i mam na to zwyczajnie czas.

na zalewie sobie na małej łódce jeszcze ze Stanleyem poćwiczę ale na morzu też chciałabym, jak jest fala dodatkowo nauczyć się na to reagować.

To że duże to się nie ma co przejmować, natomiast robiąc jakiś manewr jak od razu widzisz jego efekty to wiesz że robisz go dobrze a na dużym to zanim się rozpędzisz lub odwrócisz to trza czasu. Na małym jachcie złapiesz szybciej i poczujesz to lepiej ile dać pary w maszynę lub na ile wychylić ster i kiedy to zrobić. Potem to i na większym będzie tak samo dobrze wychodziło

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


nigdy nie mów nigdy

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Wydaje się to słuszne. Bo kiedy najbliższym razem planujesz płynąć jachtem podobnym do Zjawy?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Teoretycznie tak. Z jednym zastrzeżeniem. Na dłuższym jachcie inaczej (bardziej) odczuwasz efekt śruby. A co za tym idzie zacieśnione cyrkulacje, zmiany kierunku ruchu itp. Również wydaje się, że gdy manewrówka na dużym gabarycie będzie opanowana, to mniejszy gabaryt nas nie zaskoczy. Ale to tylko moja opinia.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Ja się nie znam, ale też tak mi się wydaje. Manewruję dość precyzyjnie małymi łódkami, ale mam obawy przed manewrowaniem większymi - większy jacht, to większa inercja, większe siły tam występują, wszystko dzieje się zwykle nieco wolniej, ale czasami okazuje się, że za szybko, a wyhamować palcem się już nie da... Manewrówki trzeba się uczyć, a na każdym jachcie jest trochę inaczej...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z punktu widzenia praktycznych korzyści to cos 12 do 15 m będzie korzystniejsze od "Zjawy"

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Za to Zjawa jest bardziej kultowa

Mnie natomiast zastanawia 10-osobowy skład kursantów. Poprawie mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że to ciut za dużo, żeby w 2 dni porządnie nauczyć manewrówki od "0". Wychodzi jakieś półtorej godziny na głowę.

Hm efekt śruby, inercja itd tak, ale sama reakcja mniejszego jachtu jest dla uczącego się bardziej przystępna do nauki. Manewrowałem Zjawą i czy ja wiem czy ten efekt jest taki dużo większy?

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Ale Zjawa nie ma smukłego kila. To i efekt śruby mniejszy w porównaniu do długich jachtów ze smukłym kilem, a śruba daleko od osi poprzecznego obrotu w poziomie.

Jeżeli ćwiczący ma chęć później poświęcić czas na opanowanie większych jednostek, to jak najbardziej można zacząć od mniejszych.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Katrine.
Zgadzam się z Wasylem że lepiej jest zacząć od mniejszej łódki.
Optymalnie by było, gdyby długością i konstrukcją była zbliżona do tej którą w najbliższej przyszłości chcesz prowadzić.
Różnice w sposobie manewrowania J-80 i Bv44, są dosyć istotne mimo takiej samej długości.
PS. Przyzwyczajony do "jotek", mając po raz pierwszy w ręku niezbyt dużą Bv37, o mało co w Falsterbo nie walnąłem sąsiada, mimo że warunki nie były bardzo trudne.
I muszę się przyznać że w pierwszej chwili nie rozumiałem o co chodzi, przecież robiłem to co zawsze.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Jawohl!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Na Panoramie robią bardzo fajnie manewrówki.

czyli teraz powinnam czymś nie bawarko-podnobnym;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



można poprosić jakiegoś linka?

super dzięki Carlo

Kiss:*

Powodzenia Katrine przy manewrach

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

dziękuję ale to jeszcze trochę czasu, to po wakacjach, tymczasem chciałam się rozeznać tylko i zorientować czego szukac;)