Niestety ja też.

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

No dobra, to Zientek się wypisał, a Zbieraj przeciwpołożnie. To mamy nasz dziewięciu. Z Sąsiadem będzie dziesięciu, bo ten pijus opowiada bajki, jakoby to daleko nie mieszkał. Jakaś dalsza silna grupa moderatorska? A może Noone? Adasiu?(zapomniałam o Tobie wcześniej )
Maarunia się nie wypowiedział. Marcin tyż. Jędruś, Seba i Robho też nie. Czekam, bo Pierwszy musi znać wielkość stoła..

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Podejdziemy do tego tematu bardziej spontanicznie, znaczy bliżej piątku.

_________________
noone

JajakoiAdaś - bliżej piątku będę wiedział.

Maarunia nie ma siem co wypowiadać. Un je weszczecinie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nie wiem (mam imieniny stuletniej ciotki, samochód w warsztacie, pusto w kasie i takie tam pierdoły)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No to mamy potwierdzone 10 person plus owner, dwie pary homoniepewne do piątku, Jędrusia, Robho bez odpowiedzi - zapewne czytać nie umiejo, Zientka, Maara i Sebę (bo z Markiem jak mniemam jako para) wyjechanych.

Dziś na spiczyku się zapytam kto by jeszcze się z nami ponapiwał.

Edit: Robho czytać umi, nawet pisać. Wymówki też umi stosować. Znaczy inteligentna bestyja. I ciotkę nawet ma!
Ale poobglądać nasz nie kce. Znaczy nie lubi. Zanotowałam!

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Postaram się być

pozdrawiam
Czarek

Buuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Umi, ale gupio! Zwalać winę na biedną, stuletnią ciocię? Żłób i chomąt.
Siadł i wstydził siem!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Jedenaście, chiba że Czaruś ze Żonką przybędzie, to wtedy dwanaście. Steki nadal trzy.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Przyjąłem.

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

Plus trzy dusze. Oj duży stół. Jak Yigael z Asią się zdecydują i Noone z Basią, to chyba ze dwa stoły będzie trza. Chyba że wyniesiemy się do ogródka..

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Ino nie piszcie, że to SIZ w Szkutni, bo siem zaraz zacznie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nastąpiła zmiana artysty. Mikuś nie może, zagra Włodek Dębski.

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

Trudno, napijemy się i do tego. A białą sukienkę chociaż zna??
Ogólnie pogubiłam się w liczeniu, ale może być tak że będzie nas nawet ponad 20. Duzio znaczy.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

I koniecznie "Gdzie ta keja".

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Będzie duzi stół.

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

o której godzinie macie zamiar dobić do Szkutni? Ktoś jedzie samochodem z okolic Ochoty/Centrum?

_________________
Pozdrawiam,
Marta

"jak ktoś wie <dlaczego> poradzi sobie z każdym <jak>"

Ja jadę, ale z okolic starej Sobieskiej.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

hmmm, to tam się przebijać nie będę do zobaczenia na miejscu

_________________
Pozdrawiam,
Marta

"jak ktoś wie <dlaczego> poradzi sobie z każdym <jak>"

towarzystwo jeszcze dojrzewa, ja już w domu. Kto nie był, niech żałuje

Jeźlikto nie pływa a w Warszawie garuje, to zapraszam na jutro na Gromgranie do Szkutni.

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

Dobra. Uchwalona z Najsiwiejszym zbiórka oraz inne pospolite ruszenie. Miejsce: Szkutnia oczywiście. Czas nieco zmieniony, nie jest to tradycyjny trzeci piątek, gdyż były kolizje terminów, więc grania żadnego nie bendzie, jeno pospolite ochlejstwo. Ustalilim, że wartałoby się spotkać jak jeszcze ciepło będzie. Czas: 02 października, piątek, godziny wieczorne - kole 2000. Ilość oceniam na standardowe kilkanaście do 20 sztuk. Proszę o pisanie kto będzie, ułatwi to nieco życie Piotrusiowi. Dziękuje za uwagę.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

No i co z tą Szkutnią? Oprócz stałych bywalców nikt się nie chce integrować? Hę?

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Melduję się chętnie przyjadę!!!

_________________
Pozdrawiam,
Marta

"jak ktoś wie <dlaczego> poradzi sobie z każdym <jak>"

I to jest postawa godna naśladowania. Brawo!

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

Narcyza - organizatorko! Żałuj, że nie byłaś.

ps. Stała się rzecz straszna, o której nie należy informować pacanów z innych knajp (głównie z Korsarza). Potwierdziły się moje teoretyczne wyliczenia i okazało się, że może być muzyka bez wzmacniaczy, bez elektrycznych gitar i bez elektrycznych cośtam.
Można słuchać szant i można jednocześnie rozmawiać. Wiem, że żaden właściciel nadwiślańskiej "tawerny" w to nie uwierzy, ale tak było.

pss. Kobza nawet była! (Nie elektryczna!!! Taka zwyczajna, dymana.)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nie wiem, nie byłem, ale podejrzewam że chodzi jednak o dudy. Dymanie kobzy nie ma nic wspólnego z uprawianiem muzyki.

_________________
_______________________
Pozdrawiam
Jarek Tomczyk

"Świat jest o wiele bogatszy, gdy się wydaje, że nikt nie patrzy." (J. Kofta)

Masz rację, to były dudy szkockie (bagpipe). To często spotykany błąd.