Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Ratowanie Don Quijote
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=13422
Strona 1 z 1

Autor:  Paco [ 1 lis 2012, o 21:05 ]
Tytuł:  Ratowanie Don Quijote

Niedaleko mnie w miejscowosci Mandal mial miejsce taki oto przypadek.
Zeglarz, wlasciciel jachtu Don Quijote, wybral sie poplywac, stracil kontrole nad jachtem.
Pisza, ze stracil moc w silniku, poplynal w kierunku rzeki lecz nie dal rady i siadl na plazy, wszytko sie udalo.
Okazalo sie ze jednak nie ma casco...nie ma oplaconej skladki rocznej jako totalmedlem w redningselskapet....a jacht trzeba wyciagnac.....
Obrazek

niby nic....
ale co dalej...
Obrazek


No jak to co wezwijmy cizki sprzet...moze koparke?
Obrazek

albo dwie koparki....
Obrazek

Bo jedna to malo..
Obrazek

Obrazek

Efekt szybki i prawie profeska

Obrazek

Obrazek

Ale by nie bylo, ze tylko jacht siadl na mieliznie...
Przybyl SAR do pomocy.....
no i na efekt nie trzeba bylo dlugo czekac :)

Obrazek

Gdyby bylo casco, to mozna by kase za zniszczenia odzyskac.....a tak...coz smutno.

Autor:  gf [ 1 lis 2012, o 23:35 ]
Tytuł:  Re: Ratowanie Don Quijote

Podpowiedź dla Norwegów: nie ściągać tego stateczku SAR-u koparkami :)

BTW: na ostatniej fotce widać jacht z zapalonym światłem dziobowym i chyba nawet odbijaczem na burcie - tam jest wejście do portu tuż koło tej plaży?

Autor:  zosta [ 2 lis 2012, o 08:53 ]
Tytuł:  Re: Ratowanie Don Quijote

Wykopywanie jachtu z wody zakończyło się w sposób łatwy do przewidzenia. Trzeba dodać, że wątpliwości co do ubezpieczenia zostały wyjaśnione na korzyść nieszczęśnika i odszkodowanie zostanie wypłacone.
Ten jachcik w tle to właśnie Don Quijote i rzeczywiście odbijacze ma wyłożone, bo do portu było bardzo blisko. Rzecz działa się na tej plaży: http://maps.google.pl/maps?q=Sj%C3%B8sa ... n&t=h&z=16

Akcja ratunkowa wyglądała tak:
http://www.nrk.no/video/redningsskoyta_ ... C43254B6B/

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/