Istnieje pewność, że nie Cna Elmo. Konstrukcja własna angoli. To Dyskoteka II, a nie Range gdzie można być nieszczęśliwym właścicielem silnika BMW /albo zupełnie dobitym posiadaczem VM/.
BMW wewżyciu nie robiło rzędowej, uturbionej piątki w dieselu na pompowtryskach i /z brytyjską modą/ liczbą świec żarowych równą liczbie cylindrów minus jeden

PS. Wiesz jak się piątka na 4 spiczkach telepie po odpaleniu na zimno? Tu nie tylko nie postawisz monety sztorcem na pokrywie zaworów jak w dresiarskiej rzędowej, benzynowej szóstce tylko cieszysz się, że Ci kawy z kubka w uchwycie nie rozchlapuje za bardzo

Dyskoteka z silnikiem 2,5 tds - silnik od ???

Czyżby temat ogłoszenia o szkoleniu, tudzież dyskusji o słuszności jego umieszczenia został wyczerpany?

_________________
Bo tak!... - Kobieta

TDS'a nigdy nie montowano w dyskotekach, ani w I ani w II. TD5 mam . TDS /w wersjach BMW i VM był w Range'ach P38. W Disco I było 200/300 TDI czyli Leyland. W Disco II TD5 konstrukcja własna Land Rovera używana tylko w Disco II i Defenderze TD5. W nowych Defach jest TD4 czyli Puma z Transita a w Disko 3 i 4 jest TDV6/TDV8 ale to już Peugeot ze zmienioną miską, pompą olejową i elektroniką

Czyli te wszystkie Dyskoteki z silnikami 2,5 tds to po prostu powstawiane inne silniki,...?

Aż tak się nie interesowałem historią Land Rovera Discovery

Które? Możesz mieć znaczek 200tdi, 300tdi, TD5, TDV6, TDV8.
Jeśli masz TDS to to nie jest dyskoteka tylko Range Rover albo znaczek jest na tej samej zasadzie co M-Power na BMW 316i

Ty mi o znaczkach, ... Ja mówię o ofertach sprzedaży

AAAAaaaaa tam to na zasadzie:

Discovery I, rocznik 97, blokady mostów przód tył, odpowietrzenia pod dachem, wypruta tapicerka, wyciągarki przód tył, zderzaki przód tył rurowe, progi rurowe, ślizgacze na gruchach, pod miską i ramie, lift 4 cale, bodylift 2 cale, odciągi, kurnik z mocowaniami hi-lifta i kanistrów, wąsy do zwijania liny na trzepaku, dwa akumulatory, ksenony szerokokątne i dalekosiężne na dachu, cięte błotniki i drzwi, dystanse 2 cale na stronę, koła 35 cali simex na bedlockach, reduktor defender, turbina hybrydowa, zbiornik long range, ryfel na masce błotnikach i drzwiach, klatka zewnętrzna, szuflady w bagażniku, explona z repetytorem, szelki i dodatkowy wentylator na chłodnicy uruchamiany tak jak i spryskiwacz i wycieraczki pedałem z miejsca pilota - przebieg 68572 km, nie katowany, nigdy nie jeżdżony w terenie, użytkowany okazjonalnie tylko w weekendy przez starszą panią do dowożenia dzieci do przedszkola, pierwszy właściciel, sprowadzony, bezwypadkowy, bez TUV, osobowy, rejestracja na 2 osoby, krata i zaspawane tylne okna, od osoby fizycznej, faktura VAT.

Internet i papier wszystko przyjmie

Pewnie w znacznej części tak, ale myślę że niektórzy po prostu wsadzali silniki od Beemy jak zajechali fabryczne

A ja jak sobie patrzę na zużycie paliwa to od razu milej mi sie robi, ze mój dieselek od Vauxhalla i ze tym razem rozsądek zadecydował... A miałam ochotę kupić Freelandera, nie Corse

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Nie da rady, do skrzyni R380 ani do LT77 żaden silnik z BMW nie podejdzie bez nieopłacalnych kombinacji, nawet TDS z Range Rovera będzie kłopotliwy, najprościej z automatem, ale trzeba by kombinować z reduktorem bo w Range'u był łańcuchowy z wiskozą zamiast mechanicznej blokady i kół zębatych w LT230. Jednym słowem rzeźba nieopłacalna, tym bardziej, że silniki 300 a zwłaszcza 200 TDI są niezajebywalne i tanio dostępne z anglików.

Nie wiem jak Freelander, ale pojeździłem z miesiąc Rextonem z silnikiem Mercedesa 2,7 l. Po mieście nie dawało się zejść poniżej 14 l i to przy łagodnej jeździe. A na trasie 11 - 12 l.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Freelander 26 mil na galon a moja Corsa 55 mil na galon. W mieście. Biorąc pod uwagę, ze robię 50 mil dziennie, robi różnicę...

Ps. Nie chce mi sie przeliczać na litry/km.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Moniiu, Frelek to nie Land Rover a Honda. W całości. Nawet nie ma stałego napędu na 4 koła. Już lepiej kup go jako Hondę - lepsze wykonanie

A po co mi 4x4? Mi nie zależy na terenówce, mi sie Freelanderek po prostu podoba. Pod maskę mu nie zagladam... Ale póki płace za paliwo do pracy, to go nie kupię...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Moja dyskoteka podobnie, przy założeniu jazdy 100-110 w trasie. Przy jeździe 160-170 po autostradzie po pierwsze strach po drugie zdrowo ponad 20 na setkę. W ciężkim terenie, na reduktorze rekord koło 40 litrów na godzinę.

Freelander wychodzi ok. 9,5 l/100 km. Corsa ze 4,5 l.
A tamten bydlak nie chciał zejść poniżej 14 l. Przymierzałem się do kupna tego Rextona, ale po miesiącu jeżdżenia stwierdziłem, że jednak za drogo to wychodzi . I kupiłem Vectrę która ... po miescie też pali 14 - 15 l/100 km. Benzyny Ale za to fajnie jeździ

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

You can go faster, I can go anywhere.*

* Ciągnąc 3,5 tony na haku

Spróbuj ułożyć wzór. Ja kiedyś się ze dwie nudne wachty nad tym męczyłem

A teraz jest Internet, np:

http://www.onlineconversion.com/fuel_consumption.htm

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Nie muszę układać, w każdej instrukcji i lepszej reklamie jest, bo w teorii muszą podawać w litrach na setkę... W litrach na setkę jest zwykle w drobnym druczku, bo co mi po litrach na setkę jak odległości mam w milach poza tym my tutaj wygodni, mile na galon łatwiej sobie wyobrazić w przestrzeni (pomijając już to, ze mój zbiornik ma dokładnie 10 galonow...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

freelander - 10.8646514 liters/100 km
corsia - 5.136017 liters/100 km


Czyli pewnie coś, co General Motors wymyśliło wspólnie z Fiatem....
Ale nie mówię, że to niedobrze, sam podobnego dieselka używam

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Wszystkie współczesne turbodiesle z bezpośrednim wtryskiem to poniekąd pokłosie pionierskich osiągnięć i patenty Fiata i Magneti Marelli /tylko uliczka pompowtryskowa nie była "ich bajką"/, tylko mało kto o tym pamięta

Szczerze mówiąc dieslem jeżdżę okzajonalnie, jak wsiadam w firmowego dostawczaka. W osobowych którymi jeździłem zawsze miałem silniki benzynowe. A od 9 lat, dwa ostatnie turbodoładowane. Mają wtedy trochę z diesla, czyli wysoki moment obrotowy i to już od w miarę niskich obrotów. A przy tym to co cenne w silnikach benzynowych, wkręcają się dużo wyżej niż diesle.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.