Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

e-papieros czyli moje nowe hobby...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=14880
Strona 1 z 2

Autor:  Wąski [ 3 kwi 2013, o 09:14 ]
Tytuł:  e-papieros czyli moje nowe hobby...

Czy ktoś używa tego wynalazku? Chętnie wymienię poglądy. :cool:

Z czystej ciekawości wszedłem w nowe hobby, miało być tylko na próbę i mnie wciągnęło na amen! To już 25 dni. :-?
Zawsze, jak ktoś ze znajomych rzucał palenie, to tak jakoś dziwnie mi było... Coraz mniej chętnych na poczęstunek, coraz mniej możliwości wysępienia szluga. :lol:
Mówiąc serio, jak zaczynałem przygodę z e-papierosem, to byłem nieomal pewien, że analogów nie rzucę. Co najwyżej ograniczę. Dzisiaj nie jestem tego taki pewny. Nie spodziewałem się, że rzucenie palenia może być takie proste. Próbowałem wiele razy rzucić - bez skutku. Od ćwierć wieku palę też fajkę, potem doszły cygara. Zamiast zdrowiej, było coraz więcej i namiętniej.
A teraz czasem sobie zakopcę jedną faję, posmrodzę cygarko i tak jakoś mi to niemisie.
Chcę ale nie muszę! :roll:
Ech... taka potężna kolekcja fajek wrzoścowych (i nie tylko) zalega szuflady. Co ja zrobię z moją mini kolekcją zapalniczek Zippo? Co to będzie?! :evil:

Jakby co, to wszyscy moi znajomi palacze, mogą na mnie liczyć! :mrgreen: Chętnie raz na jakiś czas zapalę po staremu, dla towarzystwa, ale powrotu do analogów na wyłączność raczej nie przewiduję.

Tak to wygląda na dziś:

Obrazek

Autor:  Wojciech [ 3 kwi 2013, o 09:37 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Palę Marlboro czerwone w miękkim opakowaniu, ale gdy pojawiają się takie artykuły http://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci/ ... cyjne.html , to nie skorzystam z trucizny z e-papierosa.

Autor:  Wąski [ 3 kwi 2013, o 09:51 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Znam to. Niestety, lobby tytoniowe nie śpi... :lol:
"Eksperci wzięli je pod lupę..." Jacy eksperci?! Można poznać jakieś źródło naukowe? Obawiam się, że to zwykłe dziennikarskie "rewelacje".
Znam z imienia i nazwiska ekspertów prowadzących badania nad "szkodliwością" e-papierosów. Ich lupy mówią całkiem co innego: http://starychemik.wordpress.com/2013/0 ... -sobczaka/

Jak to mówią... na coś trzeba umrzeć! :mrgreen:

Autor:  Maar [ 3 kwi 2013, o 10:58 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Wojciech1968 napisał(a):
to nie skorzystam z trucizny z e-papierosa.
Jakiej trucizny? Wysil Wojciechu oczęta i znajdź mi w artykule z Twojego linka cokolwiek o truciznach.

Jako hint podpowiem:
- nitrozoamina występuje w smażonym mięsie, w smalcu, w gumie z której produkuje się milion różnych rzeczy (w tym smoczki-gryzaczki) i oczywiście - w stężeniu wielokrotnie wyższym - w analogowych papierosach.

- glikol propylenowy może powodować ostre podrażnienia dróg oddechowych. Podobnie jak pyłki traw, spaliny, kurz i milion innych rzeczy. Z ta straszną "trucizną" - glikolem propylenowym spotykasz się każdego dnia, gdy używasz dezodorantu.

Autor:  Wojciech [ 3 kwi 2013, o 11:56 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Maar napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
to nie skorzystam z trucizny z e-papierosa.
Jakiej trucizny? Wysil Wojciechu oczęta i znajdź mi w artykule z Twojego linka cokolwiek o truciznach.

Może są zawarte w danych, które są powodem zakazu ich używania...
Cytuj:
E-papierosy zostały zakazane w Kanadzie, Australii i niektórych amerykańskich stanach. Ich stosowanie zakazane jest w wielu urzędach, np. w Niemczech.


Ps. Marek, przechodzisz na e-p? :)

Autor:  Maar [ 3 kwi 2013, o 12:43 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Wojciech1968 napisał(a):
Marek, przechodzisz na e-p?
Absolutnie nie, ale wkurza mnie sraczka o nazwie "dbamy o wasze bezpieczeństwo".

Autor:  dudeusz75 [ 3 kwi 2013, o 13:00 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Maar napisał(a):
wkurza mnie sraczka o nazwie "dbamy o wasze bezpieczeństwo".

A ostatnio u mnie w "fabryce", argumentując właśnie "naszym bezpieczeństwem", nakazali palenia w "miejscach do tego wyznaczonych", które to zupełnie przypadkiem nie są sprzyjające socjalnym spotkaniom :]

Jeśli chodzi o e-dymka, to zawsze go wyśmiewałem, zwłaszcza gdy moja żona zakupiła to cudo.
Od kiedy jednak jestem aktywnym rzucaczem palenia, sięgam po niego dość często i zawsze mam wrażenie, że to jak... stosunek z gumową lalą.

pozdrowił
Paweł

Autor:  Wąski [ 3 kwi 2013, o 13:37 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Myślę, że zakazy w niektórych krajach to swoisty dupochron. Nie ma badań - nie wiadomo co zaś... Poza tym, lobby tytoniowe robi zapewne wszystko by nie stracić rynku, więc badań się nie prowadzi i nie ma podstawy, by dopuścić e-papierosy do sprzedaży.
U nas siem jeszcze rozglądajo... zabronić czy robić business! :lol: :lol: :lol:
Jak pierdykną akcyzę na glicerynkę, bedziemy wapować... krem Nivea! :mrgreen:
dudeusz75 napisał(a):
to jak... stosunek z gumową lalą.
Znaczy, dajesz radę. ;)
Też tak mam! Całkiem nowe doznania i po analoga nie trza sięgać. :lol: :lol: :lol:

Autor:  TwojKapitan [ 3 kwi 2013, o 15:01 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Maar napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
to nie skorzystam z trucizny z e-papierosa.
Jakiej trucizny?



Kilka dni temu w Las Palmas na pokładzie Spirit One, przy szklaneczce scotcha, wyciągnąłem miejscowe Chesterfieldy i poczęstowałem Jurka. Grzecznie odmówił i powiedział, że poczęstuje mnie lepszymi. Przyniósł, pochodzące z Senegalu a zakupione na Zielonym Przylądku, czerwone Marlboro bez żadnych "czarnych" oznakowań na paczce. "Te są lepsze bo zdrowsze. Zobacz, na Twoich piszą, że zabijają, powodują raka itd. Na tych nie ma żadnych ostrzeżeń, zapalmy tego co nie szkodzi." stwierdził ze swoim niezmąconym spokojem Jurek.

Autor:  damit [ 3 kwi 2013, o 16:25 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Hm, coś w tym jest. Kiedyś na papierosach nie było napisane, ile zawierają nikotyny i substancji smolistych, więc pewnie tego nie dodawali. A teraz jest napisane, więc muszą dodawać, ot co :lol:
Ja temat papierosów mam już - oby bezpowrotnie - za sobą...
I nawet obyło się bez e-fajasa ;)

Autor:  Stara Zientara [ 3 kwi 2013, o 18:19 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

damit napisał(a):
Ja temat papierosów mam już - oby bezpowrotnie - za sobą...
I nawet obyło się bez e-fajasa
Mnie wystarczyła porządna grypa. :lol:

Autor:  Wojciech [ 3 kwi 2013, o 20:28 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Stara Zientara napisał(a):
damit napisał(a):
Ja temat papierosów mam już - oby bezpowrotnie - za sobą...
I nawet obyło się bez e-fajasa
Mnie wystarczyła porządna grypa. :lol:

Porządna, to ta no świńska. :)

Autor:  Wąski [ 13 kwi 2013, o 08:47 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Stara Zientara napisał(a):
Mnie wystarczyła porządna grypa. :lol:
Dla mnie motywacją byłaby kasa, gdyby ta inwestycja nie była na dzień dobry tak ekspansywna.
Już się rozglądam za jakimś vickiem...

Autor:  Koma5 [ 13 kwi 2013, o 09:47 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Stara Zientara napisał(a):
damit napisał(a):
Ja temat papierosów mam już - oby bezpowrotnie - za sobą...
I nawet obyło się bez e-fajasa
Mnie wystarczyła porządna grypa. :lol:

Cała nadzieja w chorobie ;)
Moja znajoma - namiętna palaczka wielu sztuk papierosów dziennie - musiala poddać sie operacji na kamienie żółciowe.
Po zabiegu obudziła się bez głodu papierosowego i dotąd nie pali

Może jej przecięli jakąś żyłkę?? :lol:

Autor:  ra_dek [ 21 kwi 2013, o 17:34 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Mam sprawdzony sposób, przynajmniej u mnie zadziałał, obyło się bez e-wynalazków.
Moja lepsza polowa urodziła nam syna, a ja postanowiłem kochać go mocno i długo :)
Działa od 9 lat. Polecam metodę, sprawdza się :lol:

Autor:  Wąski [ 5 maja 2013, o 09:21 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

No i stało się... Od trzech dni jestem dumnym posiadaczem wacka! :mrgreen:
Normalnie szok! Tak trza było od samego początku inwestować, a nie bawić się w jakieś półśrodki.

Załączniki:
wacek.jpg
wacek.jpg [ 6.97 KiB | Przeglądane 8573 razy ]

Autor:  Zbieraj [ 5 maja 2013, o 09:43 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Wąski napisał(a):
Od trzech dni jestem dumnym posiadaczem wacka!
Hm, no jak by Ci tu... Ja - nie chwaląc się - go mam od urodzenia. :lol: :lol: :lol:

Autor:  Dar_bob_63 [ 6 maja 2013, o 19:13 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Wąski napisał(a):
No i stało się... Od trzech dni jestem dumnym posiadaczem wacka! :mrgreen:
Normalnie szok! Tak trza było od samego początku inwestować, a nie bawić się w jakieś półśrodki.

Sławek , a ja od roku palę ego c5+, na zmianę mieszanka mięty i wiśni i myślałem że nic lepszego nie wymyślili .
A tu niespodzianka... :mrgreen:
Daj link gdzieś na tego wacka :lol:

Juz znalazłem w Twoim wczesniejszym poście :oops:
Ale ale, czy to wali w płuca czy tylko podłaczone do kompa słuzy jako monitoring użycia ? :-P

Autor:  Maar [ 6 maja 2013, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Dar_bob_63 napisał(a):
ławek , a ja od roku palę ego c5+
Ego C5 to się chyba nie pali tylko ciągnie.
Hmmm, zdaję sobie sprawę, że ciągnięcie w kontekście wacka brzmi mało dumnie, ale my pastafarianie tolerujemy nawet piratów, więc nie przejmuj się i nie walcz z nałogiem.

Nałogi - podobnie jak wszystko na tym łez padole - to dzieło boże, wszak.

Autor:  Wąski [ 8 maja 2013, o 21:55 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Dar_bob_63 napisał(a):
Ale ale, czy to wali w płuca czy tylko podłaczone do kompa słuzy jako monitoring użycia ? :-P

Wali jak złoto!
Można ustawiać stałą moc, stałe napięcie, zmienną moc i napięcie w czasie, pokazuje ile razy się możesz jeszcze zaciągnąć na danych ustawieniach, licznik wszystkich zaciągnięć, licznik "dzienny" (jak zresetujesz), alarm ilości zaciągnięć, alarm sumarycznego czasu zaciągnięć, ustawiany alarm temperatury akumulatora itd. Poza tym mierzy rezystancję założonej grzałki. Można sobie dostosować co się ma wyświetlać ma ekranie, można włączyć tryb stealth i wtedy nic się nie wyświetla, ale mierzy i liczy wszystko dalej... Menu w kilku językach, także PL, ale ja wolę wersję angielską.
Wykresy użycia wszelakiej maści ogląda się w darmowym programie. Można też ściągać na kompa, ale do tego trza mieć niestety zainstalowany MS Office - z darmowym OO nie gada... :(
Ja kupiłem niedrogo (w cenie dwóch kartonów Marlboro) wersję OEM -> http://www.e-palenisko.pl/pl/p/Joyetech ... aw-OEM/227 (solidny sklepik z renomą).
Jest to wersja bez zbędnych pudełek, zasilaczy których mam już kilka i akumulatora, który wystarczy dokupić nawet za 5 zł (a nie 40) i jedziesz!

Maar napisał(a):
Nałogi - podobnie jak wszystko na tym łez padole - to dzieło boże, wszak.
Złośliwi mówią, że na coś trzeba umrzeć... :mrgreen:

Autor:  AIKI [ 16 maja 2013, o 21:49 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Wąski napisał(a):
Ja kupiłem niedrogo (w cenie dwóch kartonów Marlboro) wersję OEM -> http://www.e-palenisko.pl/pl/p/Joyetech ... aw-OEM/227 (solidny sklepik z renomą).

W opisie stoi, że nadaje się do każdego kartomizera. A ja używam clearomizera... ICMPTZ? ;)

Autor:  Wąski [ 17 maja 2013, o 01:38 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

AIKI napisał(a):
A ja używam clearomizera... ICMPTZ? ;)

Nic Panie... ;) Będzie gadać! :cool:

PS
Możemy się umówić, i tak to klasyfikuje większość e-sklepów, że clearomizer jest to rodzaj kartomizera bezwatkowego z przeźroczystym baniaczkiem. :mrgreen:
Na wacku zagada prawie wszystko co ma gwint 510 lub odpowiednią przejściówkę na ten gwint. Są problemy z grzałkami o niskiej oporności. Mniej niż 1,3ohma wacek traktuje jako zwarcie i się wyłącza. Ale takie niskie oporki, najlepiej z meshem, to już wyższa szkoła jazdy na modach mechanicznych. Ja dojrzewam na razie do takich ekstremalnych dymów... mam czas... :roll:

Autor:  mpech [ 29 paź 2013, o 10:53 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Ja korzystam z e-papierosa już od 5 miesięcy. Na początku bardzo trudno było mi się przestawić. Smak jest zupełnie inny, a dodatkowo miałam problem z dobraniem odpowiedniej mocy liquidu. Sklepów w Internecie jest sporo jest więc w czym wybierać. Większość oferuje tak naprawdę te same urządzenia - można porównywać oferty wielu sklepów i spokojnie brać te najtańsze.

Niestety w sieci jest stosunkowo mało informacji o tej alternatywnie dla "zwyczajnych" papierosów. Ja szperałam na Blogu Starego Chemika, forum E-papierosy oraz na stronce http://www.e-papieros.edu.pl. Ciekawe źródła wielu porad technicznych i eksploatacyjnych.

Kupno urządzenia umotywowane było chęcią rzucenia palenia. Niestety do dzisiaj mi się nie udało. Trzeba przyznać, że jest taniej i bardziej komfortowo dla otoczenia. Nie ma co się jednak sugerować opiniami, że to jakiś cudowny wynalazek.

Autor:  Catz [ 29 paź 2013, o 21:34 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

mpech napisał(a):
Niestety do dzisiaj mi się nie udało. Trzeba przyznać, że jest taniej i bardziej komfortowo dla otoczenia. Nie ma co się jednak sugerować opiniami, że to jakiś cudowny wynalazek.

Jednak cudowny.
Duzo taniej, smaczniej i ( poki co... ) wszedzie. Zdrowiej? Dla mnie i tak juz za pozno, ale po kilku miesiacach widze wyrazna, pozytywna roznice.
I znowu w malzenskim lozu zaciagac sie nikotynowo moge.
Catz Entuzjastycznie

Autor:  Wąski [ 30 paź 2013, o 08:13 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

alleStandard_pl napisał(a):
Ja nie przekonałem się co do kwestii i właściwosci e-papierosa,wg mnie to nic innego jak tylko kolejna nowa moda,czy pomaga w walce z nałogiem? Może w jakimś stopniu tak i chwali się to,że można dawkować ilość nikotyny.

1. Za stary jestem by się poddawać modzie. :rotfl:
2. Czyżby faktycznie "nic innego"? Badania (jakie one by nie były, każdy chętny znajdzie) mówią co innego: to jest kilka rzędów wielkości* zdrowsze od analogów.
3. Czy pomaga w walce z nałogiem? Tak. Zdecydowanie tak. Wiele razy, przez wiele lat próbowałem rzucić i dopiero teraz się "udało". No... przegiąłem... Na pewno nie do końca "udało", bo uzależniającą nikotynę zażywam w liquidach, ale robię to zdrowiej i... w coraz mniejszych dawkach.
Catz napisał(a):
Jednak cudowny.
Popieram.

*to nie pomyłka! 3 rzędy wielkości to jest tysiąc razy!

Autor:  Wąski [ 30 paź 2013, o 08:26 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Wracając do mody... ;) :lol: :-P
Tara jaram tak:

Załącznik:
bagua_DSC_1336.jpg
bagua_DSC_1336.jpg [ 75.83 KiB | Przeglądane 7387 razy ]

Autor:  Errak [ 4 lis 2013, o 15:51 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

E papierosowe hobby może mieć też inne uroki :)
http://joemonster.org/filmy/53992/E_papieros_z_wkladka_alkoholowa

Autor:  Wąski [ 4 lis 2013, o 16:17 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Co, znowu Mariuszpapa?! Obrazek
Gościu wszędzie gdzie się da, pitoli te swoje dyrdymały... Na forach tematycznych ma od dawna totalnego bana.

PS
Nie zdziwię się, jak będzie w najbliższym czasie kandydował na prezydenta. :rotfl:

Autor:  JanSzczepan [ 15 lis 2013, o 13:27 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

Ale pomysł - traktowany bardziej w kategoriach gagu niż realnego pomysłu - wyszedł całkiem sprawnie :) Albo na prezydenta albo na prezesa jakiejś firmy się nadaje - widać, że wizjoner, mu zlecać, to takie rzeczy powymyśla, że za nic nie będzie trzeba podatku pałcić :)

A tak na serio - jest w narodzie Polskim, to czego np. brakuje Niemcom - kombinowania. Ten pomysł jest tego idealnym przykładem :)

Autor:  Hania [ 15 lis 2013, o 19:13 ]
Tytuł:  Re: e-papieros czyli moje nowe hobby...

JanSzczepan napisał(a):
jest w narodzie Polskim, to czego np. brakuje Niemcom - kombinowania.

Się nie zgadzam !!! Niemcy kombinują aż huczy , nawet z fantazją potrafią.
Z życia wzięte - osobistego.
Dzwoni kumpel z BRD - (odbiera mąż) i rzecze: słuchaj zatrzymali mnie wasi policjanci i coś chcą , zrozumiałem że nie mam świateł zapalonych a oni o 100 EU wołają ale może się mylę , to pogadaj z nimi. To mąż pyta grzecznie panów o co chodzi i jeśli to tylko światła to czy nie można pouczyć. Koniec rozmowy. Komentarz męża do mnie: oni jak rozmawiali ze mną to takie wrażenie było jakby stali na baczność. 15 min później kumpel z BRD jest już u nas i jego relacja: Nie miałem świateł , zapomniałem ale coś długo do mnie mówili to ja im powiedziałem , że dzwonię do mojego konsula. Mein i konsul zrozumieli. Fakt , że w Szczecinie konsula niemieckiego brak jakoś obu stronom umknął.
To tak na marginesie dyskusji o papierosach wszelakich.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/