Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Czy nieszczęścia chadzają w szyku zwartym ?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=15806
Strona 1 z 1

Autor:  Kurczak [ 26 cze 2013, o 19:00 ]
Tytuł:  Czy nieszczęścia chadzają w szyku zwartym ?

W mordę !
- tydzień temu na autostradzie nawaliła mi Cytryna, urwał się grzybek zaworu EGR i dalej auto nie chciało jechać. Młażon się wkurzył, ja trochę też - ale od czego jest "asistance". Przyjedzie laweta zatarga nas do domu, przesiądziemy się do Matrixa i będziemy u przyjaciół zamiast na obiedzie to na kolacji. W sumie jedziemy na cały łikend. Po wykonaniu telefonu do AXA okazało się, że moje "asistance" to jest jakieś minimum czy cóś i uprawnia mnie tylko do holowania w razie wypadku. Kucha. Kupując polisę przez internet musiałem coś nie tak odhaczyć.... I dodatkowych parę stówek w plecy :-(
- w niedzielę wróciłem z Funki, a tu następna siurpryza :roll:
Nawaliła zmywarka i zalała wodą piękne panele "dąb bagienny", które Młażon koniecznie chciał mieć w kuchni. Panele oczywiście nasiąkły i wywinęły brzegi...... Wprawdzie zabezpieczenie wyłączyło machinę po wykryciu wody w misce pod nią, ale cała technika na nic - bo pękł akurat ten wąż, który odprowadza wodę ze zmywarki i jej wyłączenie nic nie zmieniło. Woda i tak się lała. W tej piekielnej zmywarce jest wężów jak mrówków , akurat ten musiał szlag trafić. Jakby nie mógł wybrać sobie innego
:-( :-(
- wczoraj przyszła kolej na wkrętarkę, która miała nieco ponad rok. Przestała pracować bez dania racji. Ponieważ byłem pewien, że jest po gwarancji rozebrałem ją i wykryłem uszkodzenie. Nawalił przełącznik , który zmienia kierunek i prędkość obrotów. Konkretnie wyrwał się "-" przewód zasilający silnik. Niestety nie da się go naprawić, ani obejść, a częsci brak.
Dzisiaj kupując nową dowiedziałem się, że gwarancja była na dwa lata i mogłem ją spokojnie przyniesć do Leroya..... :evil:

Chyba się położę i nie będę sie niczego dotykał :lol:

Autor:  Stara Zientara [ 26 cze 2013, o 19:02 ]
Tytuł:  Re: Czy nieszczęścia chadzają w szyku zwartym ?

Kurczak napisał(a):
Chyba się położę i nie będę sie niczego dotykał :lol:
I to jest słuszna koncepcja :rotfl:

Autor:  Janna [ 26 cze 2013, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: Czy nieszczęścia chadzają w szyku zwartym ?

Kurczak napisał(a):
Chyba się położę i nie będę sie niczego dotykał :lol:


Lepiej lewituj, bo jeśli się położysz, to łóżko może się zawalić. :rotfl:

Autor:  Kurczak [ 26 cze 2013, o 19:19 ]
Tytuł:  Re: Czy nieszczęścia chadzają w szyku zwartym ?

Zapomniałem.....
Kilka dni temu ułamałem wylewkę od umywalki, ale to się nie liczy - bo jak sie okazało była już wcześniej pęknięta :-P

Autor:  Wojciech [ 26 cze 2013, o 19:24 ]
Tytuł:  Re: Czy nieszczęścia chadzają w szyku zwartym ?

Kurczak napisał(a):
Zapomniałem.....

A nie mówiłem... ;)
Wojciech1968 napisał(a):
Piotr pisał wyżej o Citroenie 5 , ziomal ma takiego od nówki i od jakiegoś czasu co jakiś czas jeździ do serwisów.

viewtopic.php?f=43&t=10759&hilit=citroen+c5&start=50#p137645

Autor:  Zbieraj [ 26 cze 2013, o 21:38 ]
Tytuł:  Re: Czy nieszczęścia chadzają w szyku zwartym ?

Stara Zientara napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Chyba się położę i nie będę sie niczego dotykał :lol:
I to jest słuszna koncepcja :rotfl:
Zdecydowanie!
Powiem więcej: to jest jedynie słuszna koncepcja :rotfl:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/