Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

VTS Latający Holender
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=16149
Strona 1 z 2

Autor:  Kuracent [ 22 lip 2013, o 14:10 ]
Tytuł:  VTS Latający Holender

Wtorek, 16 lipca 2013

Tak jak napisałem w innym wątku. Dzień chylił się ku końcowi. Atmosfera zdawała się być nie najlepsza i z tendencją spadkową. I nagle padło pytanie:

- Jedziemy do Holendra?

O co chodzi? Jakiś greps - a chodzi o jakieś nielegalne w Polsce środki? A może ktoś zna jakiegoś Holendra i pojedziemy do jego chaty? Więc pytam:

- Ale gdzie? O co chodzi?

- Jedziemy do tawerny.

Zaraz, zaraz! Ja znam wszystkie tawerny w Polsce i wiele w Europie. I złoszczę się:

- Nie wrabiajcie mnie! Do jakiej tawerny w Warszawie moglibyśmy pojechać o tej porze? Latem? Poza sezonem tawernianym? W miarę blisko od centrum? Nie ma takiej możliwości. Gdyby była, coś musiałbym wiedzieć.

A jednak! Jedziemy!

I tu sobie przypominam, to o czym wiedziałem od ubiegłego roku:

viewtopic.php?f=73&t=13112&p=182760&hilit=now%2A#p182760

Czyżby ta tawerna już powstała?! No dobrze - ale nadal pozostaje pytanie - dlaczego nic na ten temat nie wiem i nie dowiaduje się jako jeden z pierwszych?!

Miejsce jest znane większości motocyklistów stołecznych. W pobliżu była a może i jest knajpa dla nich.

Od Korsarza nie jest tak łatwo dojechać. Jadąc Trasą Toruńską trzeba zawrócić na wysokości Dworca Zachodniego a potem skręcić przed Orlenem i dalej nie podejmuję się wytłumaczyć. Ale w razie czego można dojść z buta.

Nie sprawia wrażenia, że będzie otwarta. Ale nic bardziej mylnego. Mniej zdesperowani Czytelnicy pewnie zrezygnowaliby, gdyby zastali zamknięte drzwi. Ale w przypadku "Latającego Holendra" nie należy się poddawać i po prostu parę razy mocno uderzyć w drzwi. Po chwili pojawia się wtedy Paweł, właściciel tawerny. Zdziwiony zaprasza nas do środka.

- Kuchnia jest właściwie zamknięta... - usprawiedliwia się.

Ale szybko uspokajamy Go, że pogodzimy się z tym.

Wybieramy z baru, to co jest i udajemy się do stolika na niższym poziomie. Okazuje się, że na miejscu jest gitara. Wśród nas była mocna muzyczna podgrupa. Wiele osób potrafiło grać a niektórzy śpiewać. Także właściciel tawerny potrafi i lubi grać na gitarze. Dosiadł się więc do naszego stolika i grał. Nie więc jakim sposobem (bo oprócz Niego nie było już nikogo z obsługi) pojawiły się na naszym stoliku ciepłe placki ziemniaczane. Tym bardziej, że kuchnia była właściwie zamknięta. Potem Marcin powiedział, że zjadłby podwójną porcję frytek. Także ta prośba spełniła się. Fajny był klimat, bo byli sami znajomi. Z mojego punktu widzenia sporą wadą był wysoki poziom artystyczny wykonawców. Ja odważałem się cicho nucić szanty i piosenki turystyczne. Ale przy North West Passage już nie wytrzymałem. Bo tego nie da się śpiewać spokojnie, cicho.

Klimat był taki jak przy ognisku.

A właśnie! Przy tej Tawernie są ślady ogniska i podobno można je rozpalić! W centrum Warszawy. Niesamowite.

W Tawernie jest kilka sal i poziomów. Z łatwością można sobie wyobrazić, że w jednej z nich jest np. koncert szantowy a w innej wykład żeglarski. Lokal jest jak widzicie przyjazny dla żeglarzy, niezależnie od tego, kiedy się tam pojawią. Trzeba będzie go więc częściej odwiedzać. Dodam, że w niektóre dni nie ma koncertów szantowych a w inne są. Wykonawców z tej tawerny trudno spotkać gdzieś indziej, ponieważ na ogół są to debiutanci.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  junak73 [ 22 lip 2013, o 18:45 ]
Tytuł:  Re: Holender

Kuracent napisał(a):
Zaraz, zaraz! Ja znam wszystkie tawerny w Polsce i wiele w Europie.
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Kuracent napisał(a):

I tu sobie przypominam, to o czym wiedziałem od ubiegłego roku:
.......................
Czyżby ta tawerna już powstała?! No dobrze - ale nadal pozostaje pytanie - dlaczego nic na ten temat nie wiem i nie dowiaduje się jako jeden z pierwszych?!
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Grunt to samokrytyka

Autor:  artur_k [ 22 lip 2013, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: Holender

Kuracent napisał(a):
Z mojego punktu widzenia sporą wadą był wysoki poziom artystyczny wykonawców


Piękne :)

Autor:  Maro M [ 23 lip 2013, o 09:09 ]
Tytuł:  Re: Holender

Kuracent napisał(a):
Wtorek, 16 lipca 2013

...
Czyżby ta tawerna już powstała?! No dobrze - ale nadal pozostaje pytanie - dlaczego nic na ten temat nie wiem i nie dowiaduje się jako jeden z pierwszych?!
...


O żesz w mordę ... kto jest za to odpowiedzialny?!
Dlaczego nikt z Tawerny nie uprzedził Koracenta?! :twisted:
Masakra!

Autor:  Kuracent [ 26 lip 2013, o 17:07 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Przeniosłem tutaj ten wątek, gdyż jest tu już VTS Korsarz i VTS Szkutnia. Mam nadzieję, że będziemy tu namawiać się, kiedy będzie ognisko? Wprawdzie zwrócono mi uwagę, że tawerna nie jest w Centrum, ale google podaje, że to 3,3 km. od PKiN. Czy ktoś zna miejsca na ognisko bliżej PKiN?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Katrine [ 26 lip 2013, o 18:33 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Ale takie ognisko z kiełbaskami? jak nad zalewem robiliśmy? jeśli tak- to ja się wstępnie piszę;)

p.s Kuracent robi przepyszne kiełbaski! Ale tylko jak się postara;)

Autor:  Kuracent [ 26 lip 2013, o 19:13 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Katrine napisał(a):
Ale takie ognisko z kiełbaskami? jak nad zalewem robiliśmy? jeśli tak- to ja się wstępnie piszę;)

p.s Kuracent robi przepyszne kiełbaski! Ale tylko jak się postara;)


Za 7 PLN dostaje się kiełbaskę do samodzielnego zrobienia. Za 10 PLN kiełbasa z ogórkiem i bułeczką. Jak zrozumiałem - w drugim wariancie jest już gotowa.

Ja to wolałbym drugi wariant. Ale "e speszeli for Katrine" zrobię ją osobiście.

Niestety nie znam harmonogramu ognisk. Myślę jednak, że jak 10 osób z Forum się namówi, to sami rozpalimy! A co! Nie takie rzeczy ... ;-)

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Katrine [ 26 lip 2013, o 20:08 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Kuracent napisał(a):
Ja to wolałbym drugi wariant. Ale "e speszeli for Katrine" zrobię ją osobiście.

Niestety nie znam harmonogramu ognisk. Myślę jednak, że jak 10 osób z Forum się namówi, to sami rozpalimy! A co! Nie takie rzeczy ... ;-)

pzdr,
Andrzej Kurowski


wchodzę w to ;) ale mi narobiłeś ochoty teraz:P idę szukać kiełbaski....

albo szaszłyka zrobię będzie prościej;)

Autor:  Kuracent [ 26 lip 2013, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Najpierw trzeba zrobić tak jak w filmach.

Zrobię w jedną z najbliższych sobót lub niedziel niezapowiedzianą wizytę po zachodzie słońca (bo ognisko tylko wtedy ma sens) i opowiem Wam, jak było.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Stara Zientara [ 26 lip 2013, o 21:25 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Kuracent napisał(a):
Za 7 PLN dostaje się kiełbaskę do samodzielnego zrobienia
Za 7 PLN dostaje się surową kiełbaskę i dzidę zwrotną do przygotowania tejże. :)

Dla Kuracenta: Jak sama nazwa wskazuje, po przygotowaniu kiełbasy do spożycia, dzidę należy zwrócić obsłudze tawerny. :rotfl:

Autor:  Kefas [ 27 lip 2013, o 01:45 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

I jak? Jest ognisko? Bo towarzystwo, widzę, Holendruje. ;)

Autor:  Narjess [ 27 lip 2013, o 10:33 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Melduję posłusznie, spotkanie dużej dwustolikowej grupy odbywszy się w Klinice. Około 2300 nieco mniejsza grupa przeniosła się do Lecznicy Homeopatycznej. Było ognisko, a jakże, była gitara przy ognisku. Kuracenta nie było.

Autor:  Narjess [ 27 lip 2013, o 10:45 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Zdjęcie z wczoraj. Ło ało.Obrazek

Autor:  Marian.Kowalski [ 27 lip 2013, o 11:10 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Była tak zimno, że piwo grzać trzeba było... :rotfl:

Autor:  Narjess [ 27 lip 2013, o 11:15 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Eeee.. koleżanka ma zapędy na photographera i chyba uznała że tak będzie bardziej artystycznie.

Autor:  Maar [ 27 lip 2013, o 13:27 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Jeśli chodzi o kiełbaski z ogniska, to... radzę uważać :-)

Załączniki:
Komentarz: Tak wyginęły jednorożce.
jednorozce.jpg
jednorozce.jpg [ 41.87 KiB | Przeglądane 4282 razy ]

Autor:  damit [ 27 lip 2013, o 13:46 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Czyżby tak samo mieli wyginąć mężczyźni? :rotfl:

Autor:  robhosailor [ 27 lip 2013, o 19:04 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Narjess napisał(a):
Zdjęcie z wczoraj. Ło ało.

Mnie nie sfotografowała, za co jej chwała ... A może bała się, że jej matryca pęknie? ;)

Autor:  Kuracent [ 29 lip 2013, o 19:26 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Dla mniej uważnych Czytelników słowniczek trudniejszych zwrotów:

"Idę do Kliniki" - Będzie gigantyczna impra w Korsarzu. Po tradycyjnym rytualnym wyrzuceniu duża podgrupa uda się do Holendra i obudzi Pawła. Potem zrobią ognisko.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Cypis [ 20 sie 2013, o 12:13 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Grupa inicjatywna w składzie póki co dwu Marcinów namawia się na ognisko i pieczenie kiełbasek w dniu dzisiejszym. Dołącza ktoś?

P.S.
Wynegocjowano na wtorki zniżki na napój złocisty - po okazaniu patentu
- ż.j. -0,5 PLN
- s.j. -1 PLN
- jsm -1,5 PLN
- k.j. -2 PLN
więc nie zapomnijcie zabrać kwita :)

Autor:  Były user [ 20 sie 2013, o 12:35 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

No? Anyone?

Autor:  Cypis [ 20 sie 2013, o 17:57 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Yigael napisał(a):
No? Anyone?
O kurde, ale tłum! Nie wiem, czy się zmieścimy :-?

Autor:  Były user [ 20 sie 2013, o 18:16 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

No, nie wiem czy Aśka ciągnąć :(

Autor:  Cypis [ 20 sie 2013, o 20:38 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Yigael napisał(a):
No, nie wiem czy Aśka ciągnąć :(
Możesz. Na razie się mieścimy... przy jednym stoliku :)

Autor:  piotr6 [ 21 sie 2013, o 00:34 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

h
Cypis napisał(a):
Grupa inicjatywna w składzie póki co dwu Marcinów namawia się na ognisko i pieczenie kiełbasek w dniu dzisiejszym. Dołącza ktoś?

P.S.
Wynegocjowano na wtorki zniżki na napój złocisty - po okazaniu patentu
- ż.j. -0,5 PLN
- s.j. -1 PLN
- jsm -1,5 PLN
- k.j. -2 PLN
więc nie zapomnijcie zabrać kwita :)


a honorują ISSA lub RYA czy chorwackie patenty?

Autor:  Marian J. [ 21 sie 2013, o 07:00 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Cypis napisał(a):
Wynegocjowano na wtorki zniżki na napój złocisty - po okazaniu patentu
- ż.j. -0,5 PLN
- s.j. -1 PLN
- jsm -1,5 PLN
- k.j. -2 PLN
więc nie zapomnijcie zabrać kwita :)

W ten sposób zaprzeczacie tym wszystkim bojom o bezpatencie.

Autor:  Stara Zientara [ 21 sie 2013, o 07:14 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Marian J. napisał(a):
bezpatencie.
Bezpatencie nie oznacza braku patentów, tylko brak obowiązku patentowego.

Autor:  robhosailor [ 21 sie 2013, o 07:49 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Marian J. napisał(a):
W ten sposób zaprzeczacie tym wszystkim bojom o bezpatencie.

Nie my, tylko właściciel LH, bo to on wprowadził! Bojkotuję to pezetżetowskie gniazdo nieczystości wszelakich, bo do tego jeszcze, zgubiłem gdzieś tam okulary! :DD

Autor:  Cypis [ 25 sie 2013, o 07:19 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Kto nie był dzisiaj (tzn. wczoraj/dzisiaj) niech żałuje! Choćby widoku Olka grającego przy ognisku na saksofonie :)))))))))

Autor:  Olek [ 6 wrz 2013, o 13:52 ]
Tytuł:  Re: VTS Latający Holender

Powtórka dzisiaj! Kto się pisze?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/