Żagle 9/2013 str. 28

Genialny tekst, jak wychowywano Mateusza Kusznierewicza i jak On będzie wychowywał Maxa i już wychowuje Nataszkę.

Nie wiem jak to zrobić, aby zachęcić Was do dyskusji i nie zdradzić całości (tak, abyście kupili jednak 'Żagle')?

Może mały cytat na początek:


Do KORu nie należeli rodzice Mateusza. Do tego KORu nie należy Mateusz.

I o to chodzi. Nic na siłę.

Zachęcam do lektury całego artykułu.

BTW A jak Wy wychowujecie dzieci? Tak, aby kiedyś zostali żeglarzami. Tak jak Wy! A najlepiej lepszymi! Może mistrzami olimpijskimi? Tak, aby spełnili Wasze niespełnione marzenia? Przecież od tego są dzieci, aby zaimplementować Im Wasze marzenia.

No właśnie!

Czy mam rację, że tak jest?

I czy marnujecie życie swoim dzieciom, próbując przenieść swoje marzenia na Nich!

Ludzie - spełniajcie sami swoje marzenia! Nie przenoście swoich marzeń na dzieci.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Niestety, Andrzejku, ten tekst jest na poziomie pism kobiecych, a Twoja puenta
wybacz, ale po prostu głupia - bon-mot pojawiający się od czasu do czasu, bez głębszych przemyśleń nad jego sensem.

W tych akurat Żaglach są ciekawsze artykuły

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zostanie.