Cześć,
nigdzie nie znalazłem takiego tematu, a chciałbym poznać Wasze doświadczenia.

Już za pół roku mój pierwszy czarter, Chorwacja. Ciekawy jestem Waszych wskazówek jak się do niego przygotować, na co zwrócić uwagę przy odbieraniu łódki itd.
Widzę, że jest tu kliku prawdziwych wilków morskich więc liczę na ciekawe i wartościowe wpisy.

Pozdrawiam, J.

Masz tu 7 stron "nic nie znalezionego"
search.php?keywords=pierwszy+samodzielny&terms=all&author=&sc=1&sf=all&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj
Zycze samodzielnosci w pierwszym samodzielnym rejsie i w pierwszych wpisach.

Drogi Plitkinie, pominę milczeniem Twoją złośliwość i skomentuję tylko podesłane przez Ciebie siedem stron porad.
Pojedyncze posty dotyczą mazurskiego czarteru przez niedoświadczonego żeglarza i koleżanki, która nie czuje się pewnie po zdanym egzaminie. Nie o to mi chodziło.

Zdecydowana większość postów to drwiny z niejakiej Katriny, najpierw w wątku długość jachtu a pierwszy samodzielny rejs a później jaka kotwica... Nie wnikam w Wasze forumowe antagonizmy, ale merytorycznych postów tam niewiele.

Jest jeszcze na Twojej liście post 'najbardziej merytoryczny autor miesiąca' - zgłaszam Twój post.
Przeszukać forum potrafi każdy głupi, mnie chodziło o ciekawe i wartościowe wpisy.

Pozdrawiam serdecznie, J.

To przeszukaj. Temat byl poruszany wielokrotnie.

Skąd, dokąd płyniesz? Jaka załoga? Rejs rekreacyjny czy żeglarski?
Ubezpiecz kaucję. Będziesz miał spokojny rejs.

Pozdrawiam
Robert

Nie bardzo wiem, co Cię interesuje, dlatego trudno na tak ogólne pytanie odpowiedzieć.
Znakomita większość firm czarterowych jest bardzo przyjazna dla klientów i tym samym należy im się odwdzięczyć.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Najpewniej popłyniemy Bavarią 36, czarter gdzieś w okolicach Zadaru. Załoga jak na razie dwuosobowa, żona i ja, rozpuszczamy wici po znajomych...

Rejs rekreacyjno/żeglarski, zależy od warunków i ostatecznej załogi, ale bez szaleństw.

Ubezpieczenie kaucji - zdecydowanie tak! Gdzie można wykupić ubezpieczenie OC skipera? Czy to się załatwia już bezpośrednio w marinie?



Interesuje mnie głównie jak się przygotować do odebrania łódki, przeczytałem gdzieś o zrobieniu zdjęć usterek, właśnie takich praktycznych porad poszukuję.
Z drugiej strony przeczytałem kilka raportów na forum i widzę, że faktycznie firmy podchodzą dość przyjaźnie do nowicjuszy...

Najbardziej obawiam się manewrów w ciasnych marinach, ale chyba w połowie czerwca nie powinno być jeszcze dużego ruchu?

pozdrawiam, J.

Nigdy tego nie robię, ale wybór należy do Ciebie.

A po co ? Masz to w ramach czarteru.

To można zrobić, ale najważniejszy jest protokół odbioru. Tak, jak napisałem, bardzo rzadko się zdarza, aby czarterodawca coś przemycał i polował na kaucję.

Spokojnie, wszystko jest dla ludzi.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

a ja tak przy okazji podpytam, jak jest z pomocą nawigacyjnymi?
Locje, mapy, kroczek, lornetka, kompas namiarowy, czartploter z mapami? Takie rzeczy są na jachatach czarterowych?

Oczywiście, jest również ołówek (a nawet kilka ) gumka, temperówka

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Ciekawią mnie Twoje argumenty? Mój jest taki, że jako niedoświadczony skipper być może popełnię jakiś błąd, zahaczę gdzieś koszem czy tym podobne. Jeśli relacja kaucji do ubezpieczenia to 1500/150 EUR, to chyba warto zainwestować?
Czy Twoje doświadczenia wskazują, że to się nie opłaca?



Dla jasności, to ubezpieczenie w razie gdy 'skrobnę' czyjąś łódkę? Jaka jest odpowiedzialność finansowa skippera w takim wypadku?
Jakie inne ubezpieczenia warto wykupić?



Z tego co słyszałem, z tymi mapami to wcale nie jest takie oczywiste. Podobno warto się wcześniej upomnieć o mapy interesującego nas rejonu. Jak to wygląda w praktyce?

pozdrawiam, J.

nie jestem przekonany czy warto, ale na pewno mozna wykupić dodatkowe ubezpieczenie w proffman'ie. Problem w tym że ubezpieczenie to nie chroni przed "małymi: szkodami, a te "małe" szkody są jak na mój gust "duże", więc jak komuś urwiesz silnik zaburtowy, kotwice, reling, kosz dziobowy - to i tak "pójdzie" z ubezpieczenia czarterowanej łódki, albo Twojej kasy.
Natomiast jeśli jesteś pesymistą i zakładasz że może dojść do dużej szkody z Twojej winy i w dodatku na skutek rażącego zaniedbania to napisz tutaj:

Bardzo miła i kompetentna Pani z proffman:

miroslawa.donotek@proffman.pl

Niezależnie od tego że na jachtach czarterowych są na ogół wszystkie (niekoniecznie najnowsze) mapy i locje, warto wydać parę złotych żeby już teraz kupić sobie 888 portów i zatok. Masz wtedy fajną zabawę do momentu rejsu - z przeglądaniem, planowaniem mozliwych tras i nie musisz uczyć się chorwackiego korzystajac z chorwackich locji będących na wyposażeniu jachtu. W praktyce 888 portów to wystarczająca pomoc nawigacyjna w czerwcowym chorwackim, czerwcowym pływaniu.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


W październiku czarterowałem pierwszy raz w życiu w czarterowni jachcik Elan 385. Lornetkę z namiernikiem znalazł marinero przy odbiorze łódki po czarterze, sprawdzając ew. braki po rejsie. Podobnie sliczny nowy nierozpakowany komplet kroczków linijek, kółek przelicznikowych i innych gadżetów. Okazało sie nawet że mamy komplet map ) Jednak my spędziliśmy tydzień używając praktycznie locji i chartplotera. W zapasie mieiśmy nawigację na łaptoku, czy innym tablecie.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

No takich rozrywek to ja się nie spodziewam
Ale dzięki za post, warto znać wszystkie opcje!



możesz polecić jakąś konkretną nawigację/mapy?

pozdrawiam, J.

używamy map navionics. Kumpe miał ściągnięte na "jabłuszko" za friko. ja mam kupione za 183 zł cała europa.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Ubezpieczenie za 1 % dziennie !!! sumy ubezpieczenia jest rekordem wszechświata.
Na kilkadziesiąt czarterów jedynie raz miałem przypadek uszkodzenia jachtu kwalifikujące się do pokrycia z ubezpieczenia. Opisane tutaj.
viewtopic.php?f=18&t=16946
We wszystkich innych przypadkach nic się nie wydarzyło, czyli ja i moje załogi są do "przodu" tysiące euro.
Po prostu statystyka.

W Chorwacji standardem oprócz plotera jest ten zestaw map papierowych. Całkowicie wystarcza. Można go jednak przywieźć z Polski, czyli kupić.
http://sklep.sail-ho.pl/mapy-locje-i-pr ... ppk60.html

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Czytałem Twoją historię, a pod nią jeszcze kilku innych Kolegów... Jak widać wypadki chodzą po łodziach
Rozumiem Twoje argumenty, kwestię kaucji zostawiam sobie do przemyślenia.

Kiedyś na pierwszej lekcji z ubezpieczeń na studiach profesor opowiadał ogólnie o ubezpieczeniach i jako jedną z najważniejszych rzeczy wymienił, iż argument "przez 3 lata nie ubezpieczam, więc się już opłaciło" jest bardzo niewłaściwym podejściem.
Z drugiej strony oczywistym jest to, iż ubezpieczenia oparte są na statystyce.
Trudno porównywać średnio-doświadczonego skippera jakim jest Cape do totalnego nowicjusza. Ja bym ubezpieczył kaucję na miejscu autora wątku, choć sam już od długiego czasu tego nie robię.

Ciekawe, czy ten profesor to samo by powiedział o ubezpieczeniu kwoty 1.500 euro za 20 euro dziennie. Po trzech lat wpłacona składka wyniosłaby 21.900 euro, a ewentualne odszkodowanie nadal tylko 1.500 euro

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Zgadzam się, że koszt ubezpieczenia nominalnie jest spory... Jestem przekonany, że armatorzy nie przygotowali tej oferty z dobroci serca, ale chłodnej kalkulacji. I statystyki właśnie

Z innej beczki: złożyłem zapytanie do kilku pośredników i widzę, że WSZYSCY korzystają z booking-manager. Czy jest jakiś inny, dobry/lepszy sposób wyszukania czarteru?

pozdrawiam, J.

No tak, nikt nigdy tej polisy i warunków nie widział
Wg mnie nie jest to ubezpieczenie. Po prostu firma czarterowa bierze ryzyko udziału własnego na siebie.

Osobiście korzystam od lat z jednej agencji, która jest przedstawicielem na Polskę szeregu firm czarterowych.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Kaucja jest na pokrycie udziału własnego, kwota wynika z ubezpieczenia casco jachtu, ubezpieczenie czyli tzw. OC skippera to nie to samo, co ubezpieczenie kaucji, a odniosłem wrażenie, że nie do końca jest to jasne dla tych co pisali przede mną.

_________________
Pozdrawiam
Darek

Jak się dowiedziałem, ubezpieczenie OC skippera to dodatkowo koszt około 100 EUR rocznie. Nie wiem jakie akweny obejmuje...? Pewnie tylko Adriatyk...

Ja płacę 71 EUR za rok i cały świat.

_________________
marchew
ready2sail.pl

w jakiej firmie?

Pewnie w tej: http://pantaenius.pl/pl/ubezpieczenia/r ... ppera.html

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Mysle, ze znalazlby odpowiednia oferte. Rozumiem, ze oszczedziles 21900 eur przez 3 lata?

Tyle nie, bo nie pływałem trzy lata. Oszczędziłem jakieś 7.000 euro przez ostatnie kilkanaście lat.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Nie wiem, czy rzadko, ale z pewnością się zdarza. To jest pierwszy powód , dla którego warto wykupić ubezpieczenie kaucji.
Drugi, jak Plitkin napisał, to taki, że początkującemu skiperowi wielokroć częściej zdarzają się "drobne" awarie, typu choćby rozdarty żagiel, czy rysa na kadłubie, zatem ryzyko utraty kaucji jest znacznie wyższe. Te drobne awarie mogą kosztować kilkaset i więcej euro z kaucji.
Trzeci powód jest taki, że check-out z ubezpieczoną kaucją jest o wiele szybszy i sprawniejszy, panowie nie przeszukują jachtu z nadzieją znalezienia choćby najmniejszej usterki

Marinero przy check-in zachęcają do jak najszybszego podpisania protokołu, zapewniając, że oni znają jacht i nie musisz się niczym przejmować. Nie słuchaj ich, poświęć tyle czasu, ile potrzebujesz na każdy element z listy, sprawdź czy się zgadza ilościowo i jakościowo, policz środki ratunkowe, odbijacze, flary, rakiety itp.
Kambuzem nie trzeba się przejmować, wystarczy sprawdzić, czy talerzy/kubków wystarczy dla załogi. Za stłuczony talerz nikt Cię nie skasuje.
Oprócz otarć na burtach, sprawdź, czy instrumenty nawigacyjne nie są popękane, czy nie są wygięte kosze i relingi. Często łamią się klamki przy bulajach, warto zerknąć, czy są całe. Sprawdź, czy zęza jest sucha i czy pod silnikiem nie ma wycieków oleju. Skontroluj stan paliwa. Sprawdź windę kotwiczną, postaw żagle (z grotem może być ciężko przy silniejszym wietrze, ale sprawdź go koniecznie zaraz po wypłynięciu). Dowiedz się, gdzie są bezpieczniki od windy kotwicznej, jak działa hydraulika wody słodkiej i ew. szarej, gdzie są zawory itp. Wszystkie uwagi zgłaszaj marinerowi i fotografuj, poproś też, żeby opisał je na protokole.
W wolnej chwili warto przejrzeć wyposażenie i osprzęt, jeśli nie będziesz czegoś wiedział lub zauważysz, że czegoś może Ci zabraknąć w rejsie, panowie z obsługi wszystko Ci wytłumaczą i uzupełnią.
Jeśli chodzi o mapy - wspomniane 888 + zestaw map papierowych na wyposażeniu jachtu powinny wystarczyć. Większość firm czarterowych i tak nie zgodzi się na rejs poza Chorwację, więc wystarczą mapy wschodniego Adriatyku Większość jachtów ma na wyposażeniu GPS z ploterem, to wszystko w zupełności powinno wystarczyć.

_________________
noone

I to jest konkret! Dzięki noone

a jak rozwiązujecie (zakładając złą wolę czarterodawcy) kwestie nurka? Po rejsie nurek lustrował nam dno. Przed rejsem nik pod wodę nie schodził.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Trafiłem na połamane "klamki" easylock;ow - zlepione pewnie kropelką na potrzeby check out. Po pierwszym uzyciu zostały w rękach dwie sztuki- telefonem załatwiliśmy sprawę - do nas pretensji nie było - no ale kolejna rzecz na którą warto rzucić okiem.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!