Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Co robią żeglarze zimą? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=17631 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Zielony Tygrys [ 11 sty 2014, o 16:26 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
smacznego |
Autor: | Janna [ 11 sty 2014, o 16:30 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żaglarze zimą? |
Kiedy zostałeś żaglomistrzem? ![]() Pamiętaj, że jeśli nie ma mrozów, to słoninę trzeba dość często (co 2 tygodnie albo częściej) zmieniać, żeby nie zjełczała, bo może zaszkodzić psikorkom. *Nie mogłam się powstrzymać na widok literówki w temacie ![]() |
Autor: | Szaman3 [ 11 sty 2014, o 16:32 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Upss ![]() Już poprawiam. A słoninę za tydzień dam psom (bez jednego dnia, żeby zmieścić się w terminie) ![]() |
Autor: | Nicram [ 11 sty 2014, o 20:36 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Hmm jestem bardzo przeciwny dokarmianiu zwierząt gdy nie ma śniegu. Zwierzaki w takiej sytuacji dają sobie świetnie radę a jak je dokarmimy to szkodzimy a nie pomagamy. Dokarmiamy wtedy gdy zwierzaki mają utrudniony dostęp do pokarmu. |
Autor: | soko [ 11 sty 2014, o 22:36 ] | ||
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? | ||
Ponoć lepiej dla sikorek, gdy montowany jest od góry dekielek (puszka). Jak na zdjęciu.
|
Autor: | Marian Strzelecki [ 12 sty 2014, o 00:27 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Sikorki dajaą sobie radę nawet na żaglowcach: ![]() Tu właśnie jedzą racje żywnościowe "7Oceans" |
Autor: | Alterus [ 12 sty 2014, o 16:47 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Nicram napisał(a): Hmm jestem bardzo przeciwny dokarmianiu zwierząt gdy nie ma śniegu. Zwierzaki w takiej sytuacji dają sobie świetnie radę a jak je dokarmimy to szkodzimy a nie pomagamy. Dokarmiamy wtedy gdy zwierzaki mają utrudniony dostęp do pokarmu. Niezupełnie tak. Trochę dokarmiać trzeba, aby przyzwyczaiły się i wiedziały gdzie stołówka... ![]() Poza tym nie czarujmy się - nieskażonej cywilizacją natury to już dawno nie ma i nie będzie, chyba, że znikną ludzie. Zwierzęta przystosowują się bardzo łatwo i jest to naturalne, bo taki jest dzisiejszy świat. Znajoma sikorka twierdzi, że najbardziej (...) ją ci pseudoekolodzy, bo chcą ptaki pozamykać w rezerwatach, a jej los Indian nie kręci... |
Autor: | Janna [ 12 sty 2014, o 17:07 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Tutaj nieźle pisze o dokarmianiu dr Kruszewicz: http://www.stop.eko.org.pl/portal/index ... ticle&id=6 Nawiasem mówiąc, słoninę odradza podczas dodatnich temperatur. "Nasze" sikorki zajadają się słonecznikiem. ![]() |
Autor: | damit [ 12 sty 2014, o 18:15 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Szaman3 napisał(a): słoninę za tydzień dam psom A nie prościej umieścić na niej datę przydatności do spożycia? |
Autor: | Maar [ 12 sty 2014, o 18:56 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Janna napisał(a): "Nasze" sikorki zajadają się słonecznikiem. Tyle, że z tym slonecznikiem to jest problem. Lekki jest i go wywiewa z mieszanki ziarenkowej, z karmika ![]() BTW od kiedy mieszkam na wsi, zbudowałem 3 karmiki ![]() Ostatni, to McFly z dużym wyborem dań niezdrowych. Jak się rozwidni, to wrzucę fotkę ![]() ps. Okruszki z ciasta drożdżowego, co dla sójek wysypałem, to Reja poziarła, buuu. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * A przy okazji Kruszewicza... Koma numerowana w "politycznym" pisała o snajperze, a ostatnio Kruszewicz opowiadał o źródłosłowie. Polowanie na bekasy (czyli kszyki) - popularne u Angoli - nazywało się od zawsze snipe. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 12 sty 2014, o 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Maar napisał(a): BTW od kiedy mieszkam na wsi, zbudowałem 3 karmiki ![]() Zabrał byś się za jaka łódkę, np. Snipę, a nie kolejne karmniki ![]() |
Autor: | Pasat [ 13 sty 2014, o 00:34 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Ahoj! Chiba odśniegowywują i lodołamują ![]() właśnie spadło w mazonieckiem południowym niedaleko Wisły 3 cm śniegu pozdrawiam Lech |
Autor: | piotr6 [ 13 sty 2014, o 00:45 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Znowu zima zaskoczyla drogowcow |
Autor: | Janna [ 13 sty 2014, o 08:46 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Maar napisał(a): Tyle, że z tym slonecznikiem to jest problem. Lekki jest i go wywiewa z mieszanki ziarenkowej, z karmika Nasz karmnik ma budowę "wieżową", żeby był samoobsługowy, gdy np. wyjedziemy na narty. Stoi w kąciku okienno-tarasowym, jest dobrze osłonięty z 3 i pół strony od wiatru (z 3 stron ścianami domu, a pół to "wieża" karmnika) i oczywiście przywiązany od góry, żeby cały nie zleciał. Nawet ostatnie wietrzyska szkód nie narobiły. I nic z niego nie wywiewa. ![]() Wykarmia stado sikorek, trochę wróbli, sójki i synogarlice, a ponadto inne ptaszory, których nie umiem rozpoznać. ![]() |
Autor: | Wojciech [ 13 sty 2014, o 09:13 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Janna napisał(a): Wykarmia stado sikorek, trochę wróbli, sójki i synogarlice, a ponadto inne ptaszory, których nie umiem rozpoznać. ![]() Sępy ![]() |
Autor: | Maar [ 13 sty 2014, o 09:16 ] | |||
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? | |||
Janna napisał(a): inne ptaszory, których nie umiem rozpoznać To zanabądź drogą kupna wiekopomne dzieło: "Jak rozpoznawać ptaki różne, puchate, dziobate i podłużne?"
|
Autor: | Janna [ 13 sty 2014, o 09:31 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
McFly jest świetny. ![]() Klasyczny mamy podobny, tylko nie taki kolorowy. ![]() A nasz samoobsługowy wygląda tak: Załącznik: Daszek, po rozwiązaniu linki, podnosi się i można nasypać ze 2 kg ziarna, które sukcesywnie wysypuje się na podstawkę, w miarę jak ziarenka są wyjadane. Wystarcza na ok. 2 tyg. |
Autor: | Sajmon [ 13 sty 2014, o 21:22 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
W zimie żeglarze poprawiają opaleniznę w Sibeniku ![]() ![]() |
Autor: | Cape [ 13 sty 2014, o 21:30 ] | |||
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? | |||
Co robią ? To zależy gdzie są.
|
Autor: | Zielony Tygrys [ 22 sty 2014, o 15:29 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Pojawił się pierwszy śnieg, temperatura spada. Czy już czas wystawić karmnik dla ptaków? – zastanawiamy się. „Nie, jest jeszcze za wcześnie. Nieprawidłowe dokarmianie może ptakom zaszkodzić. Przynosi więcej szkód niż pożytku i z ochroną przyrody niewiele ma wspólnego" - ostrzega Hanna Rachwald z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (OTOP). Z karmników korzystają przede wszystkim gatunki pospolite i niezagrożone. Ich dokarmianie jest więc bezcelowe z punktu widzenia ochrony gatunkowej. Stołują się tu również zwykle osobniki najstarsze i najsłabsze, takie które w warunkach naturalnych zimą giną pierwsze. Karmnik zaburza mechanizm selekcji naturalnej. Po dłuższym czasie lokalna ptasia populacja zamiast się wzmocnić, może ulec osłabieniu. ŹRÓDŁO INFEKCJI I ŻER DLA KOTÓW Karmniki to miejsca, w których gromadzi się ptasi tłum, a to sprzyja szerzeniu epidemii. I nie chodzi tu o osławioną ptasią grypę, ale o choroby znacznie pospolitsze. „Karmniki z dużą podłogą, gdzie obok ziaren gromadzą się ptasie odchody, mogą być siedliskiem pasożytów i miejscem, z którego roznoszona jest np. salmonelloza" - ostrzega Rachwald. Innym niebezpieczeństwem, czyniącym spustoszenie wśród amatorów karmnikowego jedzenia są drapieżniki, przede wszystkim zdziczałe koty. Bardzo szybko się uczą, że karmnik pozwala także i im się najeść. Co dzień przylatuje tu przecież świeża dostawa skrzydlatego mięsa - zaznaczają ornitolodzy. NATURALNE STOŁÓWKI SĄ NAJLEPSZE Jak tłumaczą, ptaki dla których nasza zima jest za ciężka, przenoszą się na czas jej trwania w okolice bardziej im przyjazne. Te gatunki, które pozostają, dostosowały się do zdobywania pokarmu w trudnych warunkach i potrafią przetrwać zimę bez pomocy człowieka. Dlatego tak ważne jest zachowanie "naturalnych ptasich stołówek" - wyjaśniają ornitolodzy z OTOP. Zimą najważniejsze źródło pożywienia ptaków stanowią owocujące jemioły, przemarznięte owoce dzikich jabłoni, gruszy i śliw, jarzębiny, bzu, tarniny, róży, przekwitłe pełne nasion łopiany, bylice oraz różne gatunki traw. Dla ptaków drapieżnych, jak krukowate lub sikory, wysokoenergetycznym pokarmem są martwe zwierzęta. „Ogromne znaczenie ma pozostawianie miejsc porośniętych drzewami i krzakami zarówno w miastach, jak i na terenach rolniczych. Dewastacją ptasich spiżarni jest wypalanie nieużytków" – wyjaśnia ornitolog. DOBRE PÓŁNATURALNE ŻEROWISKA Zdaniem ornitologów, godną polecenia metodą pomocy ptakom jest stwarzanie dogodnych warunków żerowania przez nasadzanie roślin dostarczających owoców i nasion, a więc tworzenie im półnaturalnych spiżarni. Ornitolodzy nie namawiają jednak do wyrzucania karmników. Obserwacje żerujących ptaków, duża przyjemność dla dużych i małych podglądaczy przyrody, to często pierwsze lekcje rozpoznawania gatunków. Poza tym karmnik może bardzo się przydać, gdy śnieżna czapa szczelnie pokryje świat, gdy mrozy okażą się szczególnie bezlitosne (przez dłuższy czas będzie kilkanaście stopni poniżej zera), gdy zima jeszcze w lutym i marcu nie zdradzi chęci odejścia. „Wtedy nasza pomoc ptakom będzie naprawdę potrzebna" – podkreślają ornitolodzy. KILKA WAŻNYCH ZASAD Jak informują specjaliści, dokarmiając ptaki powinniśmy przestrzegać kilku ważnych zasad. Karmnik należy zawiesić odpowiednio wysoko. Nie można go umieszczać np. na stojącym słupku, ponieważ koty mają wtedy łatwy dostęp. Najlepszy jest karmnik, który zamiast litego dna ma kawałki grubszych gałęzi (np. brzozy) z nawierconymi otworami, które można wypełniać tłuszczem i nasionami. "Ptakom można podawać tylko pokarmy naturalne: nasiona słonecznika, konopi, maku, otręby, tłuszcze zwierzęce. Nigdy nie dawajmy im wędzonej słoniny, boczku ani innych produktów przyprawianych solą" - podkreślają ornitolodzy. Nie należy też rozpoczynać dokarmiania zbyt wcześnie, to znaczy zanim gatunki migrujące odlecą na swoje zimowiska. Jeśli jednak już zaczynamy wykładanie pokarmu, nie przerywajmy go w okresie długotrwałych silnych mrozów i utrzymywania się pokrywy śnieżnej. Ptaki przyzwyczajają się do miejsc, w których znajdują pokarm i pozbawione go, zginą. http://www.wegetarianie.pl/Article226.html |
Autor: | Maar [ 22 sty 2014, o 17:22 ] | ||
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? | ||
Tygrysico - wszystkie zacytowane przez Cię autorytety mają rację w 99%. 1% to moje, Janny i innych karmniko-dokarmiaczy zdanie: W NOSIE MAMY EPIDEMIE, GUMOFILCE LGNĄ DO ZDZICZAŁYCH KOTÓW (1x tylko) A PTASZKI TRZEBA DOKARMIAĆ, BO ONE SĄ BIEDNE*. [*] biedne w sensie, że nie mają naturalnych żerowisk i ciagle je zdziczałe koty konsumować chcą ![]() A jeśli chodzi o gatunki rzadkie niezwykle, to możliwe, że one występują rzadko w parkach narodowych i rezerwatach przyrody. U mnie na wsi, wraz z powszechnie występującymi sikorkami do karmniczków przylatują ptaszorki pod ścisłą ochroną. O na ten przykład dzięcioł dziś w kuli dziurki robił. Z chronionych bywają też drozdy, kosy a jutro wywieszę golonkę na sznurku i wcale się nie zdziwię, gdy orzeł bielik na lunch przyleci ![]()
|
Autor: | Janna [ 22 sty 2014, o 17:55 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
U nas też dzięcioły bywają. Taki w czerwonym bereciku spożywał słonecznik, a dzięcioł (chyba) zielony trawnik przekopywał, szukając robali. ![]() Dokarmianie ptaszorów (mądre) raczej im nie szkodzi - Kruszewiczowi, jako dogłębnemu znawcy tematu wierzę, a on nie tylko nie zabraniał, ale i zachęcał. Zresztą, oprócz tych ekonielogicznych karmników mamy dla ptaszorków też sto ekologicznych krzaków dzikiej róży, jabłonkę z maluśkimi rajskimi jabłuszkami i jarzębinę. Mają z czego wybierać. ![]() |
Autor: | Maar [ 22 sty 2014, o 18:34 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Janna napisał(a): U nas też dzięcioły bywają. Taki w czerwonym bereciku W czerwonym bereciku powiadasz? Hmmm, zapewne chodzi o ginący gatunek wymieniony w Dyrektywie Ptasiej (2009/147/WE) - Białoszyi, lub (bardziej) gatunek wymieniony oprócz Dyrektywy Ptasiej także w Czerwone księdze - białogrzbiety.One w czerwonej dupce mają hołubione przez ekoterrorystów rezerwaty, sraty i parki narodowe - lubią polską wiochę, piwo i ziarka przeróżne ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 22 sty 2014, o 19:41 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Horror!!!: Wy; Im zimne piwo zimą dajecie? ![]() MJS Lepiej powiedzcie jak zawołać na 12 piętro sikorki z parteru. Bo mi/im słoninę mewy podpier...ają. |
Autor: | Nicram [ 22 sty 2014, o 19:59 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Marian Strzelecki napisał(a): Lepiej powiedzcie jak zawołać na 12 piętro sikorki z parteru. Za wysoko, nie te ciśnienie. A komary latem dolatują? |
Autor: | Ryś [ 22 sty 2014, o 20:05 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Maar napisał(a): W czerwonym bereciku powiadasz? Hmmm, zapewne chodzi o ginący gatunek wymieniony w Dyrektywie A może on jeszcze nie ginący, ![]() A tego u waszeci akurat zdecydowanie lepiej dokarmić - jakby zgłodniał to dziurki potrafi w domu powykuwać, terrorysta jeden... major ![]() |
Autor: | Maar [ 22 sty 2014, o 20:16 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
RyśM napisał(a): A może on jeszcze nie ginący, A może przeczytać należałoby słowa Janny ze zrozumieniem? W szczególności słowo BERECIK.
![]() |
Autor: | Ryś [ 22 sty 2014, o 20:28 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Maar napisał(a): A może przeczytać należałoby słowa Janny ze zrozumieniem? W szczególności słowo BERECIK. A co, nie może być, np. MYCKA? Mnie uczyli "CZAPECZKA"; acz może być i GRZYWA, jak czasem. ![]() ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 22 sty 2014, o 20:29 ] |
Tytuł: | Re: Co robią żeglarze zimą? |
Hi Hi; Ruda Grzywa: Nicram napisał(a): Marian Strzelecki napisał(a): Lepiej powiedzcie jak zawołać na 12 piętro sikorki z parteru. Za wysoko, nie te ciśnienie. A komary latem dolatują? Pojedyńcze sztuki; podobnie jak sikorki ![]() |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |