Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Z przyczepą na autostradzie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=19171
Strona 1 z 2

Autor:  Marian J. [ 5 cze 2014, o 16:41 ]
Tytuł:  Z przyczepą na autostradzie

Nie holowałem jachtu nigdy autostradą i tak się zastanawiam jak dalece byłbym zawalidrogą dla innych użytkowników dróg którzy gnają na złamanie karku. Holując jacht nigdy nie miałem takiej sytuacji jak w poniższym linku:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,16099873,_Jade_110_km_godz___a_za_mna_bus_trabi__zebym_zjechal.html#MT
I zastanawiam się nad bliżej nieokreśloną przyszłością czy jakbym miał do wyboru holować jacht autostradą czy też starą drogą równoległą do niej to co powinienem wybrać?

Autor:  Kurczak [ 5 cze 2014, o 18:44 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Autostradę. Szybciej, bezpieczniej , i tak naprawdę to na autostradzie nie jesteś zawalidrogą....

Autor:  Szaman3 [ 5 cze 2014, o 20:17 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Ja z łódką jadę 80 km/h. Wydaje mi się, że nie byłbym zawalidrogą.

Autor:  Pasat [ 5 cze 2014, o 20:25 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Ahoj!
Powiedzcie to tym tępym tirowcom. Najeżdżają na zderzak, poganiają , trąbią. I to nie tylko na autostradzie.
pozdrawiam
Lech

Autor:  Szaman3 [ 5 cze 2014, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Nie generalizuj. Czasami, jak wszędzie trafi się głupi albo złośliwy.
Jak wszędzie.

Autor:  Marian J. [ 5 cze 2014, o 20:39 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Szaman3 napisał(a):
Ja z łódką jadę 80 km/h. Wydaje mi się, że nie byłbym zawalidrogą.
Taka prędkość też mi odpowiada. Jeszcze do niedawna nie mieliśmy autostrad to wybierałem drogi na których spodziewałem się mniejszego ruchu i do tego odpowiednią porę dnia i tygodnia i jakoś to się sprawdzało.

Autor:  plitkin [ 5 cze 2014, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Nie przesadzajcie. Wiozłem swoją łódką autostradami i nie tylko całkiem spory kawałek. Nie było problemów.

Autor:  Pasat [ 5 cze 2014, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Ahoj!
Nie generalizuję. Tylko mnie krew zalewa jak sobie przypominam. Akurat ja miałem z nimi za dużo razy takie przykre sytuacje. I to w wielu krajach. Po prostu wielu z nich jest niebezpiecznymi terrorystami drogowymi - myślą , że jak duży to mu wszystko wolno.
pozdrawiam
Lech

Autor:  plitkin [ 5 cze 2014, o 21:31 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Widuję dziesiątki lub setki terrorystów w osobówkach - wystarczy wyjechać w trasę.

Autor:  Pasat [ 5 cze 2014, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Ahoj!
A to już inna bajka. A jeszcze są o terrorystach motocyklowych, rowerowych i pieszych.
pozdrawiam
Lech

Autor:  Marian Strzelecki [ 5 cze 2014, o 23:29 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Ja znam jeszcze terrorystów w małych wózkach; tez nieźle swe matki terroryzują. ;)
Tylko, że Ci w największych pojazdach są najbardziej straszni dla mniejszych.
MJS

ps Bardzo pomaga maksyma:
Zdecydowałeś się jechać za mną?
Ponosisz więc tego konsekwencje.
:lol:

Autor:  skipbulba [ 6 cze 2014, o 06:21 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Pasat napisał(a):
Ahoj!
Powiedzcie to tym tępym tirowcom. Najeżdżają na zderzak, poganiają , trąbią. I to nie tylko na autostradzie.
pozdrawiam
Lech


A powiesz mi to prosto w oczy tępy amatorze?
Pasat napisał(a):
Ahoj!
Nie generalizuję. Tylko mnie krew zalewa jak sobie przypominam. Akurat ja miałem z nimi za dużo razy takie przykre sytuacje. I to w wielu krajach. Po prostu wielu z nich jest niebezpiecznymi terrorystami drogowymi - myślą , że jak duży to mu wszystko wolno.
pozdrawiam
Lech
To się może naucz jeździć
Pasat napisał(a):
Ahoj!
A to już inna bajka. A jeszcze są o terrorystach motocyklowych, rowerowych i pieszych.
pozdrawiam
Lech
Odwaga wezbrała na forum? Nie ma nic gorszego niz amatorka na ulicach.

A bardziej poważnie.
Marian J. napisał(a):
Nie holowałem jachtu nigdy autostradą i tak się zastanawiam jak dalece byłbym zawalidrogą dla innych użytkowników dróg którzy gnają na złamanie karku
Nie ma żadnego problemu i żadnym zawalidrogą nie będziesz. Na prawym pasie jadą TIRy, które i tak nie przekrocza 90km/h. Nie przekroczą, bo nie mogą. Mają fizyczny ogranicznik.
Marian J. napisał(a):
Holując jacht nigdy nie miałem takiej sytuacji jak w poniższym linku:
Bo takie sytuacje zdarzają się rzadko, a jak się zdarzają to nie ma się co przejmować. Targałem autostradami łódkę z Gdańska do Santa Maria di Leuka ( na samym końcu włoskiego buta) kilkukrotnie i nigdy nie miałem z tym problemów.

Autor:  Kurczak [ 6 cze 2014, o 07:06 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

skipbulba napisał(a):
Na prawym pasie jadą TIRy, które i tak nie przekrocza 90km/h. Nie przekroczą, bo nie mogą. Mają fizyczny ogranicznik.


Ja bym raczej akurat tego taki pewny nie był. Zwłaszcza w przypadku zestawów noszących tablice rejestracyjne nasze i te ze wschodu....
Parę fajnych tarczek już w życiu widziałem, a ogranicznik był zamontowany , a jakże :lol:

Wiele razy jechałem za zestawem, jadącym z prędkością, którą teoretycznie nie mógł jechać. Z drugiej strony fajnie sie za takim jedzie :-P

Co nie zmienia faktu, że z jachtem na haku gdybym mógł wybierać jechałbym autostradami :)

Szansa, że będziesz zawalidrogą dla "TIR"- a nie stanowi problemu, zawsze może Ciebie wyprzedzić . Skoro może wyprzedzić innego "TIR"- a i z Twoim jachtem sobie poradzi. Wyprzedzanie się takich kolosów na autostradzie to powszechna praktyka. Fakt, że trwa długo ale się da.

Dla innych pojazdów nie stanowisz utrudnienia.......

Autor:  Pasat [ 6 cze 2014, o 08:30 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Ahoj!
No i stało się :( skibulba sie do mnie przywalił

Ogranicznik? buhahaha :rotfl: :rotfl: :rotfl: ale fracha... Gdzieś się tego naczytał? Pewnie w necie...
120km/h i to nie tylko te zza wschodniej granicy.

skip- moja wypowiedz zawierająca stwierdzenie:
tępy tirowiec
dotyczyła tych konkretnych TĘPYCH TIROWCÓW którzy zachowali się jak się zachowali. Nie będę opisywał i przytaczał sytuacji.
TY natomiast pisząc do mnie:
TĘPY AMATORZE
zaatakowałeś mnie osobiście i próbowałeś mnie chyba obrazić.
Nie wiem. Nie rozumiem Twego ataku. Wisi mi to, bo po czytaniu różnych dyskusji na tym forum zauważyłem , że Twoje wypowiedzi są , hm.. jakby tu określić- specyficzne, prowokujące, o zabarwieniu agresywnym, naładowane wycieczkami bezpośrednimi- w efekcie niemile sie to czyta, jakkolwiek merytoryczne by były. Ale cóż, taki typ człowieka widocznie. ( wiem, że potem napisałeś: teraz bardziej poważnie, ale i tak nie za bardzo zmienia to postaci rzeczy)
Tak więc - nie będę się wdawał z Tobą w przepychanki. Nie moja bajka, nie bawi mnie to.
HOWGH:)
pozdrawiam
Lech

Autor:  chiquito83 [ 6 cze 2014, o 08:58 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

nie klocic mi sie tu :)


krotkie wyjasnienie pewnych spraw:

jesli jedziesz 110km/h licznikowe to zapewne w rzeczywistosci jedziesz kolo 95, autokar moze leciec 110 rzeczywiste chociaz Tobie gdy bedziesz za takim lecial licznik moze wskazywac np 130, liczniki w autach przeklamuja, w autobusach, ciezarowkach i radiowozach sa skalibrowane

ciezarowki moga jechac 90km/h wiec jak na liczniku bedziesz mial 110 to raczej nie ma prawa Cie nic wyprzedzac

jedz z taka predkoscia zeby bylo bezpieczniej, ja kiedys trase z UK do PL zrobilem cala jadac 70km/h bo holowalem przyczepe i auto mi sie przegrzewalo jak szybciej jechalem :mrgreen: byly momenty ze byly zakazy wyprzedzania dla ciezarowek, wtedy zjezdzalem na kazdy parking na przerwe jak widzialem ze sie wloka za mna :)

ktos chce jechac szybciej to niech cie wyprzedza a nie trabi :)

Autor:  Kurczak [ 6 cze 2014, o 09:10 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Jeszcze krótsze wyjaśnienie ...

Jeśli prędkościomerz Twojego auta przekłamuje o taka ilość km/h to zmień felgi/opony na właściwy rozmiar :lol:

Mój prędkościomierz w zależności od prędkości przekłamuje 3-4 km/h i to w drugą stronę. Czyli pokazuje prędkość większą niż faktyczna. Sprawdziłem to na dwa sposoby. GPS-em i suszarką :D

Sprawdziłem to z ciekawości - bo tempomat ustawiony na 140 km/h daje wskazanie prędkościomierza około 143 km/h

Nie ma więc takiej opcji, żeby TIR z działającym ogranicznikiem wyprzedził mnie kiedy mój licznik wskazuje 110 km/h.

I to jest zupełnie normalne - prędkościomierze są tak konstruowane, że zaniżają prędkość rzeczywistą.

Kiedyś, żeby to potwierdzić AutoŚwiat przeprowadził test prędkościomierzy kilkunastu aut różnych producentów. Każdy zaniżał prawdziwą prędkość......

Autor:  Bastard [ 6 cze 2014, o 09:29 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Szaman3 napisał(a):
Ja z łódką jadę 80 km/h.
Marian J. napisał(a):
Taka prędkość też mi odpowiada.
Taka predkość musi Ci odpowiadać, bo jeśli nic się nie zmieniło, to jest to maksymalna dopuszczalna prędkość samochodu osobowego z przyczepą poza terenem zabudowanym oraz na autostradach i drogach szybkiego ruchu. :-P

Autor:  Moniia [ 6 cze 2014, o 10:21 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Bastard napisał(a):
Szaman3 napisał(a):
Ja z łódką jadę 80 km/h.
Marian J. napisał(a):
Taka prędkość też mi odpowiada.
Taka predkość musi Ci odpowiadać, bo jeśli nic się nie zmieniło, to jest to maksymalna dopuszczalna prędkość samochodu osobowego z przyczepą poza terenem zabudowanym oraz na autostradach i drogach szybkiego ruchu. :-P

Chyba że robi to poza Polską :)

Autor:  skipbulba [ 6 cze 2014, o 11:56 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Pasat napisał(a):
Ogranicznik? buhahaha ale fracha... Gdzieś się tego naczytał? Pewnie w necie...

Ja w odróżnieniu od Ciebie wiem co piszę. Jeździłem tymi samochodami wiele lat.
Pasat napisał(a):
120km/h i to nie tylko te zza wschodniej granicy.
Owszem, mogą się zdarzyć pojedyncze przypadki, podobnie jak zdarzają się tępi amatorzy jadący autostradą 60km/h. To podstawa do takich stwierdzeń jak Twoje? Wątpię.
Pasat napisał(a):
dotyczyła tych konkretnych TĘPYCH TIROWCÓW którzy zachowali się jak się zachowali.
No cóż, nieprawda. Napisałeś "powiedz to tym tępym tirowcom" nie wyszczególniając kogo miałes na myśli, nie zaznaczając, że wypowiedź dotyczy tylko części kierowców TIR-ów,stąd wniosek, że miałes na myśli wszystkich.
Pasat napisał(a):
TY natomiast pisząc do mnie:
TĘPY AMATORZE
zrobiłem jedynie to samo co Ty. Przykro się słucha gdy ktoś Cię obraża, prawda?

Do reszty Twoich wynurzeń się nie bede odnosił, bo szkoda czasu na pisanie odpowiedzi na banialuki.

Autor:  Pasat [ 6 cze 2014, o 12:18 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Ahoj!
buhahaha!!! :rotfl:
Żebyś spuchł i tak nie jesteś w stanie mnie obrazić:)
Howgh!
pozdrawiam
Lech

Autor:  skipbulba [ 6 cze 2014, o 13:33 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Dlaczego miałbym Cię obrażać? To jak widać Twoja domena.

Autor:  Były user [ 6 cze 2014, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Kurczak napisał(a):
Mój prędkościomierz w zależności od prędkości przekłamuje 3-4 km/h i to w drugą stronę. Czyli pokazuje prędkość większą niż faktyczna. Sprawdziłem to na dwa sposoby. GPS-em i suszarką


Mój przy 130 pokazuje 95. Im szybciej jadę tym bardziej zaniża.

Kurczak napisał(a):
Jeśli prędkościomerz Twojego auta przekłamuje o taka ilość km/h to zmień felgi/opony na właściwy rozmiar


Tja? Planuję założyć jeszcze większe :mrgreen:

Autor:  SolentSailor [ 6 cze 2014, o 16:00 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Yigael napisał(a):
Tja? Planuję założyć jeszcze większe :mrgreen:


A potem zdziwienie, że w naszym kraju chcą wprowadzić przepis i kontrolę na wszystko.


SolentSailor

Autor:  Były user [ 6 cze 2014, o 16:36 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

SolentSailor napisał(a):
A potem zdziwienie, że w naszym kraju chcą wprowadzić przepis i kontrolę na wszystko.



A tak ogólnie to o co Ci chodzi? Badania techniczne mam, opony są homologowane dla tego samochodu a ja nie płaczę policji, że "u mnie było 50" bo wiem ile naprawdę jadę. Z haldy. Zdziwisz się, ale w kraju, w którym mieszkasz, jeżdżą większe zmoty i ludzie żyją.

Autor:  SolentSailor [ 6 cze 2014, o 17:30 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Yigael napisał(a):
A tak ogólnie to o co Ci chodzi? Badania techniczne mam, opony są homologowane dla tego samochodu a ja nie płaczę policji, że "u mnie było 50" bo wiem ile naprawdę jadę. Z haldy. Zdziwisz się, ale w kraju, w którym mieszkasz, jeżdżą większe zmoty i ludzie żyją.


Licznik zaniża jak twierdzisz o jakieś 35%-40% ale ten rozmiar opon jest dopuszczalny dla tego modelu?

OK, skoro tak to <i>mea culpa</i>.

SolentSailor

Autor:  Były user [ 6 cze 2014, o 17:56 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

SolentSailor napisał(a):
mea culpa

SolentSailor


I robią go tam, gdzie mieszkasz. Co więcej mogę sobie dokupić moduł podpinany do komputera ABSu w którym ten rozmiar opon ustawię i licznik przestanie przekłamywać, tylko mi funtów szkoda.

Twoja jedyna wina to automatyczne łączenie zamordystycznych pomysłów nadgorliwych urzędników "w naszym kraju" z wszelką niestandardową ludzką działalnością. Vide przyczepy w naszym kraju versus kraj w którym mieszkasz. Zakazać i uregulować. Tylko po co?

Autor:  Hania [ 7 cze 2014, o 07:54 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

To Wam chłopaki do pieca dorzucę. Baba jestem co jeździ naprawdę dużo (w latach "szczytowych" ca 70.000 km rocznie) , od ponad 30 lat. Zero wypadków , choć sytuacji "ostrych" parę było. Najgorsza to jak tirowiec , którego chciałam wyprzedzić dał mi znak , że droga wolna i wypuścił mnie na czołówkę ... widział dobrze , prosta była. Jazda kolumną w 4-5 tirów to chyba jakaś specjalność. Weź i takich wyprzedź na krajówce :evil:
I sorry Skipciu - nie ufam tirom.
A już najbardziej to bawią mnie faceci , co myślą , że jak baba za kierownicą to trzeba jej pokazać , że durna jest. Ja miałam ubaw jak zwykłą Corsą ruszyłam pod górę , zimą , po lodzie. A Pany se zostały.
Co do ciągania łodzi na przyczepie - to gdzie problem ? Na autostradzie idzie taki zestaw wyprzedzić , zero stresu. No chyba , że Viatol . Na krajówce to pewnie paru obsobaczy , więcej manewrów masz (rowery , piesi , traktory ...).

Autor:  skipbulba [ 7 cze 2014, o 08:11 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

Inka napisał(a):
I sorry Skipciu - nie ufam tirom
A co ma zaufanie do rzeczy? Ja na ulicy nie ufam nikomu.
Jeżdżę od 25 lat. 20 z tego przejeździłem zawodowo. W pogotowiu, na TIRach, na wywrotkach, pieprzoną chłodnią z mlekiem i jogurtami. Jeździłem z łajbą na przyczepie po Europie, jeżdżę motocyklem. W kołach mam grubo powyżej 2mln km. I nie ufam nikomu, a debile trafią się zarówno wśród kierowców TIR-ów, jak i wśród kierowców osobówek, dostawczaków, motocykli i.... ciągających łódki na przyczepach. W moim odczuciu relatywnie nieco mniej debilów trafia się wśród kierowców zawodowych, bo jednak jest tam pewna kontrola i pewien odsiew. Ale być może to subiektywne odczucie. Natomiast pisanie o tępych kierowcach TIR-ów jest zwykłym chamstwem.
Tyle tytułem OT, bo temat nie jest o kierowcach TIR, tylko o ciąganiu łajby na przyczepie.

Autor:  chiquito83 [ 7 cze 2014, o 09:35 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

tak na szybko na temat zanizania predkosci jeszcze:

mialem kilkadziesiat aut, zwykle w starszych autach zanizal bardziej, jedyne dwa auta w ktorym predkosciomierz mi nie zanizal to mazda mx5 (wieksze kola) i jakies stare ex-policyjne mondeo w ktorym predkosciomierz byl skalibrowany

a jesli chodzi o ciezarowki to jezdzilem co najmniej setka, ogranicznik zwykle ustawiony na 89,88 albo nawet 85

jesli w Polsce macie zestawy lecace po 120km/h to coz, tym sie powinno zajmowac ITD i policja ale oni maja inne priorytety niz bezpieczenstwo na drodze, ci pierwsi trzepia kase na viatollu a drudzy z suszarkami stoja w kretynskich miejscach :)

a wlasnie, viatoll, wytlumaczy mi ktos jakim cudem spoleczenstwo nie zaprotestowalo gdy to wprowadzali? nie dosc ze autostrady ( te nieliczne ) macie platne to jeszcze za jazde zwykla dziurawa droga kaza wam placic? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

kolega ktory chce ciagnac przyczepke niech lepiej sprawdzi i policzy dobrze bo jak mu DMC powyzej 3.5 tony wyjdzie (a do tego wystarczy zwykly suv + mala przyczepka) to moze sie bardzo zdziwic, kary sa hmmm…. wysokie :)

Autor:  Marian J. [ 7 cze 2014, o 10:22 ]
Tytuł:  Re: Z przyczepą na autostradzie

skipbulba napisał(a):
Tyle tytułem OT, bo temat nie jest o kierowcach TIR, tylko o ciąganiu łajby na przyczepie.
Otóż to jak jeździłem z jachtem to ewentualnie chętni na wyprzedzenie mnie cierpliwie czekali na dogodny moment na wyprzedzenie mnie. Jak jeździłem bez jachtu, to często zdarzali się tacy którzy jak jechali za mną to widać, że się bardzo śpieszy i miałem wrażenie, że we mnie zaraz wjedzie lub zepchnie mnie na pobocze mimo, że też jeżdżę raczej dynamicznie i raczej zawalidrogą na drodze nie jestem.
chiquito83 napisał(a):
kolega ktory chce ciagnac przyczepke niech lepiej sprawdzi i policzy dobrze bo jak mu DMC powyzej 3.5 tony wyjdzie (a do tego wystarczy zwykly suv + mala przyczepka) to moze sie bardzo zdziwic, kary sa hmmm…. wysokie :)
Spoko mieszczę się ze swoją łupinką w 3,5 t.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/