Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wakacje się zaczęły
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=19375
Strona 1 z 4

Autor:  Pasat [ 28 cze 2014, o 19:31 ]
Tytuł:  Wakacje się zaczęły

Ahoj!

Znalazłem takie info:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
Co Wy na to ? Chodzi mi o odniesienie się do komentarzy pod tekstem. I tematu alkoholu na pokładzie podczas "wiezienia załogi".

pozdrawiam
Lech

Autor:  Zielony Tygrys [ 28 cze 2014, o 20:06 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

komentarze? szkoda czytać

moim skromnym trochę przesadzili z wakacyjnym luzem i beztroską

Autor:  Micubiszi [ 30 cze 2014, o 11:25 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

0.4 promila :roll: w niektórych cywilizowanych krajach jest stanem normalnym :roll:

Obrazek

U nas w kraju jak złapią kogoś kto ma 0.6 promila to jest przestępcą który powinien iść do więzienia :evil:

Autor:  mdados [ 30 cze 2014, o 11:40 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

My Słowianie mamy przejchlapane :). W Austrii jest inaczej, od 0,5do 1,0 promila za pierwszym razem dostjesz 1000 euro mandatu. Jak za drugim razem to zabierają prawko na 3 miesiące i 5000 euro mandatu. Za trzecim razem znowu 5000euro+ prawko na rok. Czwarty raz powoduje utratę uprawniej do końca życia i pierdziel. Jeśli złapią Cię i masz powyżej 1promila to jest tak jak za drugim razem z poniżej itd.

Jak Austryjak mi to tłumaczył to byłem lekko mnie już gieło ( jego w sumie też ) więc mogłem coś po kręcić :D

Autor:  Micubiszi [ 30 cze 2014, o 11:58 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

U nas w kraju jak złapią kogoś kto ma 0.6 promila to jest przestępcą który powinien iść do więzienia :evil:

W roku 2013 zginęło w wypadkach 3300 osób z czego przez pijanych kierowców zginęło 265 osób.
Jeżeli policzymy ile to jest procent to 100:3300x265 daje nam 8% !!!!!.
A 92% ginie w innych okolicznościach. Jeżeli będziemy dalej zagorzale walczyć z pijanymi kierowcami statystyki teoretycznie poprawić się mogą o 8 % i nic wiecej.
To jak to jest z tą plagą nietrzeźwych wiozących śmierć????

Dlaczego większość normalnych musi cierpieć przez debilną mniejszość?
Dlaczego normalny człowiek nie może wypić piwa do obiadu spokojnie pojechać dalej.
Dlaczego przez kilku idiotów mamy co rusz progi zwalniające i za głupotę innych ponosimy większe koszty paliwa ,części itp ?

:evil:

Autor:  Kurczak [ 30 cze 2014, o 12:32 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

U Czechów jest zero bezwzględne, a przecież to jedni z największych piwożłopów w Europie :lol:

Autor:  zosta [ 30 cze 2014, o 13:12 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Micubiszi napisał(a):
8 % i nic wiecej

A to mało? 265 osób to średniej wielkości szkoła pełna dzieci, dwa wypełnione po brzegi autobusy albo pełen ludzi samolot. Chciałbyś do niego wsiąść?

Autor:  Alterus [ 30 cze 2014, o 13:35 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

zosta napisał(a):
A to mało?

Po prawdzie od tych procentów podanych wyżej przez Micubisziego, należałoby odjąć wypadki w których mimo kierowcy na rauszu, to nie alkohol był przyczyną wypadku, czego już nikt nie robi. Automatycznie przyjmuje się, że nietrzeźwość była "winna". A przecież niekoniecznie.

Mieszane uczucia budzi też wysoka kara... za nic, którą otrzymujemy przyłapani na "lekkim gazie", żadnego wypadku przedtem nie powodując. Podnoszenie kwestii "potencjalnego niebezpieczeństwa" to argumentacja dość naciągana, równie dobrze możnaby takie uzasadnienie przyjąć, kiedy zupełnie trzeźwy, ale zdenerwowany kierowca siada za kierownicą - i w wielu innych przypadkach...

Autor:  Zielony Tygrys [ 30 cze 2014, o 16:06 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

a co powiesz o polowaniach na rowerzystów na wsi w sobotnie wieczory? gdy do domu zwyczajnie nie ma innego sposobu wrócic bo autobusy w nocy nie jeżdżą a taksówki jednak drogawe nieco

Autor:  Alterus [ 30 cze 2014, o 17:07 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Zielony Tygrys napisał(a):
a co powiesz o polowaniach na rowerzystów

Że głupawe to, a dokładnie mam na myśli niewspółmierność kary do występku.

Autor:  Zbieraj [ 30 cze 2014, o 17:27 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Alterus napisał(a):
Że głupawe to, a dokładnie mam na myśli niewspółmierność kary do występku.
Powiedz to wielbicielom PiS-u. To była koncepcja Jarosława i Ziobry, wprowadzona do kodeksu karnego. Za jazdę po kielichu na rowerze sąd musiał odebrać delikwentowi licencję na boeinga, prawo jazdy na autobus, patent kapitana żeglugi wielkiej i cokolwiek tam jeszcze miał. :-(

Autor:  Marian Strzelecki [ 30 cze 2014, o 19:38 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

zosta napisał(a):
Micubiszi napisał(a):
8 % i nic wiecej

A to mało? 265 osób to średniej wielkości szkoła pełna dzieci, dwa wypełnione po brzegi autobusy albo pełen ludzi samolot. Chciałbyś do niego wsiąść?

Tak analizując dalej to w takich stanach ginie jedno (może dwa) miasteczka: bał byś się tam mieszkać :roll:
MJS

Autor:  skavi [ 30 cze 2014, o 21:49 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Alterus napisał(a):
Automatycznie przyjmuje się, że nietrzeźwość była "winna". A przecież niekoniecznie.

Mieszane uczucia budzi też wysoka kara... za nic, którą otrzymujemy przyłapani na "lekkim gazie", żadnego wypadku przedtem nie powodując. Podnoszenie kwestii "potencjalnego niebezpieczeństwa" to argumentacja dość naciągana, równie dobrze możnaby takie uzasadnienie przyjąć, kiedy zupełnie trzeźwy, ale zdenerwowany kierowca siada za kierownicą - i w wielu innych przypadkach...


Nie popieram wsiadania za kierownicę pod wpływem ale zgadzam się z powyższym.
Nietrzeźwi kierowcy pełnią trochę rolę kozłów ofiarnych.
Państwo i policja muszą się czymś wykazywać. A temat jest bardzo medialny.
Śmieszne jest to, że parę lat temu było to "tylko" wykroczenie a teraz to aż przestępstwo. I pewnie czyn ten będzie w Polsce penalizowany coraz dotkliwiej.
Również na jachtach i innych pojazdach mechanicznych.

Ponadto chyba większość wypadków powoduje nadmierna prędkość.
Dlaczego ten czyn, bardziej szkodliwy społecznie, nie jest przestępstwem i nie traci się prawa jazdy?

Autor:  Boro12 [ 30 cze 2014, o 22:47 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Jeszcze nie dla mnie, ale procentami już się zajmowałem w te wakacje.:)

Autor:  Micubiszi [ 1 lip 2014, o 07:40 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

zosta napisał(a):
8 % i nic wiecej


Nie o to mi chodziło.Chodzi o to że gdybyśmy nawet doprowadzili do tego ,że nikt by nie jeździł po alkoholu to wynik poprawi się tylko o 8% i więcej nic. Dalej będzie rocznie gineło 3000 osob.

Jest to już tak głąboko zakorzenione w nas ,że słuchając wiadomości i słyszymy: " Dzisiaj na drogach zginęło 30 osób . Zatrzymano 120 pijanych kierowców."
Przecież to jest zwykła manipulacja. Kojarzymy pijanych z wypadkami śmiertelnymi.

Ja nie jestem za tym aby jeździć po pijanemu broń Boże. Denerwuje mnie tylko to że Włoch ma 0,7 i jedzie dalej z uśmiechem na twarzy , a ja mając 0,7 jestem nieodpowiedzialnym przestępcą wiozącym śmierć , którego trzeba zamknąć w więzieniu, zabrać prawo jazdy na 5 lat .
Inna sprawa ,że mając 0,7 ja nie wsiadłbym za kierownicę

Autor:  Kurczak [ 1 lip 2014, o 07:59 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

A co powiesz o pijanym w trzy doopy rowerzyście, który na drodze Krosno Odrzańskie - Świebodzin, porośniętej obustronnie drzewami niemal przewrócił mi się pod samochód. Żeby go nie rozjechać rozbiłbym się na drzewie. A jechałem z żoną i malutką wówczas córką.....
Pewno też miał daleko do domu, nie było autobusu, a taksówki drogawe nieco......
Rozum za to alkohol mu odebrał.........


Albo innym debilu, który w środku nocy leżał zaplątany w ramę od roweru na środku drogi......

Albo pijaku wlokącym za sobą rower po jezdni jednej z podkarpackich lokalnych i krętych dróg w środku nocy zresztą. Ciągnął , nie prowadził - bo był tak nawalony, że nie był w stanie....

To tylko trzy takie przypadki, które utkwiły mi w pamięci......

Wprawdzie bezpośrednio pijany rowerzysta nikomu krzywdy nie zrobi, ale pośrednio i owszem. Dlatego uważam, że jest równie niebezpieczny jak pijany kierowca samochodu.......

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A ja się dziwię, że tam sa tak liberalne przepisy, bo widziałem nie raz jak sie zachowuje delikwent z taką ilością alkoholu w wydychanym powietrzu.

IMHO 0,5 promila to powinien być standard. Byłbym za tym aby zlikwidować część wykroczeniową tego czyli 0,2 - 0,5 i wprowadzić jedną kategorię.

Będziesz mógł wtedy wypić piwo do obiadu, choć pewno znajdą się tacy, którzy będą chcieli do obiadu wypić dwa piwa - bo skoro wolno jedno to czemu nie dwa ? :D

Autor:  Micubiszi [ 1 lip 2014, o 08:24 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Kurczak napisał(a):
Będziesz mógł wtedy wypić piwo do obiadu, choć pewno znajdą się tacy, którzy będą chcieli do obiadu wypić dwa piwa - bo skoro wolno jedno to czemu nie dwa ?

I tu dochodzimy do sedna. Wszystko jest dla ludzi .........mądrych. I ci mądrzy mimo swej mądrości muszą się podporządkować przepisom dla głupków :evil:

Autor:  Alterus [ 1 lip 2014, o 09:11 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Kurczak napisał(a):
Wprawdzie bezpośrednio pijany rowerzysta nikomu krzywdy nie zrobi, ale pośrednio i owszem. Dlatego uważam, że jest równie niebezpieczny jak pijany kierowca samochodu.......

W każdym z trzech przypadków, które wymieniłeś, równie dobrze spotkany pijak mógłby nie mieć roweru, być nietrzeźwym pieszym, a zagrożenie stwarzałby identyczne. Czyli przede wszystkim dla siebie. Podobnie pies na drodze, nawet w stanie nie wskazującym na spożycie, o różnych innych zwierzętach i przedmiotach nie mówiąc. Wszystko to (i więcej jeszcze!) stwarza zagrożenie, ale nie dysponuje taką energią jak rozpędzony samochód jadący wprost na "czołówkę".
Równie niebezpieczne zatem siłą rzeczy być nie może, bo przeczy to logice.

Jasne, że jestem za jazdą na trzeźwo (także na wodzie), ale chodzi tu o kwalifikację prawną czynu i karę - według mnie niezgodną z zasadą proporcjonalności i zwyczajnym poczuciem sprawiedliwości.

Autor:  Moniia [ 1 lip 2014, o 09:17 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Że też zaczynam Alterusowi dziękować :)

Autor:  bury_kocur [ 1 lip 2014, o 09:29 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Alterus napisał(a):
jestem za jazdą na trzeźwo (także na wodzie),


Tylko widzisz sam, że pojęcie "trzeźwo" bywa róźna i - zgodnie z literą prawa - oscyluje w zakresie wartości 0,00 - 0,8 promila.
Także sprecyzuj Swoje pojęcie trzeźwości i wytłumacz dlaczego tak twierdzisz?
Pzdr
Kocur
ps. obawiam się, że jakbyś nie argumantowal to zawsze ktoś napisze, że trzeźwość jest - w majestacie prawa - inna niż piszesz :rotfl:

Autor:  Alterus [ 1 lip 2014, o 09:46 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

bury_kocur napisał(a):
sprecyzuj Swoje pojęcie trzeźwości i wytłumacz dlaczego tak twierdzisz?

Sprecyzować mogę, wytłumaczyć nie dam rady...
Użyte "na trzeźwo" oznaczało 0 akoholu. :-D

Moniia napisał(a):
Że też

Zdziwienie podzielam, rzecz w istocie kuriozalna, choć nie przeczy prawom statystyki. Znaczy - wyjątkowo, zdarza się.
Tyle, że silnie podekscytowany będąc, wolę dziś nie siadać za kierownicą... :oops:
:-D

Autor:  Kurczak [ 1 lip 2014, o 09:59 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Alterus napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Wprawdzie bezpośrednio pijany rowerzysta nikomu krzywdy nie zrobi, ale pośrednio i owszem. Dlatego uważam, że jest równie niebezpieczny jak pijany kierowca samochodu.......

W każdym z trzech przypadków, które wymieniłeś, równie dobrze spotkany pijak mógłby nie mieć roweru, być nietrzeźwym pieszym, a zagrożenie stwarzałby identyczne. Czyli przede wszystkim dla siebie. Podobnie pies na drodze, nawet w stanie nie wskazującym na spożycie, o różnych innych zwierzętach i przedmiotach nie mówiąc. Wszystko to (i więcej jeszcze!) stwarza zagrożenie, ale nie dysponuje taką energią jak rozpędzony samochód jadący wprost na "czołówkę".
Równie niebezpieczne zatem siłą rzeczy być nie może, bo przeczy to logice.

Jasne, że jestem za jazdą na trzeźwo (także na wodzie), ale chodzi tu o kwalifikację prawną czynu i karę - według mnie niezgodną z zasadą proporcjonalności i zwyczajnym poczuciem sprawiedliwości.


Owszem, tylko szansa na spotkanie na drodze poza obszarem zabudowanym pijanego pieszego idącego środkiem jezdni jest zdecydowanie mniejsza. Przynajmniej z mojego doświadczenia tak wynika. Owszem z nawalonymi jak meserszmity pieszymi spotykam się dość czesto. Ale na terenie miejscowości, gdzie obowiązuje "50" lub z własnej nieprzymuszonej woli właśnie z tego powodu ograniczam prędkość - bo może mi wyskoczyć pod koła pies, dziecko lub wyleźć pijak, często działa oświetlenie uliczne czyli mam szanse zauważyć takiego osobnika na tyle wcześniej i jadę na tyle wolno, że mam czas na opanowaną reakcję.
W przeciwieństwie do sytuacji gdy na drodze gdzie obowiązuje "90" wyjeżdzam zza zakrętu i widze przed maską rowerzystę....

Dodatkowo w przypadku pieszego zwykle wiesz wcześniej, że coś z nim jest nie tak. Z rowerzystą jest inaczej - bo potrafi wykonać bezsensowny i niespodziewany manewr zupełnie znienacka, a jego prędkość jest dużo wieksza niż w przypadku pieszego więc wszystko dzieje się szybciej i czas na reakcję jest zdecydowanie mniejszy....

Swoją drogą pieszy także jest uczestnikiem ruchu drogowego wiec takie niebezpieczne zachowania na drodze IMHO także jest karalne. Jest wykroczeniem ściganym np. z art. 97 lub 86 par 1 i 2 Kodeksu Wykroczeń, właściciel psa biegającego po jezdni z art. 77 KW.....

Autor:  bury_kocur [ 1 lip 2014, o 10:51 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Alterus napisał(a):
"na trzeźwo" oznaczało 0 akoholu.


No widzisz...
Mówiłem, że będziesz mial klopot... :-(
Polskie prawodawstwo przyjmuje 0,19 promila jako stan trzeźwości kierujacego...
To gdzie leży prawda ?
Pzdr
Kocur

Autor:  Były user [ 1 lip 2014, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Kurczak napisał(a):
Albo innym debilu, który w środku nocy leżał zaplątany w ramę od roweru na środku drogi......

Albo pijaku wlokącym za sobą rower po jezdni jednej z podkarpackich lokalnych i krętych dróg w środku nocy zresztą. Ciągnął , nie prowadził - bo był tak nawalony, że nie był w stanie....


Kurczak jakie wyniki osiągnęli przywołani zawodnicy? 0,2? 0,5? 0,8? Czy raczej 5,9? 6,3? 4,8? 9,2?

Rowerzysta jadący wężykiem środkiem gierkówki którego widziałem stwarza takie samo zagrożenie jak idący tam nawalony pieszy, jak uśnie tym bardziej. Zabieranie uprawnień i wsiadanie do więzień rowerzystów to był skandal debilnych pisiorów, skandal na miarę białoruską.

Trzy anegdotki...

Mam sąsiada, który wypił sobie 3 piwa i jechał rowerem odseparowaną od ruchu samochodowego ścieżką na bulwarze nadwiślańskim. Prosto jechał. Jechał do mostu, żeby wsiąść z rowerem w tramwaj i wrócić do domu. 0,6 z czymś. Karany. Z zasranymi papierami.

Z kumplem podjechaliśmy z rowerami na dachu do Puszczy Kampinoskiej, samochód na parkingu przy pętli i dalejże katować się po piaszczystych pagórkach po drodze jakieś żarełko w Truskawiu - wracamy jak wielu innych rowerystów puszczańskim szlakiem rowerowym, ci mniej katujący z dziećmi, po piknikach - wyjeżdżamy z lasu do pętli i parkingu szuterkiem z zakazem ruchu pojazdów mechanicznych 100 metrów - na drodze stoi policja i poprawia statystyki, ojciec trójki dzieci tłumaczy że to było jedno piwo, że za 10 minut nie będzie śladu, że o ułamek przekroczył 0,2 że do domu samochód prowadziłaby żona, że...

W czasie Euro jeden z holenderskich komentatorów wypił piwa i jechał rowerem. Prosto. 0,8. Ze zdumieniem dowiedział się po zatrzymaniu, że jest przestępcą. Później zwolniony za małą grzywną, żeby skandalu nie robić. Gdzie konstytucyjna równość wobec prawa?

Dramatyczne wypadki ewidentnie z alkoholem w tle nie są powodowane przez kierowców mających 0,3. Gdybanie a gdyby miał 0,0 to gdybanie z cyklu a gdyby był wypoczęty a nie po pracy, zrelaksowany a nie zdenerwowany, gdyby było chłodniej, gdyby się nie przejadł, gdyby nie miała okresu... Gdyby ciocia miała wąsy. Problemem jest tramwaj pilotowany przez osobnika z jedynką z przodu w wyniku czy stada panów co robią litra na dwóch i jadą po więcej bo zbrakło...

W Polsce zasada "zero tolerancji" dla alkoholu za kółkiem jest źle rozumiana i doprowadzona do absurdu /jak wiele innych spraw vide uwalenie dofinansowania dla firmy bo nie napisali czy zamawiane z dofinansowania wizytówki będą... nowe czy używane/

Kiedy Giulliani wydał wojnę "zero tolerancji" dla przemocy i graffiti nie zamknął szkółek bokserskich, sekcji karate i wydziału sztuk pięknych na uniwerku tylko zamykał bandytów i wandali.To się da odróżnić. Na pierwszy rzut oka i naprawdę można to sensownie opisać.

Przestać się wygłupiać z rowerzystami /a hulajnogi? rolkarze? deskorolkarze?/ skupić się na kierowcach.

0-0,5 Legalnie i zasady ubezpieczeniowe jak przy jeździe z dozwolonymi podświetlnymi na niemieckich autostradach. Z wyjątkiem niedoświadczonych i nastoletnich kierowców którzy po amerykańsku trzymani za pysk 0,0 - z groźbą dożywotniej utraty uprawnień!
0,5-0,8 Dotkliwa grzywna stopniowana wraz z przyrostem wyniku. Możliwość a przy recydywie obligo czasowego zatrzymania uprawnień. Alcoloki.
0,8-1,0 Obligatoryjna utrata uprawnień na co najmniej rok, konieczność ponownego szkolenia i egzaminów, alcolock, wysoka grzywna, obligatoryjna terapia na własny koszt, prace społeczne w dotkliwym wymiarze i w bezpośrednim środowisku ukaranego, obowiązkowe oznakowanie pojazdu po odzyskaniu uprawnień, zakaz wykonywania zawodu kierowcy.
1,0 wzwyż Obligatoryjna kara więzienia, dożywotnia utrata uprawnień i zakaz prowadzenia pojazdów i kierowania maszynami, przymusowa terapia.
1,5 wzwyż Obligatoryjna kara więzienia bez zawieszenia, dożywotnia utrata uprawnień i zakaz prowadzenia pojazdów i kierowania maszynami, przymusowa terapia.

Nie chodzi o to, żeby między bandytów i morderców posadzić inzyniera kowalskiego, który wypił 2 piwa w pubie albo 2 kieliszki czerwonego wytrawnego do kolacji i powoli z ostrożna toczy się do domu mając 0,56. Chodzi o to, żeby 19 letni gówniarz wspomożony w odwadze jednym piwkiem nie popisywał się przed pannami wejściem 150 w zakręt oznaczony 50. I o to, żeby kierowca autobusu czy motorniczy tramwaju z wynikiem 2,5 nigdy już nie usiadł za kierownicę a w więzieniu spędził długie lata za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy - póki siedzi nikomu nie grozi.

O ile zakład, że taki system realnie w ciągu roku dwóch zmniejszyłby tak ilość wypadków spowodowanych rzeczywiście przez alkohol jak i przerażające statystyki "pijanych kierowców wiozących śmierć" łapanych co weekend.

To tak samo jak z przerażającymi statystykami skazanych dealerów narkotykowych. U nas gorzej niż w Kolumbii czy Meksyku. Tylko ilu z tych dealerów to małolaty z gimnazjum, które dały się sztachnąć skrętem z trawą koledze i przylepiono im "kto udziela narkotyku innej osobie..." - Holandia wiadomo, Ameryka depenalizuje maryśkę cała praktycznie Europa karze niewielkie ilości na własny użytek co najwyżej grzywną - a my w tradycji polskiego absurdu wsadzamy stada dzieciaków do więzień przekreślając im część dróg życiowych na wstępie a równocześnie jesteśmy największym na świecie producentem, konsumentem, eksporterem amfetaminy i pochodnych i jednym z ważniejszych kanałów importu kokainy do Europy. Mamy też najwyższy na świecie poziom uzależnień od substancji narkotycznych dostępnych na receptę w aptekach, najwyższą sprzedaż tych substancji w przeliczeniu na głowę i zerową w praktyce kontrolę ich przepisywania na pełnopłatne recepty.

Tak to walczymy z narkomanią i alkoholizmem kierujących...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
Swoją drogą pieszy także jest uczestnikiem ruchu drogowego wiec takie niebezpieczne zachowania na drodze IMHO także jest karalne.


To karać rowersów za niebezpieczne /trzeźwe czy nie/ zachowania tak jak karze się pieszych i właścicieli psów. A nie karać rowerzystę jadącego z półpromilem prościutko ścieżką rowerową z dala od szosy bo "mógłby wykonać niebezpieczny manewr na drodze poza obszarem zabudowanym"... "gdyby wasze dziecko, którego nie macie, ale moglibyście mieć..."

Autor:  bury_kocur [ 1 lip 2014, o 11:32 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Kurczak napisał(a):
Ale na terenie miejscowości, gdzie obowiązuje "50" lub z własnej nieprzymuszonej woli właśnie z tego powodu ograniczam prędkość - bo może mi wyskoczyć


Tak trochę na marginesie dyskusji o alkoholu za kierownicą...
Temat drugi - prędkość.
Też temat wakacji i samochodu.
Osobiście im dalej w lata tym spokojniej jeżdzę i jestem zdania, że zdecydowana wiekszość sytuacji krytycznych lub wręcz wypadkowych ma w PL swoje podłoże w naszej polskiej brawurze i szybkości.

Oglądam czasem z nudów na TVN Turbo taki program "Uwaga Pirat".
I bardzo mi sie podobała ostatnio dyskusja kierujacego z policjantem.
Kierujacy plącząc, mętnie sie tłumaczył czemu wykonal taki a nie inny kretyński manewr przed przejściem dla pieszych.
Policjant spokojnie go wysłuchał i odpowiedzial mu krótko: "Jakby Pan jechał dozwolone tutaj 40 to bez problemu zahamowałby Pan"
A gość grzał przed przejściem na terenie zabudowanym ponad 80 ...

Taki obrazek z wlasnego podwórka.
Z domu do portu mam 325 km.
Jak jadę normalnie - w miare zgodnie z obowiązujacymi ograniczeniami prędkości - to przejeżdzam ten odcinek w 3 h 45 min (jadę DK 7).
Jak gnałem kiedys jak kretyn jechalem szybciej na całej trasie o 20 minut.
Patrząc na to obecnie pytam się - a w imie czego tak ryzykować...?
Jadąc normalnie robię sobie jeszcze w Ostródzie 10 minut pauzy na kawę i dojeżdzam wyluzowany i spokojny.
I podziwiam tych "Młodych / Gniewnych" w tych wielkich maszynach gnajacych na "7" 150 i więcej / h.
Pytam sie - PO CO i w imię czego tak ryzykować.
Wiecie jak spokojnie jedzie się na ekspresówce z V = 125 km /h ??? :)
Ale do tego trzeba widac dorosnąć.
Pzdr
Kocur
ps. Bliski znajomy w SE stracił niedawno na miesiąc prowko za przekroczenie prędkości na terenie zabudowanym gdzie obowiązuje 50.
Ot zagapil się - jak nie Szwed i pojechal za szybko.
Dodatkowo zaplacil 2500 kr. grzywny.
A złapał go lokalny radarek, który tam stoi od lat.
Gdyby takie zasady obowiązywałyby w PL głowę daję, że zdecydowana wiekszość jeżdziłaby normalnie :D

Autor:  waliant [ 1 lip 2014, o 11:39 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

bury_kocur napisał(a):
zdecydowana wiekszość sytuacji krytycznych lub wręcz wypadkowych ma w PL swoje podłoże w naszej polskiej brawurze i szybkości.


Nie negując tego co napisałeś, to sądzę, że głównymi przyczynami są zły stan dróg, brak dróg ekspresowych/autostrad i beznadziejne oznakowanie oraz jeszcze bardziej beznadziejne, nieuzasadnione ograniczenia.

Autor:  bury_kocur [ 1 lip 2014, o 11:41 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

waliant napisał(a):
są zły stan dróg, brak dróg ekspresowych/autostrad i beznadziejne oznakowanie oraz jeszcze bardziej beznadziejne, nieuzasadnione ograniczenia.


Niestety - musze Ci przyznac rację :-(
Pzdr
Kocur

Autor:  zosta [ 1 lip 2014, o 11:47 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

Micubiszi napisał(a):
Denerwuje mnie tylko to że Włoch ma 0,7 i jedzie dalej z uśmiechem na twarzy , a ja mając 0,7 jestem nieodpowiedzialnym przestępcą wiozącym śmierć

Denerwuje cię też, że zastrzeliwszy blisko setkę osób w jednym kraju w łańcuchach wyprowadzono by delikwenta do komory gazowej, a w innym dostaje 20 lat w przyzwoitych warunkach?
Naprawdę nie trzeba jeździć żeby się napić. Przepis jest jaki jest i można się do niego stosować. Jak się komuś chce pić, niech jedzie autobusem, przejdzie się pieszo, albo w domu zostanie. Może też kierowcę wynająć. Kiedy się już wsiada za kółko można się napić wody zamiast. To nie jest straszne ograniczanie swobód obywatelskich.
Nie chcę ani być trafiony przez nikogo ani poniżej, ani tuż ponad 0,2, podobnie jak sam w żadnych okolicznościach nikogo nie chcę uszkodzić. Żeby zwiększyć szansę nie piję kiedy mam jechać. Kropka.
Nie jeżdżę też kiedy mam gorączkowe dreszcze, złamaną nogę, chwilowo oślepłam albo dostałem rozstroju żołądka.

Autor:  robhosailor [ 1 lip 2014, o 11:54 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

zosta napisał(a):
Przepis jest jaki jest i można się do niego stosować.
Chyba trzeba, należy itp.???

Prawo nie jest czymś bezwzględnym i jeśli uważamy, że jest złe, to trzeba to pokazywać, piętnować i je zmieniać. Prawo nie może być, ani zbyt opresyjne, ani zbyt represyjne i nie powinno traktować wszystkich, jak debili, złoczyńców i alkoholików, tylko z tego powodu, że ustawodawca miał taki kaprys, albo mu się zdawało.

Yigael napisał(a):
"gdyby wasze dziecko, którego nie macie, ale moglibyście mieć..."

Autor:  damit [ 1 lip 2014, o 11:55 ]
Tytuł:  Re: Wakacje się zaczęły

bury_kocur napisał(a):
w naszej polskiej brawurze i szybkości

Brawura i szybkość nie jest cechą tylko naszej nacji. Przyszło mi ostatnio jechać przez Serbię - tam do daleko większej brawury i głupoty dochodzi jeszcze wyjątkowe chamstwo na drodze.
@Yigael - Twoja (według mnie - słuszna) gradacja winna być jeszcze uzupełniona o dokonane po spożyciu alkoholu przestępstwa drogowe. Czyli np. od 1 promila wzwyż spowodowanie wypadku, w którym poszkodowani są ludzie, powinno być kwalifikowane podobnie, jak rozbój czy zabójstwo z użyciem niebezpiecznego narzędzia a kary powinny być orzekane bez zawieszania.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/