tak troche przewrotnie w tytule ale chciałem się zorientować jak w polsce i nie tylko są w marinach traktowane oldtaimery ,Tzn.czy można liczyc na zniżki itp... mysle że temat dosć ciekawy, więc prosze o dyskusję......

W Polsce nie ma kultury kultywowania tradycji, więc słabo to widzę.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A ile lat musi mieć łodka żeby być oldtimerem?????

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Na pewno lepiej, niż zasady polskiej pisowni przez niektórych użytkowników polszczyzny...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

I to jest przykre. Popatrzmy ile czasu i własnych środków finansowych właściciele tych jachtów poświęcają aby historia żeglarstwa nie uległa zapomnieniu.

Moim zdaniem jachty które mają ponad 100 lat powinny mieć darmowy pobyt w każdym porcie (koszty cumowania). Spotkałem taki w Wierzbie w lipcu. Nie wiem czy coś płacił za cumowanie. Ale był piękny.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Jakiej tradycji?!
Uczciwy Polak po słonym nie pływał:
„Może nie wiedzieć Polak co to morze gdy pilnie orze.”
To jest nasza tradycja. Śródlądowa, czyli to, co po rzekach pływało.
Oldtimery, dobre sobie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

W "ekomarinie" w Giżycku

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

W autach: każdy -mający 25 lat i unikalny charakter,
a po 45 latach każdy (jest oldtimerem), ze wszelkimi prawami (i wadami tego orzeczenia) pod warunkiem, że rzeczoznawca to opisze i podstempluje.

Jak miało by być w jachtach? nikt nie wie.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Wybacz. Nie rozumiem co chciałeś napisać.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Że naszym oldtimerem byłaby szkuta z Wisły czy Niemna. Że Polska to nie Holandia. Że istnieje przysłowie: "Konia kują, a żaba nogę podstawia".
Nasze żeglarstwo w porównaniu do innych nadmorskich krajów jest bardzo świeżego chowu, coś tam mamy trochę starszego, ale lepiej w metryki nie patrzeć, bo najczęściej obcej to proweniencji. Mówić w takim przypadku o oldtimerach z powoływaniem się na tradycję trąci jakby śmiesznością. Nie sądzisz..?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Bez przesady jakieś tradycje w żeglarstwie morskim mamy. Można przytoczyć takie nazwiska jak Teliga, czy Jaskuła i zobaczyć kto przed Nimi odbył podobny rejs
Zresztą kiedy rozwinęło się żeglarstwo takie jakim My się zajmujemy? Chyba nie w XIV wieku, a raczej w latach 20 XX wieku. Pływają jeszcze jachty typu Konik Morski czy Opal, a to już często kawał historii.

Zeby to bylo takie proste... Dosc, ze wiek napisales nieprawidlowo to jeszcze nazewnictwo nie to (zabytkowy, historyczny...).

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie

Myślę, że pisząc o oldtimerach o tradycji o historii, mamy na uwadze po prostu stare jachty (ponadnarodowo). Niektóre są brzydkie inne piękne, to pojęcia subiektywne. Nie obniżaj wartości żeglarstwa polskiego bo nawet szkuty z Wisły czy krypy wiślane to nasza historia i szanujmy ją. Sorry.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

?? Gdzie obniżam? Mówię o proporcjach.
Przecież o tym piszę. Że to jest właśnie nasza historia, inna niż państw nadmorskich.
O pięknie czy brzydocie w ogóle się nie wypowiadałem.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ok. Tak tylko wtrąciłem.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Jakiej tradycji?!
Uczciwy Polak po słonym nie pływał:
„Może nie wiedzieć Polak co to morze gdy pilnie orze.”
To jest nasza tradycja. Śródlądowa, czyli to, co po rzekach pływało.
Oldtimery, dobre sobie. : wszystko fajnie czyli mając oldtimera nie mam sie tym szczycić (mimo że sam go wyremontowałem ) bo to nie jest w polskiej tradycji -strasznie zaściankowe myslenie na poziomie XIX w.chłopów .pozdrawiam autora tych bzdur :

motławianka Oldtimer to powod do dumy....zwlaszcza jak sie wsadza w to wiele pracy nie liczac kosztow

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

Stare to wino i szksypcze f szksyncze ze szmyckiem

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Jak najbardziej szczycić się możesz, tradycja do "szczycenia się" nie jest wymagana. Więcej powiem - śmiało zamieść jakieś zdjęcie abyśmy mogli podziwiać oldtimera i efekty Twojej pracy. Nie, bo dopiero od niedawna Polska ma dostęp do morza - aby mówić o tradycji trochę czasu musi upłynąć... Powiedzmy, że taka tradycja na razie się tworzy. Chłopi w zaściankach nie mieszkali i termin "zaściankowe myślenie" nie od ich myślenia powstał. Powinieneś wiedzieć, że najlepszy nadajnik nie pomoże, gdy odbiór szwankuje...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ja z wielkim szacunkiem do Kolegi możesz to przetłumaczyć.
Takie moje pytania nic nieznaczące:
Nie podobają się Wam oldtimery?
Nie jesteście pełni podziwu dla ludzi którzy je ciężką pracą (nie mówiąc o kosztach) restaurują?
Nie chcecie ich oglądać?
Uważacie, że nie należy im się ulga choćby w opłatach portowych?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

jak moja żona powiedziała że jacht prawie ładny to ,,akcje.." idą w górę i bedę sie nim szczycił...-jak juz Go zwoduję ..i już, a dodatkowo na stan wziełem sobie na zimę stalowego 10m.potwora (45letniego) 7ton do remontu -prosto z niemiec wiec pracy na przyszłość mam fuul.pozdrawiam forumowiczów

Zgdza się. Kolega trzyma tam "jolenkrojzera" zbudowanego w 1953 roku i płaci symboliczną opłatę 1 zł dziennie
Pani Burmistrz Giżycka tak zarządziła i chwała jej za to.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Jak mogą się nie podobać? Chociaż dobrze byłoby, abyś podał definicję oldtimera... Cóż - za innych wypowiadać się nie chcę, ale przypuszczam że znakomita większość podziwia i chętnie kibicuje. Co wydaje się reakcją tyleż zrozumiałą co oczywistą. Masz jakieś inne doświadczenia?
Jestem pewien, że sam odpowiesz sobie na to pytanie. Pewnie, ale mamy decydować za właścicieli prywatnych portów..?

Nie wypowiadałem się o oldtimerach jako takich, a o nieco dętym powoływaniu się na tradycję. A przecież pisałeś: Dużo potrafisz wskazać polskich jachtów mających ponad sto lat..? Tradycji nie pożycza się od sąsiadów, tylko ją tworzy.
A w zasadzie tworzy się sama.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Pozwolisz, że o tym podyskutujemy. Historia Polski się Nam kłania ale muszę to wszystko sprawdzić. Powiesz ale to dawne czasy. Ale o historii mówimy. Moim zdaniem zbijasz temat na inne tory. Ale podyskutujmy bez emocji.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Stary zabytkowy jacht. Nie musi być Polskiej konstrukcji.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Mógłbyś mi przypomnieć kiedy to Polska nie miała dostępu do morza?

Alterus ,Ty chyba musisz ze mną wypić kaspijską ,bo nie,, rozbierjosz" ........., jeszcze dodam kilka fotek tej łajby bo ma z 85 lat to sie zbliża do setki ,dodałem intarsje (pozdrawiam autora z Krakowa) na suwklapie i na skrzyni- stole od silnika , no i jeszcze troche mosiądzu ale fotki dam jak poskładam...

Nie, ale patrz wypowiedź Szamana.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Szanowny Alterusie ja nie chcę kłótni. Na dzisiaj dziękuję. Spokojnie jutro porozważamy Ok?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Nie rozumiem Cię, Leszku - nic takiego nie powiem, przecież tradycja to coś z dawnych czasów, jakże zatem mógłbym od historii się odżegnywać? Chyba, że masz na myśli jakąś "nową, świecką tradycję".
Istotnie, wątek nieco zboczył przez moją początkową uwagę o tradycji, co zupełnie niesłusznie odebrałeś jako "atak" na oldtimery. Tymczasem było to zwykłe uściślenie motywowane naszą dotychczasową historią, w której oprócz krótkiego epizodu utworzenia "królewskiej floty" żadnej marynarki wojennej czy handlowej nie mieliśmy.
Polska morzem się nie interesowała, nie ku morzu swoją uwagę zwracała. Jak pisałem, świeża jest nasza "morskość", tradycje mizerniutkie i jeszcze w trakcie powstawania, nawet stu lat nie mają...

Zażartowałem z tą definicją. Wiadomo ogólnie o co chodzi. Zauważ przecież - co oznacza "zabytkowy"? I jeśli nie polskiej konstrukcji, to o jakiej tradycji mówimy?
Chyba zbieractwa...
PS - Dyskusja to nie kłótnia, Leszku.
PS2 - Motławianko, toż uwagi o tradycji nie były do Ciebie osobiście kierowane!
A Twojego oldtimera podziwiam i życzę Ci jak najlepiej - obyśmy więcej mieli i takich jachtów, i ludzi, którzy potrafią wrócić im świetność.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Alterusie wszystko Ok. Mocno serdecznie pozdrawiam. Spokojnej nocy.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski