Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Znaczy jakbym miał znać prawo, to byłbym prawnikiem.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=20224
Strona 1 z 28

Autor:  Stara Zientara [ 10 paź 2014, o 02:13 ]
Tytuł:  Znaczy jakbym miał znać prawo, to byłbym prawnikiem.

[Wojciech1968] wybrane komentarze z Raportu... viewtopic.php?f=18&t=20175&p=319103#p319103

Marian Strzelecki napisał(a):
ps
przed chwilą straż miejska skasowała mnie na 3/4 renty nie mając w zasadzie prawnych podstaw do tego.


Marian Strzelecki napisał(a):
nie mając w zasadzie prawnych podstaw do tego.
To ich zaskarż... Wprawdzie odzyskasz za parę lat, ale za to z odsetkami :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Stara Zientara napisał(a):
Wprawdzie odzyskasz za parę lat

bury_kocur napisał(a):
A czemu za parę lat ?
Przecież obecnie nie płaci się mandatów gotówkowo.
Trzeba było nie przyjąć mandatu i skierować sprawę do sądu.
Ja ostatnio tak zrobiłem i zamiast 300 zetów za fotkę z fotoradaru (co chciała straż miejska) sąd zasądził mi 150.
Znaczy - takie działanie opłaca się ... :rotfl:
Ale jak już przyjąłeś ten mandat to masz przechlapane :-(
Pzdr
Kocur

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 08:27 ]
Tytuł:  Re: Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich

Pierwej podpisałem "w dobrej wierze" 100zł mandatu:
a to im uzasadniło odwiezienie auta - za 650 na plac.
Znaki były tak ustawione ,że tylko nadinterpretacja powiązań między nimi i któraś z nowelizacji znaczenia (rozszerzająca go na chodnik) znaku zakazu postoju podobno dawała podstawę.
MJS

ps
Nie znam się na prawie i
nie rozumiem jego zawiłości
nie chcę też tracić zdrowia i nerwów
- co jest dla mnie najważniejsze.

Autor:  Bombel [ 10 paź 2014, o 08:50 ]
Tytuł:  Re: Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich

Marian Strzelecki napisał(a):
Pierwej podpisałem "w dobrej wierze" 100zł mandatu:
a to im uzasadniło odwiezienie auta - za 650 na plac.
Znaki były tak ustawione ,że tylko nadinterpretacja powiązań między nimi i któraś z nowelizacji znaczenia (rozszerzająca go na chodnik) znaku zakazu postoju podobno dawała podstawę.
MJS

Znaczy zamiast przepić (ze mną )wolałeś przekazać kasę do innego bufetu? :rotfl:
Może za tą kasę postawią nowy rozszerzający znak w innym miejscu i dalej będą łoić leleni.

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 08:56 ]
Tytuł:  Re: Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich

Niestety w takim kraju żyjemy w jakim się urodziliśmy.
(żeby nie było ze narzekam na jakiś ustrój) :rotfl:
W tamtym było mi duuużo lepiej. :-?

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 09:38 ]
Tytuł:  Re: Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich

Marian Strzelecki napisał(a):
Niestety w takim kraju żyjemy w jakim się urodziliśmy.
(żeby nie było ze narzekam na jakiś ustrój) :rotfl:
W tamtym było mi duuużo lepiej. :-?

Znacząco mniej mnie okradali,
albo mniej o tym wiedziałem. :-P

Autor:  Ryś [ 10 paź 2014, o 10:55 ]
Tytuł:  Re: Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich

Marian Strzelecki napisał(a):
Niestety w takim kraju żyjemy w jakim się urodziliśmy.
A dziadek, z miejsca nie ruszając, w krajach żył czterech...

(tak w sprawie
zmian w prawie... :mrgreen: )

Autor:  Ejdzej [ 10 paź 2014, o 11:34 ]
Tytuł:  Re: Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich

Znaczy się Marianie podstawę prawną mieli, a Ty prawa nie znasz ;)

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 11:56 ]
Tytuł:  Re: Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich

Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem i wtedy z ochotą byłbym udowadniał, że nie dam się oszwabić z żadnej strony.
Teraz wiem, (już po) że mógłbym ich zamiary zniweczyć, ale jako neofiteę zamotali tak, że się dałem wydymać w białych rękawiczkach.
1/Jak myślisz po co w zasięgu wzroku Policji jest kawałek ulicy z tak ustawionymi znakami, aby tam parkowali nieświadomi niczego kierowcy?
2/Zakaz jest niczym nieuzasadniony i tam gdzie z urzędu nie widać już go nie ma.
3/Auto zabrali mi 5 minut po moim zeń wysiądnięciu.
4/Mieszkam przecznicę dalej, a dwie przecznice dalej kończy się strefa parkowania.
Przy czym na planach miejskich; strefa jest tam gdzie mieszkam, a wg. parkomatów jej tam nie ma - (więc zawsze tłok jak cholera).
Zdziwisz się jak powiem, że jedno z drugim, trzecim itd. doskonale współgra w łapaniu jeleni o oczko dalej?
A jaki procent z tego ma sławna "mafia" transportowa?

Teoria spiskowa? Nie - praktyka.
MJS

Wybronił bym się przed uczciwym* sądem nawet tym, że nikomu w niczym nie przeszkadzałem.- (czyli znikoma ...)
* uczciwy sąd? -też coś o tym wiem - pracowałem tam kiedyś.

Autor:  Kurczak [ 10 paź 2014, o 13:43 ]
Tytuł:  Re: Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich

Art. 130a. 1. Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku:
1) pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu;
Muszą być spełnione obydwa warunki jednocześnie - czyli musi być to miejsce gdzie pozostawienie pojazdu jest zabronione i pojazd musi utrudniać ruch lub zagrażać bezpieczeństwu ( także pieszych, a o tym się zwykle nie pamięta).
Przykład: pozostawienie pojazdu na chodniku w taki sposób, że utrudnia ruch pieszych lub zmusza ich do jego omijania chodząc po jezdni.
4) pozostawienia pojazdu nieoznakowanego kartą parkingową, w miejscu przeznaczonym dla pojazdu kierowanego przez osoby wymienione w art. 8 ust. 1 i 2 ( koperta lub stanowisko postojowe dla osoby niepełnosprawnej);
5) pozostawienia pojazdu w miejscu obowiązywania znaku wskazującego, że zaparkowany pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela (czyli tabliczka podznakowa z holownikiem)
Jeżeli powyższe nie zostało spełnione możesz dochodzić zwrotu kosztów holowania. Jeżeli uważasz, że nie popełniżeś wykroczenia, a nie minęło 7 dni od daty ukarania możesz sie od mandatu odwołać do sądu.

Jeżeli było inaczej - to z całym szacunkiem sam sobie jesteś winien.... :D

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 15:15 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Popełniłem znak 5: postawiłem auto na chodniku wzdłuż krawędzi ...
ale poinformowano mnie, że kodeks drogowy rozciągnął niedawno władanie znaku "zakaz zatrzymywania" na cały chodnik ( z dawnego : można przy krawędzi: jeśli zostało 1,5m dla...itp.
Tak więc : kto jest chętny walczyć (za mnie) o ~~661 złotych w sądzie? (jeszcze jest 6 dni)
Oddaje wygraną w całości.
MJS

Autor:  Kurczak [ 10 paź 2014, o 15:42 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Marian Strzelecki napisał(a):
Popełniłem znak 5: postawiłem auto na chodniku wzdłuż krawędzi ...
ale poinformowano mnie, że kodeks drogowy rozciągnął niedawno władanie znaku "zakaz zatrzymywania" na cały chodnik ( z dawnego : można przy krawędzi: jeśli zostało 1,5m dla...itp.


Faktycznie niedawno....... bo przynajmniej 10 lat temu. Musiałbym poszukać, ale z tego co pamiętam ta nowelizacja PRD była między 2000-2004 rokiem :)
Dalej jest dozwolony postój czterema kołami na chodniku dla samochodów osobowych o DMC ponoiżej 2,5 t, ale pod warunkiem, że nie ma zakazu zatrzymywania i pozostało 1,5 m chodnika dla pieszych......
No to mamy jedną składową wymaganą do odholowania pojazdu.
Teraz przejdźmy do drugiej.
Na czym polegało utrudnienie w ruchu lub zagrożenie bezpieczeństwa (rozumiem , że pieszych). Czyli konkretnie ile byłeś łaskaw pozostawić na chodniku przejscia dla pieszych ? :)

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 15:58 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Musiał bym pomierzyć auto i chodnik... ale na oko (moje) było nieco więcej niż 1,5m.
Ale już wyjeżdżam przygotowywać auto do zimy, (ostatnia szansa) więc pomierzę w poniedziałek.

PS
to dlaczego wszędzie w DC słupki stawiali?
nie łatwiej i skuteczniej było znaki?

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 16:30 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Pomierzyłem Zabrakło mi 10 cm do początku trawnika. :-(
1 cm = około 70 pln

Znaczy kończymy ten wstydliwy (dla mnie) a wk..wiający (mnie ) wątek.
MJS

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 16:51 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Prawo nadali sobie drugim znakiem: takim z szubienica za ciężarówką. :twisted:

Autor:  Kurczak [ 10 paź 2014, o 17:00 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

A to insza inszość.....

Autor:  Były user [ 10 paź 2014, o 17:13 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

A to tylko Kwintę zacytować wypada :(

Autor:  Jurmak [ 10 paź 2014, o 17:19 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Takiego to bym sam chętnie odholował...
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 328c24adfb

Autor:  Kurczak [ 10 paź 2014, o 17:45 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Marian Strzelecki napisał(a):
ps
przed chwilą straż miejska skasowała mnie na 3/4 renty nie mając w zasadzie prawnych podstaw do tego.


Marian Strzelecki napisał(a):
Prawo nadali sobie drugim znakiem: takim z szubienica za ciężarówką. :twisted:


Sam Marianie zacząłeś ten wątek......

Wypadałoby napisać nie miałem racji, tak przynajmniej ja rozumiem sytuację gdy kogoś niesłusznie o coś oskarżyłem....

Ale do tego trzeba mieć yaya :D

Jeszcze gwoli ścisłości. Znaków drogowych nie ustawia straż miejska ani policja. Robi to zarządca drogi na podstawie dokumentu zwanego "projektem organizacji ruchu" opracowanego przez uprawnionego specjalistę i zatwierdzonego przez (w przypadku Warszawy czyli miasta na prawach powiatu) Zarząd Dróg Miejskich i Komendanta Stołecznego Policji. I do nich udaj sie z pretensjami...... Tylko o co ?

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 18:08 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Yigael napisał(a):
A to tylko Kwintę zacytować wypada :(

Ja bym zacytował Pawlaka (czy tego drugiego?) (o granatach)

Nie pojechałem na działkę:
bo mi poczta Polska nie doniosła o czasie ("Kurier48" nie załapał się jak na razie w 58 godzinach) paczki z fluidolami do auta.
Pewnie jutro mój oddział nieczynny ... nawet nie sprawdzam...
Kupiłem 0.7 i samotnie napocząłem :green:
MJS

Kurczaku : wiem kto stawia znaki, nie wiem często po co niektóre się stawia.
Tak było i w tym przypadku... ale już wiem po co.
Nie mam już pretensji: najwyżej marzy mi się, żeby holownik nie przyjeżdżał 5 minut po moim odejściu od auta, a strażnik mógł by nawet (w optymistycznej wersji) znaleźć moje dane osobowe i zadzwonić, abym natychmiast zabrał auto bo karetka jedzie albo coś podobnego. (nawet niech zmyśla)
Istnieje forma pouczenia.
Marzy mi się, także aby cena odwiezienia nie była porównywalna z moją emeryturą.

Czy mam przepraszać dyrektora dróg, czy projektanta, a może przepraszać urząd miejski i strażników i holowniki?
Dziękuję Ci za udowodnienie mi, że nie mam co się wkurzać na ustrój, najwyżej na siebie - tym gorzej dla mnie.
MJS
ps
Przepraszam więc
... - Ty jesteś prawnikiem?
i poczułeś się tu obrażony branżowo?

Autor:  Leszek [ 10 paź 2014, o 21:35 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Marian! Moja dobra rada. Zapłać tego "knota" znaczy się ten mandat bo będziesz miał więcej sr...nia niż miłości. Szkoda zdrowia. Napisz podanie o rozłożenie na raty po 10 zł miesięcznie. :rotfl:

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 21:53 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Leszek1954 napisał(a):
Napisz podanie o rozłożenie na raty po 10 zł miesięcznie. :rotfl:

Dobry pomysł, ale już zapłaciłem. buuu. ;)
MJS
ps
tak sobie pomyślałem:
...żeby każdy który się dziwi memu oburzeniu:
przeliczył sumę =2/3
swoich zarobków i
...
wystarczy gdy sobie wyobrazi.

Autor:  Leszek [ 10 paź 2014, o 21:59 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Marian Strzelecki napisał(a):

tak sobie pomyślałem:
...żeby każdy który się dziwi memu oburzeniu:
przeliczył sumę =2/3
swoich zarobków i
...
wystarczy sobie wyobrazić.

Ja to rozumiem.

Autor:  bury_kocur [ 10 paź 2014, o 22:08 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Marian Strzelecki napisał(a):
a to im uzasadniło odwiezienie auta - za 650 na plac.


Wg mnie - odwiezienie auta z miejsca jego nieprawidłowego postoju uzasadnia tylko przypadek sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Czy taki przypadek miał miejsce ?
Pzdr
Kocur

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 22:28 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Przecież, te służby miejskie - nie służą do poprawy bezpieczeństwa, a do poprawy budżetu.
Tak samo jak radary które niechcący nauczyły nas (kierowców) respektowania prawa, a całkiem nie do tego były stawiane. :-P
MJS

Autor:  Leszek [ 10 paź 2014, o 22:32 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Marian Strzelecki napisał(a):
Przecież, te służby miejskie - nie służą do poprawy bezpieczeństwa, a do poprawy budżetu.
Tak samo jak radary które niechcący nauczyły nas (kierowców) respektowania prawa, a całkiem nie do tego były stawiane. :-P
MJS

I to jest nasza rzeczywistość k..wa bo inaczej tego nie można.

Autor:  bury_kocur [ 10 paź 2014, o 22:34 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Marian Strzelecki napisał(a):
służby miejskie - nie służą do poprawy bezpieczeństwa, a do poprawy budżetu.


Wiesz - to akurat wszyscy wiedzą (też oglądam program Emil łowca fotoradarów :rotfl: )
Niemniej działania straży winny opierać się na przepisach prawa stanowionego.
Bez znaczenia czemu egzekwowanie tego prawa ma służyć....
Pzdr
Kocur

Autor:  Marian Strzelecki [ 10 paź 2014, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

bury_kocur napisał(a):
Niemniej działania straży winny opierać się na przepisach prawa stanowionego.
Bez znaczenia czemu egzekwowanie tego prawa ma służyć....

Nie neguję, ale to drugie zdanie bywa wkurzające.
MJS

Autor:  bury_kocur [ 10 paź 2014, o 22:43 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Leszek1954 napisał(a):
I to jest nasza rzeczywistość k..wa bo inaczej tego nie można.


Leszku - jak byśmy tak podchodzili do naszej rzeczywistości żeglarskiej to mielibyśmy nadal na morzu zamordyzm, inspekcje, KB, sprawdzanie przez bosmanów wyposażenia jachtów, patentów itp...
A mamy dość daleko posuniętą swobodę i wolność żeglugi.
Popatrz na to w ten sposób i przełóż to na relacje straż/kierowca.
Ja ostatnio wygrałem ze strażą w sądzie - sąd wprawdzie zasądził ode mnie 150 zł tytułem przekroczenia przeze mnie prędkości co zarejestrował ich fotoradar ale oni pierwotnie chcieli 300 pln.
Jak jeszcze zobaczyłem i usłyszałem w sądzie gotującego się z wściekłości oskarżyciela ze strony straży to uśmiech zagościł na mojej twarzy po wysłuchaniu wyroku ( tylko czemu Wydział Karny ?)
Także Leszku - nie należy się poddawać straży...
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marian Strzelecki napisał(a):
ale to drugie zdanie bywa wkurzające.


Nie mówię, że tak ma być.
Ja tylko stwierdzam fakt.
Pzdr
Kocur

Autor:  Jurmak [ 11 paź 2014, o 07:22 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Hymmm a czy przypadkiem cała ta tyskusja to nie jest kliniczny przykład - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia? :rotfl: :rotfl:
Do perfekcji opanowaliśmy sztukę samousprawiedliwiania siebie - a bo ten znak nie ma sensu... nie stwarzaliśmy zagrożenia... ja tylko na chwileczkę... Zamiast sorry - dałem dupy, zaciskam zęby i umieram jak mężczyzna...
Żeby nie było, nic osobistego, tylko taka moja refleksja...

Autor:  Bombel [ 11 paź 2014, o 07:51 ]
Tytuł:  Re: Znaczy jak bym miał znać prawo to byłbym prawnikiem.

Jurmak napisał(a):
Zamiast sorry - dałem dupy, zaciskam zęby i umieram jak mężczyzna...

No nie zawsze. Czasami zdarza (mi ) się popalić głupa. Przykład z mojej wioski.
Skrzyżowanie 3 ulic, z jednej strony światła "normalne" tzn. okrągłe, z drugiej sygnalizatory
tylko w kształcie strzałek.
Zdarzyło mi się przejechać już na czerwonym. 100 m dalej stali i.. propozycja: 100 i 3 punkty. Walę głupa: za co, miałem zieloną strzałkę ( w domyśle uprawniającą do zjazdu w prawo). Uśmiechnięty aspirant stwierdza: jak pan mi pokaże na tym skrzyżowaniu zieloną strzałkę, to puszczam pana bez mandatu.
Moja odpowiedź : jak pan mi pokaże tam ( na skrzyżowaniu) jakikolwiek inny sygnał niż strzałka zapłacę podwójnie.
Sprawdził. Mina bezcenna. mandatu nie było.
PS .Świeże toto było, nie znało jeszcze dokładnie miasta i jego oznakowania.
PPS. Żeby nie było, od tamtej pory pilnuję się, 10 lat bez żadnego punktu.
PPPS: Poza tym masz rację

Strona 1 z 28 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/