Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=20513 |
Strona 1 z 14 |
Autor: | Marian Strzelecki [ 15 lis 2014, o 14:53 ] |
Tytuł: | Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami? |
Jesteśmy krajem, o prawie najmniejszym nasyceniu bronią na świecie: Obecnie, jak wynika z raportu niezależnej organizacji Small Arms Survey, nad Wisłą na 100 mieszkańców przypada bowiem tylko 1,3 sztuk broni. Średnia dla całego kontynentu wynosi ok. 30 – zdecydowanie lepiej wypadają pod tym względem kraje sąsiednie, np. Czechy (16,3 szt.), Rosja (8,9 szt.) Niemcy (30,1 szt.) oraz Ukraina (6,6 szt.). jak wynika z badań Jednocześnie nasz policja chce dalszego "postępu" w tej dziedzinie i walczy o to wieloma sposobami: http://jegostrona.pl/militaria/artykuly ... kze-rc-red często nie uwzględniając istniejącego prawa: jak zauważa adwokat Andrzej Turczyn, prezes stowarzyszenia Ruch Obywatelski Miłośników Broni (ROMB), pomimo orzeczenia częstochowskiego sądu, na stronach internetowych poszczególnych komend wojewódzkich nadal obecne są błędne informacje o konieczności uzyskania pozwoleń na tego rodzaju broń alarmową. Nawet starając sie obejść ustawowe zastrzeżenia - przez dodanie sławnego ( "i czasopisma" ) czyli słów: Jak wynika z projektu, w art. 15 ust. 1 pkt 6 ustawy dodane ma zostać – po słowach „stanowiącym zagrożenie dla siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego” – poprzedzone przecinkiem wyrażenie „w szczególności”. http://jegostrona.pl/militaria/artykuly ... ardow.html Tymczasem , organizacje społaczne chcą inaczej - libelaryzacji prawa do posiadania broni; http://jegostrona.pl/militaria/artykuly ... pisow.html\ Wiem ,że zaraz padną argumenty: "bo się wszyscy pozabijamy" ... "bo będą biegać z gnatami po ulicach" itp. Nie przekonuje mnie to (z góry mówię), bo dlaczego sąsiedzi (Czesi, Niemcy, Rosjanie,) się jeszcze nie pozabijali. A podobne argumenty były niedawno stosowane przeciwko liberalizacji stopni żeglarskich. Nie jestem miłośnikiem militariów ani broni wszelakiej*, ale w dzisiejszych czasach (gdy Policja sobie nie radzi ) wydaje mi się , że np, przepis o dozwolonej obronie swojego domu , czy obejścia - z użyciem broni palnej nie byłby taki głupi. Czy u nas wszystkie instytucje państwa muszą z czasem działać jak w krzywym zwierciadle? Taka nasza narodowa cecha? ... czy tylko brak nam (obywatelom) umiejętności i tradycji nadzorowania. MJS *Nie mam broni - mimo, że łatwo mógłbym mieć (np. czrnoprochową) bo mam dojścia, mam wiatrówkę z pompką, ale nawet jej nie użyłem nigdy poza domem, a pojemnik z gazem podarowałem bojaźliwej przyjaciółce. Mnie wystarcza kij lub niezła proca, albo łuk: ![]() http://jegostrona.pl/militaria/galeria/ ... lenia.html |
Autor: | LukasJ [ 15 lis 2014, o 16:15 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Marian Strzelecki napisał(a): że np, przepis o dozwolonej obronie swojego domu , czy obejścia - z użyciem broni palnej nie byłby taki głupi. Znając nasze ustawodawstwo to przepis ten "na dzień dobry" byłby bublem prawnym, pełnym nieścisłości i miękkich sformułowań, wprowadziłby więcej zamieszania. Prawo panujące w naszym kraju należy poprawiać poprzez jego upraszczanie, a nie przez wymyślanie nowych przepisów... Niestety wszystkie instytucje, służby panujące w naszym kraju dbają o pełne spektrum zadań, którymi mogą się wykazać. |
Autor: | Kurczak [ 15 lis 2014, o 17:26 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Pięć lat temu pozbyłem się swojej prywatnej broni, oddając ją do złomowania i jakoś mi jej nie brakuje..... ![]() |
Autor: | Sąsiad [ 15 lis 2014, o 17:33 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Kurczak napisał(a): pozbyłem się swojej prywatnej broni, oddając ją do złomowania Mi się nie udało. Był to tak skomplikowany proces, że wreszcie przerobiłem ją na pozbawioną cech użytkowych. Było z tym znacznie mniej zachodu i w dodatku taniej. |
Autor: | Alterus [ 15 lis 2014, o 18:07 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Kurczak napisał(a): Pięć lat temu pozbyłem się swojej prywatnej broni, oddając ją do złomowania i jakoś mi jej nie brakuje..... ![]() I pięknie. Tylko czego to ma dowodzić? Że wszyscy myślą podobnie albo powinni myśleć? Liberalizacja w dostępie do broni nie oznacza przymusu jej posiadania. ![]() ![]() Utrudnienia związane z nabyciem i posiadaniem broni są niechlubnym spadkiem po byłym ustroju i nie jest to jedyny w naszym kraju przejaw konserwowania "zdobyczy socjalizmu". Stanowi część ciągle obowiązującego podejścia nadmiernej ingerencji aparatu państwowego w życie obywatela. Świadczą o tym choćby liczne ograniczenia w prawie własności czy rozbudowany system pozwoleń i koncesji. W Polsce obywatel jest postrzegany przez organa władzy jako potencjalnie groźny dla siebie i otoczenia debilowaty osobnik, niezdolny do samodzielnego zarządzania nie tylko własną firmą, ale nawet własnym obejściem. Gdzież takiemu pozwolić broń posiadać..? Tymczasem jeszcze stosunkowo niedawno, bo przed PRL-em, z dostępem do broni nie było problemu, ba, również w czasie zaborów (!) nie było z tym takich kłopotów jak dzisiaj. Uważam, że powinniśmy przywrócić normalność - zaczynając od myślenia, skoro wielu ludzi nienormalności nawet nie dostrzega... |
Autor: | Cape [ 15 lis 2014, o 18:09 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Taaa, najlepiej jest w USA. Im mniej broni wśród ludzi tym lepiej. |
Autor: | Alterus [ 15 lis 2014, o 18:18 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Cóż, Cape, właśnie o takim podejściu piszę... ![]() LukasJ napisał(a): Prawo panujące w naszym kraju należy poprawiać poprzez jego upraszczanie, a nie przez wymyślanie nowych przepisów... Zgadzam się z tym całkowicie - w większości wystarczyłaby silna redukcja obecnych regulacji prawnych oraz praktyka (a nie jak w tej chwili - w dużej mierze teoria) silnie hierarchizująca prawo. W znaczeniu niekwestiowanego prymatu prawa wyższego rzędu nad niższym. |
Autor: | Cape [ 15 lis 2014, o 18:25 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Alterus napisał(a): Utrudnienia związane z nabyciem i posiadaniem broni są niechlubnym spadkiem po byłym ustroju i nie jest to jedyny w naszym kraju przejaw konserwowania "zdobyczy socjalizmu". Stanowi część ciągle obowiązującego podejścia nadmiernej ingerencji aparatu państwowego w życie obywatela Alterus napisał(a): Cóż, Cape, właśnie o takim podejściu piszę... Jakoś tego nie zauważyłem. Więc powtórzę. Im mnie broni, tym lepiej. Nie mam ochoty na USA. A jak ktoś nie potrafi żyć bez broni, to niech się wyprowadzi. |
Autor: | Kurczak [ 15 lis 2014, o 18:26 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Poczytaj - w tej chwili powszechna praktyką na całym świecie jest "ściąganie broni z rynku", a nie odwrotnie. Z osobistych doświadczeń mam wrażenie, ze najwięcej osób odczuwających potrzebę posiadania broni nigdy nie była w wojsku. Może coś w tym jest ? ![]() |
Autor: | Cape [ 15 lis 2014, o 18:28 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Kurczak napisał(a): Z osobistych doświadczeń mam wrażenie, ze najwięcej osób odczuwających potrzebę posiadania broni nigdy nie była w wojsku. W wojsku nie byłem, ale z bronią się wychowałem. Ojciec był myśliwym (broń myśliwska) i oficerem WP (P 64 plus pistolet zdobyczny z II WŚ). I wystarczy, im mniej broni, tym bezpieczniej |
Autor: | Kurczak [ 15 lis 2014, o 18:29 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Sąsiad napisał(a): Kurczak napisał(a): pozbyłem się swojej prywatnej broni, oddając ją do złomowania Mi się nie udało. Był to tak skomplikowany proces, że wreszcie przerobiłem ją na pozbawioną cech użytkowych. Było z tym znacznie mniej zachodu i w dodatku taniej. Już parę lat minęło ale z tego co pamiętam nie miałem problemu. Zamiast pojechać kolejny raz na badania pojechałem do KWP napisałem pisemko, że mają ją zezłomować, oddałem świadectwo i pozwolenie. Za jakis czas przyszła poleconym decyzja. I po ptakach ![]() Miałem do czynienia z bronią od 1984 roku. Miałem kałacha (KbkAKM), TT-kę, P-64, P-83 oraz Taurusa. I chwatit ![]() |
Autor: | MarekSCO [ 15 lis 2014, o 18:42 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Ja miałem podobnie jak Cape ![]() Ojciec jest myśliwym i broni palnej było w domu sporo... Ale strzelać z tych flint, to jakoś specjalnie nie lubiłem. Nie tyle, żebym nigdy nie czuł się zagrożony. Ale powątpiewam po prostu w skuteczność takiej obrony. Tym bardziej teraz, kiedy sąsiad, o którym wspominałem w tym wątku viewtopic.php?f=6&t=25&start=1380 Posiada na uzbrojeniu czołgi i armaty ![]() Wolałem podpisać z Nim pakt o nieagresji i co jakiś czas wypalać fajkę pokoju... Niż kupować u ruskich na bazarze jakieś iskandery i starać się o pozwolenie MON ![]() A tym bardziej lobbować za zmianą jakiejś ustawy ![]() |
Autor: | Alterus [ 15 lis 2014, o 18:54 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Kurczak napisał(a): Poczytaj - w tej chwili powszechna praktyką na całym świecie jest "ściąganie broni z rynku", a nie odwrotnie. Gdzież to tak ściągają, że mniej jej niż w Polsce..? ![]() Osobiście nie odczuwam chęci na nabycie broni. ![]() Cape napisał(a): A jak ktoś nie potrafi żyć bez broni, to niech się wyprowadzi. Lepiej niech wyprowadzi się ten, komu to przeszkadza. ![]() Jesteś może właścicielem Polski, Cape, że takimi propozycjami rzucasz? Prosiłbym o chwilę zastanowienia. Pisałem o dostępie do broni jako fragmencie pewnej całości. Każdemu wolno mieć odmienne zdanie, warto przecież pamietać, że obie strony są jednakowo uprawnione. A co do USA, to niewątpliwie trochę ich rozwiazań u nas by się przydało. |
Autor: | Sąsiad [ 15 lis 2014, o 18:56 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Panowie, nie ma sprawy. Szanuję Wasze poglądy i zobowiązuję się niniejszym do nieużywania mojej jakże obrzydliwej broni w Waszej obronie. @Cape - W Niujorku przepisy dotyczące posiadania broni są bardziej restrykcyjne niż w Polsce. Ciekawie wychodzi porównanie statystyk napadaów i wypadków z bronią w NY i Teksasie. @Kurczak - to było lokalne zamieszanie, myślę że dotyczyło tylko jednego wydziału. Niemniej jednak wyszło jak wyszło. Z ciekawostek - na broń pozbawioną cech użytkowych też trzeba mieć pozwolenie ![]() |
Autor: | Alterus [ 15 lis 2014, o 19:01 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Sąsiad napisał(a): @Cape - W Niujorku przepisy dotyczące posiadania broni są bardziej restrykcyjne niż w Polsce. Ciekawie wychodzi porównanie statystyk napadów i wypadków z bronią w NY i Teksasie. Nie siej zwątpienia i zgorszenia... ![]() MarekSCO napisał(a): Ale strzelać z tych flint, to jakoś specjalnie nie lubiłem. I tak podchodzi do tego większość ludzi, nawet w Stanach. I dobrze. Odrębną kwestią jest jednak aby zależało to od naszej woli, a nie widzimisię urzędu. |
Autor: | Cape [ 15 lis 2014, o 19:08 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Sąsiad napisał(a): Cape - W Niujorku przepisy dotyczące posiadania broni są bardziej restrykcyjne niż w Polsce. Rozumiem, że jak jakiś amerykaniec przyjeżdża do Niujurku, to jest poddawany drobiazgowej kontroli. ![]() Jak jest dużo broni, to zawsze jest dużo wypadków, kradzieży, zagubień. PS Kolega z mojej klasy szkoły podstawowej zginął w swoim mieszkaniu postrzelony przez innego kolegę (mieliśmy ze 12 lat) z pistoletu służbowego jego ojca (oficer WP) Bo dzieciaki do broni się dobrały. Ja też do broni ojca się dobierałem, mimo zabezpieczeń. |
Autor: | Bombel [ 15 lis 2014, o 19:09 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Cape napisał(a): Im mniej broni wśród ludzi tym lepiej. Popieram w całej rozciągłości. W czasach gdy posiadałem kolejne armaty największym problemem było ich zabezpieczenie przed " osobami niepowołanymi". Tak więc 3 szt broni myśliwskiej siedziało sobie w metalowej ( prawie pancernej) szafie, ta zaś ponieważ nie pasowała do wystroju zabudowana była starą drewnianą szafą dębową. . Problemem było pamiętanie gdzie schowane były kolejne klucze do kolejnej szafy. MarekSCO napisał(a): Nie tyle, żebym nigdy nie czuł się zagrożony. Ale powątpiewam po prostu w skuteczność takiej obrony. Zanim bym odszukał klucze, pootwierał szafy to ewentualny "najeźdźca" zdążyłby chałupę spalić. A potem pozbyłem się wszelkiego złomu. Czasem tylko na ulicy lub po meczu ( boisko piłkarskie 100 m) odczuwam przemożną chęć pociągnięcia paru serii z co najmniej 12 mm wkm. Do zwierząt ( przepraszam zwierzątka ) zwanych kibicami |
Autor: | LukasJ [ 15 lis 2014, o 19:11 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Kurczak napisał(a): Z osobistych doświadczeń mam wrażenie, ze najwięcej osób odczuwających potrzebę posiadania broni nigdy nie była w wojsku. Może coś w tym jest ? Jeżeli prowadzimy w takim stylu dyskusję... Z osobistych doświadczeń mam wrażenie, ze najwięcej osób odczuwających potrzebę ograniczenia dostępu do broni ma problemy z nadużywaniem alkoholu. Może coś w tym jest? |
Autor: | Kurczak [ 15 lis 2014, o 19:17 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
LukasJ napisał(a): Kurczak napisał(a): Z osobistych doświadczeń mam wrażenie, ze najwięcej osób odczuwających potrzebę posiadania broni nigdy nie była w wojsku. Może coś w tym jest ? Jeżeli prowadzimy w takim stylu dyskusję... Z osobistych doświadczeń mam wrażenie, ze najwięcej osób odczuwających potrzebę ograniczenia dostępu do broni ma problemy z nadużywaniem alkoholu. Może coś w tym jest? To nie złośliwość tyko empirycznie potwiedzone fakty ![]() |
Autor: | LukasJ [ 15 lis 2014, o 19:19 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Moje również ![]() |
Autor: | Były user [ 15 lis 2014, o 19:25 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Sąsiad napisał(a): ... Ty mnie nie miałeś zasie czeguś udowadniać w tem zakresie? ![]() |
Autor: | Sąsiad [ 15 lis 2014, o 19:28 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Cape napisał(a): Rozumiem, że jak jakiś amerykaniec przyjeżdża do Niujurku, to jest poddawany drobiazgowej kontroli. Dobrze że dodałeś roftl na końcu. To doskonałe podsumowanie tego zdania. Cape napisał(a): Kolega z mojej klasy szkoły podstawowej zginął Mój zginął od cegły rzuconej przez jakiegoś idiotę dla zabawy, inny od sztachety (po wyjściu z "Wejścia Smoka"), jeszcze inny od powikłań po scyzoryku podczas zabawy w pikuty. Mogę tylko współczuć rodzinom ofiar i przypadkowym zabójcom. Nie zamierzam zakazywać dzieciom zabawy. To zresztą jeden z podstawowych argumentów przeciwników broni. I również jeden z najgłupszych. Yigaelu - nie qmam ![]() |
Autor: | Bombel [ 15 lis 2014, o 19:32 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
LukasJ napisał(a): Z osobistych doświadczeń mam wrażenie, ze najwięcej osób odczuwających potrzebę ograniczenia dostępu do broni ma problemy z nadużywaniem alkoholu. Może coś w tym jest? _________________ A już zaczynałem cię lubić. ![]() ![]() ![]() A nie bierzesz pod uwagę że osoby te myślą na tyle sensownie, coby banda "kominiarczyków" z sąsiedniego wątku nie miała dostępu do broni palnej??? Zagwarantujesz, że przy powszechnym posiadaniu broni, zostanie ona użyta li tylko i wyłącznie do własnej obrony??? Nie miałbym nic przeciwko temu aby w każdej chałupie była jakaś armata. Pod warunkiem jednak by społeczeństwo było na tyle dojrzałe by tej broni nie używać w celach niecnych. PS. Dziwnym wydaje mi się to, że kolejne bandziory sięgają po broń palną i nasze władze nie mogą sobie z tym jakoś poradzić. Wszak tą broń muszą skądś nabywać. A tak na marginesie. Czy ktoś wie jak zakończyła się aferka z kradzieżą kilkudziesięciu sztuk broni z Bemowa. Czy ktoś za to beknął??? Jakoś to mi umkło "zginął od cegły rzuconej przez jakiegoś idiotę dla zabawy, inny od sztachety" To daj im w ręce jakiegoś glocka czy inszego makarowa |
Autor: | Sąsiad [ 15 lis 2014, o 19:34 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Cape napisał(a): Bo dzieciaki do broni się dobrały. Ja też do broni ojca się dobierałem, mimo zabezpieczeń. To problem Twój i Twojego ojca. Mój syn jakoś nie czuje potrzeby dobierania się. Pewnie dlatego, że pierwszy raz strzelał mając 6 lat i to nic podniecającego dla niego. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Bombel napisał(a): Nie miałbym nic przeciwko temu aby w każdej chałupie była jakaś armata. Pod warunkiem jednak by społeczeństwo było na tyle dojrzałe by tej broni nie używać w celach niecnych. A jak zamierzasz "dojrzewać" to społeczeństwo stosując wyłącznie obostrzenia i utrudnienia? Bombel napisał(a): Czy ktoś za to beknął??? Pewien syn pewnego kosmonauty. |
Autor: | LukasJ [ 15 lis 2014, o 19:43 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Sąsiad napisał(a): To problem Twój i Twojego ojca. Mój syn jakoś nie czuje potrzeby dobierania się. Pewnie dlatego, że pierwszy raz strzelał mając 6 lat i to nic podniecającego dla niego. Dokładnie, niestety dużym problemem jest brak obycia z bronią i pewne tabu panujące w temacie dostępu i stosowania broni. Bombel napisał(a): Pod warunkiem jednak by społeczeństwo było na tyle dojrzałe by tej broni nie używać w celach niecnych. By społeczeństwo dojrzało do tematu, to Państwo musi dać mu możliwość do dojrzenia (dziwnie to zabrzmiało ale chyba sens jest). |
Autor: | M@rek [ 15 lis 2014, o 19:43 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Nie pamietam ile mialem lat jak lecial w TV serial o Wilhelmie Tellu ? Wszyscy na podworku robili wtedy kusze, mialem taka z piora resoru ktora naciagalismy we 2 dzwignia a strzala ( ucieta z wyczynowych łuczniczych) spokojnie przebijala drzwi ![]() |
Autor: | LukasJ [ 15 lis 2014, o 19:47 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
M@rek napisał(a): o Wilhelmie Tellu To jest zły przykład w tym wątku, ![]() Cytuj: Szwajcarska polityka broni jest wyjątkowa w Europie. Większość armii trzyma swoją broń we własnych domach jako swój obowiązek spełnienia służby wojskowej. Szwajcaria ma więc jeden z najwyższych współczynników dotyczących posiadania broni przez obywateli. W ostatnim czasie zauważalna jest tendencja do zwiększania przepisów ograniczających dostęp do bronichoć wynik referendum z lutego 2011 r. unieważnił proponowane zmiany. http://pl.wikipedia.org/wiki/Polityka_b ... Szwajcarii |
Autor: | Bombel [ 15 lis 2014, o 19:47 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Sąsiad napisał(a): A jak zamierzasz "dojrzewać" to społeczeństwo stosując wyłącznie obostrzenia i utrudnienia? No jasne, lepiej dać swobodny dostęp, niech się wystrzelają. I ci "za" i ci "przeciw". Problem zniknie... 2 metry pod ziemią. PS. Maniek, ty prowokatorze, nudzi ci się.?????? |
Autor: | M@rek [ 15 lis 2014, o 19:50 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Lucas, ses jest i kiedys to juz bylo ![]() ![]() |
Autor: | Cape [ 15 lis 2014, o 19:51 ] |
Tytuł: | Re: Pozwolenia na broń - jesteśmy niebezpiecznymi szaleńcami |
Sąsiad napisał(a): To zresztą jeden z podstawowych argumentów przeciwników broni. Im więcej broni, tym więcej broni w rękach niepowołanych. Zaprzeczysz ? Sąsiad napisał(a): Mój syn jakoś nie czuje potrzeby dobierania się. A skąd wiesz ? I pytanie zasadnicze, po co Wam broń ? Od strzelania, jest strzelnica. I tam broń powinna być przechowywana. Również prywatna. |
Strona 1 z 14 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |