Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zagadka
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=22830
Strona 1 z 1

Autor:  Micubiszi [ 28 sie 2015, o 15:19 ]
Tytuł:  Zagadka

Kto odpowie na pytanie oglądając to zdjęcie. Pytanie brzmi : Co zrobił s.j.m Micubiszi ? :mrgreen:

Drugie pytanie : Jakich słów użył sternik ?

Załączniki:
DSC_0327.JPG
DSC_0327.JPG [ 301.62 KiB | Przeglądane 5756 razy ]

Autor:  piotr6 [ 28 sie 2015, o 15:27 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Micu z szacunku dla Ciebie nie wezmę udziału w tej zagadce :D

Autor:  jachu [ 28 sie 2015, o 19:18 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Dal ciała :D

Autor:  Zielony Tygrys [ 28 sie 2015, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Przeprowadził sprawnie ibezpiecznie jacht przez pełne niebezpieczeństw wody, wpomagając się motyla nogą.

Autor:  Janna [ 28 sie 2015, o 20:12 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Micubiszi sprawdził mimochodem zgodność mapy z rzeczywistością, a następnie wymienił brązowe spodnie na mniej brązowe. :-)

Autor:  Micubiszi [ 28 sie 2015, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Było tak. Z przodu płynęła barka pełna czegoś bo zanurzona po same relingi. Z tyłu również płynęła barka tylko tyle że pusta. Żeby tym barkom nie przeszkadzać bo ja przecież dżentelmen to se postanowiłem, że popłynę zaraz za tą czerwoną bojką torową. Koło tej bojki siedział pan wędkarz w pontonie i patrzył co ja robię. Jak przepływałem obok niego powiedział:
- Panie wiesz pan że tam płytko?
Na co ja z uśmiechem:
- Panie ja mam tylko 1,17 ........I w tym momencie ktoś w jachcie zaciągnął ręczny.
- Panie ja pana nie wyciągnę bo mam mały silnik powiedział pan wędkarz po czym się oddalił.
W tym czasie powiedziałem: " JA PIE........ K...... JEGO W D.......Ę P.........NA MAĆ Po czym szpetnie zakląłem. Podebrałem grota, jacht sie przechylił, dałem całą wstecz, jacht się przekręcił o 180 st. Dałem całą naprzód i się udało. Swoją drogą jest to jedyne chyba miejsce z taką pułapką na całym torze. Ciekawe ilu jeszcze się tam wtenteguje. Oprócz siebie jednego już znam :rotfl:

Autor:  Waldi_L_N [ 29 sie 2015, o 06:56 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

No to teraz konkurs kogo jeszcze zna Micubiszi :mrgreen:
Swoją drogą tydzień temu kończąc swój pierwszy w życiu pobyt na Kamieńskim skorzystałem ze skrótu poza bojkami na Dziwnej na katarynie. Bo na ploterze było 1,5 a łódek ma 1,17 :rotfl:
I wjechałem w zielsko. Nie kląłem bo na pokładzie miałem trójkę własnych dzieci. Ale fok też postawiłem ;)
Najgorsze jest to, że za mną jechało do Kamienia przemiłe starsze małżeństwo na niewielkiej łódce z przyczepnym silnikiem. Zobaczyli na rufie port Kamień Pomorski, uznali że jestem miejscowy i że wiem co robię i też się nawinęli. :oops:

Autor:  Colonel [ 29 sie 2015, o 08:40 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Ja się już dwa lata temu nauczyłem, że na Dziwnie nie ma "pół metra ZA bojkami"....

Na szczęście tez i z miela i z zielska wyłaziłem sam ale do trzech razy sztuka nie spróbowałem.

Autor:  piotr6 [ 29 sie 2015, o 09:27 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Nie ma, bo jak nie mielizna to zielsko

Autor:  Kurczak [ 29 sie 2015, o 09:42 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

No dobra. Wlazłem na tą mieliznę w lipcu. Tzn. mój załogant Adam chciał podciągnąć lewy hals najwyżej jak się da i postanowił zrobić zwrot tuż za tą samą bojką. może z pięć metrów od niej (od strony brzegu) łowiło ryby w motorówce dwóch facetów, którzy ostrzegli nas, że za nią jest poniżej metra... Chcieliśmy zrobić szybki zwrot ale w tym momencie z zarośniętego drzewami i krzewami ujścia Iny wysypała się kajakowa armada i już nie było dla nas miejsca. I doopa ! :-(

Gdyby powiększył sobie mapę na ploterze, który miał przed oczami pewno by zauważył, że tam jest bardzo płytko...

Poradziliśmy sobie przy pomocy silnika i rozkołysania Pumci z burty na burtę...

Chwilę później na mieliznę jeszcze bliżej brzegu, może ze 200 m na południe od boi wbił się większy sporo od Pumci niemiecki jacht, który płynął z dużym przechyłem i tak pozostał. Próbowaliśmy krzyczeć do załogi, żeby zrzucili żagle - bo każdy nadchodzący szkwał wpychał jacht coraz głębiej w stronę brzegu ale nas nie słyszeli.

Zorganizowaliśmy załodze pomoc w postaci dwóch wędkarskich motorówek i dobrą godzinę kręciliśmy bączki obserwując lak próbują wywlec jacht z mielizny. W końcu stwierdziliśmy, że nic tu po nas i popłynęliśmy dalej, do Stepnicy.

Autor:  piotr6 [ 29 sie 2015, o 10:40 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Waldi gdzie plywales i na czym?

Autor:  Waldi_L_N [ 29 sie 2015, o 21:32 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

piotr6 napisał(a):
Waldi gdzie plywales i na czym?

Rekreacyjnie po polskich Zalewach z małżonką i dzieciakami na Albinie Jacka zwanego forumowo Skagen ;)

Autor:  Micubiszi [ 29 sie 2015, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Jak kapitan wpłynął na mieliznę to znaczy że tak chcial !!!! Koniec kropka !!!! :-P

Autor:  Marian Strzelecki [ 30 sie 2015, o 00:57 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

To się nazywa: "Genialne wyjście (kapitana) z sytuacji w która nigdy nie powinna się zdarzyć - się! "
MJS

Autor:  Marian J. [ 30 sie 2015, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Micubiszi napisał(a):
Ciekawe ilu jeszcze się tam wtenteguje. Oprócz siebie jednego już znam :rotfl:
Ja już się tam nie wtenteguje bo wszedłem na tą mieliznę dokładnie w tym samym miejscu w zeszłym roku. I tak samo obok na motorówce był jakiś wędkarz. U mnie zejście było łatwe: miecz w górę i łódkę obróciłem na właściwy kurs wiosłem pychowym i po chwili było już po kłopocie.

Autor:  Kurczak [ 31 sie 2015, o 06:54 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

Czyli miejsce jest bardzo popularne nie tylko wśród wędkarzy :rotfl:

Może trzeba postawić kardynałkę ? :)

Autor:  Zielony Tygrys [ 31 sie 2015, o 07:13 ]
Tytuł:  Re: Zagadka

No co ty, tylu wspomnień i opowieści by nie było.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/