Od pewnego czasu, w mediach, odmieniana jest przez wszelkie przypadki nazwa jednego z wielkich koncernów motoryzacyjnych. Słucham i słucham i nadziwić się nie mogę, bo nazwa ta w telewizji i radiu, publicznych i komercyjnych, brzmi dźwięcznie:

wolgzwagen, albo wolzwagen...

Zastanawia mnie również, dlaczego ci sami redaktorzy, nie wymawiają:

wolgzdojcz, albo wolzdojcz???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

...bo dziadek na wsi mówił - bukwel, mesel, waserwaga, winkijel i wichajster. No i się w słoiku przywiozło do tefałenu.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ps. ...to mówił post-krzyżak, Warszawiak-napływowy co nigdy słoików w plecaku nie miał, a i wyżej wymienione germanizmy na Mazowszu poznał.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

pps. Serdecznie pozdrawiam wszystkich LLU'lkowców i LRY-łkowców, bo do akademika (Mikrusa) świetne słoiki przywozili

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

U nas się mówi folcwagen

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

... i (fonetycznie) śrupsztak oraz warstat, a inni w tym czasie chodzili "przez czapki bez most".

To mówił warszawiak z dziadów, ale potomek Starych Polaków z Grosspolen (osiadłych tam wszak od XIII wieku*), którego dziadowie w Warszawie mówili podobno jeszcze z akcentem, ale żaden z nich nie podpisał folkslisty i on pewnie po nich wymawia: folkswagen.


____
*)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ja mówię: świentojanki, ryczka, nygi bo z Poznania jestem

_________________
Janusz Rolfok

jest wiatr, co usta kobiety rozchyla, jest taki wiatr...
jest blask, co uda kobiety odsłania, jest taki blask...

Oooo Pyra, Pyra, Pyra... i sknera?

Ciekawe czy Goralenvolk się odezwą? (kurcze to już się do Politycznego nadaje ;D )
... lub rdzenni Szczeciniacy z dziada pradziada.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Ja naduszam bo też z Poznania.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Bo u Was w Graudenz, to nawet jednego, żywego Niemca nie ma.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jak tam u rdzennych Szczeciniaków to nie wiem ale znam dwóch rdzennych Breslau-erów co to ich Babcia jeszcze bryczką po Kaiser Wilhelm Straße (Powstańców Śląskich) jeździła i nie zauważyłem żeby jakiejś gwary używali czy dziwnie mówili.
Oczywiście przed końcem pierwszej flaszki whiskey bo później zaczynają się jakieś celtycko-podobne okrzyki i śpiewy a tego już nie potrafię zdiagnozować.

Lepszy "wolcwagen" od "Kilonii" czy "Nowego Jorku". (prowokacyjnie)

Mówi się:
labrador jedzie folswagenem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Pewien radziecki generał wrócił z wycieczki do USA i opowiada, że najbardziej podobało mu się jedno miasto:
- Kak jewo zawut? Zabył *ob jewo mat'... Kagiebego... Enkawudego... Niet, niet, *ob jewo mat' ... Jest, jest!!! CZEKAGO!!!


(sprowokowany)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pewna pani w USA miała "wolksłagona".
Nikt obowiązku ni ma wiedzieć co u Niemca to znaczy, ni jak to szprechają.
A zaś w langłydżu V znaczy W. Jako i u nas. Vide np. video.
Bo jakby po ludzku pisali - np. folk's-wagon - to co insze.

To przecie powszechna jest sprawa.
A 'Mercedes-Benz', czy 'Mercedes-Bęc'?
I dlaczego nie "Szkoda"?
https://www.youtube.com/watch?v=8x6KOE0HowA

Wykształcone dziennikarze w mediach jednak powinny, bo uny nie som jakoweś nikty i niektóre to nawet po zagranicznemu bałakają.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Skąd pomysł że une "wykształcone"?
Zresztą "wykształcenie" nie to samo co "nauka". A "dziennikarze" też nie to samo co fachowce. Zresztą w TV - raczej 'nikty'...
A Wy byśta, panie, chcieli zara że płacisz to wymagasz?

Słusznie Ci przewrotny Rysiu Robho w oczy wypalił, że żadne to "nikty", a na wykształcenie papiery posiadają.
A zobacz ilu u nas z niemiecka wymawia. Ileż to się slyszy o Pe-ez-elu, Ez-el-de, czy inne takie kwiatki.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Papier mają, to niech se go używają, w celu właściwym...
Ziewnikarzy większość arbeit ma u Niemca właśnie - i o czym ma ich wymowa świadczyć?

Poza tym wolę wolwo (a nie folfo) i co mnie strzyka jako kto rzyka na ten "folk-faken"?

Brzmi, mniej więcej, tak, bo akcentowanie też jest ważne: pe-E-Zel i e-ZEL-de.

A Rysiowi się nie dziw, bo łun pewnie tak samo wymawia...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Waszmość coś o wymowie w Cesarsko-Królewskim Krakowie?
A to jeszcze nazwy "ludowy" (tfu, na psa...)? i po hitlerowsku?

Co do źródeł wymowy lokalnej

(Wielki Książę Krakowa i Książę Śląska (z linii Piastów i Jagiellonów, ostatni), Pan-European Union President)

No, bo może powinien być KdF-Wagen* :







... ale produkowany przez Volkswagenwerk Gmbh...

...
Jest tego mnóstwo w necie, łącznie z pierwotnym logo, które podpada pod paragraf... (edit: najładniejszy obrazek właśnie wyrzuciłem ze względu na to pierońskie logo)
Znalazłem też ładny plakacik w lengłydżu:





____
*) Kraft durch Freude

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

"Never forget your roots"?
Ukraść niewątpliwie potrafili...

Przecież Garbusa sam Porsche, na zlecenie Adolfa, zaprojektował.
Porównanie Garbusa do tej Tatry to jak porównanie Fiata Grande Punto do Opla Insignia - "bo mają podłużne oczka"

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Każdy fiat to dziad, a kto kupuje opla ma hopla

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Zgadzam się. Taki "streamline" trynd był w ówczesnym designie, który tam się nazywał "Idustrielle Formgestaltung"

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Tak, a to że mają wzdłużnie zainstalowane za skrzynią biegów, chłodzone wymuszonym obiegiem powietrza pod oblachowaniem silniki typu bokser, nadwozia przykręcane do sztywnej struktury płyty podłogowej i centralnych podłużnych profili, niezależne zawieszenie wszystkich kół, wahacze poprzeczne i skośne w zawieszeniu, drążki skrętne jako elementy resorujące - to wszystko tylko pochodna podobnego kształtu budy Bardzo popularnego kształtu pod koniec lat 30... Tyle, że tatra V570 to 1931 rok

W końcu mamy wypowiedzi samego Ferdynanda P. który przyznawał, że zaglądał trochę koledze /Bo byli z Ledwinką kolegami/ przez ramię. Przyznał przy okazji sporu patentowego w sądzie wytoczonego Porsche przez Tatrę, sporu, w który Porsche chciało iść na kosztowną ugodę do momentu kiedy rzecz wstrzymał onkel A. oświadczając że kwestie patentowe szybko rozwiąże. Jak powiedział, tak zrobił. Niemniej sprawa wracała czkawką w miarę sukcesu komercyjnego aż do lat 60 kiedy jakąś ugodę finansową firmy zawarły.

Podobny w ogólnych założeniach, wzorniczo to był Porsche i Garbus tudzież Tatra do Fiata Topolino. Pochylcie się nad szczegółami karoserii i zajrzyjcie pod nią, a odkryjecie różnicę między ogólnym podobieństwem zewnętrznym wynikającym z mody, a bezczelnym zerżnięciem całej koncepcji wraz ze szczegółowymi rozwiązaniami technicznymi.

Yhy... Te też kradzione od Tatry

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Miało być o kłopotach z wymową, nie patentowych.
Patentowane OT-many.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Bo przecież my cały czas o wolzwagenie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/