Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Coś dla włóczykijów.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=25066
Strona 1 z 1

Autor:  MarekSCO [ 3 wrz 2016, o 22:05 ]
Tytuł:  Coś dla włóczykijów.

Z tego co mi wiadomo, to są na forum ludzie, którzy oprócz uprawiania żeglarstwa
lubią sobie czasem pospacerować po górach. I w ogóle po naszym pięknym kraju.
Było by fajnie, jeśli mogli byśmy wygospodarować odrobinkę miejsca i czasu, żeby
wymienić się inspiracjami dla przyszłych wędrówek :)
Ot tak propozycja nieśmiała...

Z mojej strony kilka fotek ukazujących monotonię Beskidu Niskiego.
Zawsze kojarzyły mi się z żaglowcami - nie wiem czemu ;)

Załączniki:
Komentarz: Skwirtne
bn31.jpg
bn31.jpg [ 152.36 KiB | Przeglądane 6201 razy ]
Komentarz: Bartne
bn22.jpg
bn22.jpg [ 229.75 KiB | Przeglądane 6201 razy ]
Komentarz: Wołowiec
bn20.jpg
bn20.jpg [ 142.65 KiB | Przeglądane 6201 razy ]
Komentarz: Świątkowa Mała
bn2.jpg
bn2.jpg [ 185.12 KiB | Przeglądane 6201 razy ]
Komentarz: Kotań
bn1.jpg
bn1.jpg [ 151.41 KiB | Przeglądane 6201 razy ]

Autor:  Seba [ 3 wrz 2016, o 22:11 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

wiele osób, które pływają od port do portu w tydzień lub trzy stara się ustrzelić wiele fajnych miejsc . nie ma w tym nic dziwnego , ale propozycja oczywista może być słuszna .
tylko wątek jakie kto ma inne hobby trzeba by chyba podzielić. aczkolwiek pomysł słuszny, bo możemy spotkać się w innych sferach :-)

Autor:  MarekSCO [ 3 wrz 2016, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Seba napisał(a):
tylko wątek jakie kto ma inne hobby trzeba by chyba podzielić. aczkolwiek pomysł słuszny, bo możemy spotkać się w innych sferach :-)

Bardziej chodzi mi o takie wzajemne inspiracje... Ktoś coś widział charakterystycznego dla regionu... A ktoś inny może w ferworze walki przejechać przez ten region nieświadom, że jest "na czym oko zawiesić" :)

Autor:  Margrabi [ 3 wrz 2016, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

MarekSCO napisał(a):
Zawsze kojarzyły mi się z żaglowcami - nie wiem czemu
Tu i tu sporo drewna? ;)

W Bartnem i Wołowcu byłem rok temu. Beskid Niski cudny jest!

Autor:  MarekSCO [ 3 wrz 2016, o 22:51 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Margrabi napisał(a):
Tu i tu sporo drewna? ;)

Na punkcie drewna i metalu to ja jestem zdrowo rąbnięty ;)
A po górach zwykle wiodą mnie moje kowalsko-ciesielskie zboczenia.
Potrafię przedreptać sporo kilometrów, żeby w efekcie pocałować klamkę :lol:

Ale te zachodnio łemkowskie cerkiewki rzeczywiście wyglądają jak małe żaglowce.

Załączniki:
Komentarz: Jak małe żaglowce...
b1b23.jpg
b1b23.jpg [ 135.11 KiB | Przeglądane 6158 razy ]
ck9.jpg
ck9.jpg [ 206.57 KiB | Przeglądane 6158 razy ]
c17.jpg
c17.jpg [ 148.86 KiB | Przeglądane 6158 razy ]
c6.jpg
c6.jpg [ 216.74 KiB | Przeglądane 6158 razy ]

Autor:  Kurczak [ 4 wrz 2016, o 07:55 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Beskid Niski jest piękny ale ja wolę Bieszczady... :)

Ubolewam, że nie byłem tam od ośmiu lat :-(

Autor:  Janna [ 4 wrz 2016, o 14:29 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Beskid Niski jest baśniowy i unikatowy, bo to chyba jedyne góry, w których najpiękniejsze są doliny. A czasami te doliny są pełne melancholii, gdy idzie się pustacią bez jednego domu, mijając samotne kamienne krzyże, a wśród leśnych drzew rosną zdziczałe drzewa owocowe.

Autor:  Kurczak [ 4 wrz 2016, o 15:29 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Podobnie w Bieszczadach, wędrując możesz trafić zarówno na kapliczkę jak i zdziczały sad owocowy czy też pozostałości po zniszczonej wsi...
Do tego wiele pamiątek militarnych poukrywanych w głębi bukowych lasów, pamiętających UPA.
Fajni, ciekawi ludzie często uciekinierzy z wielkich miast...

Autor:  Marian J. [ 4 wrz 2016, o 17:03 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Ja mam blisko w Sudety. I mimo, że są to góry w różnych pasmach na ogól dość dobrze zagospodarowane turystycznie. To potrafię znaleźć szlaki na uboczu, gdzie przez cały dzień wędrówki można nikogo nie spotkać lub co najwyżej spotkać pojedyncze osoby. A w okolicach mojego miejsca zamieszkania mam też dla mnie jako włóczykija rozległe tereny nad Odrą i Oławą.

Autor:  Micubiszi [ 5 wrz 2016, o 07:20 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Kurczak napisał(a):
Ubolewam, że nie byłem tam od ośmiu lat


Kurczak ja tam byłem przez 5 lat z rzędu jako kwatermiszcz stanicowy, potem 4 lata z rzędu jako motocykielowy a ostatnio przez dwa lata jako żyglasz.
Nie masz czego żalować bo nic się nie zmieniło ;)

Autor:  Kurczak [ 5 wrz 2016, o 07:38 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Od 1983 roku byłem tam niezliczoną ilość razy, czasami dwa razy w ciągu jednego roku. Na obozach w tym B-40 x 2, na III PZHS-ie w Olchowcu, na wędrówkach jako grupa niezorganizowana, na "długich majowych weekendach". W Ustrzykach Górnych i okolicach spędziłem 10 rocznicę ślubu i przy okazji zaliczyłem jeden z ostatnich festiwali w Wołosatym w tym niesamowity jubileuszowy koncert starych i nowych "Wołosatek"...
Potem "Bieszczadzkie Anioły" I, II i III. Ostatnio 2007 roku przywiozłem tam przyjaciół i rok później przyjechałem z moją ex - przyboczną z 30 SDH i jej meżem też harcerzem ze słynnej oświęcimskiej "Żółtej Jedynki" na wędrówkę sentymentalną szlakiem obozów i stanic...
Od tego czasu nie byłem tam - ale ciągle mi brakuje tego klimatu :-(

Autor:  MarekSCO [ 5 wrz 2016, o 07:54 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Janna napisał(a):
Beskid Niski jest baśniowy i unikatowy, bo to chyba jedyne góry, w których najpiękniejsze są doliny. A czasami te doliny są pełne melancholii,

Tak to prawda, ale...
Kurczak napisał(a):
Podobnie w Bieszczadach, wędrując możesz trafić zarówno na kapliczkę jak i zdziczały sad owocowy czy też pozostałości po zniszczonej wsi...
Do tego wiele pamiątek militarnych poukrywanych w głębi bukowych lasów, pamiętających UPA.


Najpiękniejsza dolina w Polsce znajduje się jednak w Bieszczadach.
Najpiękniejsza, a od jakiegoś czasu najsmutniejsza :(
Kurczak napisał(a):
Fajni, ciekawi ludzie często uciekinierzy z wielkich miast...

Tośka nie żyje :( :( :(
https://www.youtube.com/watch?v=TeXDGtEO8ho

Autor:  Kurczak [ 5 wrz 2016, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Tośki nie znałem osobiście, ale każdy kto się mieni Bieszczadnikiem ją znał. Jak nie osobiście - to z opowiadań :-(

Ale znam za to wielu bieszczadzkich "zakapiorów" o złotych sercach: Ryśka Szocińskiego, Francuza, Burego ( Ryśka Denisiuka), Mrówkę ( Jadźkę Denisiuk), Romka Ziobrę, Tadzia Kwiatkowskiego ...

Autor:  MarekSCO [ 9 wrz 2016, o 13:58 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Janna napisał(a):
A czasami te doliny są pełne melancholii, gdy idzie się pustacią bez jednego domu

Janna :)
Jutro wybieram się w Beskid Niski na trzy dni z zamiarem powłóczenia się trochę po tych dolinach :)
I teraz uwaga!!! Połnyj Achtung!!!
Czytając dalej wszystkie łatwopalne przedmioty usuń poza zasię wzroku, bo za chwilę zioniesz :(
Trzymaj się mocno poręczy fotela !
Oto dzwonie przed chwilą do kumpla, który tam częściej ode mnie bywa i opowiadam o planach... A on mnie zaskakuje informacją, że w jednej z takich dolin budują "daczowisko" jak cholera...
Zgadniesz w jakiej ?
Podpowiedź: Do głowy by Ci nie przyszło! Nigdy!
Dolina nie leży w Magurskim Parku... Nie leży też w jego otulinie, ale...
Gdyby Magurski Park utworzyli po ludzku, a nie tylko po to, żeby roszczeń prawowitych
właścicieli lasów nie zaspokajać... To oczywiście park otulinę by miał i dolina ta jak najbardziej w parku by leżała...
Ale gdyby Magurski Park utworzyli naprawdę po ludzku to ta dolina leżała by w samym sercu parku...
Tak! Niestety dobrze odgadłaś :(
Jakieś skurwysyny demolują Radocynę ! Kurwa jego mać !!! :(

PS:
Po powrocie wstawię fotki co, jak i dlaczego ( mam nadzieję, że uda się zrobić )...
Tzn wyjaśnię sens mojego oburzenia - szybko zrozumiecie w czym dieło...

Autor:  Cape [ 9 wrz 2016, o 14:32 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

MarekSCO napisał(a):
Z tego co mi wiadomo, to są na forum ludzie, którzy oprócz uprawiania żeglarstwa
lubią sobie czasem pospacerować po górach. I w ogóle po naszym pięknym kraju

Tylko Polska ? Bo właśnie wróciłem z gór rumuńskich (Bucegi) i Delty Dunaju.
Kurczak napisał(a):
Od 1983 roku byłem tam niezliczoną ilość razy, czasami dwa razy w ciągu jednego roku

W Bieszczadach po raz pierwszy byłem w 1968 roku, potem wielokrotnie, ostatnio dwa lata temu. Szkoda, że z Poznania to tak daleko, chociaż nareszcie jest autostrada

Autor:  Alterus [ 9 wrz 2016, o 15:40 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Cape napisał(a):
W Bieszczadach po raz pierwszy byłem w 1968 roku, potem wielokrotnie, ostatnio dwa lata temu. Szkoda, że z Poznania to tak daleko, chociaż nareszcie jest autostrada

Nie znam się za bardzo na geografii, ale podobno to i tak bliżej niż góry rumuńskie czy delta Dunaju... :-)

Autor:  Cape [ 9 wrz 2016, o 15:42 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Alterus napisał(a):
Nie znam się za bardzo na geografii, ale podobno to i tak bliżej niż góry rumuńskie czy delta Dunaju

Do takich krajów, jak np. Rumunia, latam samolotem

Autor:  Janna [ 9 wrz 2016, o 16:41 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

MarekSCO napisał(a):
Jakieś skurwysyny demolują Radocynę ! Kurwa jego mać !!!

Słyszałam tylko o remoncie Hostelu, ale żeby zabudowywać... :evil: Nasze koło (SKPG) prowadzi tam w wakacje bazę namiotową, może coś wiedzą. Jak złapię języka, to podpytam.
A Ty też, jeśli się czegoś dowiesz, to daj znać.

Autor:  Kurczak [ 9 wrz 2016, o 17:03 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Czy SKPG to Smocze Koło Przewodników Górskich ? ( dla rozładowania atmosfery :D )

Autor:  MarekSCO [ 9 wrz 2016, o 17:40 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Janna napisał(a):
A Ty też, jeśli się czegoś dowiesz, to daj znać.

Jak wszystko pójdzie dobrze, to jutro tam będę. I oczywiście obfotografuję wszystko co warto

Autor:  Alterus [ 9 wrz 2016, o 21:41 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

MarekSCO napisał(a):
Janna napisał(a):
A Ty też, jeśli się czegoś dowiesz, to daj znać.

Jak wszystko pójdzie dobrze, to jutro tam będę. I oczywiście obfotografuję wszystko co warto

Dwie fotki wystarczą.
Jakość, w sensie tego, co istotne, nie ilość. :-P

Autor:  MarekSCO [ 9 wrz 2016, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Alterus napisał(a):
Dwie fotki wystarczą.
Jakość, w sensie tego, co istotne, nie ilość. :-P

A to zależy od tego, co "poeta chciał powiedzieć w wierszu"
Jak chciał pokazać monotonię ( jak ja w pierwszym poście ) to dwie nie wystarczą ;)
Zresztą... Sam oceń... Mówiliśmy o Bieszczadach, to masz dwie wschodnio łemkowskie z pogranicza.
Widzisz jakąś monotonię ? :-P
Czasem to właśnie ilość "mówi" ;)

Załączniki:
a56.jpg
a56.jpg [ 124.28 KiB | Przeglądane 5691 razy ]
a58.jpg
a58.jpg [ 97.94 KiB | Przeglądane 5691 razy ]

Autor:  dmuch [ 13 wrz 2016, o 13:47 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

Janna napisał(a):
MarekSCO napisał(a):
Jakieś skurwysyny demolują Radocynę ! Kurwa jego mać !!!

Słyszałam tylko o remoncie Hostelu, ale żeby zabudowywać... :evil: Nasze koło (SKPG) prowadzi tam w wakacje bazę namiotową, może coś wiedzą. Jak złapię języka, to podpytam.
A Ty też, jeśli się czegoś dowiesz, to daj znać.

to już kilka lat temu powstały trzy dacze na Górnej Radocynie
hotel w pobliżu starej szkoły na szczęście kiepsko przędzie
a hostel - hotel leśny Violi - w lutym się zamyka ;-(

Autor:  MarekSCO [ 13 wrz 2016, o 14:47 ]
Tytuł:  Re: Coś dla włóczykijów.

dmuch :)
Dzięki serdeczne za informację. Ja dawno w Radocynie nie byłem.
Teraz też z wyjazdu nic nie wyszło, bo żona się kiepsko poczuła :(
Ostatni raz byłem rok po tym, jak jakieś OCENZUROWANO piwniczki porozbierały i kamienie ukradli :evil:
Nie miałem zdrowia dalej na to patrzeć :evil:
Teraz jedna piwniczka została, i ludziska się nią strasznie entuzjazmują... Ech...
Gdyby wiedzieli jak to wyglądało jeszcze nie tak dawno :(
Kiedy byłeś ostatnio, to na cerkwisku jeszcze płytki były, czy już wszystkie rozgrabili?
dmuch napisał(a):
hotel w pobliżu starej szkoły na szczęście kiepsko przędzie

Chwała Bogu chociaż tyle optymistycznych wieści :D
Smutne to kurde...
Radocyna chyba już nie do odratowania jest :(

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/