Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=25561 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | brodaty [ 17 gru 2016, o 10:40 ] |
Tytuł: | Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Na OLX jachty znalazłem ogłoszenie że za 470 złotych mogę się dowiedzieć jak odpalić awaryjnie silnik diesla na jachcie zwrotem przez rufę. Nie piszą czy w porcie również. Może ktoś z kolegów zna ten trik i powie jak to zrobić. Zaoszczędziłbym trochę kasy. Oświadczam że wydam tą forsę na materiały do budowy jachtu. |
Autor: | M@rek [ 17 gru 2016, o 10:50 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Teoretycznie sposob znam ale jeszcze nie spotkalem nikogo kto sposob sprawdzil. Ja nie mam problemu, mam korbe ![]() |
Autor: | brodaty [ 17 gru 2016, o 11:06 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Jak za darmo to chętnie poznam ten sposób choć teoretycznie. |
Autor: | M@rek [ 17 gru 2016, o 12:21 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
W duzym skrocie, chodzi o to zeby zakrecic silnikiem przy pomocy liny poprowadzonej przez bloczki do noku bomu na jednym halsie. Przy szybkiej rufie przelatujacy bom te line ciagnie i tyle. |
Autor: | junak73 [ 17 gru 2016, o 13:48 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
To spieprzyłeś M@rek komuś interes. ![]() |
Autor: | Senator [ 17 gru 2016, o 13:59 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Szczerze wątpię... ![]() Widział to ktoś kiedykolwiek "na żywo"? |
Autor: | Bombel [ 17 gru 2016, o 14:26 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Senator napisał(a): Widział to ktoś kiedykolwiek "na żywo"? Widział. "Uzbrojenie" tego "startera" zajęło tyle czasu, że na pagajach zdążyliśmy wrócić do portu. Poza tym sposób nadaje się do stosowania IMHO wyłącznie w lajtowych warunkach "szkolenia". No bo kiedy odpalamy silnik?. Ano jak trza szybko zwiać/przepłynąć. Wtedy pitolenie się z nawijaniem linki na koło, czepianie do bomu, rufa, nie załapało, ponowne pitolenie, rufa.. w tym czasie albo już w krzakach/na mielu albo... ![]() Druga opcja potrzeby silnika = zdechł wiaterek. I znów pitolenie, rufa, pitolenie, rufa... pitolenie i tak ad mortem defecatam. ![]() No bo jakież to rufy jak wiaterek zdechł. ![]() Jednak co korba to korba. A coby nie było na mnie to dopowiem. Jachcik kilowy, 8 m LOA, silnik diesel stacjonarka ( typu nie znam/nie pamiętam), śródlądzie, dostęp do silnika z góry po otworzeniu achterklapy. żadne tam sztormy, ot trójeczka Ps. Udało się....za 6 razem, w tym czasie na wiosełkach te 2 km wrócilim w portowe pielesze. |
Autor: | mariaciuncia [ 17 gru 2016, o 14:54 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Oglądałem film z VG 2016/2017 z próbami nawijania linki w celu uruchomienia silnika ale nie wiem czy skutecznie. |
Autor: | Bombel [ 17 gru 2016, o 16:34 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
mariaciuncia napisał(a): Oglądałem film z VG 2016/2017 z próbami nawijania linki w celu uruchomienia silnika ale nie wiem czy skutecznie. Spora część silników nie ma koła do szarpanki, znaczna część silników jest ulokowana gdzieś 'w czeluściach" bez dobrego dostępu. IMHO oferta z OLXa jest moim zdaniem doskonała... na wyszarpanie kasy z naiwnych. ![]() |
Autor: | Waldi_L_N [ 17 gru 2016, o 16:37 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Nie wiem czy to jest skuteczne. Ale zawsze jakieś wyjście. Pagajowałeś kiedyś Carterem? Lepiej spróbować takiego patentu niź wchodzić do Kopenhagi na wiaderku o 3 w nocy. |
Autor: | Senator [ 17 gru 2016, o 17:47 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Waldi_L_N napisał(a): na wiaderku o 3 w nocy Nie ma nic lepszego na przebudzenie... ![]() Do dziś pamiętam takie wiaderkowanie na wejściu do Świnoujścia (s/y Chrobry, bez silnika, wrzesień 1979, kpt.Jerzy Szelestowski) |
Autor: | Bombel [ 17 gru 2016, o 18:05 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Waldi_L_N napisał(a): Nie wiem czy to jest skuteczne. Ale zawsze jakieś wyjście. Jeśli masz koło pod linkę szarpaka to nie prościej... z krzyża ? Ostatnio paliłem tak "zemstę stalina" tzn ciągnik Wladymirec. Poszedł za drugim szarpnięciem linki. A jeszcze jak silnik ma odprężnik to już naprawdę łatwizna. |
Autor: | robertrze [ 17 gru 2016, o 18:21 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Nie mogę znaleźć tego ogłoszenia na OLX. Byłem kiedyś na szkoleniu, na którym jako ciekawostkę omawiano uruchamianie silnika na jachcie przy zwrocie przez rufę. Cena szkolenia była taka sama, więc dlatego wiążę te dwa zdarzenia ze sobą. Nie będę podawał co to było za szkolenie i kto je prowadził, ale ja byłem z niego bardzo zadowolony. Może więc nie jest to tylko wyciąganie pieniędzy? Pozdrawiam Robert |
Autor: | Bombel [ 17 gru 2016, o 18:54 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
robertrze napisał(a): Byłem kiedyś na szkoleniu, na którym jako ciekawostkę omawiano uruchamianie silnika na jachcie przy zwrocie przez rufę. Zapłaciłeś i jesteś zadowolony. OK. To teraz nie bydź chitry i podziel się tą wiedzą z nami. I nie licz że zwrócimy Ci choćby część kosztów szkolenia. Co najwyżej możesz liczyć na piwo gdzieś na wodzie. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 17 gru 2016, o 19:20 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Senator napisał(a): Szczerze wątpię... ![]() Widział to ktoś kiedykolwiek "na żywo"? Na stronie Fejsa (którą polecam w stopce) jest sprawozdanie z tej akcji, na IMOCA na oceanie południowym. ![]() MJS ps Wstawiłem je tam - 6 grudnia; szybcy byli ci biznesmeni. ![]() |
Autor: | Jaromir [ 17 gru 2016, o 19:56 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Waldi_L_N napisał(a): Nie wiem czy to jest skuteczne. Ale zawsze jakieś wyjście. Pagajowałeś kiedyś Carterem? Lepiej spróbować takiego patentu niź wchodzić do Kopenhagi na wiaderku o 3 w nocy. Albo mieć na tym Carterze korbę do awaryjnego startowania silnika... |
Autor: | Jaromir [ 17 gru 2016, o 20:32 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
BTW 1 - jak już o awaryjnym uruchamianiu diesla mowa, to warto wspomnieć, że istnieje cała grupa rozruszników mechanicznych (sprężynowych), którą można stosować na jachtach - zwłaszcza tam, gdzie silniczek jest zbyt oporny lub zbyt duży albo gdzie załoga zbyt nieliczna czy za słaba fizycznie, by diesla "na korbę" odpalić. O takie: http://startwell.com/products/ http://www.springstarter.com/product-range/ https://www.dieselproducts.com/en/engin ... rters.aspx http://oemdieselproducts.co.uk/services ... ter-motors Najmniejsze z tych, które można wybrać na stronach producentów wydają się być idealne w warunkach jachtowych - ważą najwyżej kilkanaście kilogramów, zajmują podobną ilość miejsca, co rozrusznik elektryczny, w kilkanaście sekund nakręca się w nich sprężynę niewielka korbką, dają moment obrotowy wyższy niż rozrusznik elektryczny, mają trwałość kilku tysięcy operacji startowych... Obrazki warte więcej niż słowa: ![]() ![]() Ciekawe, co powoduje że na jachtach nie spotyka się takich rozruszników na jachtach, choćby tylko do awaryjnego rozruchu jachtowych diesli - oczywiście poza ceną... BTW 2 - Istnieją też bardzo skuteczne systemy rozruszników hydraulicznych z niewielka pompką, zbiornikiem ciśnieniowym - akumulatorem energii w postaci oleju pod ciśnieniem i silnikiem hydraulicznym w roli samego rozrusznika. Widywałem na różnych statkach do awaryjnego odpalania agregatów diesla i to nawet takich do kilkuset kW. Np: https://www.dieselproducts.com/en/engin ... arter.aspx |
Autor: | Waldi_L_N [ 17 gru 2016, o 20:39 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Jaromir napisał(a): Waldi_L_N napisał(a): Nie wiem czy to jest skuteczne. Ale zawsze jakieś wyjście. Pagajowałeś kiedyś Carterem? Lepiej spróbować takiego patentu niź wchodzić do Kopenhagi na wiaderku o 3 w nocy. Albo mieć na tym Carterze korbę do awaryjnego startowania silnika... Akurat tamten był w takim stanie, że żaden zwrot ani korba by nie pomogła. |
Autor: | M@rek [ 17 gru 2016, o 20:52 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
robertrze napisał(a): Nie mogę znaleźć tego ogłoszenia na OLX. Byłem kiedyś na szkoleniu, na którym jako ciekawostkę omawiano uruchamianie silnika na jachcie przy zwrocie przez rufę. Cena szkolenia była taka sama, więc dlatego wiążę te dwa zdarzenia ze sobą. Nie będę podawał co to było za szkolenie i kto je prowadził, ale ja byłem z niego bardzo zadowolony. Może więc nie jest to tylko wyciąganie pieniędzy? Pozdrawiam Robert To ze omawiano, rozumiem ale czy skutecznie zademonstrowano ? |
Autor: | Marian Strzelecki [ 17 gru 2016, o 21:09 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
M@rek napisał(a): To ze omawiano, rozumiem ale czy skutecznie zademonstrowano ? Jak chcesz to popatrz ... skuteczna demonstracja: |
Autor: | M@rek [ 17 gru 2016, o 21:36 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Jesli przeczytasz watek to bedziesz wiedzial ze pierwszy opisalem metode, ktora zreszta jest opisywana od lat. Napisalem tez ze nie znam nikogo, kto ta metoda silnik odpalil glownie dlatego ze odpalenie silnika za pomoca korby jest szybsze i prostrze. |
Autor: | Colonel [ 17 gru 2016, o 22:30 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
CHORE. (cały wątek) Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Bombel [ 18 gru 2016, o 00:02 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Waldi_L_N napisał(a): Jaromir napisał(a): Waldi_L_N napisał(a): Nie wiem czy to jest skuteczne. Ale zawsze jakieś wyjście. Pagajowałeś kiedyś Carterem? Lepiej spróbować takiego patentu niź wchodzić do Kopenhagi na wiaderku o 3 w nocy. Albo mieć na tym Carterze korbę do awaryjnego startowania silnika... Akurat tamten był w takim stanie, że żaden zwrot ani korba by nie pomogła. To co się dziwisz że ....na wiaderku???? Jaromir napisał(a): BTW 1 - jak już o awaryjnym uruchamianiu diesla mowa, to warto wspomnieć, że istnieje cała grupa rozruszników mechanicznych (sprężynowych), którą można stosować na jachtach - zwłaszcza tam, gdzie silniczek jest zbyt oporny lub zbyt duży albo gdzie załoga zbyt nieliczna czy za słaba fizycznie, by diesla "na korbę" odpalić. Najmniejsze z tych, które można wybrać na stronach producentów wydają się być idealne w warunkach jachtowych - ważą najwyżej kilkanaście kilogramów, zajmują podobną ilość miejsca, co rozrusznik elektryczny, w kilkanaście sekund nakręca się w nich sprężynę niewielka korbką, dają moment obrotowy wyższy niż rozrusznik elektryczny, mają trwałość kilku tysięcy operacji startowych... Jaromir, po raz pierwszy ![]() Nie znałem takiego rozrusznika. Z przyjemnością dałem łapkę. A może nawet sobie taki kupię??. Co prawda nie mam stacjonarnego ale na działce stoi C 360. - pozostałość ze starych dobrych czasów. |
Autor: | Bombel [ 18 gru 2016, o 00:03 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Colonel napisał(a): CHORE. (cały wątek) Colonel napisał(a): Colonel pełny optymizmu, że jeszcze istnieje solidarność żeglarzy Hmmm..... |
Autor: | reed [ 18 gru 2016, o 01:02 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Na "pych" też można odpalić ![]() |
Autor: | Ryś [ 18 gru 2016, o 01:24 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Bombel napisał(a): Jeśli masz koło pod linkę szarpaka to nie prościej... z krzyża ? Jesli masz... BTW paliliśmy kiedyś takiego Carterka szarpanką (miał koło zamachowe, tylko musielim śrubki weń wkręcić by mieć na co nawijać) - linka wzwyż przez zejściówkę, na bosak owinięta i we dwóch, bo jeden, choć atleta, szarpnąć nie uradził. Bez odprężnika bowiem. Mniej roboty niż pagaje ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 18 gru 2016, o 22:50 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
reed napisał(a): Na "pych" też można odpalić Pływając kiedyś na statku nie raz wygrałem dużą woodkę za taki numer. Lata były 80. Silnik się odprężało odprężnikiem - był centralnie jeden na całą głowicę Statek brała na hol motorówka np. z wichrem 25 KM Jak prędkość statku osiągnęła wartość właściwą to załączałem bieg do przodu i zrzucałem dekompresatory. Przekładne miałem mechaniczną ze sprzęgłem ciernym stożkowym pracującym w oleju. Wystarczyło pół obrotu wału i paliło praktycznie zawsze a my mieliśmy gorzałkę na wieczorną zabawę ... Aż dziw, że tylu ludzi dawało się nabrać na taki prosty trik ![]() ![]() ![]() ![]() Na poprzednim jachcie tez nie raz - przy pozostawionej przekładni biegu naprzód - przy zjeździe z fali - silnik mi zapalił. To żadna filozofia - mogę to pokazać każdemu - no, za dobre piwo powiedzmy .... ![]() |
Autor: | Bombel [ 18 gru 2016, o 23:02 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
bury_kocur napisał(a): Statek brała na hol motorówka np. z wichrem 25 KM Jak prędkość statku osiągnęła wartość właściwą to załączałem bieg do przodu i zrzucałem dekompresatory. To co to za statek. ![]() Pizdryk jakiś. ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 18 gru 2016, o 23:12 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Bombel napisał(a): To co to za statek. ![]() Pizdryk jakiś. A Ty byś chciał od razu jakiś Transatlantyk ? ![]() Każdy pływa na tym co ma pod ręką ![]() |
Autor: | brodaty [ 26 sty 2017, o 11:07 ] |
Tytuł: | Re: Odpalanie awaryjne silnika diesla za niezłą kasę |
Albo ktoś z ogłoszeniodawców czyta Nasze forum albo ktoś z forum ma z nimi kontakt bo w obecnie zamieszczonym ogłoszeniu o szkoleniu w lutym 2017 roku już nie ma tego że nauczą awaryjnego odpalania silnika diesla zwrotem przez rufę. A może to teraz będzie super niespodzianka dla tych którzy zapiszą się na szkolenie. I tak powinno chyba być właściwie. Sama idea szkolenia nie jest zła no może tylko trochę za drogo. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |