I krótka fotorelacja z mojego ostatniego wypadu na biegówki.
Żona wysłała mnie na zakupy
Za statyw do aparatu robił kijek narciarski, dlatego nieostre trochę
Ech... Narty to super sprawa, jeśli zawsze pod ręką.

Ale to nic nie ma wspólnego z turystyką. Ja jakieś kilkanaście lat temu przed reorganizacją zanim przenieśli mnie jeszcze dalej od miejsca zamieszkania to przy śnieżnych zimach jeździłem na swoich śladówkach do pracy na drugą zmianę ok 8km a czasami nawet na nocki.

Ja podobnie do podstawówki w zimie jeździłem... Tylko, że na łyżwach.
Ponad kilometr po zamarzniętych bagnach Ech - były czasy.
Nie tylko ja tak jeździłem, było więcej takich łyżwiarzy w okolicy.
Pamiętam, że ostatnie 100 metrów trzeba było przejść na łyżwach po asfalcie, a potem cichaczem przedrzeć się do szatni.
Nauczyciel nas przeganiali, bo posadzki na korytarzach troszkę cierpiały
Ech... Gdzie te zimy ?

Dogadałem się z jedną firmą, że sprowadzą do Gdańska kilka par butów standardu NN do przymierzenia, bez zobowiązań. Oczywiście jak jakaś para będzie pasowała, to kupię.
Idąc za ciosem, w innej firmie chcę kupić smary, żeby wreszcie mieć coś porządniejszego a nie starocie sprzed 20 lat. Justynie Kowalczyk może nie dorównam, ale za to jest szansa, że studentki na nartach nie będą szybsze

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No i kupiłem buty, w końcu nie będą za ciasne i zobaczymy jak się jutro uda wycieczka.
A reszta zakupów idzie i w poniedziałek powinna dojść. Nie ma to jak czasami zaszaleć
Tylko że na razie u nas śniegu sporo spadło, ale i lekko odwilżowo jest. Hmmm.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Powiem Wam ciekawostkę. Nie interesuje mnie turystyka narciarska, ale na ten wątek wlazłem z ciekawości czemu nie jest w politycznych

No, ale przy okazji znalazłem coś konkretnego dla syna, dzięki

Nie tylko polityką się żyje, a wręcz mało. Ale i nie tylko żeglowaniem (choć dużo)
A czemu nie w polityce? Tutaj zwolennik wiązań SNS nie będzie wyzywał zwolennika wiązań NN


I super!
O to chodziło między innymi. No i na forum ujawniła się frakcja turystów na nartach, ktoś może wróci do tej zabawy, ktoś może się skusi?
To tak samo jak na regaty, różnie bywa. A wszystko jest dla ludzi.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Chciałem zauważyć, że ja się już ujawniałem. O tu:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=10606
i tu:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=398913#p398913

Piękna zima, aż się dawne czasy przypominają, ech

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jakoś o formę trzeba dbać (to podejście praktyczne). Poza tym las zimą w śniegu bywa naprawdę ładny (to podejście romantyczne i estetyczne).
Wycieczkę udało się opisać i zdjęcia zamieścić (tym razem zdjęć jest znacznie więcej niż zwykle).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ja lece dzisiaj, choc warunki takie sobie (cieplo). Tomku, czym smarujesz biegowki?

Do tej pory używałem kompletu smarów Skivo, które dobre naście lat temu kupiła mi koleżanka w Czechach.
To smary odbiciowe, czyli na środek narty.
Końce (na ślizg), parafiną. Albo smarem z kompletu, ale na niższą temperaturę.

Jutro dojdzie przesyłka z kompletem smarów odbiciowych i kompletem ślizgowych. Kupiłem w sklepie w Tychach, wg rady właściciela. Zobaczymy jak to będzie działać.
Znaczy idę w końcu z postępem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Daj linka Ile kasiorki dales?

Również będę wdzięczny za info o smarach.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Smary odbiciowe wziąłem te:
https://www.remsport.pl/zestaw-smarow-b ... -1926.html
Smary poślizgowe te:
https://www.remsport.pl/zestaw-smarow-b ... -3674.html

Takie dlatego, że chciałem smary do używania na zimno, na trasie.
Zapomniałem o zmywaczu do smarów, ech.

Nie wziąłem środka Anti Ice do smarowania łuski, żeby śnieg się nie lepił.
To dlatego, że ja generalnie łuskę i tak smaruję (albo nie mam jej w ogóle), więc ten środek byłby bez sensu. Ale jak ktoś nie używa smarów odbiciowych, bo ma łuskę, albo foki, to może warto to mieć.

To tego zaszalałem i wziąłem też termometr śniegowy, a co mi tam (mam stary zaokienny termometr chowany w rurce z PCV, taka prowizorka sprzed kilkunastu lat)
https://www.remsport.pl/termometr-snieg ... -1228.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No to zaszalałeś.
Ja mam nowe biegówki. Muszę je gdzieś przesmarować na gorąco. Nie zamierzam wydawać 150 zł na smar na razie. Kupię jakiś tańszy.

Czasami można, a nie wszystko w jacht pakować


Nigdy nie próbowałem, ale w Decathlonie są warsztaty, może też smarują? Może też na giełdach narciarskich.


To nie jest smar, tylko komplet. A dokładniej dwa komplety, na odbicie i na poślizg, oba w szerokim zakresie temperatur. Można sobie zestawić komplet samemu, z kilku smarów, czemu nie. Ale to nie wyjdzie taniej, chyba że się bardzo ograniczymy.
Oczywiście, mając narty z łuską, wystarczy oprzeć się tylko na parafinie na końce, i bez smarów odbiciowych. Ale już mając narty gładkie trzeba się do smarowania przyłożyć i ja tak mam z moimi drewniakami.

BTW, mój aktualny komplet smarów Skivo liczy 7 tubek, ale przez lata technologia poszła do przodu i teraz wystarczy mniej. Oczywiście zawsze można sobie dokupić jakąś tubkę na specjalne warunki (np bardzo silne mrozy).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Kupię sobie jakiś smar na poślizg na razie. Jak poprawię technikę - będę myślał o smarowaniu łuski. Jeździłem jedynie w dzieciństwie i wtedy łuski nie było. Smarowało się całą nartę - miałem kilka kostek takiego wosku plus klocek z korku do rozsmarowywania.

Dziś trochę pośmigałem, ale bardzo mało... Muszę zdecydowanie nasmarować, bo słabo się ślizgam.

Hihi, zauważ że z dwóch kompletów które kupiłem ten na poślizg jest o wiele droższy


Ja sporo się szlajałem po górach i tam bez smarowania ani rusz - znaczy kiepsko na podejściach. Na płaskim nie ma to takiego znaczenia.


Eeee, skoro ja pamiętam łuski, a jestem o wiele starszy, to znaczy że łuski były dawno
Korek z korka dalej mam, ale teraz i takie coś można kupić, są korki naturalne i syntetyczne.


Dzisiaj było bardzo odwliżowo, może u Ciebie także, i wtedy poślizg jest słaby. Smar by się przydał.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Kupilem chyba najgorsze zlo z mozliwych, bo smar uniwersalny. Ale nie moglem sie pogodzic z tym, ze byle wosk/parafina kosztuje owyzej 100 zl za zestaw. Dalem 45 zl i licze, ze i tak bedzie lepiej, niz w ogole bez smarowania.

"Będzie pan zadowolony"
A tak serio, to powinno być lepiej. Przecież to i tak nie poziom Kowalczyk.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Podobno Justyna sie ostatnio poprawila, wiec moze i dalaby rade! My juz biegalismy z Szymonem i jestesmy mistrzami swiata! Ja juz bylem 2 razy na biegowkach!

W końcu dowieźli śnieg do Wrocławia. Kilka fotek z okolic mojego miejsca zamieszkania z niedzielnego wypadu na moich śladówkach:




Na trasie byłem około 7 godzin wróciłem po zachodzie słońca. A teraz kiedy piszę ten post to słyszę jak za oknem deszcz robi z niedzielnego śniegu wspomnienie.

To raz u nas jest lepiej.
Temperatura w okolicach zera, śnieg dzisiaj padał i teraz wręcz sypie.
Ostrzę sobie zęby na najbliższy weekend. Czwarty raz jednej zimy to naprawdę rekord.
Tak nawiasem. Kupione komplety smarów sprawdzają się do nart plastikowych. Jak ostatnio wziąłem narty drewniane, to śnieg się lepił, mimo poprawek. Ale się uczę.
Kupiony 3 lata temu termometr Toko jest ciągle używany, także latem do innych celów.

Fajnie, że frakcja turystów jednak istnieje. W sumie linkę do relacji na stronie powinienem wrzucać w tym wątku.


Pięknie, ja naprawdę lubię zimę.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

O, to i ja dorzucę coś z mojego skiturowania po Beskidach, a konkretnie po Sądeckim (wyjście na Jaworzynę, przejście do Bacówki nad Wierchomlą i z powrotem), po Małych Pieninach (wejście na grzbiet w Jaworkach i przejście na Szafranówkę i stamtąd zjazd po okropnych zlodzonych rowach i kalafiorach) oraz Śląskim (pętelka ze Szczyrku przez Malinów i Skrzyczne).

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Wrzuć dubla tutaj. Masz zgodę moderacji.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

To ja też! Co prawda żyję w kraju, gdzie 10 centymetrów śniegu jest powodem do wygonienia ludzi z biura wcześniej w trosce o punktualny powrót do domu ( za to nawet w styczniu mogę sobie pożeglować na Laserze.).

Ale swojego czasu trochę czasu spędzałem na biegówkach więc zazdroszczę zimy

Widzisz to w Polsce jest lepiej. W Szczecinie lezy dobre 15 cm sniegu ( poza centrum) a Kolega smiga na Dabskim na 505

Skoro mam zgodę moderacji, to czemu nie:
http://zpokladu.pl/glowna/relacje/relac ... narty.html


Ale naprawdę się cieszę, że frakcja biegaczy-turystów nie jest wcale taka mała.
Prognozy na weekend w Gdańsku są bardzo dobre. W niedzielę całkiem silny mróz może być.

No to trzeba na weekend jakąś trasę wymyślić.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Narty...w dupach wam się od dobrobytu przewraca. Sanki rukwa nać! I dupoloty. I beczkoloty. I zjazd na bele cym. I na dupie.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.